madrian Opublikowano 13 Grudnia 2009 Opublikowano 13 Grudnia 2009 hmmm nie jestem specem, ale podobno tylko jeden gatunek wczepia się we włosy ! Inne wolą owady na obiad, śniadanie i kolację, no może ja podwieczorek wszamają jakiegoś człeka, ale to rzadko się zdarza. Problem u nietoperzy jest to, że przenoszą wściekliznę mając 4 komplety pazurków łatwo mogą zranić człowieka, (który chce złapać gada) i zarazić poprzez krew ! Mogą się wplątać wszystkie. :wink: Prwda polega na tym, że radarek tych stworzonek nie widzi "siatek", w tym rozczochranych włosów. Ulizane, na żelu już ujdą. Polują na owady koło naszych głów. Jak podlecą za blisko "łysej czachy" to się łapią w siatkę z włosów i tyle. Nie robią tego specjalnie. Co do wścieklizny to prawda, ale można go zapakowac do słoika i zrobić przymusowy alkotest u weterynarza. Jak zdrowy - puścić wolno, tylko podpisać, żebysię nie mylił... :devil:
Tomisław Piotr Opublikowano 15 Grudnia 2009 Opublikowano 15 Grudnia 2009 pawel4090, Paweł, nie obraź się, w sumie nic mi do tego, ale co Ty w bunkrze mieszkasz? :shock:
pawel4090 Opublikowano 15 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 15 Grudnia 2009 Drogi Piotrze, bunkier jak bunkier ,ale mieszkanko jest ale dla mojego "netoperka" Mieszkam w swoim domku, cieszę ,że z dala od ludzi, niema to jak moja samotnia :wink: Oto część bunkra Następna część bunkra w innym poście.
Artur z kołobrzegu Opublikowano 15 Grudnia 2009 Opublikowano 15 Grudnia 2009 A ja słyszę nietoperki , podobno niewielu ma taki dar 8)
karlem Opublikowano 15 Grudnia 2009 Opublikowano 15 Grudnia 2009 ...bunkier, nie bunkier, ale kawałek swojego miejsca jest... :wink:
rapier Opublikowano 16 Grudnia 2009 Opublikowano 16 Grudnia 2009 A ja słyszę nietoperki , podobno niewielu ma taki dar Nie wiem czy niewielu ale ja tez slysze te dzwięczne cykania ( pewnie tylko tych gatunkow co wydaja najnizsze ) ale wiem ze rzeczywiscie wiekszosc ludzi ich nie slyszy.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.