bynek Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Pare lat temu dosyć popularne były silniki holenderskie USE , wykonane w technologi AAC, waga tylko 114 gram.Wieczorkiem postaram sie umiescić fotki. Były też silniki zrobione w Polsce, tylko 10 szt ,wzorowane na konstrukcjach radzieckich , które miały osiagi porównywalne z profesjonalnymi silnikami radzieckich zawodników. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bynek Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Podaje link do strony na której mozna zobaczyć proces produkcji silników http://home.planet.nl/~wakke007/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ams Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Akurat komplet do jednego modelu f2c (silnik + zbiornik) kosztuje nawet 1000eur, wiec nie powiedziałbym że combat to taki drogi interes tak przy okazji, czym się charakteryzuja lepsze silniki do combata ? tylko chodzi o wieksza predkosc? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 Rzeczywiście silniczki do F2D są najtańsze spośród wszystkich klas uwięziowych, tylko że ich zużywalność wskutek różnego rodzaju zd(e)arzeń awaryjnych jest zarazem największa(w tej klasie to przecież norma bo w końcu o to chodzi). I tak szczerze mówiąc to z dwoma silniczkami tematu zawodniczego startu w jakichkolwiek zawodach nie brał bym nawet pod uwagę... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darek Kuras Opublikowano 2 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2010 Witam, w F2D bawię się bodaj od 1995, przez ten czas udało mi się nawet parę razy zostać MP, a i z zagranicznych zawodów tez było parę medali. Od tamtej pory razem z kolegami przeszliśmy od zupełnego „0” do pewnej wiedzy w temacie F2D. Na pierwszych zawodach na jakie pojechałem z kolega Marcinem (Marcin pamiętasz jeszcze ! ), mieliśmy łącznie 5 modeli i 3 (albo 2) silniki Combat Profi, jedną baterie kilka śmigieł i może 2-3 świece rezerwowe. Bardzo fajnie ze pojawił się temat Combatów, możne zwiększy się w ten sposób zainteresowanie tą klasą w Polsce i więcej spotka się nas na zawodach, co przełoży się na lepsza zabawę. To co wiem na temat F2D postaram się wam przekazać. Co do przepisów są one dość rozbudowane, przede wszystkim jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, stąd cała masa przewinień z które można zostać zdyskwalifikowanym ( tzn. walka zostaje przerwana a przeciwnik zostaje ogłoszony zwycięzcą) np. nie zapięcie paska bezpieczeństwa na kasku lub uchwycie, niebezpieczne latanie ( przy starcie nie można wykonywać żadnych ewolucji lub przechodzić na „plecy”) itp. Inne przewinienia karane są odjęciem 40 ( przewinienia z pkt. 4.4.14) np. pilot wychodzi z 4m średnicy kręgu lotów, wystartuje przed sygnałem startu itp. Minus 100pkt można dostać za między innymi wystartowanie z uszkodzoną taśmą (np. zwiniętą w kłębek). Przepisy zawsze dobrze ponownie przeczytać dla odświeżenia przed zawodami, ale najlepiej w pamięć wchodzą te, za które dostało się dyskwalifikacje lub karę. Trzeba pamiętać, że FAI aktualizuje przepisy prawie co rok. Dlatego warto mieć aktualny wydruk na dany sezon. Wszystkie nowości/zmiany w stosunku do poprzedniej wersji są zaznaczane dwoma ciągłymi liniami z prawej strony danego akapitu czy punktu. Na chwile obecną ostatnia aktualizacja (książkowa) polskiej wersji kodeksu jest chyba z 2001r. W następnym poście postaram się przybliżyć trochę informacji o sprzęcie. Jeszcze jedno dla zainteresowanych splataniem się dwóch modeli – tak zdarza się to bardzo często w ostrej walce, ale w miarę doświadczeni piloci potrafią się odplatać. Dobrze też żeby modele w tym czasie były w jednej ćwiartce lub chociaż połowie kręgu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 2 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2010 Cześć Darek, miło Cię tu w końcu zobaczyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darek Kuras Opublikowano 3 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2010 Cześć. Tak jak obiecałem trochę informacji o sprzęcie: * Uchwyt – w zasadzie nic specjalnego ale warto żeby było łatwo zakładać a zwłaszcza ściągać linki – jest to pomocne np. przy splątaniach gdy nasz model leży, przeciwnik kręci 8-ki, lub też leży, a my musimy odplątać linki bo to jest warunkiem startu drugim modelem. Wtedy ściąga się szybko linke z uchwytu i wyciąga. Na ekstremalne przypadki mam tez w kieszeni kleszczyki do ciecia linek. Koszt uchwytu ok. 50zł/szt, minimalna ilość 2szt. * Linki stalowe plecione o średnicy nie mniejszej niż 0.385mm, długości 15.92 m +/- 4cm, liczone od osi modelu do wewnętrznej strony uchwytu. Koszt 1 kpl. ok. 18-25 zł. Tego idzie dużo, tzn. wynikiem splatania sa zagięcia, zaciągnięcia lub „loczki”. * Model tak jak na zdjęciach, można zrobić samemu, można też kupić co polecam na początek żeby zobaczyć jak robią to inni. Koszt kupowanego 85-110 zł/szt. Potrzeba na jedne zawody ??? – zależy, ja zabieram około 10-12. Jeżeli robicie sami, można do oklejania używać celofanu z kwiaciarni ale nie polecam – jest za slaby, dużo lepsza jest termokurczliwa folia PVC, po około 7zł /m2 (0.6m x1.67m ). Reszta to trochę styropianu, sosny, balsy, lipy. Składanie najlepiej wykonać w przyrządzie, co dobrze jest pokazane na zamieszczonym wyżej linku do strony Wakkermanów. Uszkadzają się najczęściej ale i naprawa jest w zasadzie banalna. Mam jeszcze modele (sprawne) z walk w 2001 r. W najgorszym przypadku model służy jako "dawca organów". * Silniki tak jak pisał H. Litwinowicz, to Fora, Cyklon lub Combat Profi. Z tego wszystkiego najbardziej polecam Fore. Koszt ok. 670zł/szt. Obroty 30-32 tys. Minimalna ilość na zawody 2szt. Faktem jest ze sporo cierpią w walce ale nie jest tak tragicznie. Po pierwsze bardzo rzadko zdarzają się kraksy silnik w silnik, z racji latania na trawie (boiska piłkarskie lub inne) trudno też walnąć w jakiś kamień (nie mówiąc o asfalcie, co zdarza się w F2A, B lub C). Najczęściej do silnika dostaje się przez gaźnik, piach lub ziemia, ale nie znaczy to ze od razu mamy ten piach na tłoku. Paliwo podawane jest pod ciśnieniem dlatego łatwo wypłukać go z silnika, choć zdarza się że piach pójdzie dalej, wtedy najwyżej czeka nas wymiana „pary” ( tuleja + tłok z korbowodem), koszt ok. 250zł/kpl. dla zabezpieczenia przed piachem stosuje się też gumowe giętkie rurki (resztki zbiornika paliwa), które nakłada się na gaźnik przedłużając go o ok. 8-12mm. Przy „glebie” rurka zagina się nie dopuszczając piachu do wnętrza. Mam jeszcze Fory z 2000 roku które nadal pracują, po wymianie pary i łożysk. * Ciśnieniowy zbiornik paliwa (najlepszy do wymienionych silników), zbudowany z zaślepionej rurki gumowej np. z procy ( sklepy z bronią) lub ze szpitala / przychodni (to co Pani zaciska nam przy zastrzykach), i zwykłej rurki silikonowej. Długość w zależności od średnicy od 6.5-8 cm, tak aby pomieścić 90-100ml paliwa. Zalety – podawanie paliwa pod w miarę stałym ciśnieniem nie zależnie od pozycji modelu. Wady zużywa się od paliwa i parcieje z czasem, nie lubi intensywnego słońca – co powoduje że pęka, najczęściej w trakcie najważniejszej walki. Najlepiej do każdego modelu po 2szt. Koszt ok. 11zł/szt. * Śmigła – nie kupicie dobrych w sklepie modelarskim, najlepiej od innych zawodników na zawodach (zwłaszcza międzynarodowych), koszt ok. 12zł/szt. Ilość = ilość gleb. Zwracajcie przy zakupie uwagę na kolor: jasne tzn. żółte, czerwone są na ciepło ( ok.i powyżej 20st C ) ciemne niebieskie i fioletowe na zimno. Szare i inne o nie określonej barwie to uniwersalne. Można też zrobić samemu. * Shut-off system - jest to system odcinania paliwa po zerwaniu modelu z linek. Jest obligatoryjny do stosowania na zawodach od 2009r. Rozwiązań jest tyle ile modelarzy, a w miarę prosty wydaje mechaniczny system ze strony Viko models (link widziałem wcześniej). Koszt ok. 70zł/kpl. Ilość – tyle ile modeli. * Świece - do większości silników przewidziane sa świece żarowe typu Nelson z gwintem 11/32” ( ang. Nelson glow plug). Dopuszczalne napięcie na tych świecach to 1.5 V DC. Cena w Polsce ok. 25zł/szt, (jeżeli znajdziecie) ewentualnie można regenerować taka świecę tzn. polega to na wymianie spirali platynowej ( wówczas cena ok. 15-18zł/szt). Jest to tez element który często się zużywa. * Paliwo – standard 20/80 ( 20% rycyna + 80% metanol) z dodatkiem do całości od 5-10% nitrometanu (można kupić w sklepie modelarskim). Rycyna dostępna w aptece nawet w dużych 1lit butelkach (tylko nie mówcie ze robicie z tego paliwo!). Metanol można załatwić od żużlowców. Tyle o własnej produkcji, bo najlepiej i najłatwiej kupić gotowe paliwo w sklepie. Powyższy opis wynika z przepisów, życie idzie jednak do przodu i jeżeli używacie np. silnika Fora to optymalna dla niego ilość oleju to 12-13%. Przy 20% będzie dla niego „za tłusto”, będą problemy z odpaleniem i równa pracą, to samo jeżeli będzie za mało nitrometanu (< 5%). Nowoczesne paliwa (np. Tornado) maja różne dodatki przeciwnagarowe i oparte sa na olejach syntetycznych, Fora pracuje na nim wyśmienicie. * Kask koniecznie z zapięciem pod brodę, dobrze dopasowany tak aby przy ruchach głowy albo zaczepieniu o rękę przeciwnika nie zsunął się na oczy i najważniejsze żeby dobrze chronił głowę przed urazem od silnika i modelu. Z powyższego oczywisty wniosek, że najlepsze są kaski hokejowe. To tyle tego przydługiego opisu. Mam nadzieje że komuś to pomoże. :rotfl: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
H. Litwinowicz Opublikowano 4 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 Witam Pomoże, pomoże - bardzo dużo informacji i same konkrety. Będę musiał wypróbować szczególnie ten patent ze zbiornikami ciśnieniowymi z gumki od procy. Widziałem w sprzedaży takie o średnicy 6 mm i 9 mm mam nadzieję że będą dobre. Zobaczymy co z tego wyjdzie. :rotfl: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KRUUP Opublikowano 4 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 Śmigła – nie kupicie dobrych w sklepie modelarskim, najlepiej od innych zawodników na zawodach (zwłaszcza międzynarodowych), koszt ok. 12zł/szt. Ilość = ilość gleb. Zwracajcie przy zakupie uwagę na kolor: jasne tzn. żółte, czerwone są na ciepło ( ok.i powyżej 20st C ) ciemne niebieskie i fioletowe na zimno. Szare i inne o nie określonej barwie to uniwersalne. Można też zrobić samemu.Z czego są robione te śmigła?I czemu temperatura otoczenia ma znaczenie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 4 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 Śmigła wykonuje się z laminatu szklano-epoksydowego...bo takie są najtańsze i wystarczająco wytrzymałe, i tak każdy kontakt z modelem przeciwnika lub podłożem kończy się uszkodzeniem śmigła (niezależnie z czego byłyby wykonane) Kolor śmigła jest sprawą umowną, do śmigieł "ciężkich" jak widać stosuje się barwy jasne. Temperatura ma oczywiście wpływ na pracę silnika..........a odpowiedni dobór śmigła w zależności od warunków atmosferycznych to niemała sztuka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motyl Opublikowano 4 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 I czemu temperatura otoczenia ma znaczenie? większa temperatura otoczenia, to mniejsze ciśnienie, wtedy silnik jest mniej obciążony niż przy zimniejszym otoczeniu. Także śmigła na zimniejsze czasy mają mniejszy skok, na lato większy pewnie różnica jest w okolicy 1'' albo i mniej ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Baron Opublikowano 4 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 Panie Darku ( bo chyba mogę się tak do pana zwracać? ) na ostatnich MP wspominał pan o "combatach elektrykach" czy mógłby pan przybliżyć nieco ten temat (może jakieś zdjęcia)? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Danielstol Opublikowano 4 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 Niedługo cała uwięz będzie zelektryzowana :'( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darek Kuras Opublikowano 5 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2010 Jeżeli chodzi o śmigła to jest tak jak to opisali Paweł Praus i motyl. Kolor pomaga tylko łatwo i szybko wybrać odpowiednie śmigło. Paweł B. - wystarczy Darek Elektryczne combaty uwięziowe są chyba najprostsze z wszystkich elektryków. Potrzeba tylko do nich: silnika ze śmigłem, regulator (najlepiej taki z przyciskami +/ -, z zakresem od 0 do np.6) i pakiet. Pakiet z regulatorem "upychamy" w miejscu gdzie normalnie jest zbiornik paliwa. Tak wygląda cały kpl gotowy do lotu. Cena za to co widać ok. 600 zł (zamawiając na Vikomodels + 280 wysyłka). Należny dodać że jest to model typu 1/2, który normalnie lata z silnikiem 1.5cm3 (disel). Jest to jakaś alternatywa dla tradycyjnego combata, doskonałe do nauki i wstępnego treningu, ale na krótkich 11-12m linkach. My na tym "puszczamy" żony. Tak jak F2B powoli przesiada sie na elektrykę tak i F2D pewnie wkrótce też to zrobi, ale przynajmniej na razie w combacie przy dzisiejszym poziomie silników spalinowych nie była by to równa walka. Choć, jak zawsze powtarzam w walce możne zdarzyć wszystko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wrobel Opublikowano 30 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2010 Cześć. Pytanko w sprawie modelu, jakie stosujecie profile? symetryczne czy jakieś inne wynalazki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sacred Opublikowano 30 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2010 Tylko i wyłącznie symetryczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 30 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2010 Niedługo cała uwięz będzie zelektryzowana :'( Bardzo dobrze! Akumulatory na plecach, kabelek w sznurkach i latasz goooodzinami... :twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ams Opublikowano 27 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2010 Niedługo cała uwięz będzie zelektryzowana :'( Bardzo dobrze! Akumulatory na plecach, kabelek w sznurkach i latasz goooodzinami... :twisted: Team Racing napewno nie. pomijam że istnieje juz cos w stylu elektrycznego wyścigu ale samemu f2c to nie grozi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek.riese Opublikowano 28 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2010 jeszcze chwile i czołgi w skali 1:1 będą elektryczne... świat spada na psy.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qnii Opublikowano 14 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2010 Jeżeli robicie sami, można do oklejania używać celofanu z kwiaciarni ale nie polecam – jest za slaby, dużo lepsza jest termokurczliwa folia PVC, po około 7zł /m2 (0.6m x1.67m ).Co to za folia i gdzie ją dostane?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.