Skocz do zawartości

mar_io

Modelarz
  • Postów

    762
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana mar_io w dniu 26 Czerwca 2021

Użytkownicy przyznają mar_io punkty reputacji!

Reputacja

110 Excellent

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Południe kraju
  • Imię
    Mariusz

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Laser bez odciągu wybij sobie z głowy że będziesz używać w mieszkaniu, bądź w jakimkolwiek pomieszczeniu mieszkalnym. Do frezarki jeszcze dołożysz odkurzacz i jakoś objedziesz ale znowu hałas w mieszkaniu będziesz mieć okrutny - w bloku sąsiedzi Cię zjedzą. Chyba że celujesz w najsłabsze urządzenia to jestem w stanie się zgodzić że może na jakiś filtrach nie będzie śmierdzieć i przeszkadzać. Jak zamierzasz ciąć laserem balsę czy sklejkę to warto mieć odciąg. Warto też kupić laser z kompresorem i na stałe mieć podłączone powietrze. Różnica jest zauważalna. Ja zrobiłem frezarkę z przystawką na laser - projekt root 3, duże pole robocze 80x40cm z wszystkimi bajerami i jest to dla zastosowań modelarskich optymalne rozwiązanie ale kosztowne. Pamiętaj też o programach nie są one wszystkie darmowe i jeśli chcesz budżetowo to warto też wliczyć koszt programu.
  2. Ja przerabiałem podobny silnik ale nie pisało na nim multiplex. Wyglądał identycznie jednak był to zwykły chińczyk z aliexpress. Tuleja, o której piszesz była osadzona na kleju. Ja użyłem zrobionego ściągacza z wytoczonej tulejki aluminiowej i długiej śruby. Taki typowy ściągacz do łożysk na śrubie tyle że z zrobioną pod wymiar tuleją opartą od strony stojana na toleji. U mnie klej był bardzo mocny i musiałem bardzo podgrzać tuleję. Mi nie zależało na samej tulei bo wymieniałem ją na nową toczoną pod 3 łożyska (wydłużałem ją aby przystosować ją do wąskiego kadłuba w małym szybowcu). Także było to wszystko spasowane na wcisk i na kleju. Bez żadnych klinów. Nie wiem czy mój post Ci coś pomorze bo to niby inny silnik ale rozgrzej to mocno, wiadomo bez przesady ale jednak mocno.
  3. Możesz tak uważać, nikt Ci nie zabroni. Jak masz czas to poszukaj na olx starych nadajników futab, jr, graupnerów czy tam innych, pewnie jakieś znajdziesz szczególnie w tych co były na 35/40mhz. MX 12 bardzo łatwo się przerabiało, sam taki miałem zresztą nie tak dawno sprzedałem (ten starszy model bez kolorowego wyświetlacza) pulpity z Graupnera/Futaby tam było sporo miejsca ... a jak masz więcej czasu to fora u jankesów tam są mody nowszych nadajników. Pozdrawiam i tutaj wyczerpuję ten temat bo nie ma nic związanego z tematem założonym przez autora.
  4. Czemu o Panu? nie rozumiem...ciężko się połapać w tym co chciał Pan napisać. Nie wiem też po co ten monolog? nie śmieję się, rozumiem to całkowicie. Sam miałem tak graupnera lata temu przerobionego latałem i jakoś nie miałem z tym problemu. Wtedy to było 35mhz a moduł 2.4... teraz mam tak przerobione dla dzieci samochody i też działają. A jeti widziałem jak wygląda w środku i wiem że tam nie ma szału z nie wiadomo jaką jakością. Naprawiałem koledze takie radio i też dalej lata. A Czy przywali komuś w samochód nie wiem może sobie nowe radio kupić za 10 tysięcy nikt mu nie broni. Dzisiaj mam Frsky kupowałem tandema jak tylko wszedł do produkcji. Owszem system nie jest super łatwy i intuicyjny - zgadzam się w stu procentach. Ja sobie chwalę swoje nie mam problemów, jak jutro będę chcieć kupić jeti to kupię. Tak samo jak futabę czy inny wynalazek. Jeśli frsky mnie zawiedzie to tak zrobię. Jakość była 10-15 lat temu jeszcze zauważalna. W tej chwili każdy niech sam oceni...wystarczy pojechać wziąć do ręki to zazwyczaj nic nie kosztuje, poczytać na największych forach tam można wiele mądrych postów przeczytać. Ja nie należę do tych co na lotnisku gonią ludzi bo latają na tanich radiach czy mają źle wyregulowane modele i walą nimi gdzie popadnie. Wolę pomoc. Mam w użyciu oprócz tego jeszcze dwa nadajniki innych firm w tym flysky z odbiornikiem za 80 zł dla dziecka i też lata na nim pianką i jakoś mi model nie stracił nigdy zasięgu.
  5. normalnie są do kupienia moduły uniwersalne nadawcze, poszukaj do większości nadajników dostępne w Chinach Zresztą patent stosowany od lat i to nie tylko do jeti. Oczywiście dotyczy to starych systemów odbiorników. Jak będę mieć więcej czasu to wrzucę Ci tematy o takiej modyfikacji.
  6. Widziałem Jeti ds 12 od środka i tam też jakoś nie powala. Nie róbcie z tej firmy nie wiadomo czego. Też robią płytki w chinach. Windują ceny bo mogą produkt modny. Mnie najbardziej bawi jak widzę że ktoś kupi za 3 tysiące jeti a potem wrzuci moduł od frsky bo nie stać go na odbiorniki od jeti. Faktycznie bajka... do tego latając modelem z pianki. Rozumiem jeszcze jak ktoś ma model za 10 tys w górę wtedy się zgodzę z przedmówcami że lepiej do świętego spokoju kupić radio za dychę. Ale ile w polsce jest takich modelarzy? albo pilotów bo mam wrażenie że ostatnio ma się doczynienia coraz częściej z pilotami niż modelarzami.
  7. Z czego ta przekładka pomiędzy węglem a włóknem szklanym? jakiś depron?
  8. Wybacz szczerość ale tak to wygląda. Jak masz pod sufitem modele za parę tysięcy złotych każdy to nie kupisz używanego radia nie wiadomego pochodzenia ani odbiorników z drugiej ręki:)
  9. Ja bym brał X18 bez zastanowienia w tak "małym" budżecie. Masz nowoczesne rozwoje radio w chyba najlepszym stosunkiem jakości do ceny. W używce kupisz futabę albo jeti ale potem pewnie i tak skundlisz na jakiś dziwnych modach typu jedi + moduł od frsky bo odbiornik kosztuje majątek. Nie warto. Używane odbiorniki z Futaby czy JR/graupner lub Jeti kosztują tyle co nowe frsky a są o wiele lat starsze. Historie o linku że lepszy czy gorszy to są bajki w tym przedziale cenowym. Bogaty latający modelami drogimi nie patrzy na radia za kilka tysięcy złotych, a normalni ludzie kupujący drogie radia wykorzystują albo 20 procent możliwości albo latają na radiu za kilka tysięcy modelem z pianki. Oczywiście są świadomi modelarze ale oni nie pytają jakie radio kupić za 1.5k zł.:) Tak w dużym skrócie:)
  10. Witajcie, Chciałbym Was zapytać bo może ktoś ma doświadczenie z wynalazkiem, który chce wykorzystać i podzieli się spostrzeżeniami. Chcę na działce pociągnąć wodę z studni opadowej na skraj działki (ok 50-100m długości węża) działka jest w górach, z spadem ok 4-12 stopni studia jest na górze. Nie ma większego znaczenia wysokość tłoczenia pompy bo woda będzie pobierana z głębokości ok 2-3m ale tłoczona w dół. Na pewno zależy mi na wydajności samej pompy aby godzinę nie pompowała wiadra wody. Chcę wykorzystać do zasilania takiej pompy akumulator li-pol bądź ewentualnie aku motocyklowe 12V (tak aby nie był ten zestaw zbyt ciężki i duży) generalnie proste sterowanie akumulator-bezpiecznik-włącznik i tyle. Ewentualnie jakaś przetwornica jeśli zasilanie pompy miałoby być większe niż 12V. Na działce nie mam prądu jeszcze. Ewentualnie agregat ale wolałbym z samochodu doładować li-pol jakiś powiedzmy 5ah bo pracy ciągłej pompy nie przewiduję (budowa, betonowanie ogrodzenia) W związku z tym chciałem zapytać czy może ktoś z Was ma doświadczenie z takim wynalazkiem i może podsunąć pomysły?
  11. Szacunek Piotrze za ogrom pracy dla Ciebie i chłopaków z zespołu. W szczególności za propagowanie modelarstwa bo o tym czasami kluby czy stowarzyszenia zapominają robiąc zamknięte imprezy tylko dla członków. Pełen szacunek!:)
  12. Witaj , dron aktualny ? Interesuje mnie widoczny na zdjęciach zestaw bez odbiornika , gdyż latam Futabą , a chciałem spróbować takich dronów :) . Jaka cena bez odbiornika za wszystko ?

    1. mar_io

      mar_io

      Napisałem Ci Mirek na priv wiadomość

  13. mar_io

    Kontrolka akumulatora

    Powodzenia i mniej nerwów ….
  14. mar_io

    Kontrolka akumulatora

    Wiesz nie obraź się ale za mało chyba masz z tymi rozwiązaniami doczynienia. Akurat czy automatyczne/inteligentne światła czy tam inne takie wynalazki to jest codzienność teraz nawet w autach segmentu b i to w standardzie. Także musisz się z tym pogodzić. Zresztą ja bardzo chwalę to rozwiązanie. A z tym sterownikiem, o którym pisałeś to nie jest tak że nie wie co robi. Chodzi o to żeby niepotrzebnie nie obciążać silnika samochodu ładowaniem akumulatora jak nie ma takiej potrzeby. Wszystkie miękkie hybrydy tak działają. U Ciebie ewidentnie coś nie działa. Ale nie ma to nic wspólnego z tym że światła włączasz mijania. Proponuję Ci udać się do jakiegoś fachowca z prawdziwego zdarzenia abyś nie został stać na poboczu. Powodzenia, pozdrawiam
  15. mar_io

    Kontrolka akumulatora

    Bzdury Ci ten mechanik opowiada. Rozumiem że ciągle o insingni rozmawiamy? ja codziennie mam włączone automatyczne światła (bixenon z funkcją automatycznych długich) codziennie to wyłączam i jeźdzę tylko na ledach (po to żeby mi się np w lesie co 30 sek światła nie włączały i wyłączały) także 75% czasu jeźdzę na ledach. Oczywiście w dzień. Nie ma to żadnego wpływu na te ładowanie. Albo masz do kitu akumulator i CI pada po prostu co można nałatwiej sprawdzić, albo masz jakiś pożeracz prądu, który Ci go ciągle rozładowuje i alternator nie jest w stanie go doładować. W silnikach A20DTH i pewnie innych na klemie jest czujnik takie coś bądź podobne: https://www.otomoto.pl/czesci/oferta/czujnik-natezenia-pradu-13502261-opel-insignia-a-saab-ID6FFXcl.html dojście jest kijowe bo trzeba półkę aku zdjęć ale warto sprawdzić może to Ci padło i system kontrolujący ładowanie zgłupiał. Sprawdzał Ci ktoś błędy w ogóle w tym samochodzie? Nie wiem gdzie wyczytałeś o tych światłach ale to na pewno nie to, chyba że pokonujesz po 2 km i ciągle masz większy wydatek poboru prądu podczas rozruchu niż zdąży alternator doładować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.