TooM Opublikowano 15 Lutego 2010 Opublikowano 15 Lutego 2010 A ja myślałem że tylko my w kombacie mamy coś z głową. >>> <<<
darek.3333 Opublikowano 15 Lutego 2010 Opublikowano 15 Lutego 2010 Ale zatonął dość zgodnie z oryginałem... rufą do góry. :wink: A poza brakiem przełamania nie było szalup, strzelania rac i całej tej bieganiny... ale następnym razem będzie lepiej. :wink:
madrian Opublikowano 15 Lutego 2010 Opublikowano 15 Lutego 2010 A co? Di Caprio wyskoczy do wody? :devil: Nawet niezły pomysł. Można się pobawić w symulacje różnych wydarzeń. Model miał przyczepioną linkę do dziobu, więc zapewne można go wyłowić i użyć ponownie. Szkoda tylko, że samoloty nie są tak przewidywalne jak statki i trudno by je użyć po raz drugi... :twisted:
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.