qba Opublikowano 15 Listopada 2010 Opublikowano 15 Listopada 2010 Witam Dział jest zaproponowałem medyko moderację lub wskazanie osby która będzie tu u Was sprzątać, napiszcie kto co i jak żeby zgrzytów nie było ;] i co z nazwą działu? taka czy inna?
medyko Opublikowano 15 Listopada 2010 Opublikowano 15 Listopada 2010 Jeśli pozwolicie parę słow, to szczerze , mimo dłuuugiego stazu w modelarstwie, to od roku dopiero ''wpadłem nieoczekiwanie'' ...a już widzę że mam jeszcze sporo przede mną gdy widzę co robicie ! Cieszę się niezmiernie z tego nowego działu i z tego co już tu widać, przekonałem się już że jednak i u nas w kraju jest grupa jet'manów ! Po to też dopiero co aktywowałem się na forum i jestem tu zupełnie od niedawna oficjalnie i właśnie za sprawą poszukiwania kontaktu z wami w celu wymiany doświadczeń i mam nadzieję wspólnych spotkań w przyszłości Dlatego też nie poczuwam się póki co do moderowania bo uważam że z pewnością są bardziej kompetentni ode mnie. Pzdr jet'manów!
Wojteq Opublikowano 16 Listopada 2010 Opublikowano 16 Listopada 2010 Nazwa może być Ew. mógłbym zaproponować "Modele z silnikami odrzutowymi - Jet" lub "Modele odrzutowców - Jet" Dlatego też nie poczuwam się póki co do moderowania bo uważam że z pewnością są bardziej kompetentni ode mnie. Co do moderacji to uważam że nie ma tu co się znać na jetach Ja bym zaproponował kogoś kto najwięcej się udziela na forum i najczęściej tu bywa (oczywiście z grona "jet'manów" ). Ja niestety dawno tu nie byłem ale ostatnio nadrabiam Jeśli ktoś chce to mógłbym tu "sprzątać" ale nie mógłbym być sam (studia w niektóre dni nie dają mi nawet włączyć kompa... :/ )To już zależy co inni koledzy zdecydują
Adam_Max Opublikowano 16 Listopada 2010 Opublikowano 16 Listopada 2010 Jeżeli mogę to wtrącę też swoje trzy grosze, może przesadzam ale uważam to za bardzo istotne. Proponuję aby założyć tutaj jakiś FAQ, albo osobny dział związany z bezpieczeństwem przy budowie i oblotach Jet-ów. Wiem że większość z was posiada wielką wiedzę i bogate doświadczenie i aż miło się czyta to co piszecie. Mam znajomego, który posiada w większości modele odrzutowców napędzanych silnikami tunelowymi. Jednak teraz nakręcił się na nowy ciężki model z turbiną. Na podstawie wyglądu jego posiadanych obecnie modeli mogę od razu powiedzieć że warto na tym terenie sobie dodatkowe ubezpieczenie wykupić na wypadek uderzenia modelu w dom czy samochód - strach się bać. Nie będę się rozpisywał jak te modele wyglądają bo jeszcze po zębach dostanę, ale tak niestety jest. Dlatego w oparciu o ten jeden przypadek uważam że warto zmagazynować w jednym miejscu wiedzę o tym jak zabezpieczyć model przed temperaturą, przeciążeniami itp.
RobertK Opublikowano 10 Grudnia 2010 Opublikowano 10 Grudnia 2010 Każdy użytkownik modelarskiej turbiny odrzutowej powinien zaopatrzyć się w gaśnicę i w czasie obsługi silnika mieć ją po ręką. Bardzo skuteczna wg. mnie jest gaśnica halonowa, niestety nieekologiczna... Dostępne są natomiast gaśnice CO2.
piotr jet Opublikowano 10 Grudnia 2010 Opublikowano 10 Grudnia 2010 Witam. I ogromną dozę zdrowego rozsądku I każdorazowo przed wyjazdem na latanie jetem,zostawić w domu"SZYBKIEGO STASZKA". OSOBNIK TEN POMÓGŁ MI JUŻ KILKA RAZY PRZEPROWADZIĆ "UTYLIZACJĘ" modelu :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: NA LOTNISKU!!!!!!!!!!
Piotr_O. Opublikowano 10 Grudnia 2010 Opublikowano 10 Grudnia 2010 Każdy użytkownik modelarskiej turbiny odrzutowej powinien zaopatrzyć się w gaśnicę i w czasie obsługi silnika mieć ją po ręką. Bardzo skuteczna wg. mnie jest gaśnica halonowa, niestety nieekologiczna... Dostępne są natomiast gaśnice CO2. Dobrze by było, żeby to była porządna gaśnica śniegowa (CO2), a jakiś wynalazek z proszkiem, żebyście nie skakali jak ten gość :crazy: (36 sec. filmu): Warto też pamietać o uruchamianiu silnika turbinowego z modelem ustawionym nosem pod wiatr. Zresztą przy wyłączaniu (z fazą schładzania silnika przez rozrusznik) też.
Malker Opublikowano 11 Grudnia 2010 Opublikowano 11 Grudnia 2010 :| http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=31739&highlight=ga%B6nica
Piotr_O. Opublikowano 23 Grudnia 2010 Opublikowano 23 Grudnia 2010 Warto też pamietać o uruchamianiu silnika turbinowego z modelem ustawionym nosem pod wiatr. Zresztą przy wyłączaniu (z fazą schładzania silnika przez rozrusznik) też. Pytanie do zaczynających przygodę z modelarskimi turbinami: dlaczego nie powinno się uruchamiać silnika turbinowego z wiatrem wiejącym w dyszę wylotową silnika?
sudik Opublikowano 23 Grudnia 2010 Opublikowano 23 Grudnia 2010 Jako nie jetowiec strzelam, że jeśli doszło by do zapłonu paliwa w turbince to ogień może wyjść z przodu zanim silnik się rozpędzi i zacznie wypychać gazy wylotowe we właściwą stronę ?
Piotr_O. Opublikowano 23 Grudnia 2010 Opublikowano 23 Grudnia 2010 Jako nie jetowiec strzelam, że jeśli doszło by do zapłonu paliwa w turbince to ogień może wyjść z przodu zanim silnik się rozpędzi i zacznie wypychać gazy wylotowe we właściwą stronę ? Nie, ale jeszcze damy szansę innym.
Srv40 Opublikowano 23 Grudnia 2010 Opublikowano 23 Grudnia 2010 Obstawiałbym na gorące gazy wylotowe zawracające po wylocie z dyszy i mogące zapalić model oraz poparzyć pilota.
Piotr_O. Opublikowano 23 Grudnia 2010 Opublikowano 23 Grudnia 2010 Czekamy dłużej na właściwą odpowiedź, czy mam napisać sam?
sudik Opublikowano 23 Grudnia 2010 Opublikowano 23 Grudnia 2010 Podać poprawną odpowiadającym na PW .
Piotr_O. Opublikowano 25 Grudnia 2010 Opublikowano 25 Grudnia 2010 Witam, jako, że siedzę w robocie na dyżurze do 18:30 odpowiem na pytanie. Zalecenia o uruchamianiu silnika turbinowego z nosem modelu pod wiatr pojawiają się już na pierwszych stronach instrukcji silników modelarskich, ale dlaczego tak należy robic już nie. A przyczyna jest prosta, silnik należy chronić przed zbyt wysoką temp. EGT. Jeśli będziemy nagminnie przekraczać max. dopuszczalną temp. EGT możemy trwale uszkodzić silnik, albo znacznie skrócić żywotność elementów gorącej części silnika (komora spalania, turbina i jej kierownica). Wiatr wiejący w dyszę wylotową silnika turbinowego utrudnia swobodny wypływ gazów wylotowych, co powoduje niewspółmiernie szybki wzrost EGT stosunku do narastania obrotów wirnika, co może doprowadzić do osiągnięcia max. dopuszczalnej temp. podczas rozruchu, zanim silnik się uruchomi. W ECU silników modelarskich wprowadza się max. temp. EGT dla różnych faz pracy silnika m.in. i dla rozruchu. Domyślam się (nie wiem tego na pewno), że ECU w takim przypadku odetnie paliwo, rozruch zostanie automatycznie przerwany i ECU przejdzie w fazę schłodzenia. Prościej będzie mi opisać to zagadnienie na przykładzie silnika PW 124B z ATR-a 72. W MM (Maintenance Manual) silnika podane są limity wszystkich parametrów pracy silnika, których nie mozna przekraczać, a jeśli już zdaży się przekroczyć, podane są odpowiednie testy i inspekcje które należy wykonać. Limity temperatury gazów wylotowych są dwie: max. temperatura podczas rozruchu: (950°C przez 5 sekund i 840°C przez 20 sekund) oraz max. temperatura podczas pozostałych faz pracy silnika: 800°C. Normalnie przy uruchamianiu silnika z samolotem ustawionym pod wiatr temp. osiąga maksymalnie 640°C, z wiatrem wiejącym w dyszę wylotową (dość słabym wiaterku) bardzo szybko dochodzi do ok. 800°C i teraz siedzący w kabinie musi ocenić czy dokończyć rozruch, czy odciąć paliwo i przerwać rozruch, aby nie przekroczyć limitów. Jeśli po obrotach silnika widzi, że nie zdąży uruchomić silnika bez przekraczania max. temp., zamyka dopływ paliwa, rozrusznik rozłącza po kilku sekundach pokręcania silnikiem, zeby przedmuchać niespalone paliwo. Przed następnym uruchomieniem silnika trzeba jeszcze zrobić tzw. chłodny rozruch, czyli rozrusznik kręci, ale nie podajemy paliwa.
Yacca Opublikowano 25 Grudnia 2010 Opublikowano 25 Grudnia 2010 O ile nie stanowi problemu odpowiednie ustawienie względem wiatru modelu, to jak to jest rozwiązywane w dużym lotnictwie? Jeśli dobrze zrozumiałem powyższą wypowiedź, to w przypadku niewłaściwego ustawienia rozruch może się udać bez przekroczenia dopuszczalnej temperatury, ale też może się nie powieść. I co wtedy?
stan_m Opublikowano 25 Grudnia 2010 Opublikowano 25 Grudnia 2010 Witam, jako, że siedzę w robocie na dyżurze do 18:30 odpowiem na pytanie. Zalecenia o uruchamianiu silnika turbinowego z nosem modelu pod wiatr pojawiają się już na pierwszych stronach instrukcji silników modelarskich, ale dlaczego tak należy robic już nie. A przyczyna jest prosta, silnik należy chronić przed zbyt wysoką temp. EGT. Jeśli będziemy nagminnie przekraczać max. dopuszczalną temp. EGT możemy trwale uszkodzić silnik, albo znacznie skrócić żywotność elementów gorącej części silnika (komora spalania, turbina i jej kierownica). Wiatr wiejący w dyszę wylotową silnika turbinowego utrudnia swobodny wypływ gazów wylotowych, co powoduje niewspółmiernie szybki wzrost EGT stosunku do narastania obrotów wirnika, co może doprowadzić do osiągnięcia max. dopuszczalnej temp. podczas rozruchu, zanim silnik się uruchomi. W ECU silników modelarskich wprowadza się max. temp. EGT dla różnych faz pracy silnika m.in. i dla rozruchu. Domyślam się (nie wiem tego na pewno), że ECU w takim przypadku odetnie paliwo, rozruch zostanie automatycznie przerwany i ECU przejdzie w fazę schłodzenia. Prościej będzie mi opisać to zagadnienie na przykładzie silnika PW 124B z ATR-a 72. W MM (Maintenance Manual) silnika podane są limity wszystkich parametrów pracy silnika, których nie mozna przekraczać, a jeśli już zdaży się przekroczyć, podane są odpowiednie testy i inspekcje które należy wykonać. Limity temperatury gazów wylotowych są dwie: max. temperatura podczas rozruchu: (950°C przez 5 sekund i 840°C przez 20 sekund) oraz max. temperatura podczas pozostałych faz pracy silnika: 800°C. Normalnie przy uruchamianiu silnika z samolotem ustawionym pod wiatr temp. osiąga maksymalnie 640°C, z wiatrem wiejącym w dyszę wylotową (dość słabym wiaterku) bardzo szybko dochodzi do ok. 800°C i teraz siedzący w kabinie musi ocenić czy dokończyć rozruch, czy odciąć paliwo i przerwać rozruch, aby nie przekroczyć limitów. Jeśli po obrotach silnika widzi, że nie zdąży uruchomić silnika bez przekraczania max. temp., zamyka dopływ paliwa, rozrusznik rozłącza po kilku sekundach pokręcania silnikiem, zeby przedmuchać niespalone paliwo. Przed następnym uruchomieniem silnika trzeba jeszcze zrobić tzw. chłodny rozruch, czyli rozrusznik kręci, ale nie podajemy paliwa. Nie znam automatyki silnika z ATR-a ale: Powyższy opis wyglada rzczej na półautomatyczny. Znane mi silniki rosyjskie posiadaja tzw. automat rozruchu wykonujacy cykl rozruchu np. 46 sekundowy. Program cyklu zawiera bardzo precyzyjny pomiar obrotów WNC i WWC, pomiar temperatury i sygnał uruchamiania wtryskiwaczy paliwa i podawania wysokiego napiecia na swiece. Wszystko w odpowiednim czasie i kolejnosci. Jakiekolwiek przekroczenie paramertu np. temperatury ( za wysoka) lub obrotów WNC (za niskie) powoduje AUTOMATYCZNE przerwanie rozruchu i dokoczenie czterdziestosekundowego cyklu w trybie rozruchu zimnego lub przedmuchu (w zaleznosci od czasu wystąpienia niesprawnego parametru). Inna sprawa, ze np. uruchomienie zalanego silnika w trybie normalnym jest niemozliwe bez uprzedniego przedmuchu o czym informuje i decyduje automatyka a nie np. pilot czy mechanik.
Tomasz_K Opublikowano 25 Grudnia 2010 Opublikowano 25 Grudnia 2010 Skoro zrobiło się zagadkowo, to bardzo proszę, oto zadanie świąteczne. Popularny standard silników odrzutowych do modeli oparty jest na turbinie o średnicy zewnętrznej 70mm. W wieńcu łopatek średnica u nasady łopatki wynosi 44mm. Masa każdej łopatki wynosi 0,65g, a całego koła 90g. Wirnik obraca się z prędkością max. 120 000 obr./min. 1. U nasady każdej łopatki działa na nią siła odśrodkowa. Jaką ona ma wartość? 2. Jaką prędkość liniową osiąga końcówka łopatki? A może tak, bez liczenia najpierw, ktoś odpowie na czuja, jak mu się wydaje? Masa łopatki jedynie 0,65g.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.