ryukishin Opublikowano 4 Marca 2010 Opublikowano 4 Marca 2010 Witam, Od kilku dni pracuję nad nowym modelem. Tym razem postanowiłem spróbować wykonać laminatowy kadłub - będzie to 109-ka, jako, że już zacząłem ten model wcześniej tyle , że z balsy.Tym razem silnik pójdzie troche do tyłu bo balsiany poprzednik był troche felerny pod względem możliwości wyważenia - nawet silnik 2,5 stanowił za duże obciążenie z przodu i trzeba było pakiet pchać głęboko do tyłu nie mówiąc już o mvvs-e 3,5. Robię go metodą połówek ze sklejki. Na wypełnienie przestrzeni dam balsę, myślałem żeby pokryć ten szkielet metodą klepek-pasków z cienkiej sklejki, ale to chyba nie przejdzie ze względu na wiotkość oraz powstanie kanciastego przekroju. Inny pomysł na pokrycie to balsa 1-1,5mm, później przelaminowana, ale czy jest sens ? Równie dobrze można by wypełnić styrodurem lub styropianem (próbował ktoś ?) i oblaminować.
krankor Opublikowano 4 Marca 2010 Opublikowano 4 Marca 2010 Adrian, to chyba przymiarka tylko. Nie mam zamiaru się "wymandrzać" ale to co widać to pewnie wyażurujesz jeszcze i to mocno. No chyba że chodziło o zrobienie pancernej 109. Waga wyjdzie pewnie straszna. Poza tym to wygląda ładnie i czysto
meteor Opublikowano 4 Marca 2010 Opublikowano 4 Marca 2010 ie mam zamiaru się "wymandrzać" ale to co widać to pewnie wyażurujesz jeszcze i to mocno.To ma być kopyto zdaje się Ten model jest za mały na 3,5ccm.. Do 1m rozp. obowiązuje silnik 2,5ccm
ryukishin Opublikowano 4 Marca 2010 Autor Opublikowano 4 Marca 2010 krankor To będzie kopyto do zrobienia formy (negatywów) - w innym wypadku ciężko byłoby to ulotnić :wink: Kadłub przewiduję uniwersalny - dla 2,5 i 3,5ccm (wersje poniżej i powyżej 1m).
krankor Opublikowano 4 Marca 2010 Opublikowano 4 Marca 2010 A to przepraszam czasem czytanie z pełnym zrozumieniem bywa mi obce
Janek Opublikowano 4 Marca 2010 Opublikowano 4 Marca 2010 No wreszcie jakiś model dla prawdziwych mężczyzn! próbował ktoś ? Ja! Radzę wypełnić styrodurem (soudalem kleić) i pokryć fornirem(soudal +CA). To oblaminować a później szpachlować i "fillerować". Statecznik pionowy póki może zrób w ramach formy, z obserwacji wiem że bardzo często balsowe odpadają. Dziwne z tym wyważeniem co piszesz.
ryukishin Opublikowano 5 Marca 2010 Autor Opublikowano 5 Marca 2010 Właśnie myślałem żeby dorobić pion tylko narazie zastanawiam się jak, chyba zrobię z balsy. Wypełnienie kadłuba też z balsy chyba, że uda mi się gdzieś tanio skombinować styrodur. Styropian rozumiem odpada ? Z tym wyważeniem w balsiaku rzeczywiście nie było zadowalająco - pakiet upchany za krawędzia spływu i przez to spory rozrzut masy po modelu.
Janek Opublikowano 5 Marca 2010 Opublikowano 5 Marca 2010 A nie możesz dorobić z tej sklejki co już robisz? Co do styroduru można kupić w składach budowlanych, za 50zł będziesz miał sporą płytę, starczy na długo. Balsą nie radzę przerabiałem temat.
ryukishin Opublikowano 5 Marca 2010 Autor Opublikowano 5 Marca 2010 Mogę oczywiście, więc zrobię tak jak radzisz A co z balsą nie tak?
Janek Opublikowano 5 Marca 2010 Opublikowano 5 Marca 2010 Balsowe kopyto mniej stabilne (czyli z czasem się może wygiąć) no i drożej wychodzi i więcej roboty. A styrodur bierzesz piłkę do styro i przycinasz na ładnie, trochę podszlifijesz, później oklejasz balsą lub fornirem (twardszy) i oblaminowujesz. Zresztą zobacz jak robiliśmy Camela (Pacek) i Fokera Dr1 (ja) tam było tą technologią właśnie.
pacek Opublikowano 5 Marca 2010 Opublikowano 5 Marca 2010 no w moim przypadku sturoduru i forniru nie było, tylko sklejka 0,8 ale w camelu przeważają powierzchnie płaskie. Maska była wytoczona w całości. Z moich walk z kopytem powiem tak zacząłem robić forme dwu częściową tak jak ty, a skończyłem na jedno częściowej, wydaje mi się że na jednoczęściowej łatwiej zrobić dwie idealnie pasujące do siebie połówki formy.
ryukishin Opublikowano 6 Marca 2010 Autor Opublikowano 6 Marca 2010 Właśnie problem polega na tym, że kadłub jest obły i jak przytnę piłą do styropianu to będę miał efekt taki jak w modelu kartonowym... ale to chyba będzie najlepsze rozwiązanie w takim razie, czyli pianka+fornir+laminowanie. Mam nadzieję, że uda się potem to poszpachlować . edit: dorobione profile
ryukishin Opublikowano 16 Marca 2010 Autor Opublikowano 16 Marca 2010 Witam po krótkiej przerwie, kopyto juz wypełniłem styrodurem, pozostało jeszcze troszkę szlifowania. Pojawił się problem, a mianowicie są one troszkę ugięte-jak złożę do kupy to w rejonie ogona jest szczelina pomiędzy dwoma połówkami, jakieś 1,5-2mm :? . Pozostaje mi chyba skleic obie połówki. Być może położę jeszcze fornir, ale nie będzie łatwo bo jest dużo wypukłości.
Janek Opublikowano 16 Marca 2010 Opublikowano 16 Marca 2010 Jak nie będziesz w stanie obłożyć fornirem ze względu na kształt to obłóż balsą. Poza tym nie bój się że wyjdzie kartonowiec, krawędzie pokrycia musisz i tak zeszlifować na obło a później oblaminować i wielokrotnie szpachlować aż do uzyskania właściwego kształtu. Ten model był zrobiony właśnie tą metodą i nie jest kartonowaty. A jest to jedna wielka obłość. To że rozjeżdza Ci się forma to małe piwo i tak przykręcasz do MDFu 30mm lub odpowiednio wzmocnionej dechy i musi być proste. W najgorszym razie planujesz niepokorną połówkę na płaskiej powierzchni na papierze ściernym (np płótno 30cm x 100cm) Robię teraz model metodą nie-połówkową (czyli plastelinową) i nie jestem tym zachwycony (a żeby było śmieszniej przed chwilą mi się żelkot zagotował i poszedł z dymem (dosłownie)).
ryukishin Opublikowano 18 Marca 2010 Autor Opublikowano 18 Marca 2010 Ok, zdecydowałem się na balsę-potem przeszlifuję i powinno być cacy. Co do tego F200 to dobrze wiedzieć, bo sam mam zamiar taki kupić. A o tym japońcu można gdzieś więcej poczytać niż na ACES ?
Janek Opublikowano 18 Marca 2010 Opublikowano 18 Marca 2010 Hmm tylko tam pisałem (jak masz jakieś pytania to wal), zamierzam zrobić mu poprawiony kadłub i znowu nim polatać. To dobre dla podniesienia stanu adrenaliny.
ryukishin Opublikowano 19 Marca 2010 Autor Opublikowano 19 Marca 2010 Nie wątpię, że podnosi adrenalinę. Narazie do dwusilnikowca nie mam co podchodzić i myśleć nawet o nim, ale ciekawe jest jak te gondole trzymały się tylko na kołku i śrubie? Cały układ spasowany chyba dość ciasno?
Janek Opublikowano 19 Marca 2010 Opublikowano 19 Marca 2010 Śruba gruba wkręcona w nakrętkę pazurkową, poza tym gondola pasuje do profilu skrzydła. Nie miało prawa odpaść, przy zdrowym walnięciu to raczej pęknięta. Śruba puszczała niestety ostatnia.
ryukishin Opublikowano 27 Marca 2010 Autor Opublikowano 27 Marca 2010 Dawno nic tu nie pisałem, kopyto (obie połówki) oklejone balsą 1mm na soudal i cyjanoakryl. Została do przyklejenia jeszcze odrobina powierzchni. Jak widać nie wygląda narazie to atrakcyjnie: Tutaj już wstępnie przeszlifowane, balsa jeszcze wystaje na krawędziach, poźniej się przeszlifuje:
Janek Opublikowano 27 Marca 2010 Opublikowano 27 Marca 2010 No i piknie, sprawdź dokładnie czy wszystkie kąty się zgadzają. Dobrze by było abyś miał skrzydło o profilu który zamierzasz dać i z nim zgrać kopyto.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.