Skocz do zawartości

zbiornik do sprężarki z gaśnicy sam. ?


Piotter

Rekomendowane odpowiedzi

Biore sie za zrobienie sprezarki z agregatu lodowkowego i rozgladam sie za jakims zbiornikim wyrownawczym. Pretenduje do tej roli kilka rzeczy takich jak puszka po oliwie, butelka PET po Coca-Coli i gasnica samochodowa. Ta ostatnią , przeterminowaną wożę jeszcze w samochodzie i chyba najlepiej by sie nadaawala ale nie wiem jak ja oproznić żeby nie narobić bałaganu w okolicy :twisted: . Było nie było to gaśnica proszkowa i nabrudzi okrutnie. Ostatecznie mógłbym pojechać w ustronne miejsce i wywalić zawartość w powietrze, ale środowisko naturalne też ma swoją wartość i szkoda je zasyfiać. Jest jakiś sensowny sposób ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może worek płócienny, albo parę grubych worków na śmieci założonych jeden na drugi i podziurawionych, tak żeby CO2 poleciało w atmosferę a proszek został w środku. Jest też możlwiość, że gaśnica jest tak stara, że nic z niej nie wyleci bo już nośnika nie ma ;]

 

Ewentualnie przejdź się do najbliższej jednostki straży pożarnej i poproś o rozładowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gaśnica, żeby nie działać, musi być mooooocno przeterminowana. Rok czy dwa, po dacie ważności, to dla niej pikuś. Jeśli jest zaplombowana i nie ruszana, to jest dalej dobra.

Aczkolwiek nie ufam tym samochodowym pod względem wytrzymałości na ciśnienie. Napędem jest malutki nabój na CO2, a co za tym idzie, ciśnienia w środku są raczej niskie.

Lepiej poszukać małej gaśnicy śniegowej. Mają znacznie solidniejszy korpus.

A te samochodowe często są nie wiele grubsze od ścianki tego naboju z gazem w środku.

I na koniec - te "kilogramówki" samochodowe są troszkę za małe, by być efektywnym akumulatorem powietrza do aerografu. Będziesz często ją dobijał i będzie szybko tracić ciśnienie.

Śniegowa, 2kg płynnego CO2 (ok 7kg masy) kosztuje w sklepie ok. 200zł. Zanim ją użyjesz do celów modelarskich, można nią schłodzić sporo napitków "z prądem" na sporą balangę. :mrgreen:

Same korzyści. :devil:

 

Pomijam inne źródła pozyskiwania gaśnic - np. złomowiska. :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do samej gaśnicy samochodowej, to u nas jak zwykle prawo jest do :ass: .

Ustawodawca wymaga, żebyśmy mieli w samochodzie gaśnicę, ale już nie wymaga, żeby była "zdatna do spożycia". Czyli zgodnie z prawem musimy wozić gaśnicę, ale może być ona przeterminowana - i np. policja czy ten od badań technicznych mogą nam nafiukać. Takie rzeczy tylko w PL... :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm.. Koło to małe miasto i większość dostępnych źródełek starych gaśnic jest tu niedostępna więc może jednak zostawię gaśnicę w spokoju i wezmę na warsztat jakąś grubszą butelkę PET. Opróżnić mogę ja sam ;) , a jak pamiętam z jakiś testów w sieci wytrzymują one całkiem spore ciśnienia, a na pewno większe niz potrzebne do pracy aerografu. Tym niemniej dzieki za podpowiedzi.

 

sudik: w przypadku turystycznej butli gazowej chodzi raczej o smród gazu, a ściślej rzecz biorąc substancji która jest dodawana do niego żeby śmierdziało jak się gaz ulatnia. Podobno ten zapaszek w butli zostaje na dłuuugo..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś miałem taki kompresor od klimatyzatora, był dwa razy większy od tego z lodówki

i dawał ciśnienie 9 bar. Kiedyś chciałem nim rozsadzić zwykłą butelkę 1,5l i napompowała się

tak że była większa od mocno nadmuchanego balona, ale nie chciała pęknąć :(

 

A i ze złomowiska nie radzę brać niczego co ma być jako zbiornik wyrównawczy.

Tata mi kiedyś mówił że zbiornik który jest pordzewiały bardzo łatwo może pęknąć pod

wpływem ciśnienia (nawet przy 3 bar), a jak pęknie metalowy zbiornik to może duże

szkody narobić, nawet zabić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W markecie budowlanym na dziale ogrodniczym można kupić opryskiwacze kompresyjne. Np. 5l za 30-40zł. Można ich nawet użyć jako zasilania do aerografu, póki nie ma kompresora. Pracują na 3 barach, więc wytrzymają bez problemu kilka więcej. Zbiorniki są chyba polipropylenowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pozyskiwania zbiorników ze złomu to zależy co się znajdzie :wink: A swoją drogą butla turystyczna jest raczej pancernej(w przeciwieństwie do gaśnic samochodowych ) budowy i nie wydaje mi się by stanowiła jakieś zagrożenie.

A z terminem przydatności gaśnicy to przypomniał mi się gość o imieniu Franek(ksywa Fran iec poje...aniec ) Gość stwierdził jednoznacznie że gaśnica po terminie ważności nie ma prawa działać i nacisnął spust w cinquecento podczas jazdy... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkręć sobie całą górną część gaśnicy bez odbezpieczania oczywiście, proszek wysyp do kosza na śmieci i po sprawie.... Jednakże 1 litr to dosyć mało, butli ze złomu nie polecam bo mogą być niebezpieczne...Zakład legalizacji gaśnic to dobre źródło - śniegówka ma na stałe ok 60 bar, butla na LPG ok 8, a gaśnica proszkowa jest z tych wszystkich zbiorników najsłabsza....Pet'a również nie polecam...

A tak poza tym zgodnie z rozp.MSWiA w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów, najmniejsza gaśnica powinna zawierać minimum 2kg lub 3 dm3 środka gaśniczego więc zgodnie z tym przepisem kilówka gaśnicą nie jest haha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w pogromcach mitow (taki program)

testowali pety

spokojnie wytrzymuja 8-10 atmosfer i wtedy puszcza gwint nakretki a nie rozwala peta

napisalem 8 do 10 ,poniewaz testy byly roznych petow chyba po coli bylo 9at

wiec mysle ze jak by zrobic fajna nakretke z dwoma rurkami i traktowac ja jako bufor to bylby super zbiornik

a jak juz sie nie maluje, to by nie zajmowala miejsca do kosza z nia

a nowy zbiornik chyba sie zawsze znajdzie

Pozdrawiam Janosik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myslalem zeby owinąć tą nakrętkę rowingiem szklanym z żywicą. Zresztą mozna wokół całej butelki po spirali owinąć pasmo rowingu ze szkła albo węgla. Mam butle na sprezone powietrze do zasilania markerów paintbalowych (cisnienie robocze 300 bar) i zrobione sa tak że wokół stosunkowo cienkiej aluminiowej skorupy nawiniete jest kilka warstw włókna kevlarowego i weglowego.

 

Mam w ogóle w piwnicy butle 15l z CO2 i zastanawialem sie czy nie podlaczyc sie po prostu z reduktorem do takiej butelki i dac sobie spokoj ze sprezarka. Maluje ktos na CO2 ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie każdy gaz rozprężając się zmniejsza temperaturę, dwutlenek węgla ma to do siebie że rozprężając się zestala się w tzw.suchy lód(gaśnice śniegowe na tym bazują) - gdyby nie to zjawisko byłby to doskonały środek do chłodziarek(zamiast freonów i amoniaku).

 

Ja wykorzystałem w swojej sprężarce kompresor do lodówki oraz butle turystyczną jako zbiornik wyrównawczy, zbudowałem ją ze dwa lata temu jednak smród spolimeryzowanego gazu lub też jakiegoś dodatku do dzisiaj czuć...ot taka wada tego rozwiązania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.