Luźne pogaduchy o narzędziach, śrubach i innych...

[Gość RomanB]

Majzel to przecinak ale..całkiem mozliwe ,że sie mnie pozajączkowało.Tak czy siak z szanownym dziadkiem nie będziemy wchodzic w spór zbiorowy.

Laubzega jest laubzega i trza ją mieć!

[karlem]

...dłuto, jeśli mnie pamięć nie myli to jest sztamajza :wink:

[Rob Mc Fly]

Majzel to przecinak

...dłuto, jeśli mnie pamięć nie myli to jest sztamajza :wink:

Czułem, że coś pokręciłem :crazy: - widać mało uważnie słuchałem dziadka... :oops: . Tego nadrobić już się nie da :cry: .

[mammuth]

Ustalcie cos - zrobcie liste i dajcie znac - bo nie wiem ktorej wersji sie uczyc

[Gość RomanB]

No to sie porobiło! Mamy V.1, V1.2 itd

Poddaję się bo i słownictwo niezbyt jednoznaczne, i dżwięczy w nim echo niehlubnych zaborów.

By jednak nie było zbyt gładko na koniec posyłam zatrutą.... śrubę. Właśnie-śruba czy wkręt do np. metalu. Czym sie różnią w swej istocie?Wiem i powiem ale zgadujcie lub powiedzcie jak wiecie ale bez wikipedii

[Janosik72]

dla mnie z technicznego punktu widzenia sruba ma gwint metryczny lub calowy ,czasem sa inne np trapezowy itd...

wkret ma gwint jak by to nazwac ... gleboki , ostry o duzym skoku

Hmmm to tak bez wikipedi ale zaraz sprawdze :mrgreen:

[Gość RomanB]

Nie. Nie tędy droga. Trzeba było czytać wypowiedzi osobnika Roh kilka lat temu...

[Janosik72]

hihihi !!!

mozesz cos napisac wiecej

[Gość RomanB]

Mogę ale za szybko by było. Gra wstępna ma niebagatelne znaczenie

[Robert Holeczek]

Z tego co ja wiem, to wkręt od śruby różni się główką. Wkręt przykręca się wkrętakiem (śrubokrętem), a śrubę przykręca się kluczem. Czy może się mylę?

[dobiecki]

Według mnie ( a jest teraz 7 rano 1 stycznia) to wkręt od śruby nie różni się łbem , tylko na śrubę/szrube nakręca się muterkę, a wkręt musi sobie sam swoją dziurkę znaleźć 8)

[Gość RomanB]

Z tego co ja wiem, to wkręt od śruby różni się główką. Wkręt przykręca się wkrętakiem (śrubokrętem), a śrubę przykręca się kluczem. Czy może się mylę?

I mamy zwycięzcę !

Wprawdzie główka i łeb to dwie rózne emocjonalnie rzeczy. Czasami natura tak zarządziła,że jedni łbem a inni główką to nazywają zgodnie z rzeczywistością lub przez analogię.

 

Tak. Śruba przykręcana jest kluczem a wkręt śrubokrętem.,Różnią się więc kształtem łba lub główki-zależy co kto ma.Ważne ,że kolejny sekret warsztatu jest rozwiązany. Jasny gwint !

[dobiecki]

Eee

Jaja se Pan robi...

Ja tam widziałem śrube z łbem co do wkrętaka pasuje.

A na przecinak to się mesel mówiło

[Gość RomanB]

Eee

Jaja se Pan robi...

Ja tam widziałem śrube z łbem co do wkrętaka pasuje.

A na przecinak to się mesel mówiło

To taki nowy ni pies ni wydra. Śrubowkręt -tak to nazywam-pewnie dla każdego co zapomni wziąć prawidłowe narzędzie. A serio to faktycznie są takie materiały śrubowe. A podział jest jak najbardziej zgodny ze szlachetną sztuką mechaniki.

[krankor]

A tą laubsegą to mnie się rzeczywiście pokręciło, najwyraźniej wpływ bąbelków i innych wspomagaczy A przecinak to przypadkiem nie bardziej majsel a nie mesel? fonetycznie rzecz jasna

[Janosik72]

dokladnie ale pisze sie meisel to z niemieckiego wiekszosc slow ktore podaliscie sa uzywane w gwarze Slaskiej

 

Ps. troche nie na temat piszemy :oops: ,czas na miotly Moderatorow.

[Seyv]

Tak. Śruba przykręcana jest kluczem a wkręt śrubokrętem.,Różnią się więc kształtem łba lub główki-zależy co kto ma.Ważne ,że kolejny sekret warsztatu jest rozwiązany. Jasny gwint !

A co z tak zwanymi śrubami stolarskimi (lub zamkowymi - ich druga nazwa - z łbem okrągłym)

Wkręt od śruby różni się rodzajem gwintu. Śruba do mocowania (lub współpracy) potrzebuje drugiego nagwintowanego elementu (np. nakrętki). Wkręt nie potrzebuje gwintu w elemencie w jaki jest wkręcany (choć czasami potrzebuje otworu). Zarówno śruby jak i wkręty występują z tymi samymi rodzajami łbów.

[Rob Mc Fly]

Ps. troche nie na temat piszemy :oops: ,czas na miotly Moderatorow.

Rzeczywiście- chyba sobie przyznam nagrodę za offtopowanie :mrgreen: .

Usilnie główkuję od którego miejsca podzielić ten temat :roll: .

Po zrobieniu cięcia będziemy sobie mogli spokojnie dalej gawędzić bez naginania zasad :wink: .

[instruktor]

NIGDY! Laubzega to zawsze piłka włosowa, a piłka do metalu to bukwel - niezależnie od zaboru

I tu mamy problem !

Na tym terenie holajza (fonetycznie) była piłką do metalu śrubsztag to dłuto a rolsztanga to rolsztanga.Szpadel to sztychówka czyli rydel.Kapusta czerwona to modra kapusta lub siwaTu sie wychodzi na pole a nie na dwór. Jedzie sie do miasta a nie do np.Krakowa. A w ogóle to idze,idze by nie mieć laubzegi :rotfl:

Holajza nigdy nie była piłką do metalu tylko ewentualnie dłutem choc inna nazwa to sztamajza

śrubsztak służy do sztramowania czyli imadło

a śrubokrętem wkręca się holcśruby -wkrety do drewna

 

[karlem]

...a ja wychodzę na dwór, ale z modelem jadę na pole, a co... :wink:

U mnie, mimo, że zabór rosyjski, zawsze był śrubsztag, mesel, bukwel/bukfel, sztamajza, laubzega, krajzega, hebel i heblarka, raszpel, waserwaga, mutra i kontramutra, śrubunek, winkiel, weber, szwajser, rolwaga, furman, i wiele, wiele innych :oops:

A umawiałem się na piwo (i w innym celu) na bergu przy giserni.... :wink: