tadek041 Opublikowano 7 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2009 Model który prezentuję to japoński samolot Kawasaki Ki-3. Model ten wykonałem w skali 1:48 jest dość spory to muszę przyznać. Samolot ten swój pierwszy lot wykonał w roku 1933. Mój mały egzemplarz powstał w roku 2009. Model z firmy Choroszy Modelbud. Jest to model żywiczny. Na pewno to co mogę pochwalić to dość fajna tablica przyrządów dość dużo szczegółów w kokpicie takich jak przewody gaśnica itp. Natomiast to co mnie troszkę na początku przeraziło to brak owiewek szybek które to musiałem dorobić własnoręcznie. Model nie posiada także żadnych kołków ustalających a rowki i zagłębienia np pod zastrzały należny wykonać własnoręcznie co uczyniłem. Należy także użyć dość sporo szpachli aby załatać wszystkie dziury. No to tyle chyba moja pracę oceńcie sami model powstawał prawie dwa miesiące mam jeszcze iskrę w tej skali tego samego producenta też pewnie za niedługo zabiorę się za nią. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raptor Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2009 Oo spotkaliśmy się Jesteśmy kolegami z jednego forum. Pierwsze nasze spotkanie to przy relacji z budowy szybowca 1:32 na http://www.modelarstwo.org.pl a dokładniej http://www.modelarstwo.org.pl/forum/viewtopic.php?t=38079&highlight= A modelik fajny. Co Ty tez na RC? Mam nadzieje że nie złamałem regulaminu dodając link do forum :? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadek041 Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Witaj jasne latam też rc samolotami i ostatnio helikami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raptor Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Ja zaczynam latać na szybowcach a raczej je budowac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Ja zawsze lubiłem redukcyjne modele samolotów. Miałem ich cały sufit (tych, które dotrwały do powieszenia). Ale kiedyś uznałem, że w pokoju bądź co bądź, dorosłego typa, któremu już broda rośnie, to nie bardzo wypada i podarowałem je dzieciakom sąsiadów. Ale się ucieszyły... :mrgreen: Do dziś pamiętam pierwsze próby malowania modeli. :rotfl: Pierwszego MIG-21 którego udało mi się dostać w naszym kochanym PRL-u, pomalowałem... uwaga... farbami malarskimi w tubce, podebranymi mamie. Nie wiem, co to była chyba olej. Model po 2 latach ciagle potrafił pobrudzić świeżą farbą palce. Dzięki temu stał tak długo, bo nikt go nie ruszał. :devil: A kiedy farba wreszcie wyschła, w ciągu tygodnia cała odpadła jak kora z suchego drzewa. Po MIG-u eksperymentowałem z plakatówkami i pastelami szkolnymi. No co? Nic innego nie było pod ręką, a interentu jeszcze nie było. Plakatówki były niezłe. Ale po jakimś czasie odpadały od modelu. I trzeba było sporo tej "pasty" nakładać. A potem przyszło olśnienie, gdy koło mnie otworzyli jeden z pierwszych sklepów modelarskich prywatnych i dowiedziałem się, że istnieje Humbrol... :lol2: Potem było już tylko z górki. :twisted: Teraz to jest rozpasanie burżuazyjne. Żywiczki, blaszki, szpachelki, tasiemki, sprejki, aerografki, dziesięciu producentów farb na rynku... A wtedy... miałeś jeden pędzelek i jeszcze musiał wystarczyć do szkoły na plastykę. :twisted: :rotfl: Aż odkryłem, że modele nadal lubię, ale jak coś robią a nie tylko wyglądają. :wink: Ale nadal mam sentyment do redukcji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mareq Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Więc czas na latające redukcje . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raptor Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Więc czas na latające redukcje . Haha ciekawy pomysł Ale wiem że samoloty kartonowe są przerabiane na RC ale myślę ze z plastikami sie to nie uda :devil: ten plastik , szpachla , farba i wiele innych ciężkich rzeczy Lepiej pozostawmy plastiki na półkach lub pod sufitem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mareq Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Kto tu mówi o plastiku? Jest balsa, laminaty, depron. Ze wszystkiego można budować makiety. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raptor Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Zgadza się. Ale już chyba takie latają A latającego plastika chyba sie nie zobaczy no może jak urwie sie linka i spadnie z sufitu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.