ertman_176 Opublikowano 17 Marca 2010 Opublikowano 17 Marca 2010 Witam W sklepie modelarskim można spotkać się z magicznym płynem Wamod - zmywacz do farb akrylowych. Preparat służy do usuwania farby z źle pomalowanego modelu. Gracze figurkowi "opracowali" własną, bardziej innowacyjną technikę usuwania farby, do tego względnie tańszą. Ogółem dla modelarzy redukcyjnych - tych początkujących w 1:72 - technika ta może okazać się dość przydatna. istotne jest to że usuwa każdą farbę, a nawet klej CA :wink: Nie rusza niestety zwykłego kleju do modeli plastikowych ... Nie będę wam tutaj wiele prawił na ten temat, wystarczy link.
ertman_176 Opublikowano 17 Marca 2010 Autor Opublikowano 17 Marca 2010 W DOT3 kąpałem czołgi 15cm kadłuba i było ok, a że akurat DOTa miałem :wink: A co będę pokazywał na własnych filmach jak inni już to zrobili :wink: Najciekawsze to się dzieje z CA - staję się gumowy :wink: Można w ten sposób uratować model zalany CA.
qba Opublikowano 17 Marca 2010 Opublikowano 17 Marca 2010 sposób z dot-em znany tym co grzebią w autach czy motocyklach, bo lakier łatwo załatwić
ertman_176 Opublikowano 17 Marca 2010 Autor Opublikowano 17 Marca 2010 Problem poniekąd największy to przeźroczyste elementy. Jak Mortimer wspominał, kret jest bardziej szkodliwy [drażniący], zostawia nalot i wypala detale na drobnych modelach. Dodatkowo jeżeli po kąpieli w DOT nie schodzi farba należy umyć całość w gorącej wodzie i wyszczotkować szczoteczką. potem druga kąpiel i jest cacy. Co do naczynia, to płyn nawet jak jest już czarny jest nadal aktywny do jakiegoś tam momentu aż się "nasyci", należy go przelewać z słoika do słoika usuwając większe kawałki farby przez pończochę :wink:
GrzesQ Opublikowano 18 Marca 2010 Opublikowano 18 Marca 2010 Próbowałem tej techniki, raz i pożałowałem, Za królika doświadczalnego posłużył mi F-16 Masterkraftu w skali 1:48 Jako że nie było możliwości zanurzenia całego modelu w płynie hamulcowym postanowiłem nawilżyć nim papier kuchenny, i zostawić na pewien czas. Gdy przyszedł czas na zmycie płynu w gorącej wodzie, okazało się że zrobiła się straszna maź z płynu, której ni jak było zdjąc, szczoteczką do zębów. Wolę mniej bezpiecznie tak jak kolega strejla_u, poczciwego starego kreta.
ertman_176 Opublikowano 18 Marca 2010 Autor Opublikowano 18 Marca 2010 Pisałem o nasyceniu płynu ... A maź to farba - kąpiel w wiekszej ilości DOT i po sprawie, no ale z 1:48 samolotem no to juz boli, lepiej kupić nowy model :wink:
Maciej Ritmann Opublikowano 19 Marca 2010 Opublikowano 19 Marca 2010 a wiecie co mi się z filmu (prócz samego pomysłu ) podobało? :"Uważajcie więc na kreta" dobitne:)
GrzesQ Opublikowano 29 Marca 2010 Opublikowano 29 Marca 2010 mortimer, ma wiele równie ciekawych poradników, ja skorzystałem z pomysłu z drzewkami na dioramę, drut miedziany, rozwodniony wikol, papier kuchenny, humbrole, zmielona gąbka, odrobina chęći i 6 z biologii za makietę ogrodu
W.G. polferries Opublikowano 4 Czerwca 2012 Opublikowano 4 Czerwca 2012 Ja używam ługu, lub kreta ( najlepiej troszke więcej rozcieńczonego ). Stary sprawdzony przez ze mnie sposób odpatrzony od modelarzy "weteranów".
GiulioN Opublikowano 5 Czerwca 2012 Opublikowano 5 Czerwca 2012 Ja raz pozbyłem się brzydkiego malowania z modelu 1:72 za pomocą papieru ściernego namoczonego w wodzie, ale to wymagało dużo pracy
Timi Opublikowano 31 Października 2012 Opublikowano 31 Października 2012 DOT potrafi zareagoawc z plastikiem. Najlepiej farbe zmywa CLEANLUX, czyli zmywacz do sidoluxu. Ja nim czasem czyszcze areograf, bo rusza akryle lepiej niz nitro. pozdro
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.