Skocz do zawartości

Lutowanie aluminium


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mój sezon modelarski jest kiepski mało latam , pochłonęły mnie naprawy akordeonów, to przejściowy incydent , niedługo wracam do budowy modelu.

Ale z racji że zdarza mi się naprawiać aluminiowe części , to postanowiłem pokazać jak sobie radzę , może się komus przyda , bo aluminium lutuje sie tak samo łatwo jak miedź, tylko trzeba oczyszczać i lutować w osłonie argonu bez dostępu powietrza.

Na końcu filmu dwa zdjęcia , na jednym popychacz z dwoma wyżłobieniami wskazywanymi rogami pensety , a na drugim zdjęciu wyżłobienie zacynowane i w ubytki wlutowany posrebrzany drut miedziany.

 

Opublikowano
2 godziny temu, Grzesiek napisał:

Jedna uwaga ,mysle ze lepsza była by kolba od transformatorowej lutownicy.A czy stosujesz jakiś topnik?

To zależy , taki mały element transformatorowa bez problemu rozgrzała , ale jak by trzeba było coś grubszego podgrzać to to wiadomo że kolba się lepiej sprawdzi , ma większą pojemnośc cieplną grzeje jak dzika. Akurat lutownic to mam kilka w tym dwie kolby z czego jedna kolba to konkretny kaliber , ale do takiego maleństwa co lutowałem spokojnie transformatorowa wystarczyła, i to najsłabsza z mojej kolekcji lutownic bo mam i mocniejsza transformatorową że tylko dotknąć i odpalam papierosa grotem, ale tu wystarczyła standardowa. Co do topnika to nic nie używam , choć to cyna  z takiej fiolki to chyba ona jest juz z topnikiem.

  • Dzięki 1
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.