Gites Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Właśnie zainstalowałem w budżetowej aparaturze HK-T6A pakiet przeznaczony do nadajników 1450mAh 3S Nie bardzo chce mi się wierzyć, żeby moja aparatura miała jakiekolwiek zabezpieczenie zapobiegające nadmiernemu rozładowaniu pakietu zasilającego. Jest co prawda jakaś dioda pokazująca kolorami (zielony, pomarańczowy, czerwony) stan aku ale prawdopodobnie jest to wróżenie z fusów. Czy ktoś się orientuje jak mogę się ustrzec przed zniszczeniem LiPol'a zbyt głębokim rozładowaniem w nadajniku? Czy wspomniana dioda pokazuje cokolwiek na czym można polegać? Mam nadzieję, że odpowiedzią nie będzie "po każdym lataniu wyjmij LiPola i go doładuj na full'a"
KrzysiekB. Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 ja zauważyłem, że oprócz tych 3 kolorów podanych na aparaturze, dioda święci się na coś "pomiędzy" nimi. Tzn w różnych odcieniach. Albo to jest prawda, albo mam jakieś omamy wzrokowe:D
karambolis8 Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Kup sobie (albo zró jakiś tani lipo voltage monitor z brzęczykiem czy coś i podepnij równolegle w obwód. Albo wyciągnij po każdym lataniu i doładuj na ful
Gites Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Autor Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Kup sobie (albo zró jakiś tani lipo voltage monitor[...]Mam monitorować każdą celę z osobna czy może wystarczy napięcie pakietu?
franc Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Gites, żeby dbać o li-pole powinieneś sprawdzać każdą cele z osobna . Nie przekraczać napięć 2,8V – 4,2V na ogniwo to główna zasada :wink:
Gites Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Autor Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Ok, akurat mam na stanie takie cuś . W środku aparatury jest mnóstwo miejsca do wykorzystania więc gdzieś to upchnę. W sumie kontrola sumarycznego napięcia pakietu powinna wystarczyć skoro i tak potem ładuję go w ładowarce z balanserem.
cobra Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Opublikowano 31 Sierpnia 2010 IMO wystarczy mierzyć całkowite napięcie. Wystarczy używać do ładowania balansera. Ze trzy razy rozładowałem Li-ion w aparaturze do zera. Co z tego, że piszczy alarm, jak ja w domu, a on piszczy w piwnicy :roll:. Piszczał ze dwa dni i się wypiszczał :?. Dla pełnego bezpieczeństwa trzeba by zastosować coś w tym typie: http://www.bto.pl/go/_info/?id=1704
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.