mikon Opublikowano 12 Grudnia 2009 Opublikowano 12 Grudnia 2009 Witam, Jeżeli było - nie bijcie. Szukałem, nie znalazłem. Chcę uruchomić mojego SAITO FA-56, którego latem kupiłem "z drugiej ręki". Silnik przez poprzedniego właściciela zakonserwowany został afterrunem. Moje pytanie - jak przygotować ten silnik do uruchomienia. Mam trochę doświadczeń z 2T, ale tam układ zasilania i smarowanie skrzyni korbowej jest ze sobą ściśle połączone. W 4T nie jest tak łatwo - z tego co wyczytałem, "dół" silnika smarowany jest olejem trafiającym przez zamek pierścienia tłokowego. W związku z tym, nie ma łatwego dostępu do "dołu" żeby wstępnie dostarczyć oleju z paliwa. Jak postępować żeby nie narozrabiać? Przy okazji, jak aplikować afterrun żeby silniczek przeczekał nadchodzącą zimę? Pozdr., Michał
Irek M Opublikowano 12 Grudnia 2009 Opublikowano 12 Grudnia 2009 Ale dla nas modelarzy nie ma znaczenia w jaki sposób smarowany jest 2suw , a jak 4suw. No chyba , że Twój śliczny motorek posiada miskę olejową ;D ... Afterrunem nie przejmuj się - wystarczy przed odpaleniem sassać trochę paliwa by oczyścić z "konserwanta" Zresztą ja nigdy nie przemywałem, tankowałem i odpalałem silnik. Stosuj się do instrukcji - odp. paliwo, świeca, śmigła to silnik będzie służył długo.
mikon Opublikowano 12 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 12 Grudnia 2009 Ale dla nas modelarzy nie ma znaczenia w jaki sposób smarowany jest 2suw , a jak 4suw. No chyba , że Twój śliczny motorek posiada miskę olejową ;D ... Afterrunem nie przejmuj się - wystarczy przed odpaleniem sassać trochę paliwa by oczyścić z "konserwanta" Zresztą ja nigdy nie przemywałem, tankowałem i odpalałem silnik. Stosuj się do instrukcji - odp. paliwo, świeca, śmigła to silnik będzie służył długo. Dzięki za odpowiedź. No mój miski olejowej nie posiada :mrgreen: , ale też układ korbowy nie jest bezpośrednio smarowany świeżym ładunkiem przelatującym do cylindra jak w 2t - układ smarowania "dołu" jest niejako "na uboczu" głównego przepływu świeżego oleju. Stąd moja wątpliwość, jeżeli tam jest "coś" co ma dobrze konserwować, niekoniecznie będzie dobrze działać jak silnik ruszy i pojawi się temperatura, siły itp. Dlatego pomyślałem że może taki silniczek powinien być po dłuższym przestoju "zalany" właściwymi składnikami - po prostu taka maniakalna "poprawność techniczna" Chociaż może problem jest czysto teoretyczny, wystarczy zaciągnąć paliwko, zażarzyć i kręcić Pozdr., Michał
Marczello Opublikowano 14 Grudnia 2009 Opublikowano 14 Grudnia 2009 Sam napisałeś, że silnik zalany ARO, więc raczej ze smarowaniem nie będzie kłoptu- ARO to olej.
mikon Opublikowano 15 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 15 Grudnia 2009 więc raczej ze smarowaniem nie będzie kłoptu- ARO to olej. ... tyle że olej o zupełnie innym zadaniu niż znoszenie dynamicznych obciążeń mechanicznych i cieplnych. Ale chyba rzeczywiście za bardzo się przejmuję..... Zatankować, odpalić i cieszyć (na razie ucho). Pozdr., Michał
Marczello Opublikowano 15 Grudnia 2009 Opublikowano 15 Grudnia 2009 Zanim silnik się rozgrzeje to paliwo wypłucze ARO, nie stresuj się tak, bo jakby każdy kombinował jak Ty to wszystkie silniki byłyby rozbierane na kawałki przed pierwszym uruchomieniem i smarowane.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.