Skocz do zawartości

GF-45 Zagadka.


awiator

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Po raz kolejny element wart parę złociszy doprowadził do katastrofy na dużą skalę, a mogło być jeszcze gorzej....dobrze, że "tylko" silnik ucierpiał.

RomanJ4, jeśli motorek dobrze poskładać to nie wyskoczy choć okrągły, ważne aby średnica drutu odpowiadała szerokości rowka, a sam rowek nie może być zbyt płytki.....wot i cała tajemnica. Sam wielokrotnie wykonywałem takie zabezpieczenia i to w mniejszych motorkach = trudniej (najmniejszy miał pojemność 1ccm = drut 0,2 i średnica zabezpieczenia 3mm), po odpowiednim spasowaniu wszystkie chodzą bez najmniejszych zastrzeżeń i chodzić będą.

Opublikowano

Oczywiście, masz rację kolego Pawle, jak się coś zrobi porządnie i z właściwych materiałów, to ryzyko jest praktycznie zerowe.

Właśnie,

po odpowiednim spasowaniu

, ale znamy chińską jakość, dlatego ja dmuchałbym na zimne. Wyskoczyło raz, to może i drugi. A chodzi o dosłownie groszowy koszt...
Opublikowano

Dlatego ja każdy nowy silniczek rozbieram do przysłowiowej śrubki i składam po swojemu, niektórzy się śmieją, że poprawiam fabrykę, ale parę razy uchroniło mnie to przed poniesieniem dodatkowych kosztów po pierwszej (pewnie nieudanej i zakończonej katastrofą) próbie uruchomienia. Nie polecam tego sposobu postępowania osobom niedoświadczonym.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.