Dzisiaj grzebiąc coś przy modelach, żona poprosiła mnie bym pobawił się z córką Nadią, która ma 2,5 roku. Stwierdziliśmy wspólnie z Nadunią, że będziemy układać klocki. Błądząc myślami przy modelach, wybudowałem córce quadrocoptera. Miałem ubaw kiedy czekała, aż wzniesie się w powietrze. Po chwili czekania i patrzenia na niego, ze smutkiem w oczach powiedziała, że chyba nie poleci. Żona oczywiście nie zrozumiała czemu córce wybudowałem coś takiego