Mlody Opublikowano 30 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2008 Cześć Czytając wasze posty. Jest takie stwierdzenie że ludzie przesiadają sie z 35mhz na 2,4ghz. W polsce nadajniki na częstotliwości 2,4ghz lataja bez problemowo. Widział ktoś jakąś złą opinie na ten temat od polskich pilotów?? NIE. Czyli chyba wszystko ok. Sam używam spektrum dx7 i jest wszystko OK. A latam śmigłowcami i samolotami. Nie było z tym nigdy problemów. Jak by było z tym coś nie tak. To na allegro było by "sprzedaje dx7 z powodu powrotu na 35mhz". Wiec nie widze problemu. Niech wszyscy latają na tym co uwazają za dobre i na czym czuja się pewnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fredzio Opublikowano 30 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2008 Ja co prawda krótkofalowcem nie jestem, ale rozumiejąc działanie 2.4GHz w sumie mającej więcej wspólnego z technologią PCM niż PPM muszę przyznać, że z logicznego punktu widzenia zakłócenia będą w najgorszym przypadku podobne do zakłóceń obserwowanych w systemach PCM (brak reakcji na drągi i odpalenie FailSafe). Jednakże prawdopodobieństwo, że nawet 1 paczka z tysięcy transmitowanych (rozdzielczość 2.4GHz jest nieporównywalnie większa od systemów PCM na 35MHz) nie dojdzie jest małę nawet w bardzo zaśmieconym eterze. Nie zaobserwujemy w takim systemie "trzepania serwami" itp, a dla mnie to zaleta. Niepodważalnym jednak faktem jest możliwość "zasłonięcia odbiornika" poprzez przeszkody terenowe/elementy modelu, co prowadzi do krótkotrwałych utrat kontroli modelu. W świetle tego nie widzę sensu dyskutowania która technologia jest bardziej cacy. 2.4GHz jest naturalnym krokiem w kierunku poprawy jakości starowania modelem, takim jakim było wprowadzenie PCM. Technologia ta ma swoje mankamenty wieku dziecięcego, ale nie mam wątpliwości, że za kilka lat to właśnie ona będzie najpopularniejszym standardem. Wystarczy poczytać opinie użytkowników - najczęściej wymieniana zaleta to poczucie mniejszego opóźnienia w kontroli modelu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Flyer Opublikowano 30 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2008 Z tego co wiem aby zredukowac szanse utraty sygnalu ze wzgledu na pozycje modelu, stosowane sa albo 2 anteny (Futaba) albo 2 poaczone odbiorniki (Spektrum). Pozatym, z tego co wyczytalem, czestotliwosc w Futabie zmienia sie co 2ms (zmiany nie ograniczaja sie do 2). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiQ27 Opublikowano 30 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2008 Tyle że te 10 mW Systemy z Frequency Hopping mają naprawdę duże możliwości, jeśli chodzi o polepszanie stosunku sygnał-szum. Pamiętam jeszcze z wykładów, że takie systemy potrafią nadawać i skutecznie odbierać sygnał na poziomie szumu tła - co robi z nich m.in. doskonałe narzędzie szpiegowskie 8) Natomiast jeśli chodzi o zastosowania "cywilne", to rozproszone systemy telemetryczne działały na tej zasadzie już lata temu. Więc może nie dzielmy skóry na niedźwiedziu i przekonajmy się, ile można wycisnąć z 10mW realnej mocy promieniowanej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kostek Opublikowano 30 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2008 Oj Michał , spałeś na wykładzie To jest o rozproszeniu za pomocą bezpośredniej sekwencji kodującej.Rozproszenie przez przeskok częstotliwości jest tylko odporne na zakłucenia i trudne do podsłuchu. Edit to rozproszone systemy telemetryczne działały Rozproszone systemy i rozproszone widmo to nie to samo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiQ27 Opublikowano 30 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2008 Nie spałem, tylko to dawno było Tak po drodze mi się przypomniało, że chodziło o FH realizowane przez DSSS. A co Systemy z rozpraszaniem widma to zdaje się szczególny przypadek FH - nośna jest modulowana takim ciągiem kodowym, że skacze po bardzo szerokim spektrum częstotliwości. Ale w "przyzerowym" wycinku czasu zajmuje jeden określony prążek częstotliwości, i tam ją musi "złapać" odbiornik. Tak w ogólności... A rozproszone systemy telemetryczne, o których była wtedy mowa, działały właśnie na rozproszonym widmie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregor Opublikowano 3 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2008 Tak dla ścisłości- systemy z widmem rozproszonym wcale nie polepszają stosunku sygnał-szum. Nawet powiedziałbym że jest wręcz przeciwnie. Moc jaka mamy jest "rozsmarowana" na większe pasmo, więc gęstość widmowa mocy spada. Za to gęstość szumu jest stała. Więc SNR spada. Nie w tym jednak rzecz. Wzrasta nam za to limit pojemności, co przecież ostatecznie się liczy (bo jest z grubsza biorąc proporcjonalny do pasma i do log z SNR). Tak swoją drogą, to właśnie spadek SNR umożliwił te "szpiegowskie" zastosowania :-) Po prostu sygnału nie widać zza szumu, jeśli nie wiemy jak patrzeć, czyli nie znamy wzorca czy to skoków czy bezpośredniego rozpraszania. Odnośnie mocy- to co miałem na myśli, to że w naszych realiach prawie nikt nie przestrzega norm (jak już ktoś słusznie wspomniał) i pasmo jest po prostu zaśmiecone. Wyraźnie widać jak producenci aparatur 2,4 podchodzą do kwestii przestrzegania wspomnianych ograniczeń. Modele co prawda nie spadają, ale jest to wszystko dla mnie trochę dziwne. Różnie można sobie myśleć... Tak swoją drogą to idea użycia widma rozproszonego w modelarstwie jako taka bardzo mi się podoba. Jestem naprawdę ciekaw jakichś konkretnych opinii ludzi którzy wypróbowali już ten system w modelach latających trochę dalej niż 50m. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
art.pl Opublikowano 14 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2008 Witam Widze , ze to jakas moda z tym 2.4Ghz Wiekszosc ludzi pozbywa sie aparatury 35Mhz i na gwalt kupuje 2,4GHz Jak dla mnie wywalic 1200 zeta na DX7 zeby tylko miec i byc "trendy" mija sie z celem Moge to zrozumiec , jezeli z aparatura 35Mhz byly problemy ,ale jezeli aparatura spisywala sie bez zarzutu gdzie tu sens i logika zmiany Obecnie latam na 'badziewnym i prymitywnym' Opticu 6 i jakos nie mam powodu do narzekania--jak na razie:) Jezeli tak bedzie nadal ,nie mysle o zmianie , chociaz cena DX6I(aparatura juz porzadnie przystosowana do HELI) jest bardzo atrakcyjna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam712 Opublikowano 14 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2008 Wystarczy jedno,powtarzam JEDNO zepsute łożysko(tarcie metal-metal),a odbiornik 35 lub 40 MHz nic nie odbierze lub zwariuje.Nie ważne czy to JR,Hitec czy Shulze.W Twoim Rapciu jest przynajmniej 10 wysokoobrotowych łożysk. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adi-000 Opublikowano 14 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2008 latam na 'badziewnym i prymitywnym' Opticu 6 no wiesz co dla mnie ogarnięcie optica 6 to dopiero wyzwanie a co dopiero jakaś bardziej wypasiona aparatura Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
art.pl Opublikowano 14 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2008 Wystarczy jedno,powtarzam JEDNO zepsute łożysko(tarcie metal-metal),a odbiornik 35 lub 40 MHz nic nie odbierze lub zwariuje.Nie ważne czy to JR,Hitec czy Shulze.W Twoim Rapciu jest przynajmniej 10 wysokoobrotowych łożysk. A przy 2,4 Ghz nie bedzie tego problemu?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość slawekmod Opublikowano 14 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2008 W łożyskach znajduje się sam metal, nie licząc uszczelniaczy( w niektórych typach ).A tak na poważnie, nie przesadzajmy że 35 jest takie najgorsze.Do tej pory latało się na tym paśmie we wszystkich klasach zaczynając od szybowców i rakietoplanów, f3a do heli i było ok, a tu nagle po wejściu 2,4 GHz wszyscy mają kłopoty na 35Mhz.Teraz nawet jak będą problemy na 2,4 to trudno będzie się do nich przyznać.Każdy wybierze co będzie chciał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radek872 Opublikowano 15 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2008 To proste ludzie zawsze chcą czegos nowego a zeby cos sie dobrze sprzedawało wystarczy puscic cos nowego na rynek zrobic łądna reklame wypisac ładnie dlaczego własnie ten nowy produkt jest lepszy od starego własnie tak jest z radiami jak wchodziło 35mhz to wszystko było wybajerowane kolorowo wydawało sie ze to szczyt techniki teraz okazuje sie ,że nie 35 to kupa 2.4 jest najlepsze pewnie za kilka lat wypuszczą na 4 giga radio i 2.4 bedzie do niczego ludzie lecą jak na jadło w hipermarketach na promocji i nie wazne czy jest dobre czy nie pojawiło sie cos nowego i trzeba to miec tak reaguje wiekszosc osób niestety.Skoro 35 od lat sprawdza sie to po jakiego diabła to zmieniac.Wyznaje zasade jezeli cos Ci dobrze działa zostaw to i nie szukaj problemów A 20 kanałów + pasmo B w zupełnosci wystarczy i smiac mi sie chce jak ktos mówi ze nie trzeba pytac o kanał przeciez wg zasad na lotnisku nie powinno sie dopuszczac do tego zeby kilka modeli latało w powietrzu jezli juz lataja to zajmuja 2 góra 3 kanały z całego pasma i takie gadanie ze trzeba pytac o kanał czy czekac jest :lol2: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość slawekmod Opublikowano 15 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2008 .Radek, spójrz na to inaczej.Ja nie chcę i nie mam 2,4 GHz.Odpowiada mi to co mam.Nie mam zamiaru nikogo przekonywać do 35MHZ czy 2,4GHz.Są fora na których można wyczytać dużo o tych technologiach i każdy powinien sam podjąć decyzję.Faktem jest że najwięcej z 2,4 GHz korzystają modelarze latający heli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radek872 Opublikowano 15 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2008 Ja tez nie chce nikogo przyciagac na jedna strone ,ale smiac mi sie chce jak ludzie sami sobie szukaja na siłe powodów zeby kupic radio na 2.4 np mówienie ,że nie musza sie pytac kolegów o kanał albo czekac w kolejce przeciez wg zasad lata jeden max 2 modele i ile im potrzeba do tego kanałów 2 z 20 prawda? Ja latam od 10 lat na 35mhz i nie moge złego słowa powiedziec nie widze takze powodów zeby zmieniac radio na 2.4 giga mam Graupnera MX 16S i 20 pare kanałów w syntezie mi wystarczy z zakłóceniami nie mam problemów wiec dlaczego mam ryzykowac i testowac na swoich modelach nowe pasma :lol2: moze dla kogos kto ma 2 depronowce to nie problem jak rozwali to sprzeda radio i tyle ja patrze inaczej latam dosyc duzym modelem i nigdy by mi nie przyszło do głowy cos takiego zeby wsadzic do niego cos nowego i zrobic próbe zawiedzie nie zawiedzie :crazy: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baxter12 Opublikowano 15 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2008 ale smiac mi sie chce jak ludzie sami sobie szukaja na siłe powodów zeby kupic radio na 2.4 Ten objaw znany jest w socjologii i psychologii. Zwroc uwage na zazartosc dyskusji.. Robia to tak ostro, jak gdyby ktos zaczal im za to placic. Nie bede sie rozpisywal, jak to dziala. Popieram nowosci, sa nieuniknione, ale spokojnie koledzy.. przyjdzie czas potrzeba, przyjdzie rada. Radia na 35MHz sa bardzo dobre, niezawodne, doszly od szczytu swojego rozwoju. Jezeli kilka lat temu byly wystarczajaco dobre aby bezawaryjnie latac kilka lat ciezkim wieloslinikowym modelem, lub z drugiej strony akrobatem wymagajacym nieslychanej precyzji sterowania. To czego jeszcze wymagac? baxter Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.