Tofik Opublikowano 13 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2010 Witam.Przerobiłem ostatnio swój silnik zapłonowy Mk-17 na żarowy. Zrobiłem to za pomocą tej instrukcji http://www.alehar.aplus.pl/porady_samozaplon_na_zarowy.html Silnik złozony ale nie chce "chodzić". Mianowicie gdy dam mu krople paliwa na tłok , podłącze żarke i próbuje odpalic chodzi na niskich obrotach przez kilka sekund tak jakby nie miał siły. Nie chce ciągnąc paliwa chociarz gaźnik jest drożny. Iglicę odkręcam 2,5- 3,5 obr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bzik4 Opublikowano 13 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2010 jak już chodzi na wolnych obrotach to zatkaj mu palcem na sekundę wlot powietrza, jakiego koloru masz gardziel wlotową? srebrną czy czerwoną? Wklej jakieś zdjęcia tego wynalazku :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
308_Martinez Opublikowano 13 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2010 Witam. Też przerobiłem tego rusa O czym kol.bzik4 wie :rotfl: Objawy miałem takie same-powód? Słaba kompresja,za mało wzięte z cylindra, lub za duża uszczelka,ewentualnie nietrzymanie ciśnienia. Daj pare kropelek do karteru i na tłok,przekręć tak aby tłok ustawił się w GMP (górny martwy punkt) i przytrzymaj za śmigło.Jeśli usłyszysz syczenie to ewidentnie komprecha gdzieś ucieka. Pozdrowionka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba12 Opublikowano 13 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2010 Też kiedyś przerabiałem taki silnik. Radze ci wywiercić dziurkę w przeciwtłoku, nagwintować i wkręcić w to świece po czym "wspawać" przeciwtłok w tuleje. Jak to zrobisz to potem wywierć w użebrowaniu dziurkę aby świeca wyszła na zewnątrz. Wtedy kompresja będzie o wiele lepsza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 13 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2010 Tofik, sam przerabiałś czy ktoś Ci pomagał?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
308_Martinez Opublikowano 13 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2010 Masz rację Kuba12. Tyle że ta przeróbka jest bardziej skomplikowana technicznie. Ale można by się pokusić(jeśli już przeciwtłok się uda nagwintować) na zostawienie go ruchomym i wtedy stopień sprężania fajnie można wyregulować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 13 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2010 308_Martinez, a czym masz zamiar "tak fajnie regulować" położenie przeciwtłoka, w którym będzie siedzieć świeca?? I w jaki sposób? Poza tym przeciwtłoka nie nagwintujesz bez rozhartowania.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
308_Martinez Opublikowano 13 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2010 Przecież napisałem mistrzu "jeśli już przeciwtłok się uda nagwintować" Hm regulacja pytasz?Podkładka na przeciwtłok i gotowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba12 Opublikowano 13 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2010 308_Martinez, a czym masz zamiar "tak fajnie regulować" położenie przeciwtłoka, w którym będzie siedzieć świeca?? I w jaki sposób? Poza tym przeciwtłoka nie nagwintujesz bez rozhartowania.... jeśli ktoś ma dostęp do tokarek, może zrobić samemu przeciwtłok i taką jakby rurkę, w środku siedziała by świeca, a ta rurka napierała by na przeciwtłok i w tedy można by regulowac stopień sprężanie, aha, jeszcze jedno, trudno by tą rurkę zamocować w głowicy bo trzeba by grube wiertło, poza ym mogła by nie wytrzymać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
308_Martinez Opublikowano 13 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2010 Kubusiu,nieżle kombinujesz,jak dobrze zrozumiałem świeca w twoim przypadku byłaby wkręcona w tą rurkę na samej górze.Rurka ta (nagwintowana obustronnie),żeby możliwa była regulacja sprężania musiałaby wystawać nad głowicą. Zwiększasz objętość komory spalania i oddalasz świecę od mieszanki. Niestety,nie zadziała. Najlepsze i zarazem najprostsze jest sprawdzone przez podejżewam tysiące modelarzy to rozwiązanie którego link nam przedstawił kol.Tofik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba12 Opublikowano 13 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2010 Nie, Nie, Nie Mamy przeciwtłok wbity w tuleje, jak przy normalnym samozapłonie, tyle, że ze świecą. Aby regulować komorę spalania coś musi ten przeciwtłok ruszyć, śruba centralna nie może być wykorzystana ponieważ w środku mamy świecę. Aby coś go ruszyło musi być puste w środku na tyle aby weszła grzałka do świec, to wałśnie rurka, aby ta rurka miała się na czym oprzeć musimy mieć gwint, i jedyne miejsce gdzie ta rurka może się trzymać to ożebrowanie. Musielibyśmy wywierć na samej gorze użebrowania(to aluminiowa czerwone ) dziurę i nagwintować na np. 1/2 cala aby ta rurka mogła poruszać przeciwtłok. Jeśli chodzi o komorę spalania, nic przy niej nie robimy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
308_Martinez Opublikowano 13 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2010 Rozumiem że pod pojęciem "ożebrowanie" kryje się głowica :-) No to dogadany temat,żeby ino ta tuleja zmieściła końcówkę żarki a i materiału tam wiele też nie zostanie(przeciwtłok) Pozostaje problem-i to duży,nagintowania przeciwtłoka (mistrz ma rację) Według mnie ,nie warto-ale nie twierdzę że się nie da. Ja zrobiłem tak jak wielu i działa. Pozdro :faja: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RomanJ4 Opublikowano 13 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2010 Nagwintowanie przeciwtłoka bez rozhartowania jest możliwe w tokarce po założeniu na zatoczony za jednym zamocowaniem trzpień (bicie) otworem na świecę i przy użyciu węglika spiekanego chłodzonego naftą. Ze względu na to, że to jest maleństwo trzeba by chyba dodatkowo podeprzeć konikiem. Ale pozostaje jeszcze nagwintowanie tulei cylindra ( o ile dobrze pamiętam konstrukcję MK-17) a to ze względy na nieprzelotowy gwint i wielkość noża nie takie łatwe. Tylko czy warto? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 RomanJ4, ja nie wiem o czym Ty piszesz, pogubiłem się już w pierwszej linijce Twojego wywodu, a potem było już tylko gorzej... BTW w mojej ponad dwudziestoletniej praktyce modelarskiej nie spotkałem silnika żarowego z regulowanym stopniem sprężania (poza wymianą podkładek) ciekawe dlaczego, czyżby poprzednie pokolenia modelarzy i konstruktorów silniczków coś przeoczyły??? A może jest t po prostu bez sensu i szkoda czasu na takie przemyślenia.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tofik Opublikowano 14 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Silnik pomagał mi przerabiac tato. Wczesniej chodził dobrze jako samozapłon. Przerobiłem go z powodu braku paliwa (nigdzie nie mogłem go dostać). Podzczas skrócania cylindra na tokarce trochę się ugiąc(odrobinkę). Po wsadzeniu tłoka chodził dośc ciężko. Spod świecy wydobywa się troche paliwa.Teraz tlok chodzi juz lekko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tofik Opublikowano 14 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Gardziel wlotu powietrza jest złota ( mosiężna) ale mam jeszcze czerwoną i kilka innych częsci typu tłok , korbowód , cylinder gaźnik... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tofik Opublikowano 14 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Silnik ma dosc małą kompresje. Między tłokiem w górnym polozeniu a głowicą jest ok 2,5mm. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RomanJ4 Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Kolego Pawle, napisałem tylko, że nagwintowanie przeciwtłoka jest technicznie wykonalne (15 lat pracowałem w obróbce skrawaniem) nawet zahartowanego, nie pisałem natomiast czy ma to praktyczne uzasadnienie. Tylko o stronie technologicznej... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 Tofik, jeśli zjajowaciliście tuleję to spokojnie można silniczek położyć na półkę...jako eksponat RomanJ4, oczywiście masz rację, lecz odpowiednie narzędzia (widiowe wiertło i gwintownik - sam w sobie dość nietypowy, lub ewentualnie mikro nożyk do gwintu) są raczej poza zasięgiem amatorskiego warsztciku nawet dobrze wyposażonego. A ich koszt z pewnością przewyższy wartość silniczka..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bzik4 Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 tłokiem w górnym polozeniu a głowicą jest ok 2,5mm. jeśli dobrze pamiętam to w MK-17 skok tłoka po zamknięciu okienek wylotowych do ZZ jest 8mm więc żeby uzyskać stopień sprężania 10 to odległość do tłoka powinna wynosić 0,8mm oczywiście idąc dalej należało by wziąć pod uwagę świecę żarową która dodatkowo powiększa komorę spalania, dlatego wg mnie 0,6-08mm to powinna być odległość pomiędzy tłokiem a cylindrem, przyjmując oczywiście że tłok i komora spalania mają ten sam kształt. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.