blackriver Opublikowano 5 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2009 Instrukcja, jak i moja intuicja podpowiadają mi, że zamiast ostatniej warstwy z jednoskładnikowego poliuretanu do podłóg, można użyć samochodowego poliuretanu dwuskładnikowego, np. DuPont E-lite, w dowolnym kolorze. Te lakiery są bardzo wydajne, świetnie kryją nawet przy cienkiej warstwie. Jest więc szansa zakryć całkowicie rysunek drewna. Zamiast samochodowego poliuretanu, można użyć też akrylu, ale efekt będzie chyba gorszy. Przy lakierowaniu mebli (było nie było "drzewniane") daje się "izolator", który zakrywa pory i sprawia że drewno nie nasiąka, na to idą dwie warstwy poliuretanu dwuskładnikowego, pomiędzy szlifowanie, jak odkopię karty techniczne to podam wagę i wydajność (dla jednego z producentów). Wadą jest mieszanie lakieru i określony czas "życia mieszaniny" (pomijając zapachy :x ), zaletą możliwość dorobienia 250 ml w dowolnym niemal kolorze, wysoka odporność na UV i wodę, wysoka elastyczność powłoki. W łodzi są chyba ze trzy mieszalnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur Caban Opublikowano 5 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2009 Cześć- Ja lakieruję 3 x lakierem nitrocelulozowym z dodatkiem wypełniacza podobnego do pyłu balsowego (kupiony w AH), szlifując po każdej warstwie (ostatni szlif papierem 600 - 800. Uzyskuję ładny półmat, ale stwierdziłem, że taka powierzchnia nie jest całkiem odporna na wilgoć, rosę itp. Dlatego dodatkowo całość lakieruję lakierem bezbarwnym (połysk) w sprayu na bazie żywic syntetycznych (mały spray ok. 10PLN w Leroy Merlin). Nakładam w jednym cyklu lakierniczym po 3 cieniutkie warstwy na każdą stronę płata. Czas schnięcia dość długi (1-2 doby). Zdjęcia przedstawiają skrzydła Hybrida 1,5m z AH w wersji elektro. Są właśnie na warstacie i tak wygląda powierzchnia po lakierze z wypełniaczem kupionym w AH, o którym wyżej pisał Czaro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinn Opublikowano 5 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2009 Jak masa po zabiegu z malowaniem sprayem? Ja jak pomalowałem raz sprayem i wrzuciłem płat na wagę to się przeraziłem - przytył jakieś 30g Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Hanuszkiewicz Opublikowano 6 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2009 W łodzi są chyba ze trzy mieszalnie. Możesz podać jakieś namiary? Chciałem zakupić Capon ale okazało się że na półce stoi capon nitocelulozowy oraz wodorozcieńczalny :? Panowie który z nich ? I jeszcze jedno pytanie , płaty od p.Blejzyka : lakierować z lotkami czy po ich wycięciu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motyl Opublikowano 6 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2009 I jeszcze jedno pytanie , płaty od p.Blejzyka : lakierować z lotkami czy po ich wycięciu? modela maluje się po całkowitym zmontowaniu tzn składasz szykujesz wszystkie mocowania serw zawiasów lotek, rozbierasz malujesz i składasz jeszcze raz z użyciem kleju do zawiasów itp Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackriver Opublikowano 6 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2009 W łodzi są chyba ze trzy mieszalnie. Możesz podać jakieś namiary? Italcolor - pojezierska obok Tesco (przed torami) www.italcolor.pl, pozostałe muszę odkopać i dopiszę... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gajowy Opublikowano 6 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2009 Witam, do Krzysiek H. Wg producenta (K.Jasińskiego - pytałem go osobiście) i nie tylko płaty typu AH, Blejzyk maluje się (capon + lakier) przed odcięciem lotek. Chodzi m.in. o to aby skrzydło w całości mogło się wysezonować, co nie powoduje m.in. zwichrowania lotek. Łatwiej jest również szlifować płaty pomiędzy kolejnymi warstwami niż każdey element oddzielnie. p.s. w przypadku płatów sklejanych z połówek np. ZUNI z AH najpierw je ze sobą sklejamy a dopiero później malujemy. Pozdrawiam Andrzej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Hanuszkiewicz Opublikowano 6 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2009 modela maluje się po całkowitym zmontowaniu "kucze killer" to jak zabezpieczyć styro przed działaniem lakieru... Miejsca po odciętych lotkach będą pokryte żywicą z microbalonem, ale gniazda pod serwa :?: płaty typu AH, Blejzyk maluje się (capon + lakier) przed odcięciem lotek a czy w takim razie przez szczeliny w płacie ( lotki częściowo są nacięte ) nie uszkodzi się rdzeń styro ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motyl Opublikowano 6 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2009 "kucze killer" to jak zabezpieczyć styro przed działaniem lakieru...Miejsca po odciętych lotkach będą pokryte żywicą z microbalonem, ale gniazda pod serwa :?: lotki i płaty zamykam balsą, a te skrzydła chcesz kąpać w wannie z caponem czy malować pędzlem ?? no i przyznam się że za szybko napisałem:( gajowy dobrze prawi, pierwsze 2-3 warstwy przed odcięciem lotek, a później na gotowo malujemy już po odcięciu. to mój sposób Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Hanuszkiewicz Opublikowano 6 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2009 a te skrzydła chcesz kąpać w wannie :oops: :roll: nooo... pędzlem.... ale czy to nie dostanie się w te przecięte miejsca... Wiem, wiem cienką warstwą itd.. ale mam to pierwszy raz robić :oops: więc dmucham na zimne... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motyl Opublikowano 6 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2009 Wiem, wiem cienką warstwą itd zrób co "suchym" pędzlem na pierwszy raz !! suchy to znaczy dobrze odsączony na puszcze i na skrzydle nie zostawia "prawie" nic. tak zrób 2 razy a później już grubiej i szlifuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bostyl Opublikowano 13 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2009 nie maluj pędzlem,weź szmatkę ,wsadź do niej małą kulkę ze szmatki i taką cebulkę zamocz trochę w lakierze.wcierając lakier w dechę skrzydła malujesz go minimalną ilością lakieru/przecież chodzi o wagę minimalną zużytych komponentów/. po wyschnięciu szlif na mokro, ziarno800-1200 i tak ze 3 razy aż powierzchnia będzie równa niwelując usłojenie/taką metoda malowali meble STAROŻYTNI RZYMIANIE / EDIT: tak malowałem motoszybowca z art hobby ,wyszedł przednio Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pman Opublikowano 14 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2009 Miejsca po odciętych lotkach będą pokryte żywicą z microbalonem, ale gniazda pod serwa :?: Ja je laminuje - tak jak tutaj: To dodatkowo tworzy "łoże" serwa, które można wkleić na silikon. EDIT: Trzeba pamiętać, żeby najpierw paluchem wyżywicować całe gniazdo po styropianie i dopiero kłaść przyciętą i naciętą tkaninę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
specyfick Opublikowano 19 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2009 Mam pytanie, czy można takie płaty potraktować nieco inaczej ? tzn. Odbieram gołe płaty od Modellotu i robię tak: Szpachla Motip w sprayu, szlifowanie i na to lakier też Motip, jakiś do samochodów. Czy taka "technologia" da mi lustro i lakier na płacie jak na aucie ? Jak powinno się przygotować płat do malowania pod kolor, bez wielokrotnego szlifowania caponu lakierów i innych. Jaka może być trwałość takiego czegoś biorąc pod uwagę elastyczność płatów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pman Opublikowano 19 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2009 Drewno i tak trzeba najpierw zagruntować. Gdy malowałem Timona (wyszło prawie lustro - chcesz, to przyniosę lub obpstrykam Ci pozostałości do wglądu) najpierw gruntowałem caponem, potem pojechałem chyba jakimś innym nitro (robiłem bez szpachli - niestety wtedy jeszcze o niej nie wiedziałem... ) i farbą w sprayu. Ponieważ nie było szpachli wychodziło jak wychodziło, więc darłem i lakierowałem ze 3-4 razy - więc lakier spełnił rolę szpachli :roll: . Każdą warstwę trzeba było doprowadzić do jako-takiego połysku szlifując na mokro kolejno 500, 800 i 1200. Niestety przy szlifowaniu, mimo dokładnego przecierania i suszenia między zmianą papieru, często, nie wiadomo skąd, pojawiają się jakieś g***a, jak kawałki piasku, nitki, które, jak nie zauważysz, robią piękną rysę - trzeba być na nie wyczulonym. Ostatnia warstwa (a miałem ich kilka... ) powinna być przeszlifowana tak czy siak, a potem wypolerowana (pasta + szmatka) bo po malowaniu zawsze coś (pyłki, kurz, włos, muchy, chgw) się przykleja. Nigdy nie udało mi się uzyskać nieskazitelnej i błyszczącej ostatniej warstwy wprost ze sprayu. Do tego trzeba przyjąć zasadę: "będę cierpliwy" :wink: Jak będziesz "poprawiać" (domalowywać) zasychający lakier, za grubo pomalujesz, albo nie wyczekasz aż dokładnie wyschnie, to nie dość że będziesz czekał aż zacieki powysychają (co trwa dłuuugo), to będziesz miał głębokie szlifowanie. A więc lepiej kłaść kilka cienkich warstw (z większej odległości) niż dwie grube. Kup sobie też dodatkowe końcówki (zwłaszcza te cienkie 1-3cm), bo przy malowaniu kadłuba, albo sterów będziesz malował wszystko dokoła. Z resztą na klifie mamy kilku doświadczonych ekspertów - popytaj tam Mnie za to interesuje jak zrobić takie fajne przejścia "gradientowe" między kolorami jak w poście w którym opisana była Barracuda. Do tego zawsze miałem problem z rozdzieleniem kolorów - farba podchodziła pod taśmę do malowania, a przy szlifowaniu tej granicy robiły się zatarcia. P.S. Jak będziesz zamawiał szpachlę natryskową Motipa, to partycypuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pman Opublikowano 19 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2009 Znalazłem coś jeszcze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeon Opublikowano 9 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2009 Nikt tu nie pisze pozytywnie o lakierach wodnych, a nadają się one znakomicie(według niemca)do pokrywania balsy i forniru.Natykam się co troche na ohy i ahy, dla lakierów wodorozcieńczalnych(np. Clou L10) na niemieckich forach.Jestem w fazie testowania, dam znać w wątku "Drewno" co z tego wyszło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel4090 Opublikowano 28 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2009 Panowie, jak troszkę z innej beczki...stateczniki balsowe, chciałbym aby były w kolorze białym, jaką proponujecie zastosować farbę, może z utwardzaczem, tylko boje się aby balsa nie nabrała wagi...ktoś może to już przerabiał w swoim szybowcu, modelu ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pman Opublikowano 29 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2009 Oczywiście, że nabierze Polakieruj lakierem podkładowym, 2 razy farba podkładowa, szlifowanie/malowanie do gładzi, na koniec lakier. Ja używam lakierów duplicolor, chociaż są trochę za gęste. Jeśli chcesz malować same stateczniki, to chyba łatwiej będzie je okleić. Trudno się je szlifuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartekS Opublikowano 9 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2010 Ja małe elementy np. końcówki skrzydeł , maluje najpierw 2-ma warstwami podkładu w sprayu a potem lakier w sprayu (2 lub 3 warstwy). Takie rozwiązanie jest dosyć tanie, łatwe i w wagowo tez się sprawdza dobrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.