Jump to content

Uruchomienie SAITO FA-56 po ARO


mikon

Recommended Posts

Witam,

 

Jeżeli było - nie bijcie. Szukałem, nie znalazłem.

 

Chcę uruchomić mojego SAITO FA-56, którego latem kupiłem "z drugiej ręki". Silnik przez poprzedniego właściciela zakonserwowany został afterrunem.

Moje pytanie - jak przygotować ten silnik do uruchomienia. Mam trochę doświadczeń z 2T, ale tam układ zasilania i smarowanie skrzyni korbowej jest ze sobą ściśle połączone. W 4T nie jest tak łatwo - z tego co wyczytałem, "dół" silnika smarowany jest olejem trafiającym przez zamek pierścienia tłokowego. W związku z tym, nie ma łatwego dostępu do "dołu" żeby wstępnie dostarczyć oleju z paliwa.

 

Jak postępować żeby nie narozrabiać? Przy okazji, jak aplikować afterrun żeby silniczek przeczekał nadchodzącą zimę?

 

Pozdr.,

Michał

Link to comment
Share on other sites

Ale dla nas modelarzy nie ma znaczenia w jaki sposób smarowany jest 2suw , a jak 4suw. No chyba , że Twój śliczny motorek posiada miskę olejową ;D ... Afterrunem nie przejmuj się - wystarczy przed odpaleniem sassać trochę paliwa by oczyścić z "konserwanta" Zresztą ja nigdy nie przemywałem, tankowałem i odpalałem silnik. Stosuj się do instrukcji - odp. paliwo, świeca, śmigła to silnik będzie służył długo.

Link to comment
Share on other sites

Ale dla nas modelarzy nie ma znaczenia w jaki sposób smarowany jest 2suw , a jak 4suw. No chyba , że Twój śliczny motorek posiada miskę olejową ;D ... Afterrunem nie przejmuj się - wystarczy przed odpaleniem sassać trochę paliwa by oczyścić z "konserwanta" Zresztą ja nigdy nie przemywałem, tankowałem i odpalałem silnik. Stosuj się do instrukcji - odp. paliwo, świeca, śmigła to silnik będzie służył długo.

Dzięki za odpowiedź.

No mój miski olejowej nie posiada :mrgreen: , ale też układ korbowy nie jest bezpośrednio smarowany świeżym ładunkiem przelatującym do cylindra jak w 2t - układ smarowania "dołu" jest niejako "na uboczu" głównego przepływu świeżego oleju. Stąd moja wątpliwość, jeżeli tam jest "coś" co ma dobrze konserwować, niekoniecznie będzie dobrze działać jak silnik ruszy i pojawi się temperatura, siły itp. Dlatego pomyślałem że może taki silniczek powinien być po dłuższym przestoju "zalany" właściwymi składnikami - po prostu taka maniakalna "poprawność techniczna" :) Chociaż może problem jest czysto teoretyczny, wystarczy zaciągnąć paliwko, zażarzyć i kręcić :)

 

Pozdr.,

Michał

Link to comment
Share on other sites

więc raczej ze smarowaniem nie będzie kłoptu- ARO to olej.

... tyle że olej o zupełnie innym zadaniu niż znoszenie dynamicznych obciążeń mechanicznych i cieplnych. Ale chyba rzeczywiście za bardzo się przejmuję..... Zatankować, odpalić i cieszyć (na razie ucho).

 

Pozdr.,

Michał

Link to comment
Share on other sites

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.