Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'silnik parowy' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Powitalnia
    • REGULAMIN FORUM oraz powitalnia
  • Modele latające RC
    • Latające RC
    • Modele elektryczne
    • Szybowce i motoszybowce
    • Modele akrobacyjne-3D
    • Modele akrobacyjne - F3A
    • Kombat
    • Makiety
    • Rakiety i rakietoplany
  • Napęd i elektronika
    • Silniki spalinowe
    • Elektronika
    • Silniki elektryczne
  • FPV
    • FPV - z lotu ptaka
    • Elektronika
  • Reszta
    • Od czego zacząć??
    • Warsztat
    • Różne
    • Modele lądowe i szkutnicze
    • Rynek modelarski
    • Imprezy i spotkania regionalne
    • Filmy modelarskie
    • Kraksa
    • Aerodynamika
    • PLANY
    • Symulatory
    • Modele redukcyjne.
    • nasze projekty-dokumentacje. pliki
    • Ogłoszenia Aeroklubu Polskiego
    • Przepisy dla modelarstwa RC
    • Konkursy
  • Hyde Park, sprawy forum...
    • Hyde Park
    • Kontakt z obsługą forum

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


WWW


GG


Skype


Skąd


Zainteresowania


Imię

Znaleziono 4 wyniki

  1. Witam Wszystkich ! Poniżej przedstawiam skondensowaną historię pewnej inspiracji, która zmaterializowała się ostatecznie po wielu metamorfozach w formie miniaturowego kuterka RC do pływania na -powiedzmy - małych akwenach .... Napęd parowy oprócz spalinowego i elektrycznego zawsze mnie inspirował i pociągał, wcześniej popełniłem kilka jednostek z napędem parowym - choćby np. duża parowa "Zośka" której budowa opisana jest na PFM ( http://pfmrc.eu/index.php/topic/67460-przepis-na-par%C3%B3wk%C4%99-czyli-jak-sobie-uszy%C4%87-%C5%82%C3%B3dk%C4%99/ ) . Któregoś dnia wpadł mi w ręce chiński zestaw kociołka parowego wraz z maszynką produkcji "Microcosmosu" - ładny gadżecik , odpaliłem, zadziałało..... Może by tak zmajstrować coś pod napęd tą "siłownią" ? Gabaryty nie były powalające ( tłok fi 6 mm, skok tłoka 6 mm...) wydajność też , no ale jako że lubię poeksperymentować spróbować warto !! Najpierw powstała kartonowa wizualizacja projektu który naszkicowałem sobie odręcznie, potem ruszyła produkcja. Kadłub wykonany jest z hipsu, listewek , puszek po konserwach i innych materiałów odpadowych, pochodzących z produkcji większych modeli. Radyjko HIMOTO zaadaptowane od modelu samochodu, siłownia.... Siłownia ma jednak swoja dłuższą historię ! Ostatecznie oprócz podstawowej, chińskiej siłowni która mnie zainspirowała, w kuterku wypróbowałem jeszcze trzy inne siłownie parowe wykonane własnoręcznie ( są pokazane w drugim zbiorze fotek ponizej), by ostatecznie zastosować tą czwartą - ostatnią ! Poprzednie miały swoje mankamenty i niedogodności które eliminowałem w następnych krokach. Ostatnia okazała się najlepsza, o dużej wydajności i ostatecznie ta będzie pływała w kuterku. Ale co się naeksperymentowałem to moje - doświadczenia bezcenne. Za dużo więcej nie będę się rozwodził, popatrzcie na fotki i filmy ! Przyjemnego oglądania i może ktoś się skusi na budowę podobnej jednostki. C.D.N. Więcej z wodowania pokazane jest tu : http://pfmrc.eu/index.php/topic/46400-p%C5%82ywanie-bydgoszcz-i-okolice/page-159 Pozdrowienia ! Poniżej trzy filmy - próba siłowni, próba w wannie i wodowanie na zalewie koronowskim ! https://www.youtube.com/watch?v=mLBrP3wJ-0w https://www.youtube.com/watch?time_continue=2&v=NbB4LfcDhYI https://www.youtube.com/watch?v=acTCKrU3DwE
  2. Witam Wszystkich ! W zeszłym roku w kwietniu naszła mnie wena twórcza i wystartowałem z budową łodzi przeznaczonej do napędu parowego. Jednocześnie chciałem sprawdzić, jak można wykorzystać technologię "szycia miedzianym drutem i laminowania" stosowaną w amatorskiej budowie dużych łodzi żaglowych do zastosowań modelarskich. Płat sklejki pozostały po takiej właśnie budowie od dawna kusił stojąc sobie niewinnie w kącie ....... W końcu zostałem pokonany przez to natrętne drzewsko i zabrałem się do roboty !! Powstała z tego w mocno rozciągnięta w czasie relacja w innym wątku ( pływanie Bydgoszcz i Okolice), poprzeplatana innymi tematami i trochę trudna w ogarnięciu całości. Po namowach kilku kolegów postanowiłem zebrać to wszystko w jedną całość i przedstawić w bardziej skondensowanej, fotograficznej formie monografii . Może się komuś przyda i wykorzysta informacje do budowy swojej łódki przedstawioną metodą ! Łódź wzorowana jest na kształtach amerykańskich łodzi typu "dory" które cechowała prostota budowy i duża dzielność morska . Jako napęd posłużyła siłownia parowa Saito z silnikiem T1DR-L i kotłem BT1. Sruba ,Raboesch fi 65. Zapraszam do przejrzenia zebranej w całość relacji. Poniżej opis , fotki i filmy z okresu budowy . Pozdrowienia ! Potrzeba 6 pasków zwykłej, liściastej (lepsza) lub iglastej sklejki wodoodpornej grubości 3 - 4 mm o szerokości 50 mm i długości ok 1000mm , kawałek sklejki 6 mm na pawęż i dziobnicę , kawałek sklejki 4mm na dno , trochę drutu miedzianego 1,5mm2 , żywica poliestrowa, trochę tkaniny szklanej . Dla mniejszych łódek może być też średnia lub twardsza balsa ale wtedy trzeba delikatnie wiązać cienkim drutem lub żeglarskim juzingiem aby nie uszkodzić - o czym później !! Burty z pasków sklejki składamy na zakładkę jak to widać na zdjęciach ( uwaga na lustrzane odbicia aby nie zrobić sobie np. dwóch prawych burt !!! )- minimalne zakładki ok 10 - 15 mm - i kleimy cyjanoakrylem prowadząc spoinę wzdłuż zakładki "wężykiem" ( ważne dla późniejszego etapu prac !! ) . Sklejone pasy tworzą jednocześnie na klejeniu grubsze wzdłużniki znakomicie usztywniające konstrukcję . Wycinamy pawęż i dziobnicę, dla chętnych można podciąć nieco pas rufowy burty przy pawęży ok 1/3 długości od strony dna oraz wciąć "siodełko" na całej długości górnej krawędzi burty ( widać to na zdjęciach - dodaje lekkości kształtowi łodzi - ale niekoniecznie - łódź będzie wtedy bardziej płaska ) . Kleimy dziobnicę i pawęż do burt cyjanoakrylem jak widać na zdjęciu , tworząc "płaszczaka". Wiercimy po sklejeniu burt, pawęży i dziobnicy otwory montażowe fi 2,5mm wzdłuż krawędzi pawęży i dziobnicy oraz burt- ważne - nie za blisko krawędzi bo można rozerwać sklejkę przy dalszym montażu !! Odizolowany wcześniej drut miedziany tniemy na odcinki ok 60 - 70 mm . Przeciągamy przez wykonane wcześniej otwory montażowe, "szyjemy "sklejkę i skręcamy jak na fotce szczypcami ściągając "z czuciem "aby nie ukręcić ale dość mocno.DRUTY SĄ KONIECZNE - BEZ NICH KONSTRUKCJA NA SAMYM KLEJU SIĘ ROZJEDZIE NA DALSZYM ETAPIE PRAC !! Metoda jest skuteczna także do budowy normalnych łodzi - uszyłem sobie taką łódkę żaglową ze sklejki 6 i 8 mm dla 4 osób ! Wycinamy szablon wręgi środkowej ( szerszy od planowanej szerokości łodzi ok 10 - 15% z uwagi na odsprężynowanie materiału !!) z występami do pochwycenia burt. Teraz kąpiel "płaszczaka" w wannie z gorącą wodą , wstawienie wręgi środkowej " z czuciem" po przynajmniej 10 min moczenia - potrzebna druga osoba ! - ustawienie kadłuba i wręgi i znowu na 10 minut do wanny . Tu uwaga - klejenia krawędzi dziobnicy i pawęży z uwagi na występujące naprężenia mogą zacząć miejscami puszczać, ale tym się nie przejmujemy - miały tylko znaczenie pomocnicze na etapie przygotowania montażu - teraz funkcję wytrzymałościową i kształtującą przejmują miedziane szycia drutem !! Wstawienie środkowego szablonu elegancko podnosi i wygina linię burty, dna oraz kształtuje łódź - po namoczeniu szablon nawet nie wymaga mocowania, pamiętać należy tylko o symetrycznym ustawieniu rozporu i innych elementów aby nie zwichrować kadłuba łodzi !!! Tak są do dzisiaj wykonywane amerykańskie "dory" które cechowała duża dzielność morska ( rybacy musieli na nich wytrzymać na wzburzonym morzu po 10 - 12 godzin łowiąc na haki dorsza , zanim zebrał ich statek baza !! ). Teraz suszenie przed dalszym procesem technologicznym - minimum 24 godziny, można 48 ( lepiej ) - w tym czasie dłubiemy co innego ! Jeszcze tylko info po co spoina zakładek wężykiem - bo nie pęka przy dość mocnym wygięciu i rozchyleniu burt - sprawdzone i przetrenowane !! Technologia , niezbędne narzędzia , kleje oraz wspomagające dzieło tworzenia płyny energetyczne na fotkach poniżej , ciąg dalszy nastąpi .... Czas trwania poniższego etapu - 2 wieczory po 1,5 - 2 godziny - nie bujam !!! Część 2. Ciąg dalszy prac przy kadłubie ! Część 3 . Wytrzymujecie ? Obróbka kadłuba ! Część 4 . Idziemy do przodu ! Część 5 ! Coś zaczyna się wyłaniać ! Część 6 . Zamykamy kadłub ! Część 7. Kadłuba ciąg dalszy !
  3. Witajcie! Chciałbym Wam dzisiaj pokazać coś, co jest mało znane w Polsce - Pop Pop boat. Łódki tego typu były bardzo popularne wiele lat temu w Kanadzie, a dzisiaj mało kto o nich pamięta. (W Polsce niewiele osób o nich słyszało) Jest to łódka z najprostszym możliwym silnikiem parowym (bez ruchomych elementów) zrobionym np. z puszki po napoju. Wystarczy ogrzać silnik np. świeczką i całość zaczyna działać. Pokaz tego jak działa macie w filmie poniżej, a i przy okazji poradnik jak ją wykonać Potrzebne materiały: - Puszka po napoju - Butelka, lub inny materiał unoszący się na wodzie - Słomki (najlepiej 3) - Świeczka - Klej epoksydowy Oczywiście korpus który zrobiłem to najprostszy możliwy, można zrobić o wiele lepszy, ładniejszy i zastosować taki silnik. Parę lat temu próbowałem zbudować większą łódkę - korpus wykonany z depronu, a na pokładzie trzy takie silniki. Niestety nie przewidziałem że każdy chodzi w swoim tempie i pływała ona w kółko. Niestety nie mam nigdzie jej zdjęć. Mimo wszystko mam nadzieję że jeżeli ktoś nie słyszał o takim silniku, to może zainspiruje go to do zbudowanie ładnego modelu. Wystarczy dodać odbiornik i serwo do sterowania kierunkiem i już mamy bardzo prosty model który ma swój urok, ponieważ wydaje dość niecodzienny dźwięk. Tutaj jeszcze kilka zdjęć modeli z silnikiem działającym na podobnej zasadzie:
  4. Witajcie! Nie wiem czy to odpowiedni dział, ale... chciałem Wam się pochwalić silnikiem parowym który zrobiłem jakiś czas temu. Głównie z rurek 8 i 10 mm dostępnych w sklepach budowlanych. Główny tłok odlałem z ołowiu, a tłok zaworu to rurka o mniejszej średnicy. Zaprojektowałem go sam w Inventorze. Jeżeli to nieodpowiedni dział, to wybaczcie, dawno mnie tutaj nie było
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.