dmz Opublikowano 3 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 witam chcialem dzis polatac.model sklejony,ale patrzac od dzioba,troche sie wystraszylem.skrzydlo nie jest idealnie rownolegle ze statecznikiem poziomym.od przodu patrzac.lewe skrzydlo jest troche nizej. Powiedzcie czy tak ma byc czy jakims cudem zle skleiłem kadlub czy coś. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 3 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 Witam Krawędzie natarcia lewego i prawego skrzydła muszą być w jednej linii i w przypadku EG prostopadle do kadłuba. Krawędź natarcia statecznika poziomego musi być rónoległa do krawędzi natarcia skrzydeł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 3 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 Powyższa zasada jest oczywiście koniecznie obowiązującą, ale drobne rozbiezności są dopuszczalne. Skorygujesz to sterem kierunku lub lotkami jesli są. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 3 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 Witam Irek widziałem jakieś kilkanaście lat temu oblot SZD-51 Junior w skali 1:5. Pełne 3m rozpiętości konstrukcyjnych skrzydeł z pełnym kesonem krytych folią termokurczliwą. Kadłub pełen laminat kryty lakierem samochodowym. Istne cudo jak na początek lat 90-tych minionego wieku. Zdziwiło mnie że tak duży model nie miał lotek. Właściciel poinformował mnie, że rekompensuje ich brak wznios 3° na skrzydło :roll: :crazy: Ale zauważyłem coś jeszcze, krawędź natarcia lewego skrzydła nie była w jednej lini z krawędzią natarcia prawego skrzydła. Rożnica na oko była 1 - 1,5mm. Wlaściciel poinformował, że skoryguje się to sterem kierunku :roll: :crazy: i że przy tak dużym i ciężkim modelu (chyba z 3kg ważył) nie ma to większego znaczenia. No i nie miało... do pierwszego strzału z holu gumowego. Drugi raz nie było już czym strzelać. Fakt, że drobne "potknięcia" konstrukcyjne możemy korygować trymowaniem powierzchni sterowych ale przede wszystkim powinniśmy dążyć do tego aby takich trików nie stosować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej_t Opublikowano 3 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 Powiedzcie czy tak ma byc czy jakims cudem zle skleiłem kadlub czy coś.Chyba pokutuje tu pewna niewiedza. NIE MA TAK BYĆ. Bazą jest statecznik pionowy o ile prawidłowo (pioowo) sterczy z kadłuba. Statecznik poziomy ma być do niego PROSTOPADŁY. W widoku z przodu lub z tyły krawędź natarcia skrzydła, o ile nie ma wzniosu, ma być RÓWNOLEGŁA do statecznika poziomego. Jeśli ma wznios, ma być symetryczna do statecznika. Można to zwyczajnie pomierzyć. Jeśli natomiast weźmiesz model i rzucisz okiem z przodu, możesz unosząc lub opuszczając nos modelu, doprowadzić do widoku, kiedy końce statecznika będą wirtualnie dotykać górnej powierzchni połówek skrzydła. Jeśli tylko jeden koniec będzie dotykał, trzeba zmienić mocowanie skrzydła czyli coś podłożyć pod jedną połówkę. To jest ustawienie idealne, drobne odchyłki mogą mieć różny skutek zależny głównie od prędkości lotu ale żadnym sterem tego się nie poprawi na stałe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dmz Opublikowano 3 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 witam. model polecial i polecial calkiem dobrze (oblatał go miszczu na pałacowej) oczywiscie skonczylo sie kretem, kadłub pękł przy kabince i skrzywił się. [jak sie prostuje elapor?] na szczescie silnik cały, serwa całe, odbiornik cały, skrzydla całe, pakiet cały, kabinka cała, kołpak cały. a kret był pionowo w ziemie. wszystko bylo chytrze porozkładane w środku ;] szczescie w nieszczesciu. jak na mnie, to kadłub do wymiany. tylko jak oderwac stateczniki? [klejone ca] latało się w sumie fajnie, choć krótko. model faktycznie sam lata. no juz nie lata... a taki ładny był... nicto wie ktoś gdzie w wawie mozna nabyć kadłuby do egp? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 3 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 Jak zaznaczyłem wszystkie równoległości powinny być równoległe , a prostopadłości prostopadłe :!: ;D Chodziło mi raczej o różnice między mocowaniem skrzydła do kadłuba a statecznika. Moje modele nie miały z tym problemu. Z nierównym kątem natarcia też sobie radził model 180cm. W tym przypadku to kwestia naciągu linek natarcia i spływu. Różnice zawsze istnieją - jakoś nie mogę tego zgrać. Z tym że u mnie widać tę różnicę na końcu płata na natarciu - jakieś 5mm w szczycie. Jeśli możesz podac objawy w locie takiej asymetrii to będę wdzięczny. porównam z moimi obserwacjami i moze nawet ustrzegę się przed kolejną tragedią... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 3 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 dmz - jeżeli to tylko pęknięcie i skrzywienie to nie potrzebujesz nowego kadłuba. Pękniecie kleisz CA lub UHU Por a skrzywienie prostujesz wrzątkiem. Sugeruję najpierw "zamęczyć" na amen obecny kadłub. Jak się nauczysz latać to dopiero bierz nowy bo inaczej będziesz wymieniał kadłuby co latanie a tanie nie są. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dmz Opublikowano 3 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 obiawów w locie nie było. model latał prosto. kolega oblatał model i stwierdził ze "lata". jedyne co to patrząc jak z tyłu sie wznosił, to lewe skrzydlo bylo ciut nierównoległe w sensie płaszczyzny do statecznika. mój bład był, zle byla ustawiona dzwigienka serwa wysokosci. nie mialo pełnego wychyłu i jak model lecial na gębe nie bylo jak go wyciągnąć. z resztą oblatywacz sam stwierdzil ze model nie chce sie wznosić. za to w dół skręcał bardzo łatwo. nicto. zobaczymy. moze uda sie naprostowac mu mordke ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 3 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 Witam Irku w przypadku tego Juniora (moim zdaniem) problem polegał na złym mocowaniu skrzydła (kąt zaklinowania) i ta niedokładność dotyczyła całej długości krawędzi natarcia. Objawy były takie, że model miał tendencję do skrecania w prawo ale czy krawędź natarcia prawego skrzydła była wyżej czy lewego... Takiej pamięci dobrej to nie mam. Pamiętam, że strzał z gumy był po ziemi a nie z ręki. Zaraz po lekkim uniesieniu się model odchodził w prawo i właściciel modelu mocno kontrował to kierunkiem ale... przy jakiś 30 - 40m wysokości model wyczepił się z holu zwijając się na prawo w spiralę. Kontrowanie kierunkiem nie pomogło. Prędkość, mała wysokość, przechył na prawe skrzydło i ziemia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janosik72 Opublikowano 3 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 do strzelania model powinien byc dobrze oblatany prawda jest taka ze jak statecznik bedzie nie rownolegly to model i tak poleci , koniec kropka bardziej dzialaja zwichrzenia niz katy nic nie wnoszace do lotu jak model polozysz na skrzydlo to poziomy i tak dziala jak kierunek a kierunek jak wysokosc Ale fakt niezaprzeczalny POWINIEN trzymac poziomy i pionowy odpowiednie katy w stopsunku do plata Jan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 3 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 Witam Jasiu stateczniki były OK. To krawędzie natarcia lwego i prawego skrzydła nie były w jednej linii. Jedna była wyżej od drugiej, tak jakby kołek ustalejący skrzydło jeden był wyżej a drugi niżej. Jak jedno skrzydło leżało idealnie poziomo, to to drugie było ze wzniosem patrząc z boku skrzydła/kadłuba wzdłuż dźwigara. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janosik72 Opublikowano 3 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 Wojtku nie wiem czy rozumiem problem ale jesli chodzi tylko o to ze ulozenie poziomego nie jest rownolegle do platow to chyba nie ma duzego problemu a jesli o to ze np. prawy plat pokazuje kat zaklinowania 2st a lewy -2 st to jest problem i to powazny Jan ps i nie chodzi mi o czesc centroplata przy kadlubie tylko raczej o czesc tzw uszu czyli czesc utrzymujaca statecznosc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 3 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 Witam Dokładnie oto chodzi prawy plat pokazuje kat zaklinowania 2st a lewy -2 st to jest problem i to powaznyi to na całej długości krawędzi natarcia. Jeden miał +2° a drugi +3° Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janosik72 Opublikowano 3 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 no i sie dogadalismy dla innych ! taka roznica jest bardzo znaczaca i NIE MOZE zaistniec taka sytuacja Dzieki Wojtku za klar w temacie Jan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dmz Opublikowano 3 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 dobra. a wiecie jak wyprostować pognieciony elapor? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojcio69 Opublikowano 3 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 Witam Wiemy. A czy Ty czytasz to co piszemy? No skoro tak, to zostało to już wcześniej napisane. A poza tym na stronie głównej tego forum jest taka fajna funkcja o nazwie SZUKAJ. Wiesz co, warto z niej korzystać, wiem to z autopsji, bo sam nie raz z niej korzystam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dmz Opublikowano 3 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 wojcio69, spokojnie, odpowiadacie tak szybko ze nie zauwazylem postów pod moim. umknęło mi. oczywiscie doszukalem sie szukajką co i jak. nawet nieźle idzie to prostowanie. bałem sie ze nic z tego nie wyjdzie bo pękniety kadłub wyglądał fatalnie, ale okazuje sie ze cos sie da chyba zrobić. kadłub się wlasnie klei jak dobrze pojdzie to jutro chyba kolejne kretobicia [o ile samochod odpali... na kabatach potop. zlało mi silnik] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janosik72 Opublikowano 3 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 powodzenia z smochodem i powodzenia w lotach Jan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dmz Opublikowano 3 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2010 dzięki Janosik72. ogólnie wszystkim dzięki. troche mnie ta cała sytuacja przeraziła. chyba pojde latac w jakieś żyto czy coś. krety nie bedą takie bolesne dla modelu chyba... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.