Skocz do zawartości

Oooo! Krecik!


Piotrek2136

Rekomendowane odpowiedzi

Dziwi mnie tylko dlaczego pilot nie zaciągnął wysokości, modelu by nie uratował, bo za nisko, ale chociaż silnik by ocalał, a tak prawdopodobnie silnik też na szmelc :cry:

dokładnie - to wyglądało jak by na amen zasilanie i silnik na raz padły.

Przecież nawet odruchowo jakoś tak model w takich sytuacjach staramy się ratować, a tu dokumentnie nic :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejście miał ładne, figurkę zrobił całkiem precyzyjnie - zawis kontrolowany.

Wg mnie nie była to osoba bez doświadczenia. Nie chce mi się wierzyć że ot tak po prostu będąc po "wrażeniem" nie ruszył żadnym sterem :roll:

Zwróćcie uwagę, że nie ruszył się ani kierunek, ani wysokość, czy nawet lotki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

OK już tłumaczę jak było:

Od momentu jak pilot tego modelu zaczął budować ów samolot do dnia lotu kiedy nastąpiła kraksa minęło 9 miesięcy i 42 dni :wink: .

Dzień wcześniej (dzień przd prezentowanym lotem) facet się dowiedział, że jego nowo narodzony potomek (22 dni przed owym lotem) został poczęty w trakcie jak on poświęcał czas budowie tego samolotu :wink: . Podjął decyzję, że zniszczy wszystko co się do tego przyczyniło :wink: . Zaczął od rzeczy najłatwiejszych i prostych :wink: . I to tłumaczy brak reakcji na sterach :wink: .

 

P.S. Ma ktoś lepszą hipotezę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.