Skocz do zawartości

Plum do Wisly....


Areq

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

Wczoraj latałem w swoim mieście na błoniach tarnobrzeskich niedużym elektrykiem z depronu wzorowanym na modelach F3A. Niestety w pewnym momencie coś poszło nie tak, sam nie wiem czy to zakłócenia czy jakieś rotory od wału, ale ostatecznie mój model z całym wyposażeniem znalazł się w Wiśle i popłynął :(.

 

Jeżeli ktoś z Was mieszka niedaleko Wisły lub usłyszy coś na temat modelu w czarno-pomarańczowo-czerwonych barwach (przód modelu jest z jasnego depronu-niepomalowany) z czarnym śmigłem to proszę o kontakt. Oczywiście dla znalazcy będzie nagroda. Najgorsze jest to, że nie zdążyłem zrobić zdjęcia tego modelu więc o szczegóły prosze pytać. Nie wiem jak daleko może on już być (wodowanie było w sobote 31.03 wieczorem). Chyba rozumiecie co znaczy stracić model elektryka z pełnym wyposażeniem.

Póki co chyba muszę odwiesić radio na kołek.

 

W razie czegoś (chyba cudu :wink:) proszę o kontakt:

Arek Kubik

tel 507509644 lub 015-823-44-20

gg:4261664

 

P.S. - jak zły dział to przeżućcie to gdzie będzie lepiej :)

Opublikowano

Cóż Arek mogę Ci tylko na pocieszenie dodać że nie ty pierwszy napełniłeś Wisłę modelem z wyposażeniem .

Wiem marne to pocieszenie .

Ja straciłem silnik, regiel 3 fazy odbiornik Hitecha lipola i 1 serwo oraz trochę depronu :(

Opublikowano

Niestety musze Ci powiedziec, ze sa male szanse, ze model sie znajdzie :(

 

Noo to nie nowość mi powiedziałeś. A swoja droga ostatnia rzecza o jakiej wtedy myslalem to predkosc wisły :wink:. Moge ci powiedzieć, że jak szedłem normalnym krokiem to powoli go wyprzedzałem więc myślę, że mogło to być wolniej niż 8 km/h.

Opublikowano

Model płynął bliżej przeciwnego brzegu rzeki i jak na złość nie było tam żadnych wędkarzy, poza tym kiedy dałem sobie spokój było już prawie ciemno i model owszem zatrzymał się, ale po drugiej stronie i nie było szans przejechać na drugą stronę przed nocą (jakies 30 km). :(

Opublikowano

jak było 30km to chyba lepiej wydać 10zł na benzynę niż jakieś 600 na wyposażenie... i jeszcze sam stwierdziłeś że sie zatrzymał :roll:

Opublikowano

Wisła jest zdradliwą rzeka...Posiada wiele wirów które nie są widoczne z brzegu :D Przepłyniecie jej wpław jest nie lada wyczynem nawet dla bardziej doświadczonych pływaków :D

Opublikowano

Tomku, masz racje. Ja nie chciałem być następnym dla 600 zł mimo iż pływać uczyli mnie w 1-3 klasie podstawowki.

Opublikowano

Ja do swojego modelu miałem max 3-4m i gęstwinie krzaków (Wisła sporo wtedy przybrała) i zero sprzętu (wędkarzy) pod ręką.

Też się nie odważyłem.

Potem okazało sie że tam mogło być do 1,2m wody ,ale wtedy wyglądało to o wiele groźniej a i tak nurt płyną bardzo szybko.

Opublikowano

A woda Wam nie za zimna??? Ja bym chyba do takiej zimnej wody nie wlazł nawet gdyby ten model był pozłacany / aby od razu się nie utopił :lol: /

Opublikowano

gdyby była lina to bym wskoczył do tak zimnej wody po model warty nawet te 300zł.

chodzi o taka line żeby zabezpieczyć np. przed utonięciem lub "porwaniem" przez nurt rzeki.

chyba wiecie o co chodzi? jedna osoba stoi na brzegu i trzyma 1 koniec liny a druga wpłąw az na drugi brzeg, w razie "wypadku" jest to już jakiś ratunek

Opublikowano

hmmm ale w Wiśle są silne wiry wodne które wciągają człowieka pod wodę!!! wiec lina by ci mogła dużo nie pomóc :D bo jak by ciebie wciągnęło pod lustro wody to osoba z brzegu mogłaby ciebie nie zdarzyć wyciągnąć :( Ogólnie mieszkam w Toruniu i co jakiś czas słychać że ktoś się utopił w Wiśle, a ona wygląda na taką spokojną rzekę :D a jest strasznie zdradliwa :D

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.