pelikan1500 Opublikowano 19 Marca 2010 Opublikowano 19 Marca 2010 Dziś pragnę Wam zaprezentować polską myśl konstrukcyjną PZL-38 WILK w PODSTAWOWYM WYKONANIU . ( oczywiście na razie ) . Reszta jak będą POSTĘPOWAĆ dalsze prace modernizacyjne :rotfl:
zaur Opublikowano 19 Marca 2010 Opublikowano 19 Marca 2010 Bacznie będe obserwował i podkradał pomysły :twisted: Jaką szerokość ma kadłub za częścia nosową? Gondole są klejone w "kanapkę"? Co planujesz zmechanizować? Sorki za ten deszcz pytań, ale sam myślę nad różnymi rozwiązaniami konstrukcyjnymi tego modelu.
madrian Opublikowano 19 Marca 2010 Opublikowano 19 Marca 2010 Wygląda nieźle. Nie podoba mi się kadłub i ten uskok przy nosie. Ja bym wypróbował kadłub pełny, bez tego uskoku, albo cały sylwetkowy. Mocowanie gondol silnikowych wygląda na kontuzjogenne. Przy lądowaniach mają sporą szansę na oderwanie. Dobra Czepiam się Ale poza tym, model wygląda naprawdę ciekawie. Jeszcze atrapy działek i będzie super.
mirolek Opublikowano 19 Marca 2010 Opublikowano 19 Marca 2010 Faktycznie ten nos nie wygląda szczególnie dobrze ..... maczuga? Może raczej sylwetka z nieco pogrubionym kadłubem byłaby lepszym rozwiązaniem albo zgubienie grubości dopiero nad płatem gdzie nie będzie tak widoczne. Pochwalam inicjatywę kolejnego modelu z szachownicami, poznałem już kilka Twoich modeli i jestem pewny, że będzie to kolejny rewelacyjny ESA. Mocowania gondol nie ma się co obawiać - będzie ok a wygląd mają bardzo naturalny i pewnie ukryjesz w nich regle. - trzymam kciuki i podglądam 8) ms
zaur Opublikowano 19 Marca 2010 Opublikowano 19 Marca 2010 Pelikan1500, możesz zdradzić kąt natarcia? Mi wychodzi 2,5 stopnia wg reguły dolna powierzchnia przedłużeniem linii dolnej kadłuba. Plisssss W moim P-62 zostało tylko malowanie to mogę Wilka zacząć. Ale mam kilka wątpliwości konstrukcyjnych. W tym kąt natarcia. Nawet chciałem do skrzydeł, które mam zrobić kadłub z depronu i próbować różne kąty 2,5 st +/- 1 st.
pelikan1500 Opublikowano 19 Marca 2010 Autor Opublikowano 19 Marca 2010 Zaur ZA DUŻO nie KOMBINUJ bo można przedobrzyć z tym kątem zaklinowania skrzydła rób na 0 lub z dolną linią profilu i będziesz miał zawsze pewność że ESA będzie poprawnie latać . A co do tej MACZUGI z przodu to ładnie się w niej mieści pakiet i to jest jeszcze ESA a co do modeli EPA to nasz rynek i KÓŁKO RÓŻAŃCOWE dopiero zaczyna się rozwijać . Regulatory staram się chować zawsze w kadłub żeby nie osłabiać gondoli gdyż przeważnie takie modele lądują właśnie na nich a do tego jak zamontuję mechanizmy podwozia to i tak już gondola będzie lekko osłabiona . :wink:
mirolek Opublikowano 19 Marca 2010 Opublikowano 19 Marca 2010 Zasadniczy problem to kąt miedzy płatem a statecznikiem poziomym. Jeżeli osadzisz płat w kadłubie to wymusi ustawienie statecznika poziomego ale specjalnie bym się nie przejmował kątem skrzydła wzgledem osi kadłuba zachowując oczywiście równoległość płata do osi kadłuba. ms
zaur Opublikowano 19 Marca 2010 Opublikowano 19 Marca 2010 Właśnie ustawiając profil z dolną linią kadłuba wychodzi mi jakieś 2,5 st. To spora różnica między 0 a 2,5. Chyba, że to nie ma takiego dużego znaczenia w tych modelach. Oczywiście oś skrzydła do osi statecznika poziomego, nie osi kadłuba.
pelikan1500 Opublikowano 19 Marca 2010 Autor Opublikowano 19 Marca 2010 Jest jak mówisz i tego się trzymaj w tej kwestii.
mirolek Opublikowano 19 Marca 2010 Opublikowano 19 Marca 2010 ładnie się w niej mieści pakiet i to jest jeszcze ESATak myślałem, ze tam właśnie ukryjesz pakiet, jednak przeciągnięcie pogrubienia przodu do płata i łagodne "zejscie nad płatem z grubości" zmniejszy ten niekorzystny efekt wizualny. W locie, masywny przód i wyszczuplenie kadłuba będzie widoczne.... zrób to "łagodniej" do tego jak zamontuję mechanizmy podwozia to i tak już gondola będzie lekko osłabionaMechanizm podwozia ? .... nie nadążam za Twoimi pomysłami, to ma być model do walki a nie na półeczkę. Jak nazwać kategorię to mnie mało interesuje a dyskusję na forum i spór o nazwę, uważam za czystko akademicki. Ważne aby model dobrze wyglądał, dobrze latał i dobrze się naprawiał a za resztę zapłacisz kartą ..... :rotfl: ms
zaur Opublikowano 19 Marca 2010 Opublikowano 19 Marca 2010 za resztę zapłacisz kartą ..... Ot wpływ mediów Ja też chcę zamontować podwozie chowane, zrobić klapy, różnicowanie silników (może nie wykorzystam, ale to nic nie waży). Co w tym dziwnego. Przecież ESĄ po zwycięskim boju też trzeba wylądować, prawda :wink:
mirolek Opublikowano 19 Marca 2010 Opublikowano 19 Marca 2010 Lądujesz na brzuchu albo do reki ..... to po co podwozie :lol2: To bajer który uatrakcyjnia model, nie mówię nie, bo to super wygląda! Nie lata się jednak nad betonem a tylko na bardzo dobrym i twardym podłożu da się wylądować takimi małymi kółeczkami, w trawie i tak kapotaż pewny. ms
zaur Opublikowano 19 Marca 2010 Opublikowano 19 Marca 2010 Nie lata się jednak nad betonem A szkoda, ale by adrenalina podskoczyła, haha. Dla mnie Wilk ma być wprowadzeniem do większego i balsowego Lamparta. Stąd te wszystkie bajery, w celu wychwycenie zachowania. A do walki można by zdemontować podwozie. A co do Wilka Pana pelikana1500, to już zauważyłem, że jego modele są inne, bardziej "redukcyjne". Bardzo w moim guście. Już samo obrobienie koncówek skrzydła w tym Wilku, dla mnie bomba. Nie widziałem wiele, ale takie drobiazgi bardzo mi się podobają. Jak zresztą piloci i km'y w dwupłatach. Albatros i Spowith.
mirolek Opublikowano 19 Marca 2010 Opublikowano 19 Marca 2010 Oczywiście, detale cieszą oko ale nie mają żadnego wpływu na walkę modelu ESA. Jak sama nazwa wskazuje to wersja uproszczona czyli te detale nie są konieczne. Model ma być odwzorowany ale uproszczony .... ta granica uproszczeń jest jednak bardzo płynna i każdy robi po swojemu. Ja też lubię jak model ma swój naturalny charakter i nie psują go wystające kable, pakiet, regulator itp. Im więcej uda się ukryć tym lepiej ale nie należy się specjalnie tym przejmować. Podwozie, klapy, ster kierunku itp. to kolejne mechanizmy które dociążają model i niepotrzebnie podnoszą koszt budowy ..... potem żal nim walczyć bo zaliczenie kreta więcej kosztuje. ESA to jednak nie makiety i nie ma co kombinować ... pelikana 1500 rozumiem, mając kilkadziesiąt modeli trzeba je czymś urozmaicać ms
zaur Opublikowano 19 Marca 2010 Opublikowano 19 Marca 2010 mając kilkadziesiąt modeli trzeba je czymś urozmaicać eeeeee, jasne o_O Masz rację, ja będę walczyć peczterdziestką Później będzie pewnie sylwetkowy P-62 lub sylwetkowy Wilk.
pelikan1500 Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Autor Opublikowano 12 Sierpnia 2010 No i trzeba było RUSZYĆ z KOPYTA bo wróg się UZBROIŁ. Nareszcie poskładany w całość a jutro może jakieś malowanko.
zaur Opublikowano 13 Sierpnia 2010 Opublikowano 13 Sierpnia 2010 Wow, a ja myślałem, że się ociągam... Bo mój też czeka na malowanko... Tylko czemu stałe podwozie?
pelikan1500 Opublikowano 13 Sierpnia 2010 Autor Opublikowano 13 Sierpnia 2010 Cześć Zaur . Powód jest jeden nie ma gdzie latać z chowanym podwoziem a ten idzie w BÓJ do Krakowa . A jak tam Twój modelik , coś polatałeś ?
zaur Opublikowano 13 Sierpnia 2010 Opublikowano 13 Sierpnia 2010 Mój jeszcze nie pomalowany, nie oblatany chwilowo to ja latam, .... ale motocyklem... i jakoś brak w tym wszystkim czasu i siły na modele, ale zbliża się jesień, coś zbudujemy a zimą i wiosną polatamy, hehe
mirolek Opublikowano 13 Sierpnia 2010 Opublikowano 13 Sierpnia 2010 Wygląda groźnie i dostojnie ..... myślałem, że koła są tylko do zdjęcia a do lotu będą zdejmowane. Zbrojenia przed bitwą ruszyły pełna parą, musze tez zmajstrować coś nowego bo Me-262 jest zbyt szybki i do walki esa się nie nadaje a starsze modele się "wyeksploatowały" :rotfl: Na szczęście Me-110 jeszcze się trzyma i stanie do walki z Twoim Wilkiem. ms
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.