Skocz do zawartości

Kolejny ASW 28


Rekomendowane odpowiedzi

Jako że pierwsze "obloty" modelu nie szły mi najlepiej, a operowanie drążkami to był to jeden wielki chaos, postanowiłem odżałować 70 złociszy i kupić symulator (Manipulator + FMS).

 

Dołączona grafika

 

Już kilka pierwszych prób na symulatorze, wykazały że mimo iż latanie przy użyciu klawiatury szło mi całkiem przyzwoicie, to z manipulatorem temat nie wygląda już tak różowo :).

No ale będę walczył :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Dobry pomysł z tym symulatorem.

Tak - masz rację.

Polatałem kilka dni na FMS'ie no ale dzisiaj już nie dałem rady ;).

Godzina około 17:00, szybki telefon do brata, i wspólny wyjazd na pole na piątkowie.

No niestety z tego wszystkiego zapomniałem zabrać aparatu tak więc materiału foto / video tym razem nie będzie.

Pogoda prawie bezwietrzna - pierwszy rzut bez motorka - model delikatnie zakręca w lewo.

Niewielka korekta trymerkiem i kolejny rzut tym razem już na silniku.

W skrócie powiem tak pierwsze 3 - 4 "loty" to walka o przetrwanie - z jednego przeciągnięcia w drugie :).

Zaraz na wstępie (pierwsza gleba), odpadła klejona wcześniej końcówka skrzydła.

Została przyklejona klejem CA + ślina (rewelacyjny patent z tego forum ;)) i za chwilę model znowu "w powietrzu".

Koniec końców udało mi się nawet wykonać ze dwa w miarę spokojne loty, a raz nawet z wyłączonym silnikiem.

Jak model był już nisko w locie bez silnika (podejście do lądowania) to miałem wrażenie że nie ma zamiaru wylądować.

Loty zakończyły się kiedy to zaraz po kolejnym starcie troszkę zawiało - model był nisko (około 2m) , umiejętności pilota takie a nie inne i zakończyło się wzorcowym krecikiem i to na pleckach.

Troszkę popękał kadłub w miejscu gdzie mieści się pakiet i odbiornik (zaraz będę kleił).

Co nieco zapiaszczył się kołpak i piasta śmigła.

Po ostatnich poszukiwaniach kołpaka, polakierowałem go na czerwono żeby w razie czego był bardziej widoczny (przedtem był czarny).

 

Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika

 

Reasumując - jestem bardzo zadowolony z tego co się w dniu dzisiejszym wydarzyło.

Całe te loty dostarczyły mi taki zastrzyk adrenaliny, że jeszcze się czuję jakbym wypił wiadro kawy (nie śmiać się ;))

To że model jest w takim stanie w jakim jest (dobrym), zawdzięczam Wam drodzy koledzy i temu forum, które czytam praktycznie codziennie.

Oczywiście działania na symulatorze na pewno też swoje zrobiły, i z czystym sumieniem gorąco polecam takie ćwiczenia każdemu zaczynającemu bawić się w to wspaniałe hobby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Dopiero teraz, po wypłoszeniu kreta wklej do kabiny "podłogę" z balsy.

W sumie to kadłub jest pęknięty tylko po bokach, a spód jest OK.

Może zamiast podłogi z balsy, wkleić jakieś wzmocnienia po bokach ?

Myślałem że uda mi się posklejać ten kadłub wczoraj wieczorem, ale nie dało rady.

Na razie poczyściłem to wszystko z piasku i trawy :)

Zauważyłem jeszcze coś - otóż jak ster kierunku jest na zero to dźwignia serwa nie jest w położeniu środkowym.

Efekt jest taki że ster wychyla się w jedną stronę o wiele bardziej niż w drugą i po mojemu trzeba by było tą dźwignię zdjąć i założyć w nowym położeniu.

O ile się nie mylę, dźwignie na serwie zabezpieczane są śrubką, no i tutaj jest kłopot - śrubka jest od spodu i żeby ją wykręcić trzeba chyba wymontować serwo.

Jak to zrobić - wydaje mi się że serwo jest wklejone :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzmocnienia oczywiscie po bokach. Od zewnątrz kabiny na ścianki. Na calej długości wnętrza chociaz sosne wkleic. O i zeby na całej powierzchni bylo klejone. Swoje przeżyłem z tym modelem wiec wiem gdzie go polechtac zeby dobrze latal:d co do serwa. Nie musisz całego wyciągać. Wystarczy odkręcić orczyk. Wtedy popuszasz ta mala śrube co trzyma popychacz i ustawiasz orczyk w pozycji środkowej. Popychacz przykrecasz do ustawionego orczyka. Przebijasz wkretakiem kadlub modelu w miejscu mocowania i dokrecasz. Otworu w kadlubie nie widac. Nie osłabia konstrukcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzmocnienia wkleję po obu stronach kabiny od wewnątrz.

Czy mogą to być paski wycięte ze sklejki 0,8 mm (oczywiście klejone na całej powierzchni) ?

Pytanie drugie - czy kleje distalo-podobne będą się trzymały do tej pianki z której wykonany jest kadłub - czy lepiej zastosować CA ?

Wiem - można to sprawdzić, ale nie chcę niepotrzebnie upaprać kadłuba ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie drugie - czy kleje distalo-podobne będą się trzymały do tej pianki z której wykonany jest kadłub - czy lepiej zastosować CA ?

Kiedyś tak kleiłem easy glidera i powiem tak pokleić się da, tyle że pianka jest elastyczna, a żywice (distal...itp) po zastygnięciu nie są, Podsumowując jeśli nie masz nic innego to może być, ale jest to mało trwałe połączenie.

Jeśli nie masz czasu to może być CA.

A jeśli masz czas to proponuje kupić UHU-POR, to rozwiązanie jest najlepsze UHU jest elastyczny tyle, że długo schnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnimi czasy w Carrefour jest bardzo bogata oferta różnych klei.

Znalazłem tam przezroczysty UHU-Power.

Klejem można kleić klasycznie, bądź też posmarować klejone powierzchnie, odczekać 10 minut i złączyć. Tylko wtedy o pomyłce nie może być mowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czekam nawet do 20 min, jedno mocne dociśnięcie i gotowe.

 

A do drewno i piankę świetnie klei, tak właśnie robię zamki do kabin - magnesy kleję żywicą do balsy, a potem taki słupek z magnesem na końcu wklejam UHU por'em do pianki (trzy magnesy zaznaczone strzałkami, w zdjętej kabince tak samo).

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szybciej zwiąże niż UHU-POR.

Krąży tu jakiś mit o długim schnięciu UHU-POR'a.

Nie używacie go po prostu zgodnie z zaleceniami.

 

Klejem tym smaruje się obie powierzchnie i czeka się kilka lub nawet 10 minut. Po takim odczekaniu dociska się i można latać od razu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

witam Marku. przeczytałem cały Twój post ponieważ też jestem początkującym modelarzem i też mam ASW - poskładany, obklejony taśmą i gotowy do lotu. Jest tu dla mnie dużo ciekawych informacji od Ciebie i kolegów. Ciekaw jestem jak tam Twoje postępy w lataniu. Ja póki co trenuję na symulatorze RealFlight 3 i 4. Ale w końcu muszę uderzyć na jakieś pole, chociaż przyznaję że trochę się boję szczególnie lądowania, aby za bardzo nie poharatać sobie maszyny. Będę zobowiązany za jakiekolwiek wskazówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.