Skocz do zawartości

Kraksa ESA


Dj.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, dziś mimo dynamicznej pogody postanowiłem oblatać nowy silnik ( w zasadzie to stary dobry i sprawdzony - teraz tylko w nowej obudowie Chińczycy produkują). Ciągnął super. Pierwszy pakiet skończył sie tuż nad niskimi brzozami i lądowanie wyglądało tak:

 

Dołączona grafika

Nic mu sie nie stało, po wyciągnieciu reki model był już na ziemi.

 

 

Kolejne lądowanie zakończyło sie już nieco ostrzej. Zachciało mi sie niskich przelotów do zdjeć, przy zmniejszonym gazie. Wiaterek dmuchnął mocniej, czasu na reakcje nie było, no i efekt jest jak na zdjeciu - choć naprawde to tylko sie rozkleił:

Dołączona grafika

 

 

 

Model jest troche inny niż standardowe ESY, lubie mieć wszystko w środku dlatego kadłub jest obustronnie oklejony dwoma płytkami EPP i "ostrugany" ostrym nożem, kadłub nie ma wzmocnień, natomiast skrzydła - standardowo. Dzieki temu konstrukcja jest dość elastyczna - popatrzcie na tę fotke jak odgiął sie ogon:

Dołączona grafika

 

 

A tu pakiet wylatuje po nastepnym koziłku:

Dołączona grafika

 

 

...by po pięciu minutach latać już normalnie...

Dołączona grafika

 

 

Trochę danych: model to KI 61 (przynajmniej chciałem aby był podobny), waga 320gr, silnik tower pro - nastepca słynnego dżwonka, 3X serwo E-SKY, odbiornik 4ch jeti 2,4Ghz, regulator jeti 12A, pakiet kokam 11,1V 1300mAh :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.