Skocz do zawartości

Bulbon

Modelarz
  • Postów

    261
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Bulbon

  1. Wpisz fpv gogle home made, a zobaczysz jak ludzie robią, na panelu lcd np. 7 cali. Fajnie się tym lata i nie ma opóźnienia i nieduża kasa. Kiedyś w dronce takie okulary Hykker były za 4 dychy, tylko maksymalnie panel 5,5-6 cali się mieścił. 7 nie chciał wejść, wiec oddałem. Tylko bym wybrał długiego bata, oraz min. 200mW nadajnik, a najlepiej 500 lub 1000mW na 5,8GHz. Wtedy nawet jak daleko polecisz masz sygnał pierwsza klasa.
  2. Nie do końca. Według przepisów UAVO jest potrzebne wtedy gdy chcesz polatać także u siebie w ogródku (wspomniana wcześniej w postach linia zabudowy), a waga modelu jest większa bodajże od 600g.
  3. Ale to może mieć jedną zasadniczą wadę - opóźnienie, które czasem daje znać w bardzo nieodpowiednim momencie. Jak chcesz latać bez widoczności, to może być problem. Można także przez wifi, kupując kamerę IP z wifi. Wtedy logujesz się tabletem albo smartfonem, jak do routera internetowego, ale problem jest podobny j.w. Jak już tak bardzo chcesz mieć LCD to ja bym kupił panel od chińczyka do zabudowy za elektroniką (są chyba jakoś po $30 za 7 cali) i do tego odbiornik na 5,8GHz. Będzie większy i bez opóźnienia.
  4. Zależy jakie masz wyjście z FPV. W tanim wykonaniu może być komponent, a lepszym SVGA i takie przejście powinieneś dokupić, np. SVGA -> HDMI. Czy nie lepiej jednak kupić gogle FPV z odbiornikiem 5,8GHz, bo nie potrzeba do nich cienia i masz wszystko w komplecie. W dużym słońcu ciężko na nawet mocno świecącym LCD coś wypatrzeć. Cena wyjdzie podobna i nie ma kabelków, które mogą się urwać w trakcie. :-P
  5. Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Jak Polska długa i szeroka my Polacy nauczyliśmy się od wieków omijać różne rafy koralowe władzy, aby przetrwać i aby dawało się żyć w miarę normalnie. Władza często płatała nam figle i wymyślała różne zakazy (zabory, handel walutami), oraz nakazy (dziesięcina, mlenie w swoim młynie, przymusowe szkolenia UAV) ku późniejszej uciesze po ich ustaniu. Niemniej historia naszego kraju jest pełna rozwiązań, które nie popieram, ale z historycznej perspektywy czasu okazały się koniecznością i wręcz umożliwiały narodowi przetrwanie. Przeto nakręcony dzisiejszą rozmową w temacie licencji UAV pomyślałem zainicjować może i trochę przewrotnie temat, jak zgodnie z prawem można omijać te bezsensowne uregulowania, które w zamiarze mają ograniczać nas modelarzy do niezbędnego minimum za które nie trzeba będzie bacelować naszych ciężko zarobionych pieniędzy, a które z bezpieczeństwem i sensownością, oraz celowością działania mają jedynie napchać kieszenie określonych grup społecznych. Piszę tak celowo, aby napiętnować moralnie takie zachowanie, które nie ma nic wspólnego z tradycjami modelarskimi naszego kraju, gdzie jeden modelarz zawsze służył pomocą, a nie chciał drugiego w....ć z sałaty, aby jemu żyło tylko się dobrze, ale do rzeczy. Problem powstał, kiedy próbowano uregulować rynek modelarski, bo każdy niby mógł latając nad miastem "siać zagrożenie i spustoszenie" na żywych mieszkańcach naszych miast i wsi, oraz ich dobytku. Po postach niektórych kolegów (ups chyba nimi nie są) sądzę, że to chyba jest prawdziwa ich obsesja, ale chciałbym się bardzo mylić. Regulując rynek wprowadzono masę zakazów i nakazów i to doskonale rozumiem. Wprowadzono także egzamin, który ma wiedzę i umiejętności agregować, co jest jak najbardziej zrozumiałe i pożądane, bo bezpieczeństwo powinno być ponad wszystko. Zrobiono przy tym (jak to w naszym kochanym kraju) jedną z rzeczy niedopuszczalnych. Zapomniano mianowicie o deregulacji, aby tak zwane licencje nie kosztowały znacząco. Jeszcze w 2016 roku można było zdawać egzamin bez tak zwanego szkolenia, to już w 2017 tak zrobić nie można. Dodano obowiązek szkolenia, które już kosztuje sporo, i w zasadzie nic szczególnego nie daje. No bo pomyślcie sami, co może dawać 2 dni wykładu z przepisów, które można samemu przeczytać spokojnie w domu, a zwłaszcza dzień z tak zwanej praktyki. Ja sam musiałem wiele tygodni kiedyś ćwiczyć, aby opanować zwykłego depronka, a tu się mówi o dniu szkolenia z praktyki- hehehehehehe. Ponadto wprowadzono badania lekarskie, jakby ktoś miał robić co najmniej licencję szybowcową, a to jednak spora różnica, co w żaden sposób nie przekłada się na bezpieczeństwo (pytanie co więcej szkód narobi w tłumie - rozpędzone auto osobowe czy może hex do 5 kg). Efekt jest taki, że jak chcesz polatać koło domu a jest 650 g to jesteś przestępca bez talonu na balon. Rozumiem 200zł egzamin, rozumiem OC i dużo zdrowego rozsądku, ale nie rozumiem kasy dla trutni, którym się wydaje że tacy mądrzy są i muszą mieć konkretnie płacone.
  6. Chciał mnie koniecznie przekonać do tylko swojego punktu widzenia, stąd moja nieuprzejmość, bo się już nie dawało.
  7. Bulbon

    Wchodzi w życie nowe prawo

    No to smutne jest i zastanawiam się czy założyć nowy temat pt. np. Jak omijać, aby nie mieli haków, nowe wspaniałe przepisy rodem z PRL-u, umocowujące wąską grupę kolesi w dobrej sałacie? Tylko muszę przemyśleć jak to ubrać, bo tylko stanowczy protest przeciw sitwie, da nam modelarzom odpowiedni poziom wolności osobistej. W końcu wolność w życiu jest najważniejsza, bo co ci po kasie jak nie ma możliwości wyboru? W końcu ktoś powinien to konkretnie powiedzieć.
  8. Nie truj chłopie fajery.
  9. Bulbon

    Wchodzi w życie nowe prawo

    Myślę, że sami zainteresowani biznesem tak zwanym szkoleniowym, podp....c wszystko w koło co lata i nie ma papieru (http://pfmrc.eu/index.php?/topic/44606-świadectwo-kwalifikacji-uavo-co-i-jak/page-2#entry654763). W końcu wygląda na to że nie chodzi o bezpieczeństwo, ale o trzepanie dużej kasy, a kiedyś to był piękny sport. :-/
  10. Ponawiam pytanie, gdzie można odbyć tak zwane szkolenie, ale w przystępnej cenie (100-200zł bo nie więcej jest warte), aby zdobyć "jeden mały papierek".
  11. Poczekam jak będzie po 200zł tak zwane szkolenie.
  12. Tak mówili jeszcze ze 100 lat temu do czarnych w Teksasie, i trochę później komuniści do Wałęsy, ale historia pokazuje czasem niezłe figle - hehehe.
  13. Sensowność tego wywodu przypomina mi dawny PRL, gdzie była jedna partia, jeden cel i jedynie jedna słuszna droga.
  14. No nie bardzo, bo modelarz nie może latać tam gdzie może ktoś z UAV (poczytaj przepisy).
  15. Bulbon

    Wchodzi w życie nowe prawo

    Ta. To mi przypomina uregulowania dot. pierwszych automobili w Anglii, gdzie kilkadziesiąt metrów przed autem miał iść piechur i oznajmiać trąbką, że jedzie auto. Coś mi to myszką trąci, mówiąc oględnie. Może by zebrać podpisy to ministra, aby ten bełkot zmienił i inaczej sprawę uregulował?
  16. No dobra, ale dlaczego mam wydawać kasę za coś co umiem i znam.
  17. Poczekam jak będzie za 500zł :-)
  18. To może także dołączę się do tematu. Czy ktoś wie gdzie można zrobić nie drogo kurs pod egzamin UAVO?
  19. Tak tez niesmialo przypuszczalem, dlatego zamowilem dzis rano wyswietlacz LCD od Ericsson T39 (http://allegro.pl/show_item.php?item=1741375232). Jeszcze nie wiem jaki proc w MC siedzi, ale moze sie uda zrobic z tego cos konkretniejszego. Wazne aby lcd sie zmiescil.
  20. Jakos wczoraj uruchomilem modul Corona do MC2020. Dziala pieknie, nie ma dlugiego bata (jak przy 35MHz), tylko jest jeden problem. Posiadam odbiornik 4 kanalowy, a przy usterzeniu delty musza byc wykorzystane kanaly 1 i 5 odbiornika (tak podaje instrukcja), przy uzyciu dostepnego miksera w aparaturze. Kanal 5 w posiadanym odbiorniku jest niedostepny. Czy da sie jakos obejsc problem? Czy ktos sie z tym spotkal? Sa odbiorniki 8 kanalowe Corony, ale ten co mam jest fajniejszy (mniejszy i lzejszy). Myslalem rowniez o zmianie softu w nadajniku, tylko z tego co szukalem alternatywa jest raczej niedostepna (stara aparatura). Nadajnik jest owszem stary, ale w dobrym stanie, szkoda go troche. Moze jakis pomysl ktos bedzie mial na forum. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.