Skocz do zawartości

lakierowanie balsy i płatów pokrytych fornirem


smootny

Rekomendowane odpowiedzi

Instrukcja, jak i moja intuicja podpowiadają mi, że zamiast ostatniej warstwy z jednoskładnikowego poliuretanu do podłóg, można użyć samochodowego poliuretanu dwuskładnikowego, np. DuPont E-lite, w dowolnym kolorze. Te lakiery są bardzo wydajne, świetnie kryją nawet przy cienkiej warstwie. Jest więc szansa zakryć całkowicie rysunek drewna. Zamiast samochodowego poliuretanu, można użyć też akrylu, ale efekt będzie chyba gorszy.

 

Przy lakierowaniu mebli (było nie było "drzewniane") daje się "izolator", który zakrywa pory i sprawia że drewno nie nasiąka, na to idą dwie warstwy poliuretanu dwuskładnikowego, pomiędzy szlifowanie, jak odkopię karty techniczne to podam wagę i wydajność (dla jednego z producentów). Wadą jest mieszanie lakieru i określony czas "życia mieszaniny" (pomijając zapachy :x ), zaletą możliwość dorobienia 250 ml w dowolnym niemal kolorze, wysoka odporność na UV i wodę, wysoka elastyczność powłoki. W łodzi są chyba ze trzy mieszalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Cześć-

Ja lakieruję 3 x lakierem nitrocelulozowym z dodatkiem wypełniacza podobnego do pyłu balsowego (kupiony w AH), szlifując po każdej warstwie (ostatni szlif papierem 600 - 800. Uzyskuję ładny półmat, ale stwierdziłem, że taka powierzchnia nie jest całkiem odporna na wilgoć, rosę itp. Dlatego dodatkowo całość lakieruję lakierem bezbarwnym (połysk) w sprayu na bazie żywic syntetycznych (mały spray ok. 10PLN w Leroy Merlin). Nakładam w jednym cyklu lakierniczym po 3 cieniutkie warstwy na każdą stronę płata. Czas schnięcia dość długi (1-2 doby).

Zdjęcia przedstawiają skrzydła Hybrida 1,5m z AH w wersji elektro.

Są właśnie na warstacie i tak wygląda powierzchnia po lakierze z wypełniaczem kupionym w AH, o którym wyżej pisał Czaro.

obraz007sm.jpg

obraz004sm.jpg

obraz005sm.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W łodzi są chyba ze trzy mieszalnie.

Możesz podać jakieś namiary?

 

Chciałem zakupić Capon ale okazało się że na półce stoi capon nitocelulozowy oraz wodorozcieńczalny :?

Panowie który z nich ?

 

I jeszcze jedno pytanie , płaty od p.Blejzyka : lakierować z lotkami czy po ich wycięciu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno pytanie , płaty od p.Blejzyka : lakierować z lotkami czy po ich wycięciu?

 

modela maluje się po całkowitym zmontowaniu :D

 

tzn składasz szykujesz wszystkie mocowania serw zawiasów lotek, rozbierasz malujesz i składasz jeszcze raz z użyciem kleju do zawiasów itp :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

do Krzysiek H.

 

Wg producenta (K.Jasińskiego - pytałem go osobiście) i nie tylko płaty typu AH, Blejzyk maluje się (capon + lakier) przed odcięciem lotek. Chodzi m.in. o to aby skrzydło w całości mogło się wysezonować, co nie powoduje m.in. zwichrowania lotek. Łatwiej jest również szlifować płaty pomiędzy kolejnymi warstwami niż każdey element oddzielnie.

p.s. w przypadku płatów sklejanych z połówek np. ZUNI z AH najpierw je ze sobą sklejamy a dopiero później malujemy.

 

Pozdrawiam

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

modela maluje się po całkowitym zmontowaniu

 

"kucze killer" to jak zabezpieczyć styro przed działaniem lakieru...

Miejsca po odciętych lotkach będą pokryte żywicą z microbalonem, ale gniazda pod serwa :?:

 

płaty typu AH, Blejzyk maluje się (capon + lakier) przed odcięciem lotek

 

a czy w takim razie przez szczeliny w płacie ( lotki częściowo są nacięte ) nie uszkodzi się rdzeń styro ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"kucze killer" to jak zabezpieczyć styro przed działaniem lakieru...

Miejsca po odciętych lotkach będą pokryte żywicą z microbalonem, ale gniazda pod serwa :?:

 

lotki i płaty zamykam balsą,

 

a te skrzydła chcesz kąpać w wannie z caponem czy malować pędzlem ??

 

no i przyznam się że za szybko napisałem:( gajowy dobrze prawi, pierwsze 2-3 warstwy przed odcięciem lotek, a później na gotowo malujemy już po odcięciu. to mój sposób :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

nie maluj pędzlem,weź szmatkę ,wsadź do niej małą kulkę ze szmatki i taką cebulkę zamocz trochę w lakierze.wcierając lakier w dechę skrzydła malujesz go minimalną ilością lakieru/przecież chodzi o wagę minimalną zużytych komponentów/. po wyschnięciu szlif na mokro, ziarno800-1200 i tak ze 3 razy aż powierzchnia będzie równa niwelując usłojenie/taką metoda malowali meble STAROŻYTNI RZYMIANIE /

 

 

EDIT: tak malowałem motoszybowca z art hobby ,wyszedł przednio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miejsca po odciętych lotkach będą pokryte żywicą z microbalonem, ale gniazda pod serwa :?:

 

Ja je laminuje - tak jak tutaj:

p1010372q.th.jpg

 

To dodatkowo tworzy "łoże" serwa, które można wkleić na silikon.

 

EDIT: Trzeba pamiętać, żeby najpierw paluchem wyżywicować całe gniazdo po styropianie i dopiero kłaść przyciętą i naciętą tkaninę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, czy można takie płaty potraktować nieco inaczej ? tzn.

Odbieram gołe płaty od Modellotu i robię tak:

Szpachla Motip w sprayu, szlifowanie i na to lakier też Motip, jakiś do samochodów.

Czy taka "technologia" da mi lustro i lakier na płacie jak na aucie ?

Jak powinno się przygotować płat do malowania pod kolor, bez wielokrotnego szlifowania caponu lakierów i innych.

Jaka może być trwałość takiego czegoś biorąc pod uwagę elastyczność płatów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drewno i tak trzeba najpierw zagruntować. Gdy malowałem Timona (wyszło prawie lustro ;) - chcesz, to przyniosę lub obpstrykam Ci pozostałości do wglądu) najpierw gruntowałem caponem, potem pojechałem chyba jakimś innym nitro (robiłem bez szpachli - niestety wtedy jeszcze o niej nie wiedziałem... ) i farbą w sprayu. Ponieważ nie było szpachli wychodziło jak wychodziło, więc darłem i lakierowałem ze 3-4 razy - więc lakier spełnił rolę szpachli :roll: . Każdą warstwę trzeba było doprowadzić do jako-takiego połysku szlifując na mokro kolejno 500, 800 i 1200.

 

Niestety przy szlifowaniu, mimo dokładnego przecierania i suszenia między zmianą papieru, często, nie wiadomo skąd, pojawiają się jakieś g***a, jak kawałki piasku, nitki, które, jak nie zauważysz, robią piękną rysę - trzeba być na nie wyczulonym. Ostatnia warstwa (a miałem ich kilka... :lol: ) powinna być przeszlifowana tak czy siak, a potem wypolerowana (pasta + szmatka) bo po malowaniu zawsze coś (pyłki, kurz, włos, muchy, chgw) się przykleja. Nigdy nie udało mi się uzyskać nieskazitelnej i błyszczącej ostatniej warstwy wprost ze sprayu.

 

Do tego trzeba przyjąć zasadę: "będę cierpliwy" :wink: Jak będziesz "poprawiać" (domalowywać) zasychający lakier, za grubo pomalujesz, albo nie wyczekasz aż dokładnie wyschnie, to nie dość że będziesz czekał aż zacieki powysychają (co trwa dłuuugo), to będziesz miał głębokie szlifowanie. A więc lepiej kłaść kilka cienkich warstw (z większej odległości) niż dwie grube. Kup sobie też dodatkowe końcówki (zwłaszcza te cienkie 1-3cm), bo przy malowaniu kadłuba, albo sterów będziesz malował wszystko dokoła.

 

Z resztą na klifie mamy kilku doświadczonych ekspertów - popytaj tam :)

 

Mnie za to interesuje jak zrobić takie fajne przejścia "gradientowe" między kolorami jak w poście w którym opisana była Barracuda. Do tego zawsze miałem problem z rozdzieleniem kolorów - farba podchodziła pod taśmę do malowania, a przy szlifowaniu tej granicy robiły się zatarcia.

 

P.S.

Jak będziesz zamawiał szpachlę natryskową Motipa, to partycypuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Nikt tu nie pisze pozytywnie o lakierach wodnych, a nadają się one znakomicie(według niemca)do pokrywania balsy i forniru.Natykam się co troche na ohy i ahy, dla lakierów wodorozcieńczalnych(np. Clou L10) na niemieckich forach.Jestem w fazie testowania, dam znać w wątku "Drewno" co z tego wyszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Oczywiście, że nabierze ;) Polakieruj lakierem podkładowym, 2 razy farba podkładowa, szlifowanie/malowanie do gładzi, na koniec lakier. Ja używam lakierów duplicolor, chociaż są trochę za gęste. Jeśli chcesz malować same stateczniki, to chyba łatwiej będzie je okleić. Trudno się je szlifuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.