piotrp Opublikowano 13 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2010 Hornet, to jest ten wynalazek o którym wspominałes: http://sklep.motip.pl/39-szpachla-natryskowa-400ml.html ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur Caban Opublikowano 13 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2010 Cześć. W kwestii sposobu wykończenia powierzchni płatów przyłączam się do opinii kolegów pman'a i Kamyczka_RC: Są w modelach szybowców 2 rodzaje skrzydeł skorupowych: styropianowe rdzenie oklejone fornirem naturalnym i konstrukcje kompozytowe z przekładkami lub bez. Fornirowane są tańsze i można je dość łatwo naprawiać. Skrzydła kompozytowe z formy to kolejny krok i aby się nimi cieszyć, trzeba do nich dojrzeć. Poza tym, skrzydła fornirowane mają swoistą, oryginalną estetykę i to, co warto eksponować - to rysunek i wybarwienie drewna. Według mnie są znakomitym rozwiązaniem dla średniozaawansowanych, do rekreacji i treningu, a próby lakierowania i wykończenia ich powierzchni na podobieństwo laminatu są nieporozumieniem, bo przy b. dużej pracochłonności jakość odwzorowania profilu i tak jest gorsza od płatów kompozytowych z formy negatywowej. Aby dać mocny przykład - to jest pomysł z gatunku: jakby płat laminatowy oklejać tapetą drewnopodobną. Niby można poudawać, tylko po co. A.C. PS. Ja takie skrzydła "drewniane" z zestawu ARF robię tak: - oprofilowanie końcówek. - wytrasowanie i obróbka gniazd i klocków centropłata. - sprawdzenie i ew. korekta kąta wzniosu i skosu skrzydeł (spasowanie połówek). - sklejenie połówek płata (wklejenie klocków). - caponowanie wstępne 2x (szlif po każdej warstwie). - laminowanie spodu centropłata (ok. 40g/m?) i końcówek (ok. 25g/m?). - laminowanie wierzchu centropłata (ok. 40g/m?) i końcówek (ok. 25g/m?). - caponowanie finalne 3x (szlif po każdej warstwie). - sezonowanie po przypięciu do deski monażowej (ok. 1 tygodnia). - odcięcie lotek. - obróbka grawędzi (lotki, skrzydło), tzw. „zamknięcie lotek”. - wycięcie i obróbka gniazd serw lotek w skrzydłach. - montaż zawiasów lotek. - wykonanie otworów dla śrub mocujących w płacie. - ewentualnie, dodatkowe lakierowanie wykańczające bezbarwne (lakier w sprayu na bazie żywic syntet.)x1 (dodatkowy wzrost masy o ok. 5-8g) - montaż serw i ich okablowania. - montaż dźwigni lotek i popychaczy. - montaż pokryw serw. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość horn3t Opublikowano 13 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2010 Piotr tak to ten wynalazek. Artur masz całkowitą rację ale wygląd ostateczny to kwestia gustu, nie podoba mi się wykończenie parkietowe, lubię malowane modele, a generalnie najchętniej bym malował modele w kamuflażu wojskowym. Na szybowcu niestety to nie pasuje i jest niepraktyczne w poszukiwaniu modelu po lądowaniu w trawie. :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrp Opublikowano 13 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2010 Cześć. - sezonowanie po przypięciu do deski monażowej (ok. 1 tygodnia). Rozumiem, że najpierw caponujesz jedno skrzydło, i je sezonujesz, a potem drugie. Są sklejone i do deski montażowej nie mógłbyś przypiąc całego płata, bo ma wznios. No chyba, że robisz pod kazde skrzydło łamaną deskę montażową. Dwa skrzydła, każde sezonowane tydzień, to daje dwa tygodnie nie licząc procesu caponowania oddzielnie każdej polowy płata. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur Caban Opublikowano 13 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2010 Nie, nie - płat "sezonuję" sklejony i gotowy do odcięcia lotek - w jednym kawałku. Na gotowe do leżakowania skrzydło kładę styropianowe negatywy, a na styropian jeszcze płyty pilśniowe o gr. ok. 1,5cm. Taką kanapkę skręcam delikatnie ściskami stolarskimi i stawiam na krawędzi natarcia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pman Opublikowano 13 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2010 za komplet 3 puszek dałem niecałe 50 PLNMnie (co prawda na 3m model) zeszły dwie puszki 500ml podkładu i dwie puszki 500ml lakieru. W niektórych miejscach, gdy się bardzo dobrze przyjrzeć w bardzo jasny dzień, widać podkład, więc lakieru było na styk. Jeśli chcesz zrobić płat na lusterko, będziesz potrzebował sporo chemii Ja płatów po lakierowaniu nie laminowałem i nie sezonowałem - nigdy mi się nie wyginały - być może zależy od forniru i "szkoły". To co ważne (pisał już o tym Utopia - jest specjalny topic o wykańczaniu płatów) nie należy szlifować płatów po Caponie, chyba że np 800-1000 tylko po to, by usunąć "włoski". Pierwsza warstwa Caponu jest po to, żeby lakier właściwy nie przesiąkał do rdzenia (bo dostaniesz efekt o którym pisał hornet). Lakierujesz więc najpierw bardzo skromnie, potem drugą warstwę, troszkę grubiej. Szlifujesz dopiero po drugiej warstwie poliuretanu używając 500, 800, 1000 na sucho (są specjalne papiery malarskie, bo te zwykłe do drewna są do bani - uwierz mi jest duża różnica) aż do uzyskania mniej więcej gładkiej powierzchni. Po trzeciej warstwie lakieru już nie dotykasz papierem, bo zostaje lusterko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrp Opublikowano 13 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2010 Jeśli chcesz zrobić płat na lusterko, będziesz potrzebował sporo chemii Lusterko być nie musi, byle było ładnie. To co ważne (pisał już o tym Utopia - jest specjalny topic o wykańczaniu płatów)Jakieś namiary? Szukałem i nie znalazłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pman Opublikowano 13 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2010 Voila: http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=16929 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinn Opublikowano 13 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2010 Tak się zastanawiając ciężko będzie sprayem dać równą powierzchnię , a zarazem lekką. Raz pomalowałem sprayem model 1m i masa wzrosła drastycznie czego potem żałowałem. Ja Zuni 2 maluje lakierem poliuretanowym z pędzelka ale będzie w kolorze drewna ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość horn3t Opublikowano 13 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2010 Tak się zastanawiając ciężko będzie sprayem dać równą powierzchnię , a zarazem lekką. Raz pomalowałem sprayem model 1m i masa wzrosła drastycznie czego potem żałowałem. Ja Zuni 2 maluje lakierem poliuretanowym z pędzelka ale będzie w kolorze drewna ;-) Malin coś za coś, pisałem wcześniej potrzeba troszkę wprawy ja obstaje przy swoim sposobie. Wybór wykończenia tego typu skrzydeł jest kwestią gustu umiejętności i wypośrodkowaniem wielu sprzecznych spraw i nie można popadać w skrajności . Fajnie, że jest tak ciekawa dyskusja. , bo niem jednej słusznej drogi Wszystko wyjdzie w praktyce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kamyczek_RC Opublikowano 15 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2010 W zasadze rozwiazań jest wiele należy jednak pamiętać o masie płata i o tym że farba z puszki nigdy nie ma takiej twardości jak samochodowy lakier z utwardzaczem położony na laminacie w negatywowej formie. Poza tym laminat znajdujący się pod warstwą farby jest twardszy od forniru. Uważam że przesadne dążenie do zrobienia lustra z powierzchni może przynieść zgubny efekt w postaci wagi całości i model zamiast dobrze latać zawsze będzie wersją sztormową ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrp Opublikowano 17 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2010 Laminatowe połączenie skrzydeł to dwa paski (jeden na drugim) tkaniny szklanej (na oko osiemdziesiątka), o szerokości 30mm. Rozmiar ten wymuszony jest umiejscowieniem lotek (odległość między lotkami), ale zastanawiam się nad dodaniem szerszego pasa przed lotkami, przynajmniej od spodu. Włókna tkaniny ułożone są na skos w stosunku do łączenia. Wielu początkujących modelarzy ma problem z równym docięciem tkaniny szklanej, tak, by jej brzegi nie były poszarpane. Ja na tkaninę przykleiłem wąski pasek taśmy malarskiej, do jej krawędzi dostawiłem liniał z metalu i nowym nożykiem do tapet wyciąłem tkaninę. Co prawda straciłem zaklejony kawałek tkaniny, ale za to mam idealnie przycięty kształt. Na skrzydło przykleiłem maskujące pasy taśmy malarskiej, tak, by żywicą nie ubrudzić forniru. Powierzchnię laminowaną wymalowałem za pomocą pędzla żywicą, nałożyłem tkaninę, przesączyłem żywicą, nałożyłem drugi pasek, nieco szerszy (o milimetr z każdej strony) i przesączyłem. Ta różnica w szerokości sprawia, że brzeg laminatu będzie się łagodniej obniżał. Należy przygotować dłuższe pasy tkaniny, gdyż rozciągając ją można łatwo zmienić jej rozmiar – wydłużając staje się węższa, rozciągając na boki staje się krótsza, ale szersza. Dzięki temu można zmieniać szerokość pasa tkaniny i idealnie dopasować rozmiar do potrzeb. Na mokry laminat nałożyłem papierowy ręczniczek i poczekałem chwilę, aż odsączy nadmiar żywicy, po czym pozbyłem się go. Ściągnąłem taśmę malarską i na całość położyłem folię, dzięki czemu powierzchnia będzie gładka, a krawędzie nie będą postrzępione i odstające – czyli będzie mniej szlifowania. Folię oczywiście zdejmę po stwardnieniu żywicy.Na folię położyłem trzy T-shorty by ją docisnąć. Teraz czekam na efekty mojej pracy. Ostatnio tak się czułem przed wynikami z pisemnego egzaminu maturalnego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość horn3t Opublikowano 17 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2010 Ładnie idzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrp Opublikowano 17 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2010 Krzysztofie, czy w swoim skrzydle dałeś paski tkaniny szersze niż odległość między lotkami? Czy laminowałeś końcówki skrzydeł? Ja zastanawiam się czy nie warto wykonać tego ostatniego na wypadek "nożyc", lub przytarcia stoku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kamyczek_RC Opublikowano 18 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2010 moim zdaniem nie ma sensu laminiwać końcówek bo to tylko przesunie strefę zniszczeń do środka skrzydła , poza tym cięzkie końcówki to recepta na zmniejszenie zwrotności modelu i szybkego kora przy przeciągnięciu który ze wzgledu na znacznie wiekszy moment bezwładności spowodowany rozkładem mas (cięzkie końcówki ) więcej zepsuje niż poprawi. na wypadek nożyc które nie powinny wystąpić u wprawnego pilota zastosuj plastikowe śruby odpowiedniej średnicy i po robocie ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrp Opublikowano 18 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2010 na wypadek nożyc które nie powinny wystąpić u wprawnego pilotaAle ja nie jestem prawdziwym pilotem, latam rekreacyjnie modelami. A za rady dotyczące końcówek skrzydeł dziękuję - brzmi rozsądnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
specyfick Opublikowano 18 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2010 Wydaje mi się ze otwory pod serwa w płacie lepiej jest wyciąć z zaokrąglonymi rogami. Wycięcie jak ty masz zrobione jest dużo słabsze od tego z zaokrąglonymi. Jak dasz rade to zrób fi 5-8 łuki zamiast ostrych rogów. Z reguły takie ostre miejsca pękają szybciej. Aha i fajna relacja obserwuję z ciekawością. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kamyczek_RC Opublikowano 18 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2010 Piotrp to ze latasz rekreacyjnie nie zwalnia Cię Piotr z obowiązku starannego latania a tak serio wzmacnianie nie jest drogą do sukcesu raczej droga do kłopotów bo ciężki model ma wiekszą energie i mocniej sie rozbija. Z otworami pod serwa jest tak że konstrukcje skorupowe bez dźwigara bez odpowiedniego przygotowaia (wzmocnienia tkaniną miedzy fornirem a rdzeniem powoduje zawsze efekt karbu i łamanie skrzydła w tym miejscu zaokrąglenia mogą zmniejszyć efekt ale go nie wyeliminują lepszy był by szczątkowydźwigar wzdłuż krawedzi naciecia ( równoległy do kr.natarcia) wpuszczony po kilka cm w obie strony poza granice otworu ale to na etapie produkcji ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrp Opublikowano 19 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2010 Rogi wnęk są zaokrąglone, ale łuki są niewielkie. W następnym modelu zrobię jeszcze inaczej - otwory na serwa będą okrągłe. Tym razem zasugerowałem się trasowaniem producenta. Piotrp to ze latasz rekreacyjnie nie zwalnia Cię Piotr z obowiązku starannego latania Już nie pamiętam kiedy miałem ostatnio kraksę. Niemniej mimo lat latania stawiam pierwsze kroki na stoku, więc... głupotą lub przemądrzałością byłoby przyjęcie, że nie obetrę trawy. Zwłaszcza w czasie naszych mini zawodów na stoku w Unisławiu - od bramki do bramki. W ferworze walki.... Na razie nie mam czym startować PS Jak to jest, że przez te wszystkie lata mam problem z lądowaniem? Taka przypadłość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kamyczek_RC Opublikowano 19 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2010 Zalecam dobre ćwiczenie na płaskim lotnisku rzut z ręki w atermicznych warunkach i lądowanie 3h do skutku . Następnie to samo na zboczu rzut kilka bramek po krawędzi i lądowanie. Po sezonie lądujemy 3m laminatem do rączki o ile odwagi wystarczy ... Zbocze jest najbardziej wymagające pod względem umiejetności latania szybowcem i samego ladowania ale latając na zboczu nie ma się problemów z lądowaniem na płaskim lotnisku . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.