TEQ Opublikowano 19 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2006 Witam ! Wiem że ładny 8) Mnie się modele kartonowe podobają - ale sklejone! Poprostu ja nie potrafie tak siedziec i dłubac... takie malutkie części wymagają spokoju ,skącentrowania ,i WPRAWY !! I dla mnie wycięcie czegoś takiego jest poprostu czarną magią :roll: : http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=75044fbcebc3261a http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=e1caae069f8645e0 Ahhhhh... aż trudno uwieżyc że coś takiego nożykiem można wyciąc... Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
neon Opublikowano 20 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Października 2006 no to ja dodaje i swoje fotki karasia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ertman_176 Opublikowano 20 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2006 Kiepską tekture masz ... Na allegro można było kiedyś ładną kupić od 0.5mm do 2.5 mm za niezła cene Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
neon Opublikowano 20 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Października 2006 to jakieś pudełko po butach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Diakon Opublikowano 20 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2006 Ja zawsze używałem tego co mam pod ręką - raz było mniej, raz więcej... I modele wychodził i wychodzą. Ale oczywiście nie oznacza to, że wezmę "pierwszą lepszą" i już. Oj nie nie. Taką np: od teczek biórowych często wykorzystuje, ano bo jest sztywna. Kupując koszule w środku znajduje się taka całkiem gruba - ma dobry 1 milimetr. Tyle że lubi się rozwarstwiać :? . Ale jakoś radę sobie z tym daje. Neon - jakie kleje używasz? Bo do podstawowego łączenia polecam dobrego Wikolu (tzn. żeby dość szybko schął i był przeźroczysty po wyschnięciu). A butapren zostaw na oprne częsci lub jakieś nieco większe powierzchnie, które mogą się sfałdować (np: poszycie przyklejane do sklejek szkieletu - ale takie coś to raczej w burtach czołgów i statków niż samolotach...). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
neon Opublikowano 20 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Października 2006 Ano ja non stop butaprenem, i jakos nie nażekam co do kartonu to tak mi sie widzxi że musze gdzieś wykąbinowac taką tekturke 1 mm, ale tu w Hajnówce nie ma c oza dziura.. nawet nie ma kartonu w papierniczym musze przekleić ostatnią wręge , bo nodwrotnie ją wkleiłem, bo śpieszyło mi sie na latanmie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Diakon Opublikowano 20 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2006 Masz babo placek . Podstawowa zasada - żadnego pośpiechu! Lepiej zrobić mniej ,ale dokładniej! Nie masz tektórki? Nie wierzę. NA PEWNO gdzie się wala po kontach. Zobacz może z bloków rysunkowych i technicznych - ta z tyłu od biedy też się nada. A teczuszek nie masz? Hmm... Ale pamiętaj, że taktórka z chociaż jedną "sztuczną" (śliską) warstwą nie nadaje się. Nawet nie patrz na takie coś. I lepiej zrezygnuj z butaprenu jako podstawowego kleju - wszelkie jego wycieki szpecą jednak model - w przeciwieństwie do Wikolu... Jeszcze dwie małe uwagi: - czy nie powinieneś czasem wcześniej wkleić kabiny (tzn. foteliki i inne taki tam)? Z reguły ja zawszę tak robię... Bo niestety później czasem jest z tym kłopot . - nie za dużo tego butaprenu? Wprawdzie jest od od środka, ale nie zmienia to faktu, że mniejsza ilość też wystarczy No... ale ważne, żeby ładnie wyszedł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
neon Opublikowano 20 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Października 2006 + co do ilości kleju, daje go bardzo mało, tak aby aby , a to co widać to teren przygotowany do klejenia.Teraz posmaruje poszycie wewnętrzne i odrazu załapie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 24 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2006 Ponieważ każdy chyba młody człowiek próbował coś z kartonowcami, widząc Waszą dyskusję na ten temat i ja chciałem , jak zwykle, wtrącić swoje trzy grosze. Otóż był czas , że namiętnie próbowałem kleić modele z MM i jakiegoś DDRowskiego wydawnictwa, gdzie była cała rodzina MiGów a karton z wierzchu był pokryty folia aluminiową. B. fajne to było, ale wtedy zbyt trudne, jak dla mnie. Mizerne pozostałości tamtych dokonań chciałem Wam pokazać, zdając sobie doskonale sprawę z niedoskonałości wykonania tych modeli, co zreszta świetnie widać na fotkach. Jeśli mogę sie jakoś usprawiedliwiać za takie, a nie inne ich wykonanie, to tylko tym, że po pierwsze spieszyło mi się wtedy bardzo do finału pracy, po drugie brakowało mi cierpliwości i staranności w wykonaniu, czego i dzisiaj nie mam w nadmiarze A tak wygladaja te moje "cuda": Jest to podchodzący do lądowania MiG 23, prawie, że z pułku ze Słupska :wink: , albo, jak ktoś woli z Bagicza, gdzie właśnie takie oryginały swego czasu stacjonowały i do "upadu" nad Kołobrzegiem latały. To jest radziecki samolot doświadczalny i rekordowy E152 /zrobił chyba ponad 3Machy/, który nie wszedł do seryjnej produkcji. Tutaj już"całkowicie nasz" Mig 21F, ale brakło mi czasu na wykonanie numeru i tak już zostało... Następny "ptaszek" to mój ulubiony /nie wiedzieć dlaczego?/ Ła 11 już z produkcji powojennej, z potężnym silnikiem w układzie podwójnej gwiazdy i całkiem sporych osiagach. No i na koniec, pierwszy, nigdy nie latający prototyp rodzimej, polskiej konstrukcji, zbudowany tuż przed wybuchem II WW. Jak sie nazywał? Poprawne rozwiazanie zagadki nagrodzone zostanie uściskiem dłoni Prezesa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pleses Opublikowano 24 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2006 To wygląda jak PZL P-50 Jastrząb w wersji A. Kiedyś bawiłem się w dokończenie czegoś co nigdy nie opuściło desek kreślarskich - PZL P-56 "Kania" czyli adaptacji Jastrzębia do silnika Hispano-Suiza 12Y :-) Pozatym z tym uściskiem tak chyba bęzie najłatwiej ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 24 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2006 A więc Pleses w pełni zasłużył na uścisk dłoni Prezesa /Samopomocy Chłopskiej, OSP, Koła Gospodyń Wiejskich, Kółka Różańcowego :twisted: , czy też co sobie sami chcecie, to prezes autonominat , samozwańca / . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Diakon Opublikowano 26 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2006 Dwie fotki Essexa, zrobione niedawno: oraz ujęcie od dziobu, wyraźnie widac niedoskonałości: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 26 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2006 Diakon! Pytanko: a ilu spośród pływających po Atlantyku marynarzy statków transportowych, wożących chociażby broń do Murmańska do domu nie wróciło? Ciekawe, czy to wiesz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Diakon Opublikowano 27 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2006 Dodany u mnie opis to cytat z książki Lothara- Gunthera Buhcheima "Okręt", na jej podstawie zrealizowano również bardzo znany film. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 28 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2006 I pomyśleć Diakon, że na to nie wpadłem.... Przeważnie, jak sie kogoś cytuje, to sie wyrażnie pisze, że to cytat. W ten sposób, czytając ten "cytat" byłem skłonny pomyśleć, że Ci żal tych marynarzy, a już innych nie. Żal jest każdego życia straconego w bezsensowny czy w barbarzyński sposób. Ci marynarze służyli w złej sprawie, działali na rozkaz jednego z największych morderców w historii ludzkosci i sami wykonując te rozkazy , nie byli bez winy. Więcej na ten temat nie piszę, bo historykiem nie jestem, to jest moje zdanie, a Tobie delikatnie sugeruję : zmień ten wpis, albo zaznacz, że jest to cytat z podaniem żródła, aby i inni koledzy nie myśleli podobnie do mnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.