SiSon Opublikowano 29 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2009 Witam! Posiadam tego trenerka od tygodnia, wykonał może czterominutowy lot na 5 podejść- wszystkie kończyły się dość bolesną kraksą. Z dwoma wcześniejszymi modelami nie miałem takiego problemu, a ponieważ nie potrafię sobie sam z nim poradzić mam nadzieję że uzyskam jakąś pomoc Rozpiętość: 1000 mm Długość: 700 mm Masa gotowego do lotu : 600 g SC 60mm od natarcia skrzydła Silnik Tower Pro 2409-18 Pakiet 11.1 2200 mah Tak wygląda po ostatnim krecie A tak rozwiązałem problem steru wysokości - servo nie mieściło się w kadłubie Cały kadłub na zewnątrz sukcesywnie wzmacniałem listwami sosnowymi i sklejką, a całość posmarowałem żywicą. Dzięki temu po ostatnim krecie jedynie ucierpiała wręga silnika. Dziś zamieszczę zdjęcia z wklejoną wręgą. Oblot tym razem nagram i może dowiem dlaczego skończył się kolejna kraksą Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jedrula Opublikowano 29 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2009 Radzę sprawdzić wykłon silnika powinno być z 3-4 stopnie w dół i 2-3 stopnie w prawo patrząc od tył modelu. Opisz bardziej dokładnie te kraksy czy towarzyszyły im pętle, beczki itd Później. Po przyjrzeniu się zdjęciom proponuje zmienić montaż serwa wysokości poprzez wklejenie na klej polimerowy w kadłub. Zakup sobie również sobie prop-saver lub śmigło składane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek2136 Opublikowano 29 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2009 ale jak wygląda ta kraksa? model zwala się na skrzydło? na ogon? wpada w korek? nie reaguje na wysokość? ten ogon wygiął się tak przy krecie czy z taki latasz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leda_g Opublikowano 29 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2009 sukcesywnie wzmacniałem listwami sosnowymi i sklejką, a całość posmarowałem żywicą Wielokrotnie pisałem (a modeli z epp mialem i mam dużo) najlepszym wzmocnieniem EPP nie są sztywne wzmocnienia a elastyczne. Najlepiej się sprawdza naklejenie (po wcześniejszym posmarowaniu UHU Porem) taśmy zbrojonej włóknem szklanym (choć może być i zwykła taśma klejąca) Bardzo dobre rezultatu uzyskuje się również poprzez naklejenie materiału na pow. EPP (od wewnątrz) patrz YAK-54 http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=10772 Materiały sztywne w EPP powodują czasami większe straty po kraksach. Ponieważ EPP jest elastyczne to po uderzeniu bardzo łatwo odkształca się a w raz z nim sztywne wzmocnienie. Jako że sztywny materiał (węgiel, sklejka, listwa) łatwo łamię się po odkształceniu dochodzi do złamania wzmocnienia i często wyrwania (przez złamany element) kawałka EPP. Tracimy wtedy główną zaletę EPP (elastyczność). EPP potrafiło by się więcej odkształcić bez uszkodzenia, ale sztywne wzmocnienie już dawno się łamie. Jeżeli natomiast damy bardzo dużo wzmocnień to po co dawać EPP Naklejona taśma na EPP jest bardzo wytrzymała na zerwanie a zarazem i elastyczna, przy odkształceniach tworzy elastyczne wzmocnienie, zabezpieczając EPP przed rozerwaniem. Modele które były wzmacniane taśmą były niezniszczalne. Ważne jest wybranie odpowiednich miejsc na wzmocnienie. Tak samo ma się klejenie np. wręgi silnikowej na CA. Przejście sztywnej wręgi na miękkie EPP jest najsłabszym miejscem (najczęściej się uszkadza). Wtedy albo stosować długie (wgłąb EPP) wzmocnienia lub też zastosowanie wspaniałej taśmy ze wzmocnieniem szklanym (opasać wręge i skleić w kadłubem) Najlepszym klejem do EPP są kleje elastyczne (UHU POR) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SiSon Opublikowano 29 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2009 A no, czytałem Pana posty m.in. takim wzmacnianiem EPP, ale jakoś nie nie przyszło mi to do głowy [powiedzmy, że zapomniałem] następnym razem na pewno się zastosuje. Wygięcie ogona to wynik ostatniej kraksy - drut wzmacniający uległ wygięciu. A więc: pierwsze rzuty samolotu to prosty, daleki lot. Nie nazwałbym go ślizgowym, ale wykazywał właściwości lotne. Pierwszy start, wykonany z ręki - tutaj mój kuriozalny błąd, który przemilczę :> - skutek złamane śmigło i jakieś delikatne uszkodzenie kadłuba. Wszystko poscalane przez CA i pierwsze wzmocnienia kadłuba a także zalanie klejem wręgi silnika - tak na wszelki wypadek. Przy drugim locie, przy starcie, zwalił się w prawo na skrzydło. Skutki: precyzyjniej ustawiłem lotki, które są "trzymane" listwą sosnową z skrzydłem. I znów jakieś klejenie kadłuba. I trzeci lot. Jakoś poleciał, choć dziób ciągnęło mu w dół i skręcał w lewo albo prawo. Skręt wytrymowałem, ale jego chęc pikowania już się nie dało, mimo że ster wysokości podniosłem mu już o 50% - czyli max. Wylądowałem i "ręcznie" go podniosłem. Kolejny start z ręki [ nie miał jeszcze podwozia], ładnie wzlatuje i nie wiem jaki czort, ale zaczał kręcic bączki. Nie potrafiłem wogóle z tego wyjśc -model przestał mnie słuchac. Wyłaczyłem silnik, a model spadł na ziemie. Na szczescie nie odniosl wiekszych ran. Znow go zreperowalem, zamontowalem podwozie, i przesunąłem pakiet w głąb aby zachowac srodek ciezkosci. I ostatni start... podniósł się 4m i znów zwalił się na prawe skrzydło. Delikatnie wtedy wiało więc jedyne na co mogę zwalic to wiatr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jedrula Opublikowano 29 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2009 Zwalanie się na skrzydło może by spowodowane pakietem umieszczonym nie na osi modelu, miałem taki problem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barlu Opublikowano 29 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2009 Złe wyważenie się to nazywa Taki objaw może być spowodowany tez złym położeniem ŚĆ. Spróbuj przesunąć go do przodu trochę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
khertal Opublikowano 29 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2009 Zwalanie się na skrzydło może by spowodowane pakietem umieszczonym nie na osi modelu, miałem taki problem. Raczej wątpię.Kadłub jest na tyle wąski,że umieszczenie pakietu nawet na ściance kadłuba ,spowoduje zbyt małe odchylenie od osi,żeby cokolwiek mogło się dziać.Ja na przykład miałem tak w TOTO-0,pakiet był na ściance i nie zauważyłem jakichś tendencji do skręcania przepadania itp. i przesunąłem pakiet w głąb aby zachowac srodek ciezkosci. Pytanie,czy przesunąłeś pakiet "na oko"?Sprawdzałeś po przesunięciu,podpierając w odpowiednich miejscach skrzydło,czy środek ciężkości jest naprawdę w dobrym miejscu?Przepadanie jest najczęściej wynikiem złego wyważenia,może przesunąłeś pakiet zbyt głęboko?Piszesz,że model najczęściej zwala się na prawe skrzydło,nasuwa się pytanie,czy skrzydła nie są jakoś skręcone? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barlu Opublikowano 29 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2009 Skręcone a mogą być jeszcze: -Lotki wychylone w jakiś sposób -Krzywo sklejone -Jedna połówka może być znacznie cięższa -Zwichrzony spływ/natarcie Sprawdź to. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jedrula Opublikowano 29 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2009 Raczej wątpię.Kadłub jest na tyle wąski,że umieszczenie pakietu nawet na ściance kadłuba ,spowoduje zbyt małe odchylenie od osi,żeby cokolwiek mogło się dziać.Ja na przykład miałem tak w TOTO-0,pakiet był na ściance i nie zauważyłem jakichś tendencji do skręcania przepadania itp. ja miałem 3 centymetrowy kadłub i pakiet odchylony od osi przeważał mi model, może być też tak jak napisał Barlu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SiSon Opublikowano 30 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2009 Dzień dobry Właśnie zakończyłem drobne prace remontowe, które przedstawiają się następująco : Po pierwsze, wyprostowalem kadlub Po drugie, wkleiłem wręgę [może nie wygląda, ale jest solidnie] Po trzecie, sprawdziłem wychylenia lotek i wyważenie skrzydeł - wszystko dobrze. Po czwarte, sprawdziłem jeszcze raz środek ciężkości [producent podaje 60mm od natarcia skrzydła] Po piąte, odkleiłem i na mocując za pomocą taśmy servo do ogona, wyważyłem dokładnie model i zamocowałem servo. I tu jeszcze zrobione zdjęcie od spodu, jeszcze przed wklejeniem serva. Uwagi mile widziane Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jedrula Opublikowano 30 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2009 Wszystko wygląda na ok tylko na ostatnim zdjęciu te kable radził bym wyposażyć w jakieś konektory np. goldy 2mm lub zwykłe kostki elektryczne szczególnie jeśli kable są od pakietu, ja raz gasiłem lipola. :cry: PS. Szczęśliwych lotów. :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
khertal Opublikowano 30 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2009 Moim zdaniem wykłon jest źle,na ostatniej fotce widać,że masz wykłon w lewo,a powinien być w prawo(patrząc od tyłu modelu).Chyba,że masz lewe śmigło.Tak to reszta jest raczej dobrze,oczywiście jeśli nie ma skrzywień ani zwichrzeń,bo niestety na ostatnich fotkach,nie da się tego rozpoznać(oprócz tego ogona wyprostowanego,to akurat widać ;P). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SiSon Opublikowano 1 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2010 Witam. Skłon silnika poprawiony. Teraz muszę jeszcze kupić śmigła i poczekać na pogodę. Tutaj fotki: Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
f-150 Opublikowano 3 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2010 Nadal silnik masz żle.Silnik ma być wychylony w prawo patrząc w kierunku lotu modelu (zgodnie z obrotami śmigla ) i pochylony w dół.Ty nadal masz w lewo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.