




adamm
Modelarz-
Postów
154 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez adamm
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7
-
Bo takie odpowiedzi jaką otrzymał go zniechęciły. To że go nie ma nie znaczy że tu nie zagląda albo nie otrzymuje powiadomień na maila. Coś się ostatnio porobiło ludziom w głowę i zamiast normalnie odpowiedzieć to nabijają sobie posty głupimi odpowiedziami. Tym samym zniechęcając innych. A każdy przecież od czegoś zaczynał i się uczył.
-
Romku, najlepiej zapytaj w sklepie gdzie kupiłeś apkę. Tu na forum od jakiegoś czasu ciężko znaleźć normalną odpowiedź. Dawniej było inaczej. Pozdrawiam adam
-
I takie coś do mnie przemawia i nie trzeba od razu tak jak co niektórzy tutaj rzucać się i udowadniać mi nie wiadomo czego. Miejsce jest teoretycznie odludnione ale zwierzęta są, np. sarenki. Temat amortyzatora do SS czytałem dawno temu. Jakiś forumowicz sobie to wymyślił bo chciał oszczędzić swój model przy kretach i wystarczyło mu wytłumaczyć dlaczego to zły pomysł. Z pomysłu Pana Lucjana Łągiewki też się wszyscy na początku śmiali a teraz kosi za to kasę na całym świecie.
-
A kto normalny zabiera małe dzieciaki na lotnisko aby biegały bez opieki? Lecąc nie wcisnę w aparaturze pauzy żeby zająć się chwilę 2 letnim dzieckiem. Albo dzieciaki albo samolot. Powtórzę jeszcze raz: jeśli ktoś nie potrzebuje wyważać lub sprawdzać wyważenia to nie musi tego robić. Latam TYLKO w tym miejscu więc mogę sobie na stałe takie coś zamontować/wbić w ziemię aby w razie gdy będę potrzebował skontrolować SC, nie zastanawiać się czy szukać na polu patyków czy robić to na palcach. Miejsce gdzie latam jest na tyle odosobnione że możliwość zrobienia sobie tym krzywdy przez osoby trzecie jest zbliżone do zera. A gdyby ktoś podobnymi palikami oznaczył sobie tymczasowe granice działki, może nie "zaostrzonymi" ale np. ze źle wbitymi gwoździami to już by było bezpieczne? Prawda jest taka że do każdej rzeczy można znaleźć dziesiątki powodów na NIE i tyle samo na tak.
-
a idąc chodnikiem potknąć o jakąś wystającą płytę chodnikową i zęby wybić. Ja nikogo do wyważania nie zmuszam, tym bardziej na mojej wyważarce. Chciałem się tylko podzielić swoim pomysłem co zrobić aby nie wozić takiego czegoś ze sobą. Jeśli się komuś podoba, zrobi podobny. Jeśli nie, nie musi komentować. Skoro mało kto z Was sprawdza SC przed lotem to nawet nie pytam o "range test" Pozmieniało się na forum, oj pozmieniało. Wcześniej podrzuciło się jakiś temat (lub czytało czyjś) i były rzeczowe i konkretne dyskusje a teraz bezsensowne nabijanie postów i komentarze z d.... Podsumowując: ktoś nie sprawdza SC, nie musi, ktoś to robi, niech robi. Daleki jestem od kłótni z kimkolwiek więc jeśli już ktoś musi skomentować, niech to będzie rzeczowy i normalny komentarz. Nie masz nic normalnego do napisania - po prostu nie pisz.
-
mam 2 małych dzieciaków i każdy cm3 bagażnika jest na wagę złota. W bagażniku stałe miejsce ma walizka z aparaturą i torba narzędziowa w której są duperele do latania typu klej CA, ładowarka itd., do tego SkySurfer no i pół bagażnika zajęte.
-
Chyba nie próbowałeś lecieć na tej delcie bo to inaczej nie mogło się skończyć Ja sezon zacząłem kilkoma lotami bezproblemowo i w zeszłym tygodniu już miałem kończyć loty i przy lądowaniu nie wiem co poszło nie tak, urwałem pół statecznika poziomego razem ze sterem wysokości. Na szczęście pianka, szybko poklejone. Zaraz ogarnę szybko pracę i lecę chwilę polatać. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia !!!!!!!
-
No i super. Mi właśnie brakuje czegoś co by mi trzymało model. Miejsce gdzie latam nie jest moje więc na stałe podobnej konstrukcji do Twojej nie zamontuję, a 2 paliki które wbiłem nikomu nie będą wadziły.
-
a czego mojej brakuje że niby taka straszna? Najważniejsze że działa. Najczęściej jest tak że coś co jest zrobione na szybko i na chwilę działa najdłużej. Można pobiec i kupić np. taką: https://rc-team.pl/wywazarki/58479-sig-wywazarka-pro-balancer-cg-finder-prop-balancer-sh900.html# tylko po co?
-
Tak jak Irek napisał, zmieniasz pakiet na większy czy montujesz kamerkę i już SC się zmienia i trzeba wprowadzić korektę. Można na paluchach lub patykach. O ile te pierwsze zawsze ma się ze sobą to za patykami już trzeba chodzić i szukać. A skoro za każdym razem jestem w tym samym miejscu to dlaczego by nie zamontować tego na stałe na polu.
-
Po ostatnich gorących rozmowach na temat oznaczenia średnicy aż strach trochę zakładać nowy temat :) Na forach pełno różnego rodzaju urządzeń do wyważania modeli, mniej lub bardziej skomplikowanych, regulowanych, z podziałkami itd. Sam nawet wpadłem w szał projektowania swojej, poprawionej wersji kilku innych znalezionych w sieci..... tylko po co? Taka wyważarka zajmuje jakieś miejsce w bagażniku i jest dodatkowym niepotrzebnym bagażem. Zmiana taktyki i na szybko, z odpadków powstało coś takiego jak na zdjęciach poniżej. Wyważarka na stałe jest w miejscu gdzie latam. Taka wyważarka nie stanowi nawet żadnej wartości opałowej więc na nic się komuś zda. Ktoś ukradnie? Zrobi się drugą. Nie muszę myśleć czy zabrałem to z domu, co z tym zrobić bo się wala w bagażniku na zakrętach itd. Końcówka wbita w ziemię jest zrobiona ostro, natomiast górna część jest lekko ścięta na płasko Specjalnie nie robiłem ostrego szpica aby się nie wbijało w piankę. Ten 1 mm czy 2 płaskiego moim zdaniem ma pomijalny wpływ na ustawienie SC. Możnaby pokusić się o zaokrąglenie tych końcówek. Ponieważ wyważarka nie ma żadnych podziałek, trzeba mieć zaznaczone gdzie w modelu jest SC i w tym miejscu podeprzeć. Wiem że jest to prymitywnie proste rozwiązanie, ale działa, nie muszę tego ze sobą wozić i nie szkoda będzie jak ktoś ukradnie. Aby przy wbijaniu nie uszkodzić młotkiem górnej powierzchni podparcia skrzydła zrobiłem dodatkowo "przyrząd montażowy" w postaci nakładki gdzie po nałożeniu jej na deskę, idealnie dopasowana była do powierzchni skośnej. Bijąc młotkiem w przyrząd nie dotykałem nawet deski wyważarki. "Przyrząd montażowy" a tak wygląda po wbiciu. Jest poziomo tylko przez perspektywę wydaje się że nie są na jednakowej wysokości.
-
Jarku, źle mnie zrozumiałeś, nic z tych rzeczy, naprawdę daleki jestem od obrażania się na kogoś bo wyraził swoją opinię Póki co mamy jeszcze przez jakiś czas wolny kraj więc korzystajmy z tego (wiem wiem, to zaraz wywoła kolejną dyskusję o polityce ) Ja absolutnie nie traktuję dyskusji jako atak. Jeśli gdzieś popełnię błąd to super że ktoś to zauważy i mnie poprawi. Co do średnicy to różne są szkoły, jedne starsze, drugie młodsze (plus jakieś przyzwyczajenia regionalne) i nie chciałem aby z tak błahego powodu forumowicze się na siebie poobrażali. Wiem że język techniczny powinien być tylko jeden, niestety tak nie jest. Najważniejsze że wiadomo o co chodzi. Dodatkowo nie wiadomo czy na jakimś wspólnym zlocie, po kilku piwkach nie doszłoby do rękoczynów z powodu oznaczenia średnicy Aż strach pomyśleć jakby wyglądała sprawa w sądzie i jaka byłaby linia obrony pozwanego No i nie wiadomo którą wersję oznaczenia przyjęłaby ława przysięgłych, którzy również mogliby mieć różne wersje na oznaczenie średnicy I tak możemy sobie rozważać w nieskończoność. Najważniejsze że pręty węglowe i rurki zabezpieczone (na czas transportu) i teoretycznie nic im nie grozi. Ze swojej strony dodam jeszcze, moim zdaniem BARDZO WAŻNĄ informację do transportu: Rurka w bagażniku powinna bezwzględnie być umieszczona w poprzek auta !!!!! a nie wzdłuż !!!!! W przypadku większej stłuczki od tyłu, rurka co najwyżej się zegnie lub wyjdzie przez błotnik. W wersji wzdłuż auta może przebić siedzenie i wbić się komuś w plecy lub inną część ciała !!!!!! Pozdrawiam adamm
-
Panowie, nauczony swoim złym doświadczeniem, chciałem pokazać w jaki sposób ja zabezpieczyłem się przed złamaniem rurki/pręta (niestety już po szkodzie), i uchronić innych którzy nie zwracają na to uwagi. Przypuszczam że u większości z Was takie rurki lub pręty nie są dostępne od ręki. Kielce niby małe nie są ale jedynych 2 sklepach modelarskich (Polami i Harcerz) dostępny był tylko 1 pręt i to jeszcze o mniejszej średnicy. Musiałem wziąć na sztukę. Aby ugasić ten pożar, jeszcze raz napiszę że do zabezpieczenia rurek/prętów węglowych na czas transportu zastosowałem rurę aluminiową o: średnicy/fi/phi/D/d/Ø/ø 25mm Każdy sobie wybierze co tam będzie chciał, najważniejsze aby zabezpieczenie działało. Na Wikipedii jest napisane trochę na ten temat, można poczytać.
-
Poproszę
-
Jareczku, żadna awantura i tak jak napisałem, możliwe że masz rację, choć znów mogłaby rozgorzeć dyskusja czy symbolu nie używa się tylko na rysunkach technicznych. Poprawiał mojego pierwszego wpisu nie będę ponieważ bez sensu wyjdzie cała dalsza polemika. Tak więc niech pozostanie, dodam tylko że... do ochrony rurek oraz prętów węglowych podczas transportu zastosowałem profil aluminiowy o średnicy 25mm Żeby nie było, ja obiema rękami podpisuję się pod tym aby język polski wolny był od wszelkich skrótów myślowych, makaronizmów itp.
-
Jarku drogi: - super że ktoś stoi na straży poprawnej polszczyzny, ponieważ mało kto przykłada do tego wagę w dzisiejszych czasach. - całe okres mojej nauki w technikum oraz studia na politechnice używano (być może nie słusznie i tylko potocznie) określenia "fi" - na klawiaturze nie ma znaku określającego symbol średnicy a nikt kto pisze w pośpiechu posta nie będzie odpalał programu typu Office aby tam wstawić znak średnicy i go skopiować do posta. Określenie średnicy mianem "fi", nawet jeśli nie jest do końca poprawne, jest ogólnie przyjęte i stosowane. To tak samo jak ktoś w skrócie powie że lata pianką - do golenia? czy może jeszcze jakąś inną? Jest to skrót którego użycie jednoznacznie kojarzy się w danej grupie czytających. To samo z oznaczeniem średnicy, a moim zdaniem (choć mogę nie mieć racji), określenie "fi" powszechnie stosowane jest do określenia średnicy. Nie twierdzę że nie masz racji. Możliwe że masz. Niemniej jednak pisząc fi25 liczyłem się z tym że każdy kto zajrzy do posta będzie wiedział o co chodzi.
-
Rozumiem że czasami każdemu może trafić się wpadka, ale nie raz za razem. Pierwsze zakupy nawet OK ale kolejne to już klapa: przy poprzednich zakupach, a raczej próbie zakupu silnika do SkySurfera, po tygodniu oczekiwania okazało się że owego silnika nie mają. Tak więc, skoro już było zapłacone to wysłali inny twierdząc że będzie pasował. Oczywiście nie pasował. Leży w szafce do dziś. Ostatnie zakupy: zamówienie złożone w zeszłym tygodniu. Wszystko wybierane z tego co podane że jest na stanie. Czekam cierpliwie. Po tygodniu (!!!) ciszy dzwonię się przypomnieć i słyszę że 3 rzeczy już sprzedali w międzyczasie i czekają aż producent dośle. No to ok, nie pilne, poczekam. Paczka doszła, niby wszystko się z zamówienia zgadza poza zawiasami. Nie mieli takich jak chciałem to wrzucili całkiem inne, na sztukę. To były już ostatnie zamówienia z tego sklepu.
-
Tak Przemku, już poprawiłem, dzięki za zwrócenie uwagi.
-
Hej. Po ostatniej, tegotygodniowej awarii w postaci pękniętej rurki węglowej, udałem się do pobliskiego supermarketu na literę O i zakupiłem metrową rurę aluminiową fi25 (18 pln) oraz zaślepki Hettich (występują jako nakładki na nogi meblowe). Rurki już nie walają się po bagażniku narażone na pęknięcie a zmieści się ich kilka na zapas. Rura alu będzie podczepiona trytytkami do górnej części bagażnika. Rurki metrowe oczywiście nie wystają jak na zdjęciu (wysunięte tylko do zdjęcia) Polecam.
-
Graupner MZ 24 PRO - uwaga na blokadę klawiszy/klawiatury
adamm odpowiedział(a) na adamm temat w Aparatury RC
Odgłosy słychać w momencie gdy odtwarzane jest jakieś nagranie więc albo to wina uszkodzonego głośnika albo każdy z plików głosowych jest nagrany w takiej jakości. Nie jest to jakaś wada uniemożliwiająca użytkowanie, jednak sprzęt po to był kupiony nowy i za niemałe pieniądze żeby właśnie takich niespodzianek nie było. Tylko na razie brak czasu aby wgrać nowe pliki. -
Graupner MZ 24 PRO - uwaga na blokadę klawiszy/klawiatury
adamm odpowiedział(a) na adamm temat w Aparatury RC
Krzysztofie, muszę Ci przyznać rację. Przed chwilą sprawdziłem i faktycznie, pomimo że nadajnik wyświetla okno do włączenia RF (jak na zdjęciu w poprzednim moim poście) to model reaguje na drążki. Zmyliło mnie to że ślepo próbowałem klikać, bo się tak wyświetliło, zamiast sprawdzić czy jest reakcja na drążki. Przepraszam za wprowadzenie zamieszania. Chciałem dobrze a wyszło jak zwykle Powiedz mi przy okazji, czy w momencie gdy włączasz nadajnik to przez chwilę słychać takie buczenie? Takie jakby od jakichś zakłóceń? Słychać to również w tle gdy emitowane są jakieś komunikaty głosowe lub dźwiękowe. -
Graupner MZ 24 PRO - uwaga na blokadę klawiszy/klawiatury
adamm odpowiedział(a) na adamm temat w Aparatury RC
co nie zmienia faktu i będę się przy tym upierał, że po przypadkowym wyłączeniu aparatury i ponownym jej włączeniu, blokada klawiszy i ekranu nie może blokować szybkiej możliwości połączenia się z modelem. O tym w instrukcji nie znalazłem żadnej wzmianki (poza wspomnianym "zamrożeniem" jeśli nie odczeka się wymaganego czasu aż zgaśnie wyświetlacz). Przyszła odpowiedź ale albo ja źle coś napisałem albo oni nie zrozumieli. RF should be also on, if you don't push RF ON. So this is not a bug. Sęk w tym że może i moduł RF jest włączony (choć moim zdaniem nie) ale aby ponownie połączyć się z modelem muszę kliknąć ON na ekranie jak poniżej czego oczywiście nie da się uczynić bo uniemożliwia to aktywna blokada klawiszy/ekranu -
Graupner MZ 24 PRO - uwaga na blokadę klawiszy/klawiatury
adamm odpowiedział(a) na adamm temat w Aparatury RC
Jurku, racja, ale wszystko jest możliwe. Nawet sama instrukcja o tym mówi: Never turn off the transmitter while operating the model! If this nonetheless accidentally happens, do not panic, and wait until the transmitter display goes dark which indicates that the transmitter is completely off. This will take at least four seconds. After this time, turn the transmitter on again. Otherwise, the transmitter may freeze directly after being turned on, and you will be unable to control the model any more. The transmitter may only be turned on again after it has been turned off and the described procedure has been correctly repeated. Wiem że nikt normalny tego nie zrobi, jednak istnieje takie ryzyko i gdyby tak się stało musi być możliwość szybkiego nawiązania połączenia. Każda sekunda jest ważna. Jeśli wiesz o tym ograniczeniu to szybciej zareagujesz. Jeśli nie, to klikasz i klikasz i nic a cenne sekundy lecą razem z modelem. -
Witam Koleżanki i Kolegów. Przy próbie przetłumaczenia instrukcji na PL, poza tłumaczeniem od razu sprawdzam jak coś działa. Natknąłem się na, moim zdaniem ogromny problem, który powinien zostać bezwzględnie poprawiony przez Graupnera. Już im to zgłosiłem i czekam na odpowiedź. Być może poprawią to w jakiejś kolejnej wersji softu. W skrócie, nie cytując dosłownie instrukcji: W sytuacji przypadkowego wyłączenia nadajnika należy odczekać aż ekran zgaśnie całkowicie i dopiero włączyć nadajnik. Wszystko ma trwać około 3 sekund. W przeciwnym razie, jeśli zbyt szybko włączymy nadajnik, może się zawiesić i stracimy całkowicie kontrolę nad modelem. Do tego momentu wszystko się zgadza, ale.... po wyłączeniu nadajnika i szybkim jego włączeniu pojawia się okienko gdzie trzeba kliknąć aby połączyć się z odbiornikiem (logiczne bo utracił połączenie). jeśli włączymy blokadę (ekranu i przycisków) to po wyłączeniu i włączeniu nadajnika nie ma możliwości kliknięcia bo blokada dalej jest !!!!! Trzeba szybko wyłączyć blokadę i dopiero można nawiązać połączenie. Temat dotyczy MZ-24Pro, jednak sprawdźcie w innych modelach Graupnera czy ten sam problem występuje. Pozdrawiam Adamm
-
Karolu, ja co prawda nie mam dużego stażu w modelach RC i zbyt dużo nie polatałem, ale w marcu minął mi rok jak zakupiłem Graupnera. Kontakt z Graupnerem, łamanym niemieckim bez problemu. Szybko odpisywali. Załapałem się też na promocję - przy zakupie nadajnika (MZ-24Pro) dosłali mi gratis odbiornik GR-24 Jedynie czego mi brakuje to polskiej instrukcji obsługi (próbuję coś tam tłumaczyć ale czasu brak) oraz jakiegoś przedstawicielstwa w Polsce, takiego z prawdziwego zdarzenia, gdzie masz pytanie i odpowiedź. Wszystkiego trzeba się dowiadywać na forum. Przez ten rok, niezbyt intensywnego działania, nie miałem ani razu problemu z rozłączeniem połączenia. Znalazłem ostatnio jeden dość mocny problem który dzisiaj zgłosiłem do Graupnera i zobaczymy czy poprawią soft (o tym w osobnym temacie) Żeby zostać z kilogramem odbiorników to musiałyby paść wszystkie naraz. Teoretycznie do zrobienia a praktycznie ciężko. Tak więc jak już masz część sprzętu Graupnera to po prostu lataj.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7