eoker Opublikowano 16 Października 2009 Opublikowano 16 Października 2009 Film przedstawia lot modelu uwięzi F2B z 3 pazdziernika na kwaterce w Pieczarakach Od razu mówię że nie leciał nim jakiś laik co pierwszy raz czymie rączkę w garści. Kolega już pare lat latał i uwiez mu nie straszna. Był to pierwszy model koleżanki którą asekurował w okręgu kolega. Po starcie model podobno zaczął wpadać do okręgu więc stery przeją od razu doświadczony pilot. Wiatr też był niczemu sobie dosyć silny i gdy model po którymś razie wpadł do okręgu zmarznięta ręka i rączka w oleju wyślizgnęła się . Efekty widać na filmie. Model odleciał pare kilometr(tak na oko) w bagnisty las. Nie było sensu go nawet szukać choć silnika szkoda :| ps. Choć model nie był zbyt piękny szczęśliwego znalazce proszę o kontakt :roll:
Dj. Opublikowano 16 Października 2009 Opublikowano 16 Października 2009 czymie Jakieś nowe słowo mamy w ojczystym :twisted: ? Tak poza tym to ciekawy film.
sikorsky Opublikowano 16 Października 2009 Opublikowano 16 Października 2009 :shock: Oby tylko spadł na las, a nie np. komuś przez okno do pokoju lub przez dach na przednie siedzenie samochodu.
Gość awiatik sosno Opublikowano 16 Października 2009 Opublikowano 16 Października 2009 Mam nadzieję że ten temat został założony jako przykład tego: jak nie należy latać na uwięzi. Dość spore skupisko ludzi, pojazdy, zabudowania- całe szczęście że model poleciał w górę, a nie w obserwujących ten lot. Doświadczony pilot, a rączka w oleju. A gdzie podstawowe zasady bezpieczeństwa? Dość silny wiatr- na filmie tego jakoś nie widać. Więcej szczęścia niż rozumu.
Eryk Opublikowano 17 Października 2009 Opublikowano 17 Października 2009 dlatego do rączki dorabia się uprząż jak w motocyklach żużlowych od zapłonu. jeśli rączka wypadnie z dłoni, linka zawiązana w pętle zostaje nam na ręce i nie ma możliwości zeby model uciekł gdyż wyglebuje nie czyniąc nikomu szkód. :roll: troche nie doświadczony ten doświadczony modelarz. nawet jeśli miał tę linkę, to dziwne ze jej nie założył podczas lotu, nie jest to takie trudne
Blade Opublikowano 17 Października 2009 Opublikowano 17 Października 2009 Jeśli się dobrze orientuje, to nawet taka uprząż przy rączce powinna być zrobiona i założona na rękę.
Gość kotecek Opublikowano 17 Października 2009 Opublikowano 17 Października 2009 a dlaczego nikt z Was nie zauważył jak ten model pięknie latał jako "rc", hura !!! wiem gdzie znaleźć taki jeden zestaw modelu na uwięzi chyba z Art Hobby, zrobię go na RC
eoker Opublikowano 17 Października 2009 Autor Opublikowano 17 Października 2009 dlatego do rączki dorabia się uprząż jak w motocyklach żużlowych od zapłonu. jeśli rączka wypadnie z dłoni, linka zawiązana w pętle zostaje nam na ręce i nie ma możliwości zeby model uciekł gdyż wyglebuje nie czyniąc nikomu szkód. :roll: troche nie doświadczony ten doświadczony modelarzMy żadnych uprzęży do rączek nie robimy bo nigdy nam się nie zdarzyło że uciekł nam model i nigdy nikt z nas tam czegoś takiego wcześniej nie widział (nawet instruktor który był tam z nami)Dość silny wiatr- na filmie tego jakoś nie widać.Dość silny wiatr ale w porywach. Schowaliśmy sie pod ścianą lasu z którego raz na jakiś czas dmuchnęło. Sam miałem problemy latając akrobatem.
meteor Opublikowano 17 Października 2009 Opublikowano 17 Października 2009 A kto mądry lata przy ścianie lasu ? Tam są największe turbulencje :crazy:
Gość awiatik sosno Opublikowano 17 Października 2009 Opublikowano 17 Października 2009 dlatego do rączki dorabia się uprząż jak w motocyklach żużlowych od zapłonu. jeśli rączka wypadnie z dłoni, linka zawiązana w pętle zostaje nam na ręce i nie ma możliwości zeby model uciekł gdyż wyglebuje nie czyniąc nikomu szkód. :roll: troche nie doświadczony ten doświadczony modelarzMy żadnych uprzęży do rączek nie robimy bo nigdy nam się nie zdarzyło że uciekł nam model i nigdy nikt z nas tam czegoś takiego wcześniej nie widział (nawet instruktor który był tam z nami)Dość silny wiatr- na filmie tego jakoś nie widać.Dość silny wiatr ale w porywach. Schowaliśmy sie pod ścianą lasu z którego raz na jakiś czas dmuchnęło. Sam miałem problemy latając akrobatem.Ta uprząż to tzw. rzemień bezpieczeństwa - na zawodach bez tego nie polecisz.To kto uczył latać instruktora i jakim cudem jest on instruktorem? Niech ten incydent da wam do myślenia, co trzeba zmienić, poprawić aby coś takiego się nie wydażyło. Na filmie słychać śmiechy i takie tam różne- ale co by się stało gdyby ten model kogoś ranił? Silnik wykręca te kilkanaście tysięcy obrotów, śmigło jest dość ostre. Mimo że model odleciał w siną dal , to nadal stanowił zagrożenie dla osób postronnych lub też obiektów- masa modelu i linki plus prędkość opadania z wysokości. Nic śmiesznego.
eoker Opublikowano 17 Października 2009 Autor Opublikowano 17 Października 2009 Ta uprząż to tzw. rzemień bezpieczeństwa - na zawodach bez tego nie polecisz. Jakoś gdy byłem na zawodach F2B w Krakowie i w Warszawie to nikt nie wspominał o żadnych zabezpieczeniach. :ble:
Karol93 Opublikowano 17 Października 2009 Opublikowano 17 Października 2009 Przeglądnąłem specjalnie książkę "Zawody modeli lotniczych i kosmicznych". Tylko w regulaminie F2A jest obowiązkowe posiadanie paska bezpieczeństwa, w F2B nic nie wspomnieli . Mimo wszystko, jeśli dobrze pamiętam - na zawodach w akrobacji i tak wszyscy ten rzemień posiadali...
motyl Opublikowano 17 Października 2009 Opublikowano 17 Października 2009 A kto mądry lata przy ścianie lasu ? Tam są największe turbulencje :crazy: każdy kto lata na uwięzi przy silniejszym wietrze. Turbulencje są ale dopiero powyżej koron drzewa. poniżej koron sa mniej więcej na odległości równej 10krotnej wysokości drzew. Ale to taki mały szczegół dla tych mądrych co to wiedzą najlepiej .
meteor Opublikowano 18 Października 2009 Opublikowano 18 Października 2009 Ale to taki mały szczegół dla tych mądrych co to wiedzą najlepiej . :oops:
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.