dertgh Opublikowano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 Pytanie jak w temacie. Dzisiaj próbowałem przez dwie godziny uruchomić ASP 61 FS bez rezultatu. Silnik wcześniej był odpalany kilkadziesiąt razy przy wyższych temperaturach za każdym razem palił bez problemu od przysłowiowego palca. Ostatni raz w ubiegły weekend. W instalacji paliwowej nic się nie zmieniło. Świeca OS Max F. Zwiększyłem prąd żarzenia (nie potrafię podać o ile Amp, bo mam żarzenie z baterii pokładowej sterowane z nadajnika) tak że świeca żarzyła się jak żarówka na jasnożółto. Rozrusznik zasilałem z akumulatora pracującego samochodu tak że kręcił znacznie szybciej niż jak wcześniej zasilałem go z LI-POLa. Próbowałem też zagrzać silnik i model w nagrzanym samochodzie (tak z 10 minut). Wszystko na marne. Silnik nawet nie zagadał. Czy macie koledzy jakieś sposoby ? Może jakaś inna świeca na takie warunki (może nawet od 2-suwa) ? Bardzo chciałbym polatać zimą spalinką. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cimek Opublikowano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 Dokładnie nie orientuje się w 4suwach ,aczkolwiek zmiana świecy na "cieplejszą" powinna pomóc Ci w problemie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GOGO Opublikowano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 Świeca od dwusuwa chyba nic nie da może trochę więcej nitro w paliwie. A czy paliwo masz świeże bo może jest zawilgocone.Spróbuj na innym paliwie może coś pomoże i sprawdź czy odpala w ciepłym pomieszczeniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Rzedzicki Opublikowano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 Musisz podgrzać silnik np przy wylocie tłumika w samochodzie albo z kratek nawiewu w środku. Przy niskich temperaturach metanol jakoś nie lubi się palić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RomanJ4 Opublikowano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 Problem może być odwieczny dla silników zimą czyli: nie można zapalić, bo paliwo słabo odparowuje przy takich temperaturach, i skład mieszanki paliwowo-powietrznej jest nieodpowiedni. Myślę, ze zastosowanie suszarki podgrzewającej powietrze pobierane przez gaźnik aż do rozgrzania silnika zlikwidowałoby problem. Tylko gdzie znaleźć suszarkę na 12V? :? http://allegro.pl/suszarka-do-wlosow-12v-kempingowa-family-camp-i1347585135.html Ze stosowaniem spray'ów do rozruchu (takich jak dla benzyniaków, gdzie głównym składnikiem jest łatwoparujący eter) nie spotkałem się, chyba, że któryś z kolegów ma jakieś doświadczenie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Danielstol Opublikowano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 Ja odpalałem przy pomocy samostartu lub plakiem takim do deski . Psikasz trochę do gaznika i ma palić . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mellon-68 Opublikowano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 A kiedy regulowałeś zawory!? Jeżeli miałeś luz na zaworach w dolnej tolerancji 0.04 mm, to zapomnij, że odpalisz silnik w - 6 stopniach. Wyreguluj zawory ustaw przerwę na 0.1 mm. Odpalisz silniczek jak w lecie. Obstawiam, że nie masz zupełnie luzu na zaworze ssącym. Sprawdź wyreguluj i do góry! POZDR.> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Rzedzicki Opublikowano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 Coś pokręciłeś. Po to się zostawia luzy na zaworach, żeby przy rozgrzanym silniku kiedy materiał się rozszerza, zawory nie były cały czas podparte. Zimą, wg Twojego błędnego rozumowania należałoby własnie te luzy zmniejszyć. Ale tego się nie stosuje. A Twoja diagnoza co do braku luzu na zaworze ssącym to już w ogóle mnie powaliła- 50% szans na trafność :lol2: Trzeba ogrzać silnik, jak pisałem wyżej i odpali bez problemu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witold_pi Opublikowano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 Dać bogatszą mieszankę, żebra owinąć folią aluminiową Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mellon-68 Opublikowano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 A Twoja diagnoza co do braku luzu na zaworze ssącym to już w ogóle mnie powaliła- 50% szans na trafność :lol2: Trzeba ogrzać silnik, jak pisałem wyżej i odpali bez problemu. Witaj Paweł, jak zwykle wiesz najlepiej - "Metanol nie lubi się palić" - Ale OK. Pozwólmy Koledze sprawdzić i ustawić zawory. A potem zobaczymy. POZDR.> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dertgh Opublikowano 5 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 A kiedy regulowałeś zawory!? Jeżeli miałeś luz na zaworach w dolnej tolerancji 0.04 mm, to zapomnij, że odpalisz silnik w - 6 stopniach. Wyreguluj zawory ustaw przerwę na 0.1 mm. Odpalisz silniczek jak w lecie. Obstawiam, że nie masz zupełnie luzu na zaworze ssącym. Sprawdź wyreguluj i do góry! POZDR.> Tak się składa, że zawory regulowałem mniej więcej miesiąc (kilkanaście lotów) temu i ustawiłem zgodnie "ze sztuką" - szczelinomierz 0.04 wchodził swobodnie, a 0.1 na wcisk. Poza tym tak na mój zdrowy chłopski rozum przy niższej temperaturze popychacze i cały system napędu zaworów powinien się skurczyć-skrócić i luz powinien się zrobić większy. Ale z drugiej strony jak dzisiaj próbowałem odpalić ten silnik to objawy były takie jakby była nieszczelność (niedomknięty zawór?) bo nic nie załapywało - nawet nie czknął mimo, że solidnie przygrzałem świecę, kręciłem intensywnie rozrusznikiem z pół godziny i paliwo dochodziło. W zeszłym roku uruchamiałem w podobnej temperaturze dwusuwa i odpalał bez problemu - dlatego zadałem pytanie w dziale czterosuwów, bo mam wrażenie, że ma to coś wspólnego z ich konstrukcją a nie z temperaturą. -6 to nie są warunki ekstremalne. Sprawdzę te zawor, może to jest trop. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RomanJ4 Opublikowano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 No dobra, a jak się silnik rozgrzeje to zawory...? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Rzedzicki Opublikowano 6 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 A Twoja diagnoza co do braku luzu na zaworze ssącym to już w ogóle mnie powaliła- 50% szans na trafność :lol2: Trzeba ogrzać silnik, jak pisałem wyżej i odpali bez problemu. Witaj Paweł, jak zwykle wiesz najlepiej - "Metanol nie lubi się palić" POZDR.> Emota po tym zdaniu nie widać na Twoim kompie :?: Do autora wątku- podgrzej silnik i zobaczysz. Szkoda czasu na szukanie innych przyczyn. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dertgh Opublikowano 7 Grudnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2010 Dzisiaj udało mi się uruchomić silnik. Było w granicach 0C. Nic nie zmieniałem od ostatniej nieudanej próby. Trzeba było pokręcić dłużej niż zwykle rozrusznikiem ale jak już odpalił to chodził tak jak w czasie dodatnich temperatur. Nie gasł, nie ksztusił się przy przejściu z niskich na wysokie, moc taka jak zawsze - czyli zawory są dobrze ustawione (przypominam, że ustawiałem je miesiąc temu). W takim razie przy niższych temperaturach muszę spróbować jeden z patentów kolegów z tym samostartem lub z podgrzewaniem. I tu mam pytanie do techniki podgrzewania: czy muszę zapewnić żeby cieplejsze powietrze dostawało się do gaźnika (czyli suszarka albo jakiś ciepły nadmuch), czy wystarczy rozgrzać sam silnik od zewnątrz (np. takim palnikiem gazowym - lutownicą) ?. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Rzedzicki Opublikowano 7 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2010 Ogrzewasz cały silnik i to wystarczy. Gażnik i wszystkie elementy ogrzeją się tak samo. Powodzenia. ps. a nie mówiłem :?: :rotfl: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mellon-68 Opublikowano 7 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2010 PAWEŁ! - Chapo Ba! - stawiam piwo! POZDR.> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.