specyfick Opublikowano 5 Lipca 2009 Opublikowano 5 Lipca 2009 SC dla 16 % stabilności wychodzi na 41 % cięciwy. Jeśli mogę coś doradzić, ja wprowadzałem dane do tego programu obliczony SC musiałem przesunąć o ok 10 mm do natarcia. Jak liczyłem innym programem też inaczej wychodziło, ale w granicach +- 10-15 mm. Taka moja rada to podchodzić z rezerwą to tych wyliczeń. Generalnie, z mojej wiedzy, to przyjmuje się to takich płatów właśnie 40 % cięciwy. Uważać w trakcie oblotu, można zawsze coś tam wyregulować. Generalnie fajna robota i będzie dobrze. Waga dobra. Czekam na efekty.
Lord Rzeźnik Opublikowano 8 Lipca 2009 Autor Opublikowano 8 Lipca 2009 Lista rzeczy, które należy zrobić jest już całkiem niedługa... -wzmocnić połączenie statecznik/kadłub -haczyk+sklejkowe wzmocnienie -3 serwa do zamontowania -dźwignie sterów na lotkach -"przykrywka" osłaniająca i wzmacniająca połączenie skrzydeł -trójkąty przy wręgach kadłuba A tutaj kabinka z opakowania po piłce włosowej
Lord Rzeźnik Opublikowano 11 Lipca 2009 Autor Opublikowano 11 Lipca 2009 Mam pytanie. Czy zastosować pakiet 4s Nimh ,a moze lepiej litowo polimerowy 2s 800-1000 mAh + UBEC ?
buwi777 Opublikowano 11 Lipca 2009 Opublikowano 11 Lipca 2009 4-5 AAA Eneloop Sanyo - się nie rozładowywują ( no moze troszkę ale bardzo poooowoli )
specyfick Opublikowano 11 Lipca 2009 Opublikowano 11 Lipca 2009 4-5 AAA Eneloop Sanyo - się nie rozładowywują ( no moze troszkę ale bardzo poooowoli ) Potwierdzam, sam stosuje 4 X AA Sanyo, dobra wydajność prądowa, dobra jakość, mega pojemność. Na moje latanie cały dzień na zboczu starcza z nawiązką. Ja stosuje 2500 mAh ale tylko dlatego takie wielkie bo nie chcę doładowywać na polu. Pakiet zawsze dobrze dobrać jest pod masę jaką potrzebujesz na dziobie i wielkość noska.
pman Opublikowano 11 Lipca 2009 Opublikowano 11 Lipca 2009 Ja z kolei mam 4xAAA 1000mAh Energizera i też latam cały dzień (5h lotu) na 4 mini serwach (EGP). 25zeta komplet Mówiąc szczerze nie znam argumentów za LiPo do Rx czy Tx, ale ja się mogę nie znać
Lord Rzeźnik Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Autor Opublikowano 30 Sierpnia 2009 No i poleciał dzisiaj .Na razie tylko z ręki, żeby poregulować wszystko(Nie musiałem nawet trymerem kliknąć ). Oczywiście revers na V'ce był ustawiony odwrotnie więc o mało co go nie uszkodziłem...Ale wrażenie bardzo miłe, zobaczcie sami. Teraz tylko wkręcić hak i jazda na lotnisko. Edit: No i dzisiaj polatałem na lotnisku :mrgreen: . Startowałem z 20 metrów gumy i jakichś 300m żyłki. Nie naciągałem gumy za mocno, bo wiało, że nie dało się ustać z modelem prawie. Oczywiście przy holowaniu skrzydełka zmieniły wznios na całej długości i wyglądały, jak literka "U" . No ale wytrzymały i model wrócił tylko lekko poobijany (kilka nieudanych lądowań). Ogólne wrażenia bardzo miłe...Lekki, jak piórko, łapie ładnie termikę ,jest dosyć zwrotny i nie lata za szybko. Trzeba tylko uważać, bo łatwo przepada przy małych prędkościach (dziwne, nie ? :roll: ) i nie zawsze wyrabia pod wiatr. Ponad to wysnułem parę wniosków na przyszłość.... -Najpierw myśleć, potem robić -zanim robić, pomyśleć jeszcze dwa razy. -zrobić przerwę od styro+balsa na kilka modeli :wink:
Rafal B. Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Trzeba tylko uważać, bo łatwo przepada przy małych prędkościach (dziwne, nie ? :roll: ) i nie zawsze wyrabia pod wiatr. Nie jest to dziwne, jest to normalna rzecz. Każdy model potrzebuje odpowiedniej prędkości by móc lecieć. Lecisz za wolno to model przepadnie a jak dodatkowo robisz zakręt to jeszcze może wpaść Ci w korek. Dodatkowo jeżeli lotki nie maja różnicowości to one też mogą przepadanie powodować.
Lord Rzeźnik Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Autor Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Rafale, to był sarkazm :wink:
Lord Rzeźnik Opublikowano 15 Marca 2013 Autor Opublikowano 15 Marca 2013 Prawie 4 lata minęły od ukończenia modelu. Z tego, co pamiętam, w powietrzu radził sobie nie najgorzej, przy ostatnim lądowaniu poszło mocowanie tylnej śruby w skrzydle i szybowiec poszedł na półkę, bo nie było okazji do latania. Nieszczęsne łączenie skrzydeł wytrzymało. Słabym punktem okazał się kadłub- jego przednią część stanowiła w 60 procentach kabinka, więc zaczął pękać wzdłuż płaszczyzny stycznej do natarcia skrzydła i sam nosek musiałem zalewać klejem. Postanowiłem go wyremontować. Renowację zacząłem od naciągnięcia sflaczałej folii w kilku miejscach i przyklejeniu rozerwanego narożnika skrzydła. Następnie ściąłem przód kadłuba, wyrównałem, podwyższyłem i wkleiłem nowy nosek. Kabinka {a może kopyto- jeszcze się zastanowię} powstała z XPS i została wyszlifowana razem z nowym przodem. Kabinka będzie zachodzić na skrzydła , które wcześniej były przykręcane przez kawałek blachy, a teraz dojdzie jakiś lekki domek, który będzie je dociskać na całej powierzchni, a nie tylko na narożnikach wzmocnionych sklejką(przez to oderwał się ten kawałek płata- mocowanie do kadłuba wyszło tam, gdzie profil jest już cieniutki- błąd przy projektowaniu). Aktualnie żelują łatki wzmacniające na kadłubie i sklejkowe wzmocnienia u nasady płatów.
Lord Rzeźnik Opublikowano 17 Marca 2013 Autor Opublikowano 17 Marca 2013 Po lakierowaniu. Będę musiał pokombinować, bo orczyki serw były na styk ze starą kabinką więc albo zrobię 2 podłużne otwory w kadłubie i nakleję łatki z folii, albo inaczej ustawię serwa ,chociaż wątpię, że jest to możliwe.
Karol.M Opublikowano 17 Marca 2013 Opublikowano 17 Marca 2013 Może spróbuj dać podkładki pod jedno serwo tak, żeby dźwignie były na różnych wysokościach. Serwa jak najbliżej ścianek kadłuba i dźwignie do wewnątrz.
Lord Rzeźnik Opublikowano 22 Marca 2013 Autor Opublikowano 22 Marca 2013 Dzisiaj dokończyłem wzmacnianie skrzydeł i zrobiłem przejście do kabinki. Linia podziału ów garbu wyszła nie na środku, bo w tym miejscu się stykają połówki. Model robiłem dawno temu i był to mój pierwszy projekt takich rozmiarów ,stąd skrzydło "uciekło" i musiałem je przesunąć, żeby zachować geometrię . Jutro montaż serw-pewnie zamienię półkę na nową tak, żeby zastosować sposób, jaki zaproponował kolega wyżej.
Lord Rzeźnik Opublikowano 29 Marca 2013 Autor Opublikowano 29 Marca 2013 Serwa zamocowane, wszystko już zdolne (mam nadzieję) do lotu, jak tylko będą do tego warunki pogodowe Jestem zadowolony z sylwetki kadłuba- wyszła dokładnie taka, jaką sobie wyobrażałem, czyli coś pomiędzy uproszczoną ,jak w zawodniczych modelach, a czymś podchodzącym pod zarys pół makiety W tym stanie waży 805 [g]
Lord Rzeźnik Opublikowano 11 Czerwca 2013 Autor Opublikowano 11 Czerwca 2013 Nie mam na razie holu, ani gumy, ani biegacza, ani wyciągarki, ani wykupionej licencji na korzystanie z lotniska . Jak coś się ruszy, to na pewno dam znać. Jeszcze ,jak był śnieg, puszczałem go z ręki - latał tak samo, jak na wcześniej załączonym filmie. Trudno , żeby latał diametralnie , w końcu to tylko naprawa kadłuba i kosmetyka. Jeśli różnica jest, to minimalna. Puki co zapakowałem go w folię i odstawiłem za szafę, gdzie spokojnie czeka na możliwość sprawdzenia.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.