



-
Postów
417 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Odpowiedzi opublikowane przez esceta
-
-
Bardzo chętnie przyjmę pomoc
-
Że zabronione to ja wiem,ale co z tego ? FPV ma gdzieś przepisy i prawo. Mnie interesuje czy gość z dopałką jest w stanie spowodować , że utracę kontrolę nad moim modelem
-
Kacper, gdzie jest napisane o tych 150 m gdyż doczytać się nie mogę. A wiecie może jak mogą zadziałać na modele latające tzw, dopały, których używa się do FPV ?
-
Panie Władku jaśniej gdyż nie rozumiem. Ja nie boję się fotografii zrobionej z powietrza
-
Ja mam wzrok dość dobry, a wolę setki przelatujących samolotów, rakiet i lotni od jednego nawet 2 kg FPV.
-
Kółko na ogon wystarczy35- 40mm. Koła główne 125 mam w Extrze na 100ccm i w Yaku na 150ccm. Używam Kavany pompowane chociaż jest problem z nieszczelnymi wentylkami, ale są lekkie. Do twojej Extry 100mm koła wystarczą chyba że po oranym chcesz jeździć
8400 + 700 = 9100 . To już jest lekka tragedia. Rób wszystko aby tego ołowiu nie dokładać i wyrzuć dodatkowo co się tylko da.
-
Przeczytałem jeszcze raz bardzo uważnie
-
Będzie niezła burza jak Twoimi publicznymi wypowiedziami zainteresuje się ULC i Prokurator, a film będzie dowodem w sprawie. Fajnie też będzie jak walniesz w coś co leci przypadkiem tam gdzie Twój dron. Warto ryzykować ?
-
A co jest w Sochaczewie ?
-
9 Z i MZ14. Antenę ustawiam jak mi wygodnie.
-
Używam od kilku lat Hitec5955TG, 7955 TG i JR 8711 i jeszcze nie spaliło się rzadne. Zarówno jedne jak i drugie jak i inne cyfrowe ciągle popiskują. Taka ich uroda. Lubię Hiteca ze względu na brak luzów nawet po niezłej ilości lotów czego o JR powiedzieć nie można.
Kolegom popaliły się sporadycznie serwa . Dotyczy to różnych marek nie tylko Hitec. Przyczyny nieznane.
Mnie w JR8711 rozwaliło zębatki i zablokowało lewą lotkę w prawie skrajnym dolnym położeniu.Drugi JR siłując się z tym zablokowanym sfajczył się gdyż innego wyjścia nie miał. Takie awarie się zdarzają i już choć nie powinny.
-
:D
Dzięki Rafał, że masz takie zdanie o mnie. Oczywiście, że nie będę tak docierał a szczególnie ZDZ.Po prostu nie wytrzymałem jak przeczytałem i taki żarcik mnie się zrobił.
-
Teoretycznie robisz dobrze , ale :
- bardzo trudno jest kogoś uczyć pisząc posty
- eter jest bardzo lotny i z takiego zbiornika odkrytego wyparuje dość szybko
- kręcenie śmigłem jeszcze bardziej energicznie
- po kilku kopnięciach paluchem dokręcaj o koło 1/5 obrotu śrubę kompresji, aż silnik strzeli i zobaczysz spaliny.
- na palucha dobrze założyć kawałek gumowego węża. Mniej boli jak silnik odbije
- silnik pracuje w tą stronę co zapalasz na filmie
-
Kurcze, swoje lata człowiek ma i ciągle się musi uczyć. Jutro spodziewam się paczki z ZDZ 180 i zaraz ten patent na szybsze docieranie wprowadzam w życie.
-
Miałem podobny problem z DA 150. Na ziemi super i w powietrzu też. Silnik momentalnie obcinał tylko podczas wyprowadzania z blendera. Cudowałem,regulowałem, patrzyłem i nic nie mogłem wypatrzeć. W końcu się wkurzyłem i wymieniłem całą instalację zapłonową czyli wszystkie kabelki, wtyczki łącznie z kill switchem i wyłącznikiem.Problem znikł.
-
A po co w takim modelu silnik 120 ? 90 nie starczy ? Uważasz,że przyrost masy o 300g -400g nie odbije się na właściwościach lotnych modelu ? Czy dużo latasz w sezonie ? Ile zaoszczędzisz na paliwie ? W akrobatach stosowanie benzyn poniżej 1900-2000mm rozpiętości nie jest zbyt rozsądne coś mnie się wydaje.
-
DA nie produkuje tak małych silniczków
SU 26 to model akrobacyjny i z tego względu musi być lekki. Szczególnie przy tak małych rozpiętościach trza powalczyć o ciężar. Jak wypada porównanie wagowe benzyna- metyl ? Moc to nie wszystko.
-
Nie wiem co to za sposób na kwadrat,na 180 i korkociąg. Brzmi tajemniczo i niebezpiecznie. Zazwyczaj akrobatami wytraca się prędkość przez redukcje obrotów silnika i zwiększanie kątów natarcia poprzez ściąganie SW. Nie widziałem ani sam nie stosuję klap, hamulcy lub innych rzeczy, ale podstawą jest odpowiednie lotnisko.
2m to trochę mało kurcze blade.
-
Skoro wiesz to po co pytasz czy trzeba wytracać prędkość czy lądować przy dużej ???
Na brak odpowiedniego lotniska trudno zaleźć inną radę jak poszukaj lepszego. Owszem , są tacy co lądują z harriera. Można też zrobić zawis i wziąć po prostu w rękę model. Trochę treningu i już. Trzeba tylko zaznaczyć, że takie lądowania są lekko ryzykowne. Z harriera - częste uszkodzenia podwozia a z zawisu jest ryzyko okaleczenia.Ci co latają bardzo dobrze czasem tak się popisują, ale na co dzień lądują normalnie.
-
Oczywiście, że trza zwolnić. Jak inaczej chcesz wytracić siłę nośną ? Szybkość lądowania zależy od modelu i od obciążenia pow.nośnej.Szybkość względem ziemi zależy też od siły i kierunku wiatru. Poczytaj w necie o lądowaniu gdyż jest ono dość szczegółowo opisane.
-
Pracownia wspaniała i profesjonalna. Życzę, aby modele tam zbudowane były podobnej jakości.
-
Jeśli chcesz uczyć się sam to posłuchaj rady Roberta. Jeśli jednak upierasz się przy spalinowym akrobacie to poszukaj w swojej okolicy modelarzy,którzy pomogą w montażu, regulacji i nauce latania.W obydwu przypadkach bardzo pomocny jest symulator. Gdyby nie odległość nas dzieląca, chętnie bym Ci pomógł. Jeśli się zdecydujesz na akrobata to wybierz największego na jaki Cię stać.
-
0.5 m i 176 km/h ???
Chylę czoło z szacunkiem.
-
Walka powietrzna różni się od akrobacji jak dzień od nocy , czyli dość mocno. Zazdroszczę refleksu
X8 4Km Wysokości
w Kamerka na pokładzie - video
Opublikowano
Skoro ktoś kto lata FPV z dopałem może spowodować utratę kontroli nad innym modelem,który lata w zasięgu dopały to wypadałoby każdego takiego gościa wyeliminować. Wystarczy telefon do UKE i Policji. Nie jest to złosliwe kablowanie a zwykła samoobrona.
Można też postawić pytanie czy FPV to nowa dziedzina modelarstwa czy coś innego.Zakładając, że coś innego i że uprawiający tą dziedzinę( pewnie nie wszyscy) chronicznie łamią prawo oraz narażają na niebezpieczeństwo innych użytkowników nieba i nie tylko,to dlaczego dział FPV istnieje na forum ?