utopia Opublikowano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2010 Ja stosuje ten patent z Distalem Rapid . Dodatkowo zaletą jest jego "klarowność" nie brudzi tak jak zwykły Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość slawekmod Opublikowano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2010 Distal to świetny klej, zarówno zwykły jak i Rapid, z tym że ten drugi zaczęli produkować w wersji okropnie śmierdzącej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2010 To ja mam szczęście bo moje Rapidy jeszcze nie waniają.... do podgrzewania używam elektrycznej opalarki - tylko ostrożnie bo jak przesadzić z temperaturą to stanie się płynny jak woda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 31 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2010 To też wrzucę kamyk do ogródka nostalgii..... Jak 5016 to zabytek to To - pewnikiem prehistoria ?? http://img130.imageshack.us/img130/1034/simpr006.jpg i dla porównania z aktualnym sprzętem: http://img41.imageshack.us/img41/6927/simpr009.jpg i z góry: http://img688.imageshack.us/img688/4182/simpr011.jpg to niebieskie serwo jest w rozmiarach HS85 - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JarekF Opublikowano 1 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2010 No fajne. Pamietam te urządzenia doskonale. Mięliśmy na modelarni dwa Piloty 1 i 2 kanałowe, a w późniejszym czasie jakimś cudem trafił nam się Supranar, 4 kanałowy, proporcjonalny - Full wypas. Pamietam odbiornik wielkości kostki masła i serwa jak baton MARS z suwanymi wodzikami. Bateria oczywiście 4,5 V płaska - trochę mniejsza od kostki masła. Sprzęt oczywiście dla nas młodych niedostępny . Na zawodach jednak można było podziwiać te wszystkie wymienione powyżej Variopropy, webrapropy, Simpropy. Człowiek wtedy wzdychał jak do jakichś relikwi :wink: A najśmieszniejsze to było to, że na te wszystkie ustrojstwa trzeba było mieć specjalne zezwolenia na urządzenia nadawczo-odbiorcze. Nie wiem gdzie te licencje się załatwiało (byłem młodym chłopcem nie mającym wiele do powiedzenia ). Może ktoś ze starszych się na ten temat wypowie. P.S. To tak dla dzisiejszej młodzieży - trochę historii, żeby miała świadomość jak to się za Komuny modele budowało, a jak jest dzisiaj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 1 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2010 Supronar - nieudolne naśladownictwo Variopropa. Zasilanie odbiornika było z 4 baterii R-14 w takim fajnym czerwonym plastikowym pudełku. Mechanizmy wykonawcze były bez elektroniki, też wzorowane na Graupnerowskich C-05. Elektronika była w odbiorniku. Zasilanie odbiornika musiało być symetryczne, tzn 2x3V, bo stan tej elektroniki był taki, że do zasilania w lewo wykorzystywano 3v a do zasilania w prawo też 3v. Środek bateryjek był wyprowadzony... Elektronika tam zastosowana, nie umiała zmieniać polaryzacji. Miały to wcześniejsze Graupnery, miał to również Simprop, ten powyżej. Można się śmiać z Supronara ale Graupnerowski odbiornik z dołączanymi modułami z elektroniką do mechanizmów wcale mniejszy nie był !! A przynajmniej dużo mniejszy. Jeśli się podśmiewywać to raczej z faktu, że te konstrukcje dzieliło chyba z 15 lat ? Też miałem Pilota 4 ale z Bellamatic-ami - samoje łutszoje radiouprawlenie...A co przeszedłem z licencją PIR-u to innym razem. - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 1 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2010 ... Nie wiem gdzie te licencje się załatwiało (byłem młodym chłopcem nie mającym wiele do powiedzenia ). Może ktoś ze starszych się na ten temat wypowie. Ho ho ho, jak dziś pamiętam, panie dzieju! Trzykrotnie (po zdanym egzaminie) występowałem o wydanie zezwolenia do PIRu (Państwowa Inspekcja Radiowa) i za każdym razem odmowa. Z podaniem nr i paragrafu Monitora, czy Dziennika Ustaw. Kompletnie załamany poszedłem do radcy prawnego w zakładzie i dopiero tenże męczynas oświecił mnie, że powołują się na: "PIR może odmówić wydania zezwolenia bez podania przyczyny" , czy jakoś tak :evil: Takie czasy; szpion na szpionie, trzeba było być czujnym... :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 1 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2010 To już wtedy się na Tobie poznali ? :jupi: - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 1 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2010 :oops: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 1 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2010 Ja swoje zezwolenie bez problemu załatwiłem przez aeroklub Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 1 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2010 ja dostałem bez problemu a kilka dni później chcieli mi zabrać z racji nielegalnej rozgłośni radiowej... ktos doniósł ze" mam radio" a to był tylko nadajnik kf kenwooda po okazaniu licencji KF dali mi spokój ale jak tylko jakiś pirat wyskoczył PIR zaczynał pelengację od mojego podwórka ... edit chyba wtedy to był jeszcze PAR nie PIR (państwowa agencja radiowa - inspekcją stali sie później .. albo za dużo masła jem..) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 2 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2010 ...załatwiłem... Ja też, przez kolegę, który miał 'wejścia'... :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 2 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2010 Niestety, trochę inaczej niż przedmówcy, z problemami...ale dostałem ! Wychowany (jak to ładnie brzmi...), na Miniaturowym Lotnictwie, Małych Modelarzach, Elektronice w szkole, domu i zagrodzie..(taki to miało tytuł ?) i słynnym: Zrób sam, coś z niczego.... Marzyło mi się Zdalne Kierowanie Modeli. Końcówka lat 60. Miałem za sobą już Mini max-a, takie radyjko na 3 tranzystorach. Elektronik pełną gębą... Kleciłem swoje radyjko do modeli, które za Chiny Ludowe nie chciało działać. W Składnicy Harcerskiej, żeby kupić Pilota trzeba było okazać zezwolenie PIR-u. No to i ja taki wniosek (nic nikomu nie mówiąc, bo i po co ?) złożyłem. Miesiąc, dwa, trzy i nic... Przychodzę jednego dnia ze szkoły - mama na granicy histerii !! - Coś nabroił ? Przyznaj się coś nabroił ? Coś ukradł ? Gdzie ? Połamała mi na grzbiecie kilka drewnianych wieszaków i tylko przyznaj się ! Na wszelki wypadek zakaz na wszystko, aż się przyznam...Za cholerę nie wiem o co chodzi. Przyszedł tata z pracy, po konferencji z mamą wyciągnął pasek i przyznaj się ! 4 litery sine i jak w czeskim kinie: nikt nic nie wie ! Szlaban na wszystko ! Taki wstyd ! Poprawczak ! Pomału się wyjaśnia: sąsiadki rano zapukały do mamy. Wiecie, p. Markitonowa, ten Wasz synek musiał coś nabroić bo milicja chodziła się wypytywać o niego. Za jakieś dwa tygodnie powtórka: Przyszło wezwanie na milicję, z rodzicem oczywiście, żeby było śmieszniej: niedziela , 10 rano, to zapamiętam do końca życia ! Tata wrócił z pracy: to przyznasz się wreszcie czy nie ? I pasek w ruch. Mama na granicy zawału; weź z sobą szczoteczkę do zębów bo stamtąd się już nie wraca... Na komendzie: bardzo smutny pan po ceremonii przepustek i spisywania danych taty i moich mających zapewne podnieść powagę chwili, pyta: po co mi ta aparatura do zdalnego kierowania modeli ? Czy tym można coś zdalnie wysadzić ? czy w moim środowisku (uczniów szkoły podstawowej...) ktoś ma takie pomysły ? Czy mam kolegów, którzy gdyby mieli dostęp do takiej aparatury to mogli by to zrobić ? Po wielu, w podobnym tonie utrzymanych pytaniach dostałem papierek do podpisania, że zobowiązuję się powiadomić milicję gdyby ktoś coś takiego chciał zrobić..... !!!! Po kolejnych kilku miesiącach przyszła odpowiedź z PIR-U - Odmowa !!! i tu paragrafy j/w. Skórkojad byłem już wtedy, sprawdziłem co znaczą: ..... Inne powody ! Po 2 czy 3 odwołaniach dostałem ! Jadę do Katowic, do Składnicy Harcerskiej po swojego Pilota a pani zza lady informuje mnie: że zezwoleń PIR-u już nie trzeba ! O żebyście się się wszyscy drutem kolczastym zes.... na śpiąco !! I tak oto modele zdalnie sterowane zamknęły mi drogę do kariery politycznej ! (?) Przecież podpisałem zgodę na współpracę z SB ! Będę informował jak ktoś będzie chciał jakiś pomnik wysadzić ! Potencjalny Kapuś jestem - a dla takich nie ma miejsca w naszej nowej rzeczywistości. Pozostało mi uczyć cudze dzieci ! Na szczęście, nie muszę tego robić w celach zarobkowych bo byłaby to pełnia przekleństwa ! Powinienem był jeszcze na początku zaznaczyć: kto nie ma 15 minut - niech nie czyta dalej ! - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 2 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2010 ...czyli nawet tzw. środki przymusu bezpośredniego modelarstwa Ci z ...głowy nie wybiły - zuch chłopak :rotfl: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JarekF Opublikowano 2 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2010 Ale teczka w IPN-ie jest :devil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 2 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2010 Ale za to jak teraz Jurek czule tuli swoje modele na avatarku podobno najpiękniejsze rodzi się w bólach.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartosz Mesjasz Opublikowano 2 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2010 O żebyście się się wszyscy drutem kolczastym zes.... na śpiąco !! wymiękłem :mrgreen: :mrgreen: pisze posta ze łzami w oczach ze śmiechu :mrgreen: xD xD Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
awiator Opublikowano 2 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2010 Witam. Jurek,PRL pełną gębą,i paliwo na kartki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 2 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2010 PRL - to były czasy!!!!! W 82 kupiłem Dużego Fiata - 1300, na oryginalnym, włoskim silniku i skrzyni biegów. Model...... 1971.. To było jakoś w grudniu. Kartki na benzynę - 3x15 litrów/m-c, potem 3x12l/m-c. Do listopada 83 przejechałem: 40 000 km! To było 4 tony paliwa. Nie zastanawiałem się nad kartkami tylko skąd cholera pieniądze na nią wziąłem ?? Nigdy więcej nie udało mi się takiego przebiegu rocznego zrobić ! To były czasy !! A tam, to se uż ne vrati pane Havranku.... A teczka w IPN-ie ? jest IPN to będzie i teczka a jak nie, a zajdzie potrzeba, to się znajdzie ?? Na razie mam czyste sumienie, księżyca nie ukradłem... ale widziałem, jak kradli !! Jacy wtedy już przewidujący byli, Ci w kinach, Prorocy czy co ??? - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alyan Opublikowano 2 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2010 offtopic ale było też trochę śmiesznie i refleksyjnie zarazem :wink: http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=3686 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.