Gość tom_tom Opublikowano 25 Maja 2007 Opublikowano 25 Maja 2007 Mój model, zaraz po wyrzucie, zgubił kwarc z odbiornika i przestał się sterować. Fail safe ustawiło stery w neutrum, model wykonał zawrót bojowy i poszedł prosto jak strzała w dół. Z wysokosci około 50 m, z głośnym świstem, wbił się pod kątem 45 st. w glebę - dokładnie pomiędzy modelami Jurka J. O mało co nie załatwiłem swoich !!! Parę cm dalej - i któryś model do piachu. 1,5 metra dalej, Jurek miałby niezłą dziurę w dachu swojego auta. Straty : mój R-mini rozbity, skrzydło do wyrzucenia (pęknięty dźwigar), dziura w skrzydle Wjagry leżącej obok (złamane skrzydło mojego modelu dobiło do skrzydła Wjagry i kołek do wyrzucania zrobił dziurę w poszyciu) ... a było zabezpieczyć kwarc w odbiorniku... Pozdrawiam - Tomek
Gość Góra Opublikowano 25 Maja 2007 Opublikowano 25 Maja 2007 Szkoda modelu, ale z drugiej strony dobrze że obyło się bez większych szkód...Nie tylko Panu wypadł kwarc - mi też: Po tej kraksie obwiązuje odbiorniki i kwarce taśmą klejącą, i sprawdzam to przed każdym lataniem.
Adam P. Opublikowano 26 Maja 2007 Opublikowano 26 Maja 2007 nie rozumiem jak kwarc sam sie mogl wysunac :| z tego co widzialem to wchodza na wcisk i potrzeba ponad 0,5kg zeby go wyciagnac Z wysokosci około 50 m, z głośnym świstem, wbił się pod kątem 45 st. w glebę - dokładnie pomiędzy modelami Jurka J. taki atak modelu na przeciwnikow :mrgreen:
Rafal B. Opublikowano 26 Maja 2007 Opublikowano 26 Maja 2007 nie rozumiem jak kwarc sam sie mogl wysunac :| z tego co widzialem to wchodza na wcisk i potrzeba ponad 0,5kg zeby go wyciagnac Przy rzucie dlg siły są dużo większe niż tylko 0,5 kg. Już było paru takich co nie zabezpieczali kwarców i modele posyłali do piachu. Generalnie we wszystkich modelach powinno się zaklejać kwarce aby nie było podobnego przypadku.
Adam P. Opublikowano 26 Maja 2007 Opublikowano 26 Maja 2007 no tak, ale zeby kwarc sie wysunal to potrzeba bybylo przeciazenia ponad 300G i odbiornika umieszczonego tak, ze kwarcwyjmuje sie i wklada od tylu modelu
malinn Opublikowano 26 Maja 2007 Opublikowano 26 Maja 2007 No wielka skzoda modeli. Dziwie sie że taki wyjadacz jak Tom Tom niezabezpieczył kwarca. Powiem że ja zawsze antenę i kwarc przyklejam do odbiornika taśmą. Podobnie to robię z kablami od serw gdy sa już na swoim miejscu. Panowie pozostaje inwestycja w taśmę za 1zł ;-) Mam nadzieje że jakoś uda się jeszcze wskrzesić modele. Co do wypowiedzi poprzednika to napewno nie miał nawet modelu dlg w ręce i nie ma zielonego pojęcia jakie występują siły przy wyrzucie dlg :lol2: Edit: widzę na foto mx 12 z krótką anteną i mam pytanko: Ile taka kosztuje i gdzie i czy mocno osłabia zasięg?
klaps6 Opublikowano 26 Maja 2007 Opublikowano 26 Maja 2007 potrzeba bybylo przeciazenia ponad 300G Teoria sprawdza się całkowicie w teorii. Tutaj na wypięcie kwarcu wpływa wiele czynników. Choćby który to start... Pozdrawiam z Tarnowa.
Tomek Opublikowano 26 Maja 2007 Opublikowano 26 Maja 2007 Pozatym jest coś takiego jak zmęczenie materiału. Po kilkunastu rzutach siły potrzebne do wypadnięcia kwarcu mogą być znacznie mniejsze niż to 300g. A nawet żadne dodatkowe od wyrzutu, wystarczy grawitacja .
Adam P. Opublikowano 26 Maja 2007 Opublikowano 26 Maja 2007 przekonaliscie mnie szkoda tych modeli inwestycja w tasme procentuje
Rafal B. Opublikowano 26 Maja 2007 Opublikowano 26 Maja 2007 Zniszczeniu uległo tylko skrzydło z modelu Tomka. Reszta modeli była cała prócz paru rysek :-)
Gość Góra Opublikowano 26 Maja 2007 Opublikowano 26 Maja 2007 "Tylko skrzydło" skrzydło to skrzydło, zanabyłem skrzydło longshota - teraz dla mnie skrzydło nie jest tylko skrzydłem A ten model co mi się rozpadł, jeszcze latał, ale w postaci zmniejszonej o połowę, skrzydła odciąłem za złamaniem i skleiłem w całość - tyle zachodu przez jeden malutki kwarc .
Gość tom_tom Opublikowano 26 Maja 2007 Opublikowano 26 Maja 2007 ... obliczałem ostatnio prędkość na końcówce skrzydła DLG podczas wyrzutu. Wychodzi mi, że dochodzi w ostatniej fazie grubo ponad 100 km/h. Czas całego rzutu to niecała sekunda, więc przeciążenia są faktycznie ogromne, jak napisał Rafał Rafałowi gratulujmy kolejny raz miejsca w ścisłej czołówce !!! Malin - co do anteny, to jakbyś chciał ją faktycznie kupić, to skombinuję namiary Koszt to około 140 zeta. Poniżej link do strony DLG z Hong-Kongu - zobaczcie koniecznie ostatnie zdjecia na samym dole - jak goście rzucają modele, jak wygina sie belka ogonowa . Pod spodem także fotka najmłodszego zawodnika http://www.hkrcss.org/dlg_shamchung_06.html Pozdrawiam - Tomek
instruktor Opublikowano 26 Maja 2007 Opublikowano 26 Maja 2007 No cóż odpowiedz nasuwa się sama - używajcie odbiorników bezkwarcowych
malinn Opublikowano 27 Maja 2007 Opublikowano 27 Maja 2007 140zł to ja z anteną poczekam, aż połamie tą co mam. Pytanie czy latasz na niej tez modelami 2,5m? Czy tylko dlg i blisko ?
stan Opublikowano 27 Maja 2007 Opublikowano 27 Maja 2007 TomTom, nie widziałem jak to się stało bo latałem, ale słyszałem jak model się wbija. dobrze ze straty były takie a nie większe. od strony pretkosc rzutu, to z-logger może pomoc, http://www.flyquiet.co.uk/smf/index.php?topic=684.0
Gość tom_tom Opublikowano 27 Maja 2007 Opublikowano 27 Maja 2007 Cześć Stan, gdzie można kupić ten logger ? i gdzie można kupić logger mierzący przebieg lotu ? Pozdrawiam - Tomek
Way Opublikowano 28 Maja 2007 Opublikowano 28 Maja 2007 Fail safe ustawiło stery w neutrum, model wykonał zawrót bojowy i poszedł prosto jak strzała w dół. Czyli szybowiec dobrze wyszkolony. Ma swoje AI i po proistu abyś się nie męczył z szukaniem go zaparkował tam gdzie jego miejsce. Z dokładnoscią co do centymetra :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :lol2: :crazy:
Rafal B. Opublikowano 28 Maja 2007 Opublikowano 28 Maja 2007 Z dokładnoscią co do centymetra Chyba milimetra
mariaczi__21 Opublikowano 28 Maja 2007 Opublikowano 28 Maja 2007 Kurcze normalnie w szoku jestem. Po pierwsze z powodu jakie predkosci osiagaja modele DLG :shock: Juz wiem dlaczego tu nie moze byc mowy o luzach na popychaczach. Co do kwarca - tez bym nie przypuszczal ze moze wypasc sam, ale jak widac wypadl. Drugie co mnie zszokowalo to ladowanie. Model wyladowal ( a raczej zaparkowal) kolo innych modeli i nie narobil szkod. To jest wlasnie to przyslowiowe "szczescie w nieszzcesciu". Tomek - szkoda ze musiales stracic tak pozadne skrzydla przez taka błahostkę. Ale jak wiadomo, uczymy sie na błędach. Tak OT wtrace, ze calkiem mi sie DLG podoba i kto wie, moze tez sie tym zainteresuje.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.