Skocz do zawartości

Pułkownik

Modelarz
  • Postów

    117
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

10 Good

O Pułkownik

  • Urodziny 10 Października

Kontakt

  • WWW
    http://modelarze-rc.wroclaw.pl
  • Skype
    hf-commander

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Wrocław
  • Zainteresowania
    Krótkofalarstwo, modelarstwo lotnicze ,elektronika, elektroenergetyka
  • Imię
    Sławomir

Ostatnie wizyty

1 090 wyświetleń profilu
  1. Ryszard, ja latałem na Weatronicu. Był to pulpit.Miałbym go do dzisiaj. gdyby po śmierci właściciela firma nie padła. Po dwuletnim używaniu Weatronica wróciłem do Futaby bo trudno było kupić odbiornik. Teraz przejście na PowerBox wiązałoby się z wymianą sześciu odbiorników a to duże koszty i programowanie kilku modeli od początku. Kilku moich kolegów z Wrocławia używało modułu Weatronica do swoich aparatur. Nigdy się nie zawiedli. Ja też nie.Dlatego interesuję się nadajnikiem Core bo każda nowość powodująca zwiększenie bezpieczeństwa jest powodem do zainteresowania. Pozdrawiam, Sławek
  2. Sławek, test kilku nadajników nie jest wiarygodny. Oprócz testów zasięgu pokazano także odporność na zakłócenia. Test był przeprowadzony w dużych odstępach czasowych.Zanim wrócił samochód po następny odbiornik i pojechał w trasę to z pewnością zmieniły się wartości sygnałów zakłócających i mogły zmienić się częstotliwości wolnych i zajętych kanałów w paśmie 2,4 GHz. Zaś sam zasięg powinien być sprawdzany w jednakowym czasie dla wszystkich nadajników. Testerzy mieli łączność telefoniczną. Można było po kolei włączać nadajniki i odbiorniki w jakiejś kolejności w kilku punktach oddalonych od nadajników ale dla wszystkich testowanych urządzeń.Nie zapominajmy, że jeden z nadajników miał moc wyjściową 200 mW co dało mu znaczną przewagę. PowerBox zrobił test zasięgu przy stałej odległości TX-RX. Inny teren , inne warunki zajętości pasma . Różnice w zasięgu mogą być spowodowane różnym ustawieniem anteny TX a także odległością nadajnika od ziemi . Ziemia tłumi częstotliwości 2,4 GHz dla wszyskich urządzeń jednakowo. Wystarczy podnieść nadajnik 30 cm wyżej i są zupełnie inne warunki bo mniejsze jest tłumienie sygnału i mocniejszy sygnał jest na wejściu odbiornika. Nie wiemy czy kolejne testowane nadajniki były cały czas na tej samej wysokości. Tego nie pokazali na filmie. Widać było jedynie kolejne odbiorniki umieszczone na drewnianej konstrukcji samochodu. Tak to już jest w każdej dziedzinie. Firmy produkujące takie same urządzenia starają się dokuczyć konkurentom aby zarobić jak najwięcej. Na testy patrzę z przymrużeniem oka. Jakość testu zależy od wysokości wpłaty danej firmy na rzecz firmy przeprowadzającej test. Często śledzę ranking oprogramowania antywirusowego. W zależności od tego kto tworzy ten ranking wyniki są często diametralnie różne. Jeden z kolegów pisał, że zna kilku użytkowników Core. Chętnie bym nawiązał kontakt z właścicielem tego radia aby więcej się dowiedzieć o jego zachowaniu podczas latania. To tylko z czystej ciekawości. Moje Futaba nigdy mnie nie zawiodła i w najbliższej przyszłości nie zamierzam zmieniać radia. Sławomir
  3. Miałeś na myśli Mhz a nie kHz. To są fale krótkie !!! Producent informuje na swojej stronie o zaletach tego nadajnika. Redundancja toru nadawczego, anteny z większym zyskiem, podwójne zasilanie, szybsze wysyłanie ramek niż w innych znanych systemach co powoduje szybszą reakcją na zakłócenia . Jest też wiele filmów pokazujących działania radia. Expressis verbis proponuję aby decyzję o zakupie sprzętu zostawić potencjalnemu nabywcy. Pisanie o snobizmie itp wynika trochę z zazdrości piszącego który kieruje się tylko ceną . Nikt tu nie obrzydza Futaby T32MZ , która kosztuje kilkaset zł mniej od Core a ma gorszą telemetrię i nie ma redundancji toru nadawczego. Choć ostatnio Futaba produkuje nowsze odbiorniki ze zmienionymi antenami o większym zysku.
  4. Mariusz, zupełnie nie rozumiem tej narracji. Nikt nikogo nie zmusza do zakupu tego nadajnika.A jeśli ktoś go kupi to nie musi być krytykowany tak jak właściciel BMW czy Tesli .W każdej grupie społecznej są ludzie mniej zasobni i bardziej zasobni. Każdy kupuje to na co ma ochotę i na co go stać. Jest taki szeroki wybór że każdy znajdzie coś dla siebie. Obejrzyj filmy na Youtubie jak latają modelarze na zachodzie modelami wyczynowymi. Jest duży przekrój sprzętu radiowego.Widoczne są Futaby,Jeti,Grapner a także PowerBox. Decyzję o zakupie zostawmy potencjalnym nabywcom.Każdy nowy sprzęt posiada chorobę wieku dziecięcego. To modelarze są najlepszymi testerami. Ważne aby firmy reagowały na nasze uwagi i wdrażały poprawki które uchronią nasze modele przed katastrofami. Pozdrawiam, Sławomir
  5. Producent chciał zademonstrować zasięg nadajnika na dużym dystansie przy ziemi. Ponad 9 km to dobry wynik i potwierdził on że radio ma rzeczywiście parametry jakie zostały opisane reklamie. Nie wiem co masz na myśli ,,mało profesjonalny''? Oni opisują to co produkują i nie chcą się odnosić do innych systemów. Takie testy porównawcze powinno wykonać uprawnione do testów laboratorium dysponujące odpowiednimi warunkami i aparaturą.
  6. Sławek, PowerBox zrobił ten test jako odpowiedź na test kilku nadajników.Różnica jest taka że test kilku nadajników nie przeprowadzała firma produkująca sprzęt dla modelarzy. Natomiast PowerBox przeprowadził test swojego nadajnika i trudno jest im testować nadajniki konkurencji. Zasięg ponad 9 km przy mocy w a antenie 100 mW jest imponujący i jest to zasługa zastosowanych anten z większym zyskiem. Redundancja w torze nadawczym , podwójne zasilanie zwiększa bezpieczeństwo i to jest bezsporne. Także bezpieczeństwo zwiększa dodanie do podstawowego odbiornika drugiego odbiornika jako satelity. Reasumując wierzę w tę technologię i uważam, że nadajnik Core jest wart swojej ceny. Pozdrawiam, Sławomir
  7. Tylko jak zarejestrujesz Klub Lub Stowarzyszenie w ULC to możesz pomarzyć o wysokich lotach. A teraz obiecany test zasięgu PowerBox Core.Też przy ziemi ale w innych warunkach.Fale 2.4 GHz są mocno tłumione przez ziemię. Na trasie pomiaru był taki obniżony teren co pozwoliło na mniejsze tłumienie sygnału. Wszak latamy wysoko i takiego tłumienia prawie nie ma. Link: Pozdrawiam i miłego oglądania. Sławomir
  8. Antena Yagi to jest antena kierunkowa . Im więcej elementów to węższa wiązka,i większy zysk. Ale nie nadaje się do naszych nadajników. Modele by pospadały z powodu utraty łączności. To są anteny stosowane do łączności point to point.Polaryzacją pozioma, pionowa lub mieszana. Wracając jeszcze do wspomnianych testów aparatur i mierzonego zasięgu to kompletne nieporozumienie. Test robiony na ziemi, po drodze przeszkody i wynik ponad 4 km. A te 4km uzyskane przy mocy nadajnika 200 mW. Miałem swój model na wysokości 860 m i była to prawie niewidoczna kropka chwilami. Ledwo co go uratowałem . W radiu nie zasięg jest ważny tylko odporność odbiornika na zakłócenia.Dlatego odbiorniki mają dwie anteny a lepsze nadajniki też dwie i podwójny wzmacniacz mocy wyjściowej. Core ma wiekszą szybkość wysyłania ramek co skraca czas reakcji na zakłócenia.
  9. Tamten test jest niewiarygodny i mało profesjonalny o czym pisało już wielu modelarzy na światowych grupach. Zaś jeśli chodzi o podwójne zasilanie to jest świetne rozwiązanie. Nie wiem dlaczego Darku miałeś takie problemy. Ogniwa do zasilania radia muszą być najlepiej oryginalne i dobrze naładowane. Może coś się dzieje z nadajnikiem i jest większy pobór prądu. Zasilanie w radiu i modelu to podstawa. Trzeba dokładnie sprawdzać przed lotem stan naładowania.
  10. Przedstawiam Wam porównanie anteny patch jaką stosuje PowerBox w stosunku do zwykłej anteny pionowej w innych nadajnikach. 10db zysku . W Core są dwie takie anteny.
  11. Andrzej, ta dyskusja zmierza do nikąd. Nigdzie nie ma jednakowych warunków i stałego zaśmiecania pasma. Jedne urządzenia są włączane a inne wyłączane. Ilość włączonych nadajników ma też znaczenie w chwili kiedy na zawodach lata kilku modelarzy. Można trafić na wiązkę radioliniową i odbiornik zostanie zakłócony. W Core i Atom stosowane są inne anteny niż w pozostałych radiach. Te anteny były montowane w Weatronicu. Na stronie Weatronica była pokazana charakterystyka tych anten . Te anteny promieniowały do przodu i na boki i miały większy zysk.Promieniowanie do tyłu zostało wycięte a tym samym sygnał użyteczny wysyłany do odbiornika modelu był silniejszy. Nie było takiej straty mocy wypromieniowanej do przodu jak w antenach stosowanych w innych nadajnikach. Antena pionowa promieniuje dookolnie i część mocy podgrzewa niepotrzebnie brzuch modelarza i idzie na. straty. Antena jest newralgicznym elementem jeśli chodzi o układ nadawczo odbiorczy. Mogę to jednoznacznie stwierdzić bo od 56 lat nadaję na amatorskich pasmach hf, uhf, i vhf . Zrobiłem i wypróbowałem setki anten, kilkadziesiąt nadajników zanim kupiłem sprzęt renomowanych firm światowych. Zaś jeśli chodzi o mojego kolegę posiadającego Core to wymienił wiele informacji z użytkownikami tego sprzętu, którzy już eksploatują te nadajniki i mają ugruntowany pogląd. Sam też latał wiele razy używając swojego Core. Ma kontakt z producentem i wymienia potrzebne informacje. Ja jestem użytkownikiem Futaby 18MZWC i nie miałem żadnego problemu od początku użytkowania. Ale kibicuję firmie PowerBox bo każda zmiana zwiększającą bezpieczeństwo działa tylko na naszą korzyść.
  12. Andrzej, trudno tu dyskutować bo podawane przez PB rozwiązania techniczne poprawiające bezpieczeństwo nie trafiają do wszystkich. Jeden z kolegów uznał tę dyskusję za ,,pitolenie'' . To radio to nie żaden luksus.Jest to kolejny krok do poprawy bezpieczeństwa w lataniu. Cena jest wysoka ale porównując ją do Futaby T32MZ nie odbiega jakoś skrajnie od tego modelu.Wszak nikt nikogo nie zmusza do zakupu i rynek jest mocno nasycony różnymi wynalazkami w. bardzo różnych cenach. Tak się składa, że najczęściej dyskutują ludzie o sprzęcie którego nie mieli nawet w rękach. Ja akurat mam zacnego kolegę w DL który to radio posiada i bazuję na jego opinii. To wykształcony człowiek robiący projekty dla Boeinga . Zawsze interesują mnie nowości technologiczne a z radiem mam do czynienia ponad 50 lat. Pamiętam jak ukazała się Futaba 14MZ.Ile było tu na forum złośliwości.Przeważały negatywne opinie.Ludzie pisali że zainstalowany w tym nadajniku Windows padnie i pospadają modele. Miałem T14MZ i później kupiłem T18MZ WC.Lubię to radio bo jest małe, łatwo się programuje co nie jest bez znaczenia. Nigdy mnie nie zawiodło a trochę modeli mam. Ten nadajnik też kilka lat temu kosztował ponad 10 tysięcy zł. W naszym Stowarzyszeniu jest ponad 60 modelarzy. Każdy posiada jakiś nadajnik i chwali to co kupił. Niektórzy z powodu radia porozbijali modele. Jeden z kolegów robił dużą makietę bo jego JR miał jakiś błąd oprogramowania. Można przytaczać więcej przykładów ale wszyscy modelarze znają to dobrze z autopsji . Pamiętam dobrze jak latałem z Krzyśkiem Giszterowiczem na popularnej 24 kanałowej desce Multiplexa. Radio brzydkie ale miało swoją renomę i było niezawodne. Jeden ze znanych kolegów w Bielsku Białej posiada PB Core. Czekam aż zrobi jakieś testy i dowiemy się coś więcej. Pomijając dyskusję na ceną Core chyba warto poznać to radio i wyrobić sobie opinię podczas normalnej eksploatacji. Wszak nikt tu nikogo nie namawia do zakupu tego sprzętu a przypisywanie snobizmu potencjalnemu nabywcy jest trochę nie na miejscu. Sławomir
  13. Żadne testy nie są w pełni wiarygodne bo dobre prawdziwe testy są kosztowne i muszą być poparte pomiarami przy pomocy także kosztownej aparaturze pomiarowej. Możemy się niestety opierać na danych technicznych jakie podają poszczególne firmy. A snobizm? On był zawsze w każdej dziedzinie naszego życia. Wystarczy oglądać snobów jeżdżących Lamborghini czy Maserati jeżdżących po naszych drogach i autostradach gdzie można maksymalnie jechać 130km/h. Zapytaj się Marku gościa który lata szybkim Jetem za kilkadziesiąt tysięcy czy zdecyduje się na aparaturę FrSky? Szczerze wątpię. Nasi modelarze jeżdżą na zawody po wielu krajach świata. Widać tam wyraźnie jaki sprzęt jest preferowany. Latanie na łące małym modelem to nie to samo. Ale skoro nazwałeś to pitoleniem to szkoda naszego czasu. Każdy sobie wybiera radio do swoich potrzeb. I niech tak zostanie. Ja nie jestem w żaden sposób związany z firmą PowerBox i staram się jedynie odwiedzić jaką ma przewagę nad innym innymi nadajnikami. Używałem dość długo Weatronica Bat64. Miał bardzo dobre dwie anteny, redundancję toru nadawczego i bardzo dobre oprogramowanie oparte na Linuxie. Drążki na czujnikach Halla o dużej rozdzielczości były naprawdę super. Zmieniłem na Futabę T18MZ WC bo po śmierci właściciela zaprzestano produkcji i nie można było kupić odbiorników. Core ma taką samą elektronikę bo PB kupiło Weatronica. Znam kolegów którzy już kupili ten sprzęt. I zapewne nie kierowali się snobizmem. Zostawmy te decyzje o zakupie potencjalnym nabywcom. Pozdrawiam z Wrocławia, Sławomir
  14. Sławek, Futaba ma FHSS lub S-FHSS(Frequency-Hopping Spread Spectrum) czyli metoda rozpraszania widma w systemach szerokopasmowych.Jest to skakanie po kanałach.Tu może pracować jednocześnie 36 nadajników .Istnieją podobne systemy innych firm. Spectrum ma DSMX gdzie może pracować już. 150 nadajników jednocześnie. Na co dzień rzadko się zdarza aby w paśmie 2,4 GHz były problemy. Ale tak jak w życiu jest duże prawdopodobieństwo wystąpienia interferencji od innych źródeł promieniowania radiowego.Oby tak się nie zdarzało.
  15. Każdy wskaźnik czy miernik jest dobry jak model jest na ziemi. Jak jest w powietrzu i pojawi się mocny sygnał zakłócający pasmo , to już nic nie pomoże. Dlatego firmy szukają różnych rozwiązań w zakresie poprawy bezpieczeństwa. Jak widzieliśmy w teście podwyższenie mocy nadajnika ze 100 mW do 200 mW poprawia zasięg i bezpieczeństwo tego co używa takiego nadajnika bo jego sparowany odbiornik otrzymuje silniejszy sygnał i tym samym jest bardziej odporny na słabsze sygnały w tym paśmie . Ale jednocześnie może sprawić kłopoty innym użytkownikom pasma. Tak działa radio. Jeti dlatego zrobiło równolegle nadawanie w paśmie 900 Mhz i to jest też rozwiązanie. Po zapoznaniu się z opisem PowerBox Core twierdzę, że firma postawiła na większe bezpieczeństwo. Stąd i cena większa. Zawsze się znajdą krytycy i na to nie ma rady. Jak ktoś lata styropianem to dla niego tanie radio jest w sam raz. Dzisiaj modele kosztują nawet po kilkadziesiąt tysięcy złotych i wtedy wymagane jest odpowiednie radio. Każdy może sobie sam dobrać sprzęt jaki mu najlepiej odpowiada. Ja swój pierwszy nadajnik zrobiłem w latach 60-tych na lampach 4S5T i 3S4T. Odbiornik superreakcyjny na tranzystorach.Jeden kanał w FM na 27,12 MHz sterowany kwarcem. Sterowanie było kulawe bo nie było to sterowanie proporcjonalne. Ster kierunku po wysłaniu sygnału z nadajnika wychylał się w jedno położenie a sprężyna wychylała go w drugie położenie. Zasilanie ciężkimi bateriami bo lampy potrzebowały kilkadziesiąt woltów na zasilanie anod. Ale też dało się sterować modelem szybowca. Dzisiaj to inna bajka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.