Skocz do zawartości

Easy Star + lotki


marcel_Kaszëbë

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Stałem się szczęśliwym posiadaczem modelu Easy Star. Po wylataniu kilkunastu godzin i opanowaniu manewrów "tuż nad ziemią" przy pomocy SW i SK zapragnąłem czegoś więcej. Lubię "dłubać" w warsztacie (już od razu po kupieniu modelu w SW i SK wstawiłem zawiasy wycinając część pianki EPP) postanowiłem wstawić do niego lotki.

 

Z tym związane jest moje pytania.

 

1) Jak duże lotki można mu zrobić? poniżej zdjęcie płata, w miejscu rozpoczęcia miary skrzydło chowa się w kadłubie. (skrzydło ok 68 cm)

skrzydlo1.jpg

skrzydlo2.jpg

 

2) jakie wychylenie powinny mieć optymalnie lotki (czytałem gdzieś że ok 30 stopni)

 

Problemy konstrukcyjne mam obmyślane, brak mi teori modelarstwa dlatego proszę o porady na co zwrócić uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, świetny patent - lotki przy kadłubie! Czy ktokolwiek przerabiający ten model na linkowanej www ma pojęcie o aerodynamice? :shock: Przy kadłubie to można sobie klapy zrobić, tylko model powinien być ze 3x taki, żeby to miało praktyczne uzasadnienie.

Lotki, nawet na końcach płatów, nie będą skuteczne - są uszy.

Można odciąć uszy.

Lotki będą skuteczne. Przy okazji model będzie dużo szybszy, wredny i będzię się wreszcie potrafił zwalać się w korek (normalnie w tym modelu to niemożliwe). Konstrukcja modelu nie jest przewidziana na takie wyczyny.

Jaki masz silnik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawialem sie rowniez nad dorobieniem lotek.

Argumenty Ladziaka sa wedlug mnie sensowne.

Jesli jednak marcel3miasto bedziesz lotki dorabial to na 110% musisz je wzmocnic.

 

Ja zrezygnowalem juz wczesniej dodatkowo, ze wzgledu na oslabienie skrzydla.

 

Wydaje mi sie, ze zamiast poprawiac cos co lata naprawde wspaniale, lepiej odlozyc troche grosza i zainwestowac w EasyGlidera.

 

Moge polecic wklejenie rzepow albo neodymkow w polaczenie skrzydel. Kilka razy zauwazylem, ze model w powietrzu po ostrym pikowaniu i petlach zaczyna lekko zbaczac z kursu. Przyczna sa jak sadze rozsuwajace sie platy skrzydla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym lotki zrobił nawet w takim modelu bo napewno się przydadzą. Zrobić je z balsy 4mm lub 3mm.

 

Kolego Ładziak nie mogę się z tobą zgodzić odniośnie tych lotek. Mimo że model ma końcówki podgięte to lotki będą działać prawidłowo i na moje całkiem poprawnie.

 

Mam falocna i jego płaty wyglądają podobnie -kształtem. Model ma spore lotki i bez problemu kręci beczki.

 

proponuje zajrzeć tutaj:

 

http://www.paradoxrc.republika.pl/

 

Faktem jest że falcon ma mniejsze podgięcie końcówek ale jestem przekonany na 100% że lotki w easy też bedą skuteczne.

 

Ja bym osobiście zrobił to tak:

 

Wycioł lotki z płata , potem przykleił na krawędź która została po odcięciu (lotki z materiału płata) listwę z balsy 4mm (na polimerowy klej lub uhu por). Same lotki zrobił z balsy 4 lub 3mm. Następnie skalpelem wyciąć można szczeliny z 4szt. szerokie na 2cm w tej przyklejonej listwie. W te szczeliny wsadzić zawiasy 2cm z dyskietki. Zalać to c.a. (ale delikatnie by niedostało się do styro). Potem wyciąć szczeliny w balsianej lotce by pasowała na zawiasay. Przyłożyć dopasaować i zalać c.a. No to lotki już mamy.

Teraz czas na serwa. Nalezało by uzyć czegoś małego ala hs 55. Pierw wyciąć np. lutownicą (b.ostrożnie) otwory pod serwa w koło 1/2 dł.lotki. Zamontować serwo , zamakować taśmą. Otwory pod przewody serwa wyciąć przy linijce skalpelen. Po prostu zrobić nacięcie wzdłuż płata i wsunąć delikatnie kabel. Potem zakleić to wzdłuż taśmą by bylo gładko.

 

Robiłem taką metodą loteczki więc nic nie wymyśliłem. Lotki do styropianu raczej się nieprzyklei sensownie , dlatego pierw trzeba kawałek balsy tam wkleić.

 

powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Ładziak nie mogę się z tobą zgodzić odniośnie tych lotek. Mimo że model ma końcówki podgięte to lotki będą działać prawidłowo i na moje całkiem poprawnie.

Wiara czyni cuda, jednak w tym przypadku posłuchaj praktyka: widziałem 3 (słownie: trzy) Easy Stary z różnie wykonanymi lotkami. W każdym przypadku był to koszmarek. Lotki pozwalały na przechylenie modelu max do ok. 45° z jednoczesnym powolnym zakrętem w kierunku przechyłu, ale i nieładnym zadarciem dziobu oraz utratą prędkości. To samo można uzyskać przy pomocy kierunku, tylko elegancko i bez negatywnych dodatków.

Kiedyś jeden ze zdesperowanych modelarzy odciął nożem na lotnisku uszy. Owszem, model zaczął kręcić nawet leniwą beczkę, ale z brzydką tendencją do nurkowania - nie wystarczało steru kierunku i wysokości do podtrzymania. Do tego model zaczął latać bardzo nieładnie - po utracie znacznej powierzchni nośnej potrzebował większej prędkości, z uzyskaniem której były kłopoty - trochę nie ten profil oraz stateczniki grubości palucha...

Wg mnie nie warta skórka za wyprawkę. Lepiej posłuchać Bartka i zainwestować w inny model. Z g... bicza nie ukręcisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, a nie raz czytałem relacje za wielką wodą że lotki w ES dają dużo, ba nawet filmy oglądałem - spokojnie można kręcić akrobacje... to jak oni to robią? :| Na uszy nie zwracałem wtedy uwagi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie nie warta skórka za wyprawkę. Lepiej posłuchać Bartka i zainwestować w inny model. Z g... bicza nie ukręcisz.

 

Chwile, chwile.... ES to nie g! To bardzo przyzwoity model.

Pozwala m.in. na takie manewry jak bezwzrokowe krecenie kolek w trakcie ucieczki przed owcami. Sprawdzilem to. :D

 

http://video.google.com/videoplay?docid=-2145471480278613818&q=easy+star+with+ailerons&total=9&start=0&num=10&so=0&type=search&plindex=0

Da sie.

Jak mowie, chcialem to zrobic, ale w sumie stwierdzilem, ze szkoda naruszac platowiec.

Tym bardziej, ze efekt nie jest powalajacy. To "szybowiec". Do akrobacji sa lepsze modele.

Wydaje mi sie, ze warto miec model ze sterem kierunku. Widze to po moim bracie, ktory ma tendencje joystickowe w lataniu. Szczegolnie przy ladowaniu crosswind. Tak to jest jak ktos sie wychowuje na grach.

 

Badz co badz jesli kolega sie zdecyduje na lotki to z checia obejrze efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwile, chwile.... ES to nie g! To bardzo przyzwoity model.

No pewnie, że nie g...! To najlepszy model jak znam do nauki latania, czy bezstresowego kręcenia się po niebie.

Tylko że nie zrobisz z niego akrobata tak, jak nie ukręcisz z g... bicza. Z drugiej strony spróbuj biczami nawozić pole :P;) .

ES jest przenaczony do pewnych zadań i to determinuje jego układ, konstrukcję i właściwości lotne i dzięki temu spełnia te zadania znakomicie.

Reasumując całkowicie zgadzam się z tym, co piszesz :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, szef sklepu modelarskiego w gdyni powiedział że ilu jest modelarzy tyle jest opini. Widzę że miał rację.

 

Reasumując. Podejmuję się tej przebudowy.

Z tym że mam zamiar obsługiwać to jednym serwem umieszczonym centralnie za kabiną. Lotka wycięta z płata zostanie wzmocniona prętem z włókna węglowego 2 mm na całej długości. Pod skrzydło wkleję również pręcik z włókna aby usztywnić miejsce skąd była wycinana lotka. Popychacz na płacie zostanie umieszczony w rurce.

 

Jakie będą efekty napewno się pochwalę. Najpierw zbuduję mechanizm bez cięcia płata. Zobaczę czy zda egzamin.

 

Najwyżej umiści się ten temat w Antywarsztacie :). Trzeba próbować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejmuję się tej przebudowy.

- słusznie! :jupi: Nauka na własnych błędach jest najskuteczniejsza (choć nie najtańsza) :D.

Z uwagą będę śledził postępy, a przede wszystkim praktyczny efekt przeróbki.

 

Tutaj w dwóch postach Tomek "Motylasty" pięknie narysował sposób napędu lotek za pomocą jednego serwa:

http://pfmrc.pl/viewtopic.php?t=783&postdays=0&postorder=asc&start=60

Podobne rozwiązanie jest zastosowane np. w modelu GWS E-Starter.

 

Jeszcze raz powodzenia! ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj w dwóch postach Tomek "Motylasty" pięknie narysował sposób napędu lotek za pomocą jednego serwa:

http://pfmrc.pl/viewtopic...er=asc&start=60

Podobne rozwiązanie jest zastosowane np. w modelu GWS E-Starer.

 

Właśnie taką wizję mniej więcej mam w głowie. Z tym że chce dodaś jeszcze takie "kolanko" z kulką żeby nie było problemów z kątem jaki osiąga serwo... oj, zamotałem. Ok, jak zrobię zapodam fotki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż popełniłem lotki, tak jak pisałem wyżej.

Moja wizja konstrukcyjna mechanizmu wyglądała mniej więcej tak:

lotka2.jpg

 

Dalej bowden na płacie poprzez dźwignię porusza lotką:

lotka1.jpg

lotka3.jpg

 

Na "ziemi" wszytko chodziło ok. Lotki mają kąt wychylenia ok 33 stopni, wszystko pracuje.

 

Jednak oblot okazał się porażką, a wszytko przez to (tak podejrzewam) że bowden na płacie jest za bardzo podatny na skręcenia. Przy maksymalnym wychyleniu lotki można ją bardzo lekkim ruchem doprowadzić do płaszczyzny płata. Siły w powietrzu bez problemu ruszają tymi lotkami, samolot wcale nie reaguje na kierowanie lotkami, do tego stał się niestabilny i potrafi gwałtownie uciekać na boki lub na dół.

 

Myślę nad zastosowanie innego bowdena na skrzydle (nie mam wizji co to mogło by być) żeby był sztywny i nie pozwalał na odkształcenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcialem juz wczesniej pisac o innej metodzie, ktora wydaje mi sie MPX stosuje w ktoryms z modeli.

 

Ustawiasz orczyk na serwie wzdluz serwa.

Na skrzydle robisz dzwignie 90 stopni ustawiona na wprost serwa i zarazem miejsca gdzie masz wczepione mocowanie bowdena do lotki.

 

Robisz taka konstukcje:

 

lotka     kadlub    lotka
  !______ serwo ______!

 

Dzwignia na polaczeniu drutow jest odwrocona o 180 stopni w stosunku do druta.

Rozumiesz o co mi chodzi?

 

Badz co badz dalej wydaje mi sie, ze to psucie dobrej konstrukcji. :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie.

Zastosowałem jednak tradycyjne rozwiązanie czyli po jednym serwie w płacie (serwo E-sky 25 8g). Konstrukcja tradycyjna na kabelku V i przedłużaczach.

 

Wrażenia po pierwszym locie nie są powalające. Samolot dalej jest lekko niestabilny (tak jakby uciekała mu siła nośna). Lotki wzmocniłem prętem węglowym 2mm żeby były sztywniejsze, jednak nie poprawiło to właściwości lotnych.

 

Uszy zostawiłem, nie chciałbym ich usuwać, bo na razie nie mam funduszy na nowy model :lol2: .

 

REASUMUJĄC:

Albo źle coś zrobiłem, albo faktycznie ES nie jest przystosowany do lotek :).

Jednak na youtube są filmy gdzie świetnie kręcą "pętle" właśnie easy starem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.