Skocz do zawartości

jarro_1

Modelarz
  • Postów

    66
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jarro_1

  1. Witam, jednak ja będę pierwszy i wyjawię trochę informacji odnośnie nowego Moskito ver. 2 Myślę , że jako nabywca obu wersji pewne spostrzeżenia widac gołym okiem ale dorzeczy: 1. Waga tajli już po odebraniu paczki zaskoczyła mnie niesamowicie, powiem szczerze pomyślałem wtedy -aha gazety w środku... a tak to wyglądało dalej Na ten widok żona uciekła do kuchni...wiedział co to znaczy (mądra dziewczyna) Tak na świeżo na pierwszy rzut oka wykonanie cięcia laserowego idealne, balsa i sklejka segregowane także idealne. To wszystko sprawia że składanie puzli jest przyjemnością. Gdyby nie "wypraski" nie było by co robić Pierwsze przymiarki -tak jak Pan Mirek wielokrotnie powtarzał na sucho. i kolejne coś co oko zadowoli..... To na tyle fotek .. Generalnie przez zastosowane materiały a i zmiany konstrukcyjne model jest lżejszy co się czuje po złożeniu choćby kadłuba. Zastosowanie trójkątnych listew spowoduje iż moskito nie będzie jak brat kanciatą cegiełką. Składając go należy zapewne pamiętać , że to balsa i sklejka dosyć krucha i można napytać sobie biedy zbyt mocno dociskając lub dopasowując siłowo. Coś o tym wiem Lece dalej składać puzzle . Ciekaw jestem czy ktoś ma podobne spostrzeżenia a może i sugestie dla laika jakim jestem.
  2. Fakt jest jeden -Moskito lata świetnie w termice. Jest spokojny opanowany przewidywalny. Delikatny.
  3. szaleństwa powiadasz...hmm . Myślę , że nie masz pojecia jak sie lata pod cumulonimbusem )) ps.pionowo w góre
  4. Taaa pamietam jak dziś jak na wysokosci ok 150m złożyły mu sie skrzydła..
  5. http://www.youtube.com/watch?v=Z5dGsJA2DR8 Przyznam szczerze - przygotowania modelu z racji braku czasu trwały i trwały miesiącami ale jak sie okazało warto było !!!! Do sukcesu przyczyniło sie sporo osób i im bardzo dziękuje w tym miejscu. Teraz kilka słów na temat latadła. Nic innego dodać nie mogę w tym poście jak potwierdzenie wcześniejszych opini o Whisperze. To On króluje na niebie gdy sie pokaże, to On przynosi dawki adrenaliny , to On...... Oblot okazał się szczęśliwy na koniec Krzysiek pokazał co potrafi On i jego kolejne "dziecko "ze stajni Mawi Models. Przeskok z modelów ep, konstrukcyjnych balsowych okazał się jak milowy w dziejach ludzkości. Polecam gorąco entuzjatom dobrej zabawy którzy doskonałość i loty termiczne cenią ponad wszystko !!! Oby pogoda już teraz była łaskawa. Wyposażenie : silnik RAY 3548 regulator TR. Plush 60A śmigło składane 12X8 lotki Blue Bird bm 555 dmg klapy Hitec HS125mg motylek Hitec HS 85mg pakiet 4s 2500 ma/h pakiet odbiornika 4,8V 2000ma/h Spektrum AR 9300.
  6. U mnie jak pamiętam nie było takich rozbieżności długościowych. Fakt było z 3mm ale tak to skleiłem i pasowało. UWAGA !!!! Pamiętaj wklejając "mocowania "centropłatu w kadłubie o odpowiednim położeniu pare mm niżej od krawedzi. Oczywiście konkretnie najlepiej zeywicą z tkaniną potraktuj łaczenia. U siebie mam klapolotki , muszę przyznać że dosyć przyzwoicie dają radę.
  7. Moja rada: 1.Ważne miejsca klej starannie , pettexa i ca używałem jest ok ale jak pisałem wyżej pewne miejsca trzeba naprawde mocno zwiazać.Siły jakie działają na stery (duże, wątłe) są spore i w moim przypadku doszło do zerwania raz kierunku a teraz steru wysokości, może podczas ladowania gdzieś zahaczyłem o kępę trawy. 2. Szlifowanie końcowe zostaw na koniec jak już wszystko skleisz bo pewne nierównosci wyjdą po...a po co robić to 2 razy. Mokra szmatka jest fajna ale pamiętaj że to balsa która przyjmie trochę wody więc znów czasu trzeba by odparowała. Zrób końcowo szarą taśmą. 3.Oklejanie nie jest takie straszne, naoglądałem sie na you tube -dałem radę (bez wpadki), poczytaj instrukcje bardzo dobrą od producenta na stronie i powoli dojdziesz do wprawy. Na małych kawałeczkach dopasuj temp. i poleci 4. Ster wysokości i kierunku oklejałem przed wklejeniem w model. Tak jak zrobiłem.
  8. Witaj, bardzo ładnie to wygląda !!!. Z moich doświadczeń wynika , iż ster wysokości i kierunku należy przykleić bardzo solidnie nawet zywicą epoksydową. Ja teraz wprowadzam pewne poprawki więc unikniesz niemiłych atrakcji.Oklejanie widzę przed Tobą więc koniecznie dobrze pozbądz się pyłu ze szlifowania. Ja to robiłęm szarą taśmą pakową. Działa rewelacyjnie
  9. Hmmm ja pisałem o tym właśnie że krawądki natarcia a one są na skrzydłach, sterach , stateczniakach )
  10. Hej, z racji braku czasu postaram sie to dziś "obfocić" ..Kable są w środeczku dzięki wyciętej we wrędze silnika szczelinie, spokojnie sie mieszczą. Trzeba je unieruchomić oczywiście by silnik nei zrobił im kuku. Centropłat trzyma sie...nawet nie na 1mm jak to nazwałeś sklejkach tylko mniej klejenie też jest miedzy jednym a drugim płatem centropłatu !!!. To spokojnie wytrzyma ,nawet przy lądowaniu i nierówności terenu.Natarcie jest powiedziałbym prawie zaostrzone...prawie bez przesady bo osłabisz element. Jak latałeś już kiedyś podobnym szybowcem nie będziesz miał problemów. Ja jedynie potrzebowałem czasu by opanować piekielną moc podczas wznoszenia modelu. Moskito lata za ręką jest spokojny , majestatyczny. Nie jest żyletą ani przecinakiem wiec wszystko spokojnie.... W razie pytań pisz na priwa jak bedzie czas dam pare porad np na skypa. Hej
  11. Hej Bartoszu, Gratulacje wyboru fajnej maszynki co do wyokrąglenia to jak widać w poście i na moich filmikach, szlifujesz kanty parę mm tak by je wyokrąglić. Bardziej chodzi tu o estetykę niż jakieś waloryopływowe. Ustawienie silnika oczywiście jest wskazane jak najbadziej. Do tego jeszcze .....daleka droga.
  12. 2 oryginały zamówione...Dziękuję za podjęcie tematu.
  13. Taaaak dramat może sie okazać jak już bedzie za późno a ja chce tego uniknąć albo przynajmniej zminimalizować taką możliwość. Model wart będzie...sporo kasy i czasu mu poświeconemu (traktuje je jak "dzieci") wiec szukam odpowiedzi nie z mchu i paproci tylko stwierdzonego faktu.
  14. Czy ktoś ma jeszcze jakieś doświadczenia w tej materii? może jakieś podpowiedz,i domowe sprawdzone sposoby ...?
  15. Witaj, ja orange mam w modelu z konstrukcji balsowej o ropietosci 2,6m i tez jest bezproblemowo. Jako ,że ze mnie mierny modelarz wolę zasięgnąć języka bo ponoć carbon hamuje /blokuje sygnał z nadajnika.
  16. Dzięki za podjęcie rękawicy..czy miałeś już doczynienia z Tym sprzedawcą i okazał się pewny? Bo są też ceny zbliżone na ebay do naszych w polsce i to mnie dziwi wielce skąd ta cena.
  17. Witam, proszę o pomoc w temacie zastąpienia oryginału (dosyć drogiego) Spektrum DSM2 - odbiornik 9CH Carbon Fuselage AR9300. Odbiornik zastosowanie znajdzie w Whisperze E. gdzie są wstawki carbonowe. Za wszelkie podpowiedzi dziękuję. Co myślicie o tym ? http://allegro.pl/odbiornik-orange-spektrum-dsm2-9ch-2-4ghz-satelita-i3091117637.html Dziękuję za podpowiedzi
  18. Witam szanowne grono, jako raczkujące coś, szukam alternatywy, kompromisu cena-jakośc dla w/w serwa. Planuję wyposażyć(lotki,klapy) elektroszybowca -laminat 2m i szukam rozsądnych oszczędności. Powyższe Co sądzicie np. o tym ? CORONA CS-239 HV MG Wszystkie podpowiedzi mile widziane. Dziękuję
  19. Witam, z całą pewnością Moskito spełni Twoje wymagania. Można go złożyc od listeweczki po oklejanie i lata super jak napisano w przyczotoczyn wyżej poście. Sam stawiałem pierwsze kroki z tym modelem i byłem kompletnym laikiem. Nadal nim jestem ale miło było go złożyć i poznać kunszt modelarza, nie tylko pilota. Gdybyś był zainteresowany to w przyszły weekend będe w opolu. Jeśli pogoda dopisze wezmę model i .... Pozdrawiam
  20. I kilka minut z powietrza
  21. Jadę z okolic Knurowa na PIKNIK i będę miał wolne miejsce(a) jeśli ktoś chce dołączyć proszę pisać na priva.
  22. Witam, wreszcie chwila czasu i pokazówka gotowa.
  23. Chyba się załamał i rzucił latanie
  24. Witam, wiem , wiem miałem podać wagę, załączyć film itd. ale latanie było najważniejsze i tak wczoraj ok godziny 12:00 czasu lokalnego wraz z kolegą udaliśmy się na pole celem termicznego przeorania nieba. Kolega przyjechał z jednym ze swoich rumaków a mianowicie Falconem (w temacie o nim są logi z tego dnia) ja z moskito. Falcon jako pierwszy pokazał klasę i noszenia, nie było czasu na gadanie zbroję mojego i winda......winda i winda i winda pod dużego cumulusa , tam działo się ohohohho ostro i jak się okazało za ostro gdyż w okolicy pojawiła się druga taka i zaczęły się zasysać. Wiedziałem ...ucieczka i to daleko jest ratunkiem.Stery oddane( prawdopodobnie za mocno) samolot zaczął wyprawiać dziwne figury, raz była kontrola raz nie , widziałem jak opada płasko, potem coś kombinuje i opada opada. Został czas na zdrowaśkę i widzę jak daleko przedziera się przez konary drzew i....opada gdzieś za nimi bezwładnie do końca. Wycieczka trwała z dobre 10minut, wszedłem za drzewa i ku mojemu zdziwieniu kolejne 30 m dalej na polu świeżo zaoranym leżał....on . Uszy powysuwane na około 3cm z centropłatu( a były dodatkowo zabezpieczone taśmą) w jednym złamany pręcik i...ster kierunku dynda ochoczo na druciku oderwany od kadłuba.....reszta nietknięta.Otrzepałem kalekę wziąłem pod pachę i jazda w drogę powrotną. Po oględzinach doszliśmy do wniosku z kolegą , iż przyczyną utraty kontroli było zerwanie steru kierunku na ogonie .Prawdopodobnie podniebne wojaże w ostrym szkwalistym powietrzu i dodatkowo zbyt mocne oddanie wysokości było przyczyną tragedii która zakończyła się trzeba przyznać dosyć szczęśliwie. Dziś klejenie i wzmacnianie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.