Skocz do zawartości

Oblot modelu po odbudowie.


darek.3333

Rekomendowane odpowiedzi

Był to mój pierwszy prawdziwy model kupiony na allegro. Poprzedni właściciel zachwalał , że się nadaje dla początkujących. Mieliśmy się z synem nauczyć na nim latać. Pierwszy lot trwał 20 sek. i zakończył się... wiadomo jak. Potem zacząłem czytać to forum :wink: Z lektury wynikało , że z odbudową nie należy się spieszyć tylko zająć modelami z EPP, depronu i innymi trenerkami co też uczyniłem. Potem odbudowałem mój pierwszy model i właśnie dziś odbył się jego drugi lot... tym razem szczęśliwie wylądował choć pod koniec mało brakowało aby ucierpiał operator. :wink:

FILM:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ładnie lata, fajny model , ladny dzwiek silnika. Calkiem dobrze sobie radzisz, model szybki i widze ze nie oszczedzales mocy silnika.

 

heh reakcja operatora kamery calkiem sluszna, nie laduje sie komus nad glowa... jakby dostal ze smigla to juz by mogl Ci nie pokrecic filmkow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznaję się - nie było to w porządku względem operatora ale w modelu zainstalowałem klapolotki i po wychyleniu klap przed lądowaniem model zaczął nagle wytracać wysokość, wiedziałem , że będzie bardziej tonął ale nie spodziewałem się że aż tak. Wydawało mi się , że spokojnie przelecę nad operatorem a w razie czego on się odsunie. Niestety on patrząc przez obiektyw miał inną perspektywę. Z tym kolegą miałem inną przygodę o podobym podłożu. Lecąc dwoma szybowcami ( nie modelami) podleciałem pod niego aby zrobić mu zdjęcie. Miałem taki zwykły apatat na kliszę , który miał celownik z oddaleniem. Jak odjąłem aparat od oka okazało się , że jestem tuż pod nim. A on widział skrzydło mojego szybowca tuż pod sobą i bał się choćby drgnąć sterami. Inna przygoda z tym samym kolegą to - ja w holówce a on w szybowcu na ogonie bez podłączonej jednej lotki... :wink: Skończyło się na przesłuchaniu przez prokuratora :cry:

PS - Bubu jest twardy i tak łatwo nie wymięka, po uniku jeszcze zdążył się odwrócić i uchwycić końcówkę dobiegu.... ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież to nie było przekleństwo, to naturalna reakcja organizmu. Wręcz powiedziałbym - fizjologiczna.

 

baxter

Koega operator jest bardzo kulturalnym człowiekiem i winna jest moja nieuwaga i brak wlatania w model. Poza tym nie dokońca jestem pewien czy tam padło słowo niecenzuralne czy tylko jego parafraza. :wink: Chciałem aby film miał oryginalną ścieżkę dźwiękową ze względu na gang czterotaktowego silnika. Jak kogoś uraziłem to przepraszam.

 

Serwo gazu zamontowałem z metalowymi trybami od samochodu z podobno 13kg momentem (choć nie wiem dlaczego sprzedawcy podają moment w kg). Dla porównania normalne serwo standard ma coś około 3-5kg. Gaz się nie zacinał. Ja go dałem za mało bo bałem się , że dociągnę do rowu widocznego w oddali na końcu filmu a chciałem lądować dokładnie pod wiatr (z południowego zachodu)_. Kolega natomiast stał dokładnie między drzewami gdzie musiałem przelecieć aby nie podejść za wysoko. Model jest spory więc trochę mi się zakłóciła perspektywa. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...dokładnie, cały czas gaz na full :wink:

Miał się rozruszać :wink:

Były momenty z gazem nie na full - tylko koelga nie filmował tego. Na filmie przed lądowaniem też jest nie na full. Poza tym cały lot trwał może z 7 min. Po lądowaniu okazało się , że tłumik się poluzował i drugiego lotu nie było. Następnym razem będę odejmował gazu zwłaszcza przy wychodzeniu z nurkowania :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.