Skocz do zawartości

kilku pajaców i Katana


radek872

Rekomendowane odpowiedzi

Najlepszy dla mnie kawałek jak podnosi modeli idzie a tekst piosenki- You will never walk alone

 

...nie jest to nacja, którą darzę szczególnym uznaniem :wink:

 

jest takich ludzi duzo więcej i ja tez do nich należę Nie wymagajmy zbyt wiele od nich :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość chyba ma za dużo pieniążków, te modele do tanich nie należą. Oba filmy można skwitować stwierdzeniem: nie chcesz latać to cię spalę. Najlepsza jest masakra nożem maski silnik i gmeranie pod nią przy pracującym silniku :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajcie. Trochę za ostro Ich krytykujecie. :lol: Niestety w naszym hobby bywają też i takie chwile, które dla nas nie należą do przyjemnych ze względu na koszty hobby. :( Dla Niemców to niewielki wydatek. Stać Ich i widać, że nieźle się przy tym bawią, :rotfl: a w końcu o to chyba chodzi. Tak jak Marcin napisał w Polsce niedługo będzie tak samo. No bo po co zabierać do modelarni rozbity model i reanimować go, kiedy za niewielkie pieniądze można kupić nowy. :roll: Anglicy postępują identycznie.

A na filmie najbardziej rozbawiło mnie klejenie taśmą kadłuba przełamanego wpół. No ale trochę prawdy nasi koledzy na ten temat już na tym forum powiedzieli. W innym temacie "Moje ulubione narzędzie..." dominuje właśnie taśma :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajcie. Trochę za ostro Ich krytykujecie. :lol: Niestety w naszym hobby bywają też i takie chwile, które dla nas nie należą do przyjemnych ze względu na koszty hobby. :( Dla Niemców to niewielki wydatek. Stać Ich i widać, że nieźle się przy tym bawią, :rotfl: a w końcu o to chyba chodzi. Tak jak Marcin napisał w Polsce niedługo będzie tak samo. No bo po co zabierać do modelarni rozbity model i reanimować go, kiedy za niewielkie pieniądze można kupić nowy. :roll: Anglicy postępują identycznie.

A na filmie najbardziej rozbawiło mnie klejenie taśmą kadłuba przełamanego wpół. No ale trochę prawdy nasi koledzy na ten temat już na tym forum powiedzieli. W innym temacie "Moje ulubione narzędzie..." dominuje właśnie taśma :lol2:

 

Myślę że niszczenie czegoś tylko dla zabawy nie jest najlepszym wyjściem, skoro stać kogoś na model to może zafundować sobie nowy i równie świetnie bawić się jak przy demolce "starego" modelu. Taki rozbity model można by podarować biedniejszemu modelarzowi (nie sądzę aby takich brakowało nawet w krajach gdzie wszystko jest "tanie jak barszcz"), którego nigdy nie było by stać na taki model, a na pewno nie pogardzi nim i sprawi mu wiele on frajdy.

 

Bardzo drażnią mnie takie i inne temu podobne zachowania, nie tylko jeśli chodzi o modelarstwo. :evil:

 

To tyle co miałem do powiedzenia w tej sprawie, przepraszam was ale musiałem to z siebie wyrzucić. :| To tylko moje zdanie i każdy zrobi ze swoim modelem co będzie chciał z nim zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomasz i Alan. Nawet nie podejrzewam Tych modelarzy z Niemiec o to, że przyszli tam po to, żeby rozbić swoje modele. Ot poprostu stało się. Tak jak wielu nam się przydarzyły przykre sprawy na lotnisku i napewno się jeszcze nie raz przydarzą. Takie ryzyko wpisane w to hobby. Co do rozdawania za darmo modeli tym bardziej rozbitych to nie tak, bo poprostu nikt by ich nie wziął. Owszem całe - jak najbardziej (nawet tutaj na tym forum jest wielu młodych chłopców, którzy chętnie przyjmią SPRAWNY model). Ale szrot idzie na przemiał - tak ten świat jest zbudowany. W bogatszych krajach do utylizacji idą ciekawsze propozycje (sprzęt RTV, samochody) i nikt nie myśli o rozdawaniu biednym. W Anglii jak widziałem na car-scrapach jakie auta idą pod kafar, to od razu jest przyspieszony puls. Kto będzie opłakiwał rozbity model ? To jest inna mentalność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest inna mentalność.

No i wywolany niejako do tablicy ;) jestem.

Widzialem samochody na szrotach - lepsze niz moj pierwszy samochod tutaj, zrozumialem czemu tak jest jak czekala mnie drobna naprawa - cenowo przewyzszajaca wartosc samochodu...

Kupilem inny...

Jezeli przeliczymy ile czasu zajmie nam naprawa x stawke godzinowa - czesto okazuje sie, ze mozna tu zarobic przez te kilka godzin wiecej niz kosztuje model - nowy ze sklepu, po co wiec naprawiac po raz setny ten rozbity ???

Nie wiemy w jakim stanie sa te modele "od srodka" - moze samego kleju i tasmy jest tam dodatkowe 300 gram???

Jezeli taki delikwent ma raptem kilka godzin w miesiacu wolnego - to tez nie ma sie co dziwic, ze woli kupic nowy niz czas wolny poswiecic na skladanie puzli.

PS.1 Dwa razy kupilem modele z osprzetem - lekko poobijane taniej niz osprzet w nich byl wart ;) - ja sie cieszylem jak dziecko, a kolega mi z boku mruczal (anglik) przeplacasz !!!

Mysle, ze jeszcze kilka lat i to samo zacznie sie w Polsce...

PS. 2 Swiezo po przyjezdzie tutaj kupilem telewizor za 5 funtow na rynku - dowoz z sasiedniej wsi kosztowal 10!!! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sory Mamut ;) ale się nie zgodzę, modelarstwo polega przede wszystkim na "marnowaniu czasu", co do naprawiania modeli to akurat moje naprawiam dość często i nie jest to jakiś wielki nakład pracy/czasu. Te modele z filmu można by naprawić w godzinę + czas na schnięcie kleju/żywicy. Po prostu tym gentelmanom się nie chciało tego robić, a z lenia raczej modelarza nie będzie.

Mogli oddać ten modelarski złom - tak jak piszą koledzy - młodszym bądź tym których nie stać na nowy model - podobnie jak robią ze swoimi samochodami, które trafiają do naszego pięknego kraju i cieszą się wielkim powodzeniem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogli oddać ten modelarski złom - tak jak piszą koledzy - młodszym bądź tym których nie stać na nowy model

Tu nie ma takiego miejsca aby oddac, zas mlodsi koledzy ... chyba ich stac - skoro sie takich praktyk nie stosuje.

Rynek jak rynek - jezeli bylby popyt na takie modele (jak na samochody) to spalanie ich nie mialoby miejsca.

 

Sa to moje prywatne spostrzezenia - wiec aby nie bylo - prosze o traktowanie ich jako prywatne, a nie "Modreatorzy z pfmrc to powiedzieli..." :mrgreen: ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.