milo_upb Opublikowano 26 Marca 2009 Opublikowano 26 Marca 2009 Witam, Przedstawiam Wam mojego Mustanga ze stajni FSK. Model co prawda był pokazywany na innym forum i część z Was może go kojarzyć, ale jako że jestem tu nowy postanowiłem w ten sposób zadebiutować Jest to mój pierwszy i jak dotąd jedyny model RC. Ponieważ modelarstwo RC zaczęło się razem z kupnem tego P-51 i nie miałem za bardzo pojęcia o wyposażeniu, które mógłbym zastosować, to napęd jest zrobiony według jednej z opcji podanej przez producenta, tj. z silnika Speed 300 i przekładni 7,7:1. Do tego regulator JES 012, odbiornik REX 5 MPD i trzy serwa E-Sky 8g. Sam płatowiec wyszedł mi ok 320g, a gotowy do lotu z pakietem 3E 2200mAh waży ok. 430g. Model mocy nie ma wiele, ale ta konfiguracja do latania i podstawowej akrobacji wystarcza (zresztą zawis na śmigle w tego typu modelu mnie nie interesuje). Generalnie jak na ARF model nie jest prosty w składaniu, tym bardziej, że koniecznych było kilka poprawek po producencie jak np. prostowanie statecznika pionowego i zmiana kąta zaklinowania statecznika poziomego. Model został przemalowany ze standardowego schematu z pasami inwazyjnymi, ponieważ znudziły mi się one i chciałem, aby był nieco bardziej oryginalny. Obecnie po dodaniu jeszcze kilku detali wygląda tak (dla pełnego wymiaru po otwarciu okienka klikać na fotkę): Przy czym dodam, że ze zbiornikami lata się całkiem normalnie, tylko wolniej kręci beczki i gorzej wychodzi z korkociągu. Da się je odczepić, bo przyklejone są na minimalną ilość UHU Por, tak żeby nie odpadły w locie, ale żeby mogły się oderwać w razie mocniejszego zaczepienia o trawę w trakcie lądowania. Zdjęcia w locie zrobione zeszłego lata: Ponieważ natrafiłem na kilka zapytań co do umiejscowienia pakietu (producent tworząc instrukcję nie wykazał się zbytnio), to zaprezentuję moje rozwiązanie: Między balsowymi wzmocnieniami na cienkiej plastikowej półce podklejonej dla sztywności pianką jest naklejony rzep samoprzylepny, dzięki czemu można łatwiej ustawić środek ciężkości. Tu pokazany jest z pakietem 2S1P 1350mAh Fullymaxa, ale dłuższy 3E też spokojnie wchodzi. Pomimo tego, że jest to mój pierwszy model i na nim nauczyłem się latać to nie polecam go na początek. Oczywiście można mieć tyle szczęścia co ja i nauczyć się panować nad modelem zanim się go rozbije
Gość Anonymous Opublikowano 26 Marca 2009 Opublikowano 26 Marca 2009 wygląda genialnie kupowałeś go z modelarski.świat.pl czy jakoś tak ??
jary14 Opublikowano 26 Marca 2009 Opublikowano 26 Marca 2009 Tylko pogratulować :!: Nauczyć się latać na takim modelu, to jest coś xD
milo_upb Opublikowano 26 Marca 2009 Autor Opublikowano 26 Marca 2009 wygląda genialnie kupowałeś go z modelarski.świat.pl czy jakoś tak ?? Kupiłem go przez stronę polskiego dystrybutora http://www.macrotech.pl.
sławek Opublikowano 9 Kwietnia 2009 Opublikowano 9 Kwietnia 2009 Modele FSK zawsze na zdięciach wyglądały bardzo apetycznie.Ja jakoś nie mogłem znalezć jakiejś konstruktywnej opini tych modeli bądż co bądż piankowych ale nie najtańszych.Czy mógłbyś streścić swoją opinie co do trwałości tych modeli? (oczywiście nie chodzi mi o kretobicia ale o zwykłą eksploatacje ,odpornośc powierzchni na porysowania i wgniecenia itp)
milo_upb Opublikowano 9 Kwietnia 2009 Autor Opublikowano 9 Kwietnia 2009 Latałem nim przez rok kiedy tylko nadarzała się okazja i jeśli chodzi o normalną eksploatację to nie było problemów. Ja zazwyczaj lądowałem w wysokiej trawie, bo obawiałem się o cztero-łopatowe śmigło. Jak tylko przyziemienia były poprawne to nic się z modelem złego nie działo. Ze dwa razy przeciągnąłem go na ułamek sekundy przed przyziemieniem i model zrobił mi 'gwiazdę', ale uszkadzał się właściwie tylko kołpak (cieniutki plastik z waku form, który zresztą sklejałem CA z powrotem do kupy). Któregoś razu jak przeleciałem po nieudanym podejściu do lądowania przez dwie wysokie, lekko podeschłe pokrzywy, to na krawędzi natarcia pojawiły się wgniecenia. Z jednego zrobiłem atrapę reflektora, bo akurat było w danym miejscu, a drugie zaszpachlowałem epoxy i psiknąłem farbą - nic nie widać. Tak czy inaczej Mustang został w zeszłym tygodniu rozbity - stracił przód, niekoniecznie z mojej winy, ale nie będę już się o tym rozpisywał. Ponieważ chcę żeby znowu wyglądał elegancko to kadłub z kołpakiem i nową kalkomanią już do mnie idą z fabryki FSK. Za całość zapłaciłem nieco ponad 100zł razem z przesyłką, która kosztuje ponad połowę tej kwoty. Tak więc wkrótce wracamy na niebo Mnie modele FSK odpowiadają, bo są ładne Nie mam warsztatu żeby budować modele od podstaw tak dobrze wyglądające, a cena za model FSK może być niższa jak zamówi się go bezpośrednio u producenta (chociaż złotówka słaba...). Niektórzy mogą powiedzieć, że to nie jest prawdziwe modelarstwo, ale żeby te modele latały i wyglądały dobrze też trzeba włożyć czas i pracę. Podsumowując: podczas normalnego użytkowania nic się nie dzieje (choć trzeba być ostrożnym), a jak uwali się kreta, to w przypadku półmakiet nie ma znaczenia z jakiego są materiału - i tak się rozsypują.
milo_upb Opublikowano 14 Maja 2009 Autor Opublikowano 14 Maja 2009 Mustang został całkowicie odbudowany na początku zeszłego tygodnia. Wygląda lepiej niż kiedykolwiek Dzisiaj pogoda dopisała i odbył się udany oblot. Mam nadzieję, że wkrótce będę mógł wrzucić kilka fotek jak tylko ściągnę na pole fotografa. Po kraksie prezentował się tak:
milo_upb Opublikowano 17 Maja 2009 Autor Opublikowano 17 Maja 2009 Dzisiaj miała miejsce krótka sesja zdjęciowa. W tej chwili jedna fotka, ale daje wizję tego jak jest po odbudowie
jary14 Opublikowano 17 Maja 2009 Opublikowano 17 Maja 2009 No i o to chodzi... jeżeli model prowadzi siętak świetnie jak wygląda to tylko pogratulować
milo_upb Opublikowano 17 Maja 2009 Autor Opublikowano 17 Maja 2009 Właściwie nie mam porównania do innych modeli, bo to mój jedyny i na nim uczyłem się latać. Raz leciałem Minimagiem, który był znacznie łatwiejszy od Mustanga.
jary14 Opublikowano 17 Maja 2009 Opublikowano 17 Maja 2009 Bo MM to typowy trener, którego nawet nie ma co porównywać do Mustanga. To są całkowicie skrajne modele.
milo_upb Opublikowano 18 Maja 2009 Autor Opublikowano 18 Maja 2009 Jeszcze kilka zdjęć zrobionych wczoraj.
milo_upb Opublikowano 18 Maja 2009 Autor Opublikowano 18 Maja 2009 Świetne zdjęcia Zdjęcia zrobił kolega spotter. W końcu po roku umawiania się na sesję udało nam się spotkać na polu z modelem. Jemu się podobało robienie trudnych fotek, bo łapanie małego i szybkiego samolociku w obiektyw nie jest proste. Tak więc wszyscy są zadowoleni
TEQ Opublikowano 19 Maja 2009 Opublikowano 19 Maja 2009 A zdjęcia są kadrowane na komputerze czy kolega tak dobrze łapie? Bo zrobienie dobrego ujęcia wymaga wprawnej ręki... Ale i sprzęt przydaje się dobry Eos 40D rządzi ;D A może tak doczepić taśmy?
milo_upb Opublikowano 19 Maja 2009 Autor Opublikowano 19 Maja 2009 Zdjęcia kadrowałem na kompie, ale niewiele roboty przy nich było. Kolega obrobił mi na szybko tylko pierwsze zdjęcie, które było 'zajawką' do reszty, którą pokazałem wczoraj (no i oczywiście tamto jest najładniejsze).
Mars_2000 Opublikowano 20 Maja 2009 Opublikowano 20 Maja 2009 Pogratulować modelu...i faktu opanowania kunsztu sterowania RC właśnie ucząc się na takim dolnopłacie. Z Twoich opisów wynika, że modele FSK są prawie identyczne jak modele firmy Alfa Model. Też są robione z pianki ze wzmocnieniami balsowymi wewnątrz. Poza tym , jak sprawdziłem w necie, to widzę, że obie firmy to Czescy producenci. Ja dodam od siebie, że wyglądem i jakością FSK i Alfy kasują wszystkie inne podobne makietopodobne parkflyer'y , natomiast są zdecydowanie za delikatne do bardzo częstej eksploatacji. Właśnie w ostatni weekend przy bardzo spokojnym podejściu do lądowania mój Spitfire z Alfy zahaczył skrzydłem o kępkę wyżej wystającej trawy zrobił piękną gwiazdę i złamał mu się kadłub na pół. Oczywiście naprawa trwała mniej niż 15 minut, ale normalna konstrukcja balsowa zniosłaby to zapewne bez szwanku. Napisz jeszcze ile waży twój Mustang w wersji "gotowy do lotu". Zakładam, że pewnie coś z przedziału 400-500 gram...ale fajnie byłoby wiedzieć dokładnie.
milo_upb Opublikowano 20 Maja 2009 Autor Opublikowano 20 Maja 2009 Napisz jeszcze ile waży twój Mustang w wersji "gotowy do lotu". Zakładam, że pewnie coś z przedziału 400-500 gram...ale fajnie byłoby wiedzieć dokładnie. Z pierwszego posta w tym temacie: Sam płatowiec wyszedł mi ok 320g, a gotowy do lotu z pakietem 3E 2200mAh waży ok. 430g.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.