



-
Postów
20 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
-1 PoorO kapitanemo
- Urodziny 16.05.1977
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Skąd
Sandomierz/B-B
-
Imię
Michał
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Michał, masz może jeszcze pliki DWG lub DWX do RWD-8? Ciągle myślę o budowie tego modelu, ale nie chce mi się go rozpisywać w komputerze. Szkoda też powtarzać pracę, którą już ktoś wykonał.
Pozdrawiam
-
RWD-8 1:5 - relacja z budowy
kapitanemo odpowiedział(a) na kapitanemo temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Jestem pełen podziwu dla dokładności, z jaką p. Ferek pomierzył samolot. Pierwszą rzeczą jest oś symetrii podłużnej. Na planie Ferka jest ona wytyczona 110 mm poniżej górnej podłużnicy kadłuba. Z moich pomiarów wynika, że była 115 mm poniżej podłużnicy (na takiej samej wysokości wytyczono oś symetrii podłużnej w prototypie RWD-17 SP-BMX, którą w seryjnych RWD-17 obniżono zgodnie z zaleceniami ITL). Pierwsza część kadłuba, to cztery segmenty: 1 - segment silnikowy o długości 1310 mm (u Ferka 1360mm), 2 - segment zbiornika paliwa - 630 mm i tyle jest u Ferka, 3 - segment pierwszej kabiny - 800 mm (u Ferka 780 mm), 4 - segment drugiej kabiny - 910 mm (u Ferka 880 mm). W sumie daje to 3650 mm długości. Druga (ogonowa) część kadłuba ma 6 segmentów i wszystkie są identycznej długości jak na planie Ferka (5x600 mm + 650 mm). Gdy do tego dodamy ster kierunku o długości 700 mm, to wychodzi 8000 mm. Czyli wszystko się zgadza. Inną sprawą jest wysokość burty kadłuba. Ferek podaje 650 mm (540 mm+110 mm), gdy tymczasem komputerowy pomiar zdjęć daje 685mm (570mm + 115mm). Na tej smutnej fotografii jest druga wersja baldachimu, której profil był chyba oparty na IAW-140. Przedmiotem mojej rekonstrukcji jest samolot w pierwszej wersji. Szkoda, że wiele szczegółów RWD-8 można zaobserwować jedynie na fotografiach samolotów zniszczonych podczas Kampanii Wrześniowej. -
RWD-8 1:5 - relacja z budowy
kapitanemo odpowiedział(a) na kapitanemo temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Reaktywacja tematu. Żaden model nie sprawił mi takich kłopotów, jak RWD-8. W międzyczasie zrobiłem dwa inne modele, a ten wciąż jest nieukończony. Powodem nie jest trudność wykonania, bo nie jest specjalnie trudny. Może jest jedynie nieco pracochłonny (jak każdy parasol). Kłopotem, i to dużym, są rozbieżności w dokumentacji. W "Modelarzu" temat RWD-8 przewija się od lat 60 przynajmniej 5 razy. W wielu książkach, czasopismach są rysunki, opisy konstrukcji. Jednak nie ma między nimi zgodności w najbardziej podstawowych punktach. Dlatego postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce i dokonać rekonstrukcji na podstawie zachowanego materiału zdjęciowego tam, gdzie są największe rozbieżności. Zacząłem od baldachimu oraz skrzydeł, bo to najprostszy element do rekonstrukcji. Pierwszą sprawą są profile. Chcąc zbudowac model w oparciu o zachowany z pożogi wojennej profil IAW-140, postanowiłem najpierw zrekonstruować profil baldachimu. Z początku próbowałem dokonać modyfikacji profilu płata, ale to nie była dobra droga. W końcu za pomocą Autocada udało mi się narysować ów profil baldachimu (pobierając dane z przedwojennych fotografii). W zestawieniu z profilem płata wygląda to tak: Wykreślenie planu płata nośnego nie stanowiło dużej trudności. Wiele jego szczegółów można zaobserwować na starych fotografiach. Blok żeber po oszlifowaniu: Pierwsza przymiarka "na sucho" elementów prawego skrzydła: Usterzenie jest proste do odtworzenia, zbudowane jest w oparciu o profil IAW-177 (używany w bardzo wielu polskich przedwojennych konstrukcjach): Usterzenie poziome miało profil o grubości 8%, natomiast usterzenie pionowe 10% grubości. Prawdziwe trudności zaczęły się podczas prób rekonstrukcji kadłuba. Dlatego wybrałem kilka zdjęć nadających się do pomierzenia samolotu, zaimportowałem do Autocada, przeskalowałem do właściwej wielkości i zacząłem mierzyć. Tu zaczyna się zabawa. Żaden opublikowany dotąd plan nie oddaje w sposób właściwy wymiarów kadłuba. Jednak dysponując dobrymi fotografiami można dokonać pomiarów z dużą dokładnością. Jeszcze kilkanaście lat temu nie było to możliwe. Po obmierzeniu kadłuba okazało się, że najbliższe rzeczywistości są plany opublikowane w 2008 roku w "Modelarzu" przez p. Ferka. Jednak i tam jest trochę nieścisłości. W związku z tym postanowiłem narysować plan kadłuba od początku: Jak widać jest on już na ukończeniu. Opracowałem także wręgi kadłuba. Planuję je wyciąć w najbliższych dniach. I tu zastanawiam się czy może nie zrobić tego laserowo, lub za pomocą frezarki CNC. Jednak wcześniej nie korzystałem z takich usług, zawsze wycinałem elementy we własnym zakresie. Może ktoś poleci mi sprawdzoną firmę, gdzie świadczy się takie usługi. Dodam, że najgrubsze elementy sklejkowe będą ze sklejki o grubości 5mm. Będę miał także do wycięcia z cienkiego duralu i stali trochę elementów na różnego rodzaju okucia oraz łączniki. -
RWD-8 1:5 - relacja z budowy
kapitanemo odpowiedział(a) na kapitanemo temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Budowa modelu nie poległa. Zrobie zdjęcia z dalszych etapów i niebawem je wrzucę. -
bio i jego rozterki :) czyli co, po co, czemu :)
kapitanemo odpowiedział(a) na Bio temat w Od czego zacząć??
Mode 1 - 4 określa się poszczególne sposoby przyporządkowania płaszczyzn sterujących modelem, drążkom aparatury. Tu masz szczegóły: http://www.modelarz....de-2-co-wybrac/ Większość modelarzy jakich znam (włąćznie ze mną) używa mode 2. Jest najbardziej zbliżony do sterowania prawdziwym samolotem. -
Znakomita większość takich opinii bierze się ze złej pracy gaźnika. Niełatwo go wyregulować, bo robi się to inaczej niż w silnikach żarowych (choć z pozoru gaźnik Saito jest bardzo podobny) i inaczej niż w przypadku gaźników Walbro. Jak będe miał chwilke, to założe wątek na temat regulacji FG-14B/FG-20/FG-21, ponieważ ustawiłem już parę sztuk tych silników. Jedną z podstawowych zasad jest regulacja iglicą wysokich obrotów co JEDEN klik. Wystarczy jedno kliknięcie za dużo lub za mało i silnik pracować będzie nierównomiernie w pewnych zakresach obrotów.
-
Witam! Z tym FG-20 to nie całkiem jest tak jak piszesz. To prawda, że niełatwo go wyregulować, ale nie jest to niemożliwe. Wiem, bo mam taki silnik i sobie go bardzo cenię. W locie nigdy mi nie zgasł. Co do FG-21, to po pierwsze - ma dużo mniejszy przerywacz zapłonu (takiej wielkości jak w FG-14B). Dalej - poprawione (ponoć) płukanie oraz gaźnik. Czytając zagraniczne fora nie znalazłem złych opinii na temat FG-21, wręcz przeciwnie - bardzo optymistyczne. Saito w moim mniemaniu zrobiło błąd wypuszczając na rynek silnik z eksperymentalnym gaźnikiem (FG-20 i wczesne FG-14B), lecz teraz to już chyba dojrzała konstrukcja
-
RWD-8 1:5 - relacja z budowy
kapitanemo odpowiedział(a) na kapitanemo temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Dziękuję za słowa uznania. Z tego archiwum chętnie skorzystam. Co do planów RWD-8 (R.W.D. 8 wg pisowni P.W.S.) to myślę, iż rozbieżności są spowodowane różnicami w poszczególnych egzemplarzach tego samolotu. Wyprodukowano ponad 550 sztuk, w różnych wersjach, z różnymi silnikami. Moim zamiarem jest jednak zbudowanie makiety w wersji produkowanej w D.W.L. w drugiej serii - numery rejestracyjne SP-AYE do SP-BCK, w latach 1935-1936. Zachowało się dużo zdjęć tych samolotów oraz nawet materiały filmowe z tymi maszynami (film fabularny "Dziewczyna szuka miłości" z 1937 roku). Ponadto takie samoloty były eksploatowane w Szkole Pilotów w Bielsku-Aleksandrowicach, a ja tam się wychowałem i mam tym większy sentyment. O np. takie piękne zdjęcie z otwarcia w.w. Szkoły: http://img.audiovis...._1-W-2705-6.jpg A z planów Ferka, to chcę jeszcze zbudować bliźniaczy model - RWD-17. Zrobiłem już rysunki i zacząłem wycinać elementy. Jak się uporam z mocowaniem badachimu i skrzydeł w RWD-8, to zrobienie "siedemnastki" nie będzie już żadnym kłopotem. -
Piękny szybowiec i niemniej piękna robota. Zasiadam do kibicowania.
-
Saito FG-36 bez problemu napędzi taką Moravę. Moc oczywiście ma mniejszą od dwusuwów, lecz różnica nie jest duża. Sam używam benzynowych Saito. Dają piękny dźwięk czterosuwa i są to silniki o całkiem dużej mocy w stosunku do pojemności.
-
RWD-8 1:5 - relacja z budowy
kapitanemo odpowiedział(a) na kapitanemo temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Witam! Czas urlopowy się kończy, zatem biorę się do dalszej pracy nad modelem pięknej "Erwudy". Oto kilka fotografii z budowy usterzenia: I niemal gotowe! Rozpiętość statecznika poziomego - 660mm. Usterzenie jest wykonane z balsy średniej oraz miękkiej, ponieważ musi być lekkie. Krawędzie spływu wyciąłem ze sklejki 1mm. Usterzenia będą mocowane do kadłuba na dwu śrubach z tworzywa sztucznego (śr. 4mm) oraz na zastrzale statecznika poziomego (rurka z twardego aluminium śr. 4mm). W czasie urlopu założyłem Saito FG-20 do mojej latającej hamowni - Wicherka 50S i silniczek jest już wstępnie dotarty. Pięknie sobie pyrka i będzie w sam raz do RWD-8 Teraz biorę na warsztat najtrudniejszą część modelu - baldachim oraz płat nośny. Ciąg dalszy relacji niebawem. -
Ładnie wyszedł ten RWD-4. Widzę, że na swojej stronie chwalisz się Elektronem. Kiedyś go robiłem i nawet latał. Teraz mam ochotę zrobić go dwa razy większego, i dać jakiś mocniejszy motor.
-
RWD-8 1:5 - relacja z budowy
kapitanemo odpowiedział(a) na kapitanemo temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Teraz robię usterzenie. Pionowe jest już niemal gotowe, a poziome będzie niedługo. Wygląda to tak: Pierwsza przymiarka "na sucho" do modelu. I usterzenie poziome: -
Balsy się bezpośrednio nie maluje,bo chłonie farbę, a po wyschnięciu staje się bardzo krucha. Dlatego najpierw japonka ,a dopiero potem farba.
-
RWD-8 1:5 - relacja z budowy
kapitanemo odpowiedział(a) na kapitanemo temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Z cienkiego materiału ręcznie (cienka sklejka, balsa), a z grubszego wyrzynarką. Główne wręgi są ze sklejki 6mm, wręga silnikowa - sklejka 8mm, a pozostałe ze sklejki 3mm. Wręgi i półwręgi w części ogonowej ze sklejki lipowo-balsowej 3mm (właściwie 2,6mm).