Wikol + CA

[blackriver]

Ostatnio na lotnisku gadałem z "chłopakami", tak ogólnie na temat kto jakich klejów używa. Newralgiczne elementy, jeżeli nie używam żywicy - kleję wikolem. Strasznie wkurza mnie czas wiązania, konieczność "ściskania" ściskami żabkami i cholera wie czy jeszcze (sznurek, gumki, szpilki etc). Znajomy z AP podpowiedział następujący patent: smarujemy wikolem, składamy do kupy, wystające spoiny "zalewamy" CA, ponoć łapie natychmiast. Przetestuję na Crobe i napiszę. Mnie ten patent nie przyszedł do głowy, ciekawe czy ktoś jeszcze to zna :?: Brzytwa Ockhama ;D .

[madrian]

Kiedyś na Discovery była seria programów o modelarstwie. Tam, jeden dziadek wspominał, że smarując części bardzo cienką warstwą wikolu, odczekaniu aż zastygnie do przeźroczystości i posmarowaniu potem CA, uzyskuje dwa razy wytrzymalszą spoinę niż każdym tym klejem osobno. Ale nie testowałem tego patentu. Możliwe też, że chodziło najpierw o CA, a potem na wikol. Nie pamiętam dokładnie.

[krankor]

Dokladnie tak jak pisze madrian. Na Discovery to było w programie MODELMANIA, a wg tego modelarza wpadł na to przypadkiem, bo zapomniał, że posmarował to już wikolem i pociągnął po krawedzi spoiny CA. Czyli duże powierzchnie klei Wikolem lub czymś wikolopodobnym a samą krawędź stykających się elementów dookoła CA. Próbowałem to potem kilkakrotnie i zdawało egzamin. Szczególnie, że elemtów nie trzeba specjanie ściskać, bo CA trzyma.

[wojcio69]

Witam

No fajnie I dopiero teraz o tym piszecie Lepiej późno niż wcale :wink:

[instruktor]

Odkąd poznałem się z CA zawsze tak kleję i dodatkowo niekiedy przyśpieszacz

[malinn]

Czyli pierw C.A. na to vikol czy odwrotnie?

[instruktor]

powierzchnie smaruję Patexem "Expres" ściskam palcami i wkółko "sekundówką " poprawiam przyspieszaczem = sklejone i to dosc mocno