Skocz do zawartości

VII Piknik Modelarski - ŻAR 2007


MareX

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Kolegów !

Dzisiaj ostatni dzień pikniku, już bez mego skromnego udziału, a relacja z jego przebiegu właśnie sie rozpoczyna. Udało mi sie pstryknąć 113 szt. fotek, nakręcone zostało kilkanaście minut z najciekawszych lotów i jeszcze pozostaje mi poczekać na fotki innych "tutejszych" Kolegów, aby wszystko to scalić do kupy i jakoś w miarę sensownie Wam zaprezentować. Najgeneralniej podsumowując tegoroczną imprezę, mogę powiedzieć, że było ok. 100% więcej modeli niż w roku ubiegłym, za to było mniej wystawiających sie sklepów modelarskich. Dbano też o niezbyt duże jednoczesne zagęszczenie przestrzeni. Spotkaliśmy się w kilkunastu Kolegów-forumowiczów, pooglądaliśmy wspólnie modele i loty, a także pogadaliśmy, jak starzy znajomi. Tyle na razie a szczegóły wkrótce. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 48
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Marku minęliśmy sie na wyciągnięcie ręki na pikniku, tylko ja rozmawiałem przez telefon w tym momencie, a potem mi pan szybko znikł a, że ja byłem z całą rodziną to zaraz wszystkim sie znudziło zaczęli ciągnąć do domu bo maluchom już coś nie pasowało i musiałem jechać. Ale spokojnie byłem widziałem i w przyszłym roku na pewno tam wrócę;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo proszę Kolegów zainteresowanych tym tematem o jeszcze deczko cierpliwości. Zostałem dosłownie zasypany fotkami i teraz muszę dokonywać b. ostrej selekcji i dopiero po tym wezmę się za spłodzenie relacji. Ale co sie odwlecze... A fotki mam faktycznie przedniej jakości i są wśród nich isotnie takie, że warto jeszcze "chwilkę" poczekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc było to tak: bociana dziobał szpak. A pózniej była zmiana i szpak dziobał bociana. I było tak przez trzy zmiany. Ile razy był szpak dziobany? To tak na wstępie celem rannego rozruszania mózgownicy i już sie zabieram za relację. Muszę jednak na wstępie poczynić nast. zastrzeżenia: relacja ta będzie poparta fotkami wybranymi wyłącznie w oparciu o moje bardzo subiektywne kryteria i odczucia estetyczne. Po prostu ja tak widziałem piknik modelarski i takim spojrzeniem chcę sie z Wami podzielić. Miałem czas na długie zastanawianie sie nad tym, jak to pokazać. Wybrałem pokaz tematyczny, a więc będę pokazywał najpierw modele samolotów z podziałem na "młode" i "stare", nast. będą szybowce także w tych dwóch podkategoriach, a na końcu wszystko inne. W ten cały bałagan będę wtrącał swoje uwagi i wg takiej recepty groch z kapuchą mamy zapewniony :D

Tydzień temu ok. godz. 9.30 udało sie nam dojechać w pobliże hangarów lotniska sportowego u podnóża góry Żar, koło Międzybrodzia Żywieckiego. Powitał nas latający bardzo efektownie duży, czerwony dwupłatowiec, co mój synek skwitował: o takie coś to przynajmniej widać z daleka i można tym dalej odlecieć...Tak to wyglądało na ziemi:

Piknikar2007060.jpg

DSCF0692.jpg

Rozłożyliśmy nasze sprzęty, tzn. ustawiłem 3 modele Henia i mojego Bristolka i można było zacząć ogladać to, co inni ludzie z soba przytaszczyli. A było w tym roku na co popatrzeć. Ilość prezentowanych modeli szacuję na ponad 100szt i jest to w porównaniu do roku ubiegłego wzrost o 100%.

0708.jpg

Był to pierwszy "obiekt" rzucający się w oczy, o eleganckiej sylwetce, idealnie gładkich powierzchniach i chyba kupiony jako gotowiec. Dodam jeszcze, że w pikniku brali udział modelarze z innych krajó w tym z Niemiec, Słowacji czy Grecji i nie będę tutaj wnikał skąd pochodził dany model.

0717.jpg

Było coś takiego, podobnego do prezentowanego tu u nas na forum, a także był taki oto sobie Mig 15ty, który bardzo fajnie latał , a w locie bardzo udanie naśladował swego prawdziwego poprzednika:

0718.jpg Ten model musiałem jeszcze z innej strony "obstrykać" bo zasłużył na to swoim robiącym wrażenie lotem:

0724.jpg

Było też coś na kształt mojego L4-H, który to model był już prezentowany w ub.roku

0723.jpg

Efekt oglądania tego obiektu jest taki, że podjąłem bardzo mocne postanowienie doprowadzenia do lotu tej jesieni i zimy mojego L4-H, nie czekając już na akcję ze strony jego twórcy - p. Z.Rusinka, gdyż chciałbym w przyszłym roku pokazać uczestnikom pikniku, jak faktycznie powinien wyglądać Piperek L4-H, którego prawdziwy egzemplarz można było oglądać w jednym z hangarów żarskiego lotniska.

0725.jpg

To "nowoczesny" dwupłacik, wiadomo że do latania fikołkowego i moje oko autentycznie cieszył.

0726.jpg

DSCF0681.jpg

Były też dwa takie sobie ptaszki,

0733.jpg

DSCF0695.jpg

i takie śliczności, na którego widok oko się samo radowało.

Ale były też "podniebne limuzyny" specjalnie stworzone do fikołkowego latania, a na ziemi tak sobie stały:

DSCF0688.jpg

Piknikar2007009.jpg

0775.jpg

0735.jpg

0736.jpg

0745.jpg

0751.jpg

0760.jpg

Były też inne dwupłaciki, które "w oczywisty" sposób cieszyły moje oczęta:

0757.jpg

DSCF0731.jpg

0747.jpg

Zapewne pamiętacie "kretobicia" w wykonaniu Heniowego trenerka i błyskawiczne naprawy tego modelu dokonywane przez naszego Kolegę. Ale to nie jest jego ten modelik, a kogoś innego:

0740.jpg niemniej taki sam , jak ten Henia i chyba żadnego kreta jeszcze nie zaliczył :D

0742.jpg

Ten modelik także bardzo ładnie latał, elektrycznie pobrzękując i nawet mi specjalnie to nie przeszkadzało, kiedy ogladałem tak realistyczny jego lot.

0761.jpg Ta Dimona budziła też duże zainteresowanie, przyjechała z Niemiec, ale czy była samodzielnie stworzona przez właściciela?

0762.jpg, ale faktycznie ładnie się prezentowała.

0770.jpg to jedna z dwóch prezentowanych "Cessenek", ładny i miły dla oka obiekt.

Prezentowane modele nie tylko stały na ziemi, ale swe prawdziwe wdzieki ujawniały w locie.

0806.jpg Jak chociażby ta maszynka

0807.jpg tutaj już lądująca

0810.jpg i czule witana po bardzo udanej kaskadzie fikołków

0811.jpg przez swego pana , a naszego Kolegę - forumowicza, Darka.

DSCF0773.jpg

0812.jpg Ten filuterny uśmieszek mówi sam za siebie: "dobrze było..."

I wyobrazcie sobie, że ten znany już Wam, bezczelny dziadek, który bez żadnych zahamowań w Krakowie macał i przestawiał modele, przyczłapał i na Żar i zawracał głowę Koledze Darkowi

DSCF0774.jpg Normalna bezczelność! No i to by było na tę chwile "na tyle". W nast. kolejności będa "stare" modele samolotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie Pawle!!! To ja usilnie demaskuję jakiegoś dziada, co to modele maca i bez sensu po lotnisku się snuje, a Ty tak od razu po imieniu :x Gadam w tym momencie z moją młodą "bawiącą" na Litwie i tylko dlaczego mi ten jęzor tak wyleciał? Chyba do tego "wspomagacza nastrojów modelarskich", który zaiste w drugiej garści dzierżę. :D

A był ten napój bezwzględnie konieczny przy panującej temperaturce ...No i miałem osobistego kierowcę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Drodzy koledzy wrzciłem na moja stronke troche fotek ( 243 :D ) z tegorocznego pikniku

 

zapraszam do oglądnięcia www.model.sck.pl w dziele galerie. Gdyby ktoś chiał jakąś fotke w większym rozmierze 2271x1704 to dajcie znać bo na stronce sa tylko 640x480

 

 

pozdrawiam

Meloow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku, moja dziewczyna doszła do wniosku, ze na jednym ze zdjęc to ty mnie prowadzisz za ręke i pozostaje kwestią sporna kto prowadzi model :wink:

Dobrze było cię poznać (szkoda że tak krótko) oraz dwóch innych klubowiczów ale miałem obstawe w postaci mojej dziewczyny którą to musiałem sie zajmowac co tłumaczy mój nikły udział w odwiedzaniu pokolei wszystkich jegomościów tudzież klanów klubowych. Gdyby taka sytuacja sie powtórzyła w przyszłym roku to poprostu musicie się wkręcić na siłe pod mój namiot i wtedy mam wytłumaczenie dla mojej luby :D

Mamy duzo czasu aby cos zorganizować wspolnego za rok ;-))

 

 

ps:

pozwoliłem sobie "pożyczyć" jedno zdjęcie z moją osobą i mam nowy awatar, mam nadzieję Marku że się nie obraziłes ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zerknij Marku dokładniej na fotkę ukazującą Ciebie w pełnej piknikowej krasie. Po mojemu to nie jęzor Ci wyleciał, tylko od upału, albo od niedoboru paliwa warga Ci obwisła :devil: :rotfl: :devil: . Sorki, też nie mogłem się powstrzymać :wink: . To się Pawłowi powiodły łowy, że Cię tak ustrzelił :lol2: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darku! Bardzo miło mi było poprowadzić Cię za rękę i mam nadzieję, że Twoja Pani wybaczyła mi tę słabość do takich miłych i urodziwych chłopców, jak Ty :wink: :wink: :wink:. Jeszcze milej mi z powodu tego, że właśnie tę fotkę użyłeś w avatarku. Bo też przecież powiedziałem, że ten uśmieszek jest bardzo, bardzo wymowny :D

Co do planów na przyszłość, to temat ten szerzej rozwinę w końcówce tej relacji i mam nadzieję, że wspólnymi siłami stworzymy grupę silną , zwartą i gotową, a w bojach wszelakich mocno zahartowaną. Kwestie poznanych na Żarze nowych osób, rozmów i kontaktów także pozostawię sobie na koniec, a teraz już przechodzę do "w oczywisty sposób" najmilszych memu sercu "starych" samolotów, które w kilkunastu egzemplarzach były na Żarze pokazane.

Jednym z takich modeli, budzących bardzo duże zainteresowanie był ten oto model "Corsaira":

0737.jpg, który oprócz bardzo starannego wykonania i odwzorowania najróżniejszych szczegółów dał bardzo udany pokaz w locie.

0777.jpg

Tutaj widzicie pełną mechanizację płata w tym modelu, klapy działają i spełniają skutecznie swą rolę przy lądowaniu.

0776.jpg o wykonaniu kabiny nie mówię nawet, ale zwróćcie uwagę na mapę i notatki pilota.

No i "urocze" dwie bombki / jeśli można tak powiedzieć o narzędziu do zadawania śmierci/ oraz nr maszyny dla obsługi pokładowej lotniskowca, z którego ona operowała:

Piknikar2007062.jpg

Innym modelem , także bydzącym duże zainteresowanie, był ten oto "grubas":

0738.jpg, który całkiem zwinnie i elegancko fruwał, co wydawało by się mało prawdopodobne właśnie z uwagi na tę jego "pękatość"

0795.jpg tak właśnie pomykał on sobie po niebie, a tu jeszcze raz w innym ujęciu:

0794.jpg

No i jeszcze jedno spojrzenie na tego "brzydaka":

Piknikar2007008.jpg

Była też miniatura /w porównaniu do kleconego aktualnie przez Henia modelu/ Tiger Motha, którą tak ujęto:

DSCF0715.jpg

O skromnej wystawce naszych modeli nie będę szerzej się rozpisywał, bo wszyscy /chyba?/ już je znacie, a tak one sobie stały:

DSCF0706.jpg

Ewentualnie jeszcze z drugiej strony:

0749.jpg

Jak się dwa z tych modeli prezentowały w powietrzu, za moment zademonstruję, tu nadal pociągnę jeszcze wątek statyczny.

Najpierw jeszcze także dwa znane modele Jurka Bajora:

DSCF0709.jpg

i coś dla smakoszy:

0756.jpg

0755.jpg

To wielkie "dziwadło"wymaga dokładniejszego potraktowania.

0754.jpg

Tak prezentuje się jego motor i kabiny:

DSCF0721.jpg No i nazwa tego "cudaka", aby nie było wątpliwości, kto on zacz:

DSCF0723.jpg

Dzieło to było zwieńczeniem stalinowskiego geniuszu konstrukcyjnego, wytyczającego kierunek jedynie słusznego "stalińskiego marszrutu", czyli stalinowskiego kierunku rozwoju Kraju Rad i jego "przodującej" techniki. Samolot latał , nawet dzwigał te perę setek kg bomb, miał duży zasieg i nawet nad biegunem północnym przeleciał, ale w chwili wybuchu "Wielkiej Wojny Ojczyżnianej" był juz zabytkową historycznie konstrukcją i najlepiej nadawał się do roli tarcz strzelniczych i bombowych w pierszych godzinach tego konfliktu. Sam model fajnie i bardzo starannie był odrobiony i szkoda, że nie zobaczylismy go w locie.

0763.jpg

To jeszcze jeden ładny model, wg mnie "dosyć stary", ale nic bliższego o nim nie jestem w stanie powiedzieć.

 

0750.jpg

Tutaj ta druga z "Cessenek" o której wczoraj wspominałem, ale nie umiałem jej jakoś znalezć. Dzisiaj "sama" się znalazła. Ale wracając do "staroci":

0814.jpg

To także chyba jeden ze starszych samolotów /lata 60-te???/ i podczas startu:

0819.jpg

A na koniec tego działu o "starociach", model który nie miał sobie chyba równych podczas tegorocznego pikniku:

0711.jpg

Jak sama nazwa wskazuje :wink: , jest to Sopwith Pup w skali 1:3, czternastoletnia już maszynka, wykonana z amerykańskiego zestawu-tartaka z takimi szczegółami:

 

0713.jpg

Silniczek benzynowy z przekładnią pasową 1:2:

0712.jpg

i szkoda tylko, że nie ma zrobnionej makiety cylindrów, co sam przyznawał w rozmowie jego właściciel - pan Niemiec.

DSCF0674.jpg i jeszcze jedno dokładniejsze ujęcie:

DSCF0675.jpg

Piknikar2007012.jpg

a tak w zachodzącym słońcu i w powietrzu:

DSCF0890.jpg

DSCF0886-1.jpg

Start do kolejnego lotu:

DSCF0881-1.jpg

0797.jpg na tle urokliwych chmurek

0801.jpg

W pozorowanym ataku na "groznego przeciwnika"

DSCF0894.jpg piękne przyziemienie i realistyczne lądowanie

0802.jpg

i kołowanie na stojankę. Piękny, nieprawdaż? Model ten, a raczej zestaw był /może nadal jest?/ do nabycia w sklepie modelarskim w Andrychowie i tak Heniu, jak i ja /każdy z nas oddzielnie :D / poważnie się nad jego zakupem zastanawialiśmy. Mnie troche przerażała jego wielkość, Henia ten silnik z przekładnią, w której ponoć pasek szybko się niszczy, ale czemu stanowczo zaprzeczył p. Niemiec. Tak więc, kto wie, co też ten nasz Heniu nie wymysli...? Ja mam na razie zdecydowanie inne plany na tę jesień i zimę i muszę je doprowadzić do pomyślnego finału. Na koniec jeszcze kilka fotek z latania tych i innych "staroci", ale wcześniej jeszcze dwie fotki przepięknego i utytułowanego nagrodami w kategorii makiet latających, modelu motoszybowca "Bąk":

0767-1.jpg

0768.jpg

Prawda, że uroczy?

0813.jpg Heniu we własnej osobie, osobiście popycha Piperka na start :D

0815.jpg trwają uzgodnienia z kierownikiem lotów,

0816.jpg ustawianie na kierunku, jeszcze deczko w lewo....

DSCF0778.jpg aby ładnie leciał, ostatnie "prisiudy", czyli taniec szamana :lol:

0817.jpg i już w powietrzu....

W niedzielę, kiedy już nie mogłem uczestniczyć w pikniku, Heniu dawał pokaz w locie swej drugiej maszynki, czyli osławionego już powolnym, majestatycznym i wolnym lataniem, Baronetta /F III E jako pierwowzór/:

DSCF0862.jpg udany i ładny start tegoż

DSCF0868.jpg na "żyletę" także potrafi...

DSCF0882-1.jpg w spokojnym przelocie na tle Magury

Piknikar2007271.jpg

I on ci sam ino na tle bezkresnego błękitu...

Piknikar2007275.jpg Pikny, prawdaż, azaliż?

No i chyba na dzisiaj to wszystko o tym fragmencie pikniku. Cdn, pt."Wszystkie szybowce małe i dużę, ale nowe..." :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej "Misiu-Pysiu" i inni sympatycy szybowców "młodych", dużych i małych! :D

Było ich w tym roku na Żarze co niemiara i co jeden , to ładniejszy! Najpierw jednak o tych wyrzucanych z ręki. Koledzy z Kołobrzega i mój młody przyjacielu TEQu: bez żadnej Waszej obrazy, ale rzuty szybowcami w Waszym wykonaniu, które miałem możliwość obserwować, to jak podskakiwanie dziewczynki na skakance w porównaniu do skoków o tyczce np. pani Dydek. Szybowce, konkretnie te:

0758.jpg po rzucie leciały do góry i leciały, dosłownie jakby je jakiś niewidzialny silnik ciągnął. :shock: A nast. szybowały dobre kilka minut. I proszę nie bierzcie do siebie poważnie tego mojego porównania, ale tak ja odbierałem te rzuty widziane na Żarze.

Były , jak powiedziałem, też inne szybowce i proszę, np. takie:

0720.jpg i takie:

 

0721.jpg

Przy tej "ślicznocie" siedzieli sobie panowie Niemcy i czekali na swoja kolejką startową:

0727.jpg

Były też takie modele:

0719.jpg

I "długale":

0716.jpg

0709.jpg leżące sobie na trawce i budzące podziw wielu ludzi:

0710.jpg

Nie obeszło się także bez "Foxa" konstrukcji p. Margańskiego, a tu dobrze przez kogoś odwzorowanego:

0715.jpg

Był też "Pirat" wielce urokliwy, a w historii mój najlepszy szybowiec, jakim było mi dane latać:

0743.jpg

oraz piękny "Kobuz", którego mieliśmy w klubie, jako następcę "Jastrzębia", ale na tym szybowcu mogli latac jedynie "miszczowie" , którym ja nigdy nie byłem:

0728.jpg

0764.jpg była oczywiście "Foka", na której miałem szansę się wylaszować, ale nie doszło do tego, bo wcześniej mój kolega klubowy - Jasiek Trojanowski, "powiesił" ją skutecznie na stodole podczas dolotu do lotniska i nadawała się tylko do kasacji...

Wszystko to pstrykał także ten oto jegomość, widoczny w oddali na poprzedniej fotce:

0766.jpg i to własnie jemu zawdzieczam to, że teraz mogę Was "zasypywać" takim gradem fajnych /wg mnie/ fotek.

A "długale" potrafiły być zaiste dłuuugie...

0748.jpg

Tak długie, że sam się temu nadziwić nie mogłem:

DSCF0676.jpg

DSCF0672.jpg

I wreszcie wiekszość z nich latała, pięknie prezentując się w powietrzu:

DSCF0670.jpg

A latały głównie dzięki trójce ślicznych /i mocnych/ holówek, które na zmianę , prawie bez przerwy targały w górę to towarzystwo:

0780.jpg

Tak sobie stały przez chwilę w oczekiwaniu na serię holi. W szczegółach te maszynki tak sie prezentowały:

0731.jpg

0729.jpg

0778.jpg

Aby jednak można było holować, trzeba było też dać "papu" maszynce:

DSCF0683.jpg

I naprężanie liny:

DSCF0730.jpg

Tutaj pozwole sobie zrobić mały wtręt, odskakując nieco od głównego wątku tej części relacji. Otóż wiele mówiło sie kiedyś na forum i nie tylko o dokładności odwzorowywania detali i szczegółów w robionych makietach modeli. Mówił na ten temat i prezentowł swe dokonania w tym zakresie nasz Kolega-Pleses, który od dłuższego już czasu z sobie tylko znanych powodów już tu u nas nie pisuje. Romku! Popatrz na te fotkę /a wiem z pewnych zródeł, że jednak tu zagladasz... :D /:

0782.jpg i zobacz z jednej strony te napisy i karbowania poszycia kadłuba, które wg mnie są wzorcowo odrobione.

0781.jpg i to samo w pewnym oddaleniu i w zestawieniu z górna powierzchnią skrzydeł :cry: Smutek totalny!...

Na pocieszenie i dla otarcia łez jeszcze raz widoczek tej maszynki z oddali, której z tej odległości absolutnie nic zarzucić nie można.

Piknikar2007058.jpg

Ale miało być o szybowcach i już wracam do tego:

Piknikar2007057.jpg

Tak to sobie one wyglądały "w kupie" :D

Nie obeszło się oczywiście bez prawdziwego szybowca, który po przylocie "na sznurku"/krótkim zresztą nad wyraz/ zaczął wyczyniać nad żarskijm lotniskiem takie fikołki:

0785.jpg

0784.jpg

0783.jpg, a kiedy wyrtacił wysokość , tak prezentował sie na podejściu:

DSCF0752.jpg i już po wylądowaniu tak był oblegany przez "ludność miejscową":

DSCF0759-1.jpg w zestawieniu oczywiście ze swoim nieco mniejszym odpowiednikiem. :D

A sam Mistrz Makula tak sobie stał przy swojej maszynce:

Piknikar2007104.jpg no i oczywiście nie szczędził aurografów , z których jeden przypadł w udziale szczęśliwcowi z naszej "bandy":

0789.jpg

Po lądowaniu Mistrza Makuli, usiadła także Jego holówka, tak się prezentująca:

0787.jpg

0788.jpg tez pikna w swej okazałości. Co poniektórzy próbowali do "Foxa" Mistrza podczepić inną holówkę:

DSCF0760.jpg, ale się im to nie udało i nadszedł czas odlotu p. Makuli do domu:

DSCF0765.jpg podczepiono własciwego "ptaszka" do szybowca,

DSCF0768.jpg nabrano prędkości, jak zawsze na Żarze w stronę jeziora i z górki

DSCF0771.jpg i już ich nie było....

A na zakończenie tej części mojej relacji ostatni obrazek prezentujący niedogodności transportu takiego szybowca, np. w wagonie kolejowym:

DSCF0901.jpg, bo i jak coś tak dużego wsadzić do wagonu? :wink:

Ale na szczęście da się to porozbierać i zapakować np.do wózka transportowego albo do większej walizki... No i to by było dzisiaj "na tyle"... :D Cdn. tym razem o "starych" szybowcach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia super :D Pierwsza klasa :)

Jeśli chodzi o rzucanie modelami DLG na pikniku ,to nie powinien Pan się dziwić że dokonania moje i kolegów z Kołobrzegu są niczym w porównaniu z tymi oglądanymi przez Pana i nie tylko Pana na pikniku. Mogę się założyć że to były modele zawodnicze ,kosztujące już "swoje" (wole nie mówić ile może kosztować taki szybowiec bo niektórzy latający spalinkami mogą być w ciężkim szoku :) ) Ale do czasu ,kończę Mikro Elektro i biorę się za większy DLG :)

 

Pozdrawiam i czekam na dalsze fotki !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek - po prostu zrobiles super foto relacje. Dziekuje bardzo! Nie ukrywam, ze mialem byc na pikiniku, ale wypadlo mi wesele w rodzinie, takze moze zawitam w przyszlym roku. Ale dzieki Twojej relacji moge chociaz troche poczuc atmosfere pikniku :)

 

Modele piekne i w duzej ilosci, ale szybowce zrobily na mnie najleppsze wrazenie :shock: . Zreszta Piknik Zar kojarzy mi sie wlasnie z szybowcami, ktore w tutejszych warunkach czuja sie jak ryba w wodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kłopoty był Bednarski. Do wypłodzenia fotorelacji- Marek :devil: . Nie ma to, jak napstrykać fotek i powierzyć je we właściwe ręce :faja: . Tak poprowadzona fotorelacja rzeczywiście pozwala poczuć atmosferę Pikniku, ale jest też powodem odżywania wspomnień. Całe szczęście, że do następnego Pikniku Modelarskiego na Żarze już niecały rok :jupi: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc tak, jak to wczoraj zapowiedziałem , kontynuuję rozpoczętą relację, ale zaraz dla uspokojenia niecierpliwych "zapodam", że jeszcze chwila i będzie koniec. Dobra. Dzisiaj o szybowcach "starych" i wszelkich innych latających dziwactwach. A było to tak: bociana.... chwila, chwila , to już było, ale o tym "Bocianie" jeszcze nie. Więc popatrzcie:

0773.jpg

No jak można było w takiego "Piccasa" pomalować tak fajny i zasłużony szybowiec???

Za to ta maszyna była we właściwych barwach i prezentowała ten najklasyczniejszy styl starych szybowców:

0722.jpg

Był to największy szybowiec tej klasy , prezentowany na tegorocznym pikniku, ale niestety nie latał. W ub. roku były dwa "Orliki" z czego jeden uległ katastrofie w powietrzu.

Innym bardzo fajnym szybowcem, latającym z klasycznego, ręcznego holu, była ta oto "Wrona" /chyba?/:

DSCF0677.jpg tak jeszcze wyglądająca w innym ujęciu:

0714.jpg

Model ten bardzo poprawnie i fajnie latał i jeśli jest to faktycznie "Wrona", to na takim właśnie szybowcu stawiał w Bezmiechowej przed II WW swe pierwsze lotnicze kroki p. Góra, nasza pierwsza w historii sława szybowcowa i pierwszy w historii zdobywca medalu

Lilienthala, najwyższego wyróżnienia w sporcie szybowcowym.

Innym ciekawym modelem było coś takiego, co mi się b. spodobało poprzez jakąś egzotykę tej maszyny:

0730.jpg

Ma on ciekawą, szeroka kabinkę i mocno się zastanawiałem, jak ustawione w nim były siedzenia pilotów. Inna ciekawą maszynką był ten szybowiec:

0771.jpg

Najwięcej jednak moich emocji wzbudził ten model:

DSCF0735.jpg oraz stojąca obok niego "Mucha 100A". Te dwa szybowce, to mój początek przygody z szybownictwem, gdyż na "Czapli" za wyciągarką w 1967 roku zrobiłem kurs podstawowy, a na "100-tce" w tymże roku go zakończyłem samodzielnym wylotem. Ach, jaka to była radość... :lol:

Piknikar2007074.jpg ta sama "Czapla" w jeszcze innym ujęciu. Wiem, bo mi sam to powiedział, nasz Kolega Sławek, że także buduje ten model szybowca, ponad 3 m rozpiętości z zestawu produkowanego przez krakowska firmę, bardzo dobrej i dokładnej jakości. Samemu mnie korci taki model, ale wicie-rozumicie... Inne plany czekają na swą realizację.

No i tyle było w tym roku chyba tych "starych" szybowców, a więc zobaczcie jeszcze inne "wynalazki" latające:

0739.jpg

0744.jpg

Piknikar2007065.jpg takie sobie "cuś", a ile w tym elegancji i uroku :D

Inne "cuś", to taka maszynka:

0753.jpg, ale to "cuś" nie latało, tylko sobie stało.

Najwięcej wesołości budził prezentowany w locie taki oto model:

0769-1.jpg natychmiast okrzyknęty mianem "Czarownicy", pewnie dlatego, że płat mu w locie furgotał, jak właśnie miotła lecącej na niej czarownicy. Proszę bez żadnych innych skojarzeń.... :wink:

Piknikar2007071.jpg w innej perspektywie.

Znalazło sie na pikniku także cos takiego:

0774.jpg, ale mi to nie przeszkadzało, bo "tyż pikne" na swój sposób.

Były oczywiście także helikoptery, np. takie:

0772.jpg, albo też takie prezentowane w locie:

DSCF0777.jpg

Największe wrażenie robiła jednak ta miniaturka, ponoć własnorecznie zrobiona przez właściciela:

DSCF0749.jpg

Piknikar2007291.jpg

Którą obsługiwał i pilotował ten Kolega:

Piknikar2007287.jpg

A tak to maleństwo sobie latało:

Piknikar2007285.jpg

No i jak to na każdej takiej imprezie bywa, nie obeszło sie bez polowania na krety. Pierwszą ofiarą był ten oto model:

0759.jpg tak następnie zbierany:

DSCF0783.jpg

Innym "zbieraczem" był ten oto młody człowiek:

DSCF0795.jpg, ale także "przypadki" zdarzały się i innym, bardziej doświadczonym "lataczom":

DSCF0803.jpg

A nawet naszemu Darkowi jedno lądowanie niezbyt wyszło:

DSCF0899.jpg

Na zakończenie tej porcji mej relacji jeszcze jedna fotka, którą chciałem Wam pokazać, mówiąc o "długalach", że są faktycznie długie :D i znowu wczoraj jej nijak nie mogłem znależć, a dzisiaj "sama" wzięła i się znalazłe. Oto ona:

DSCF0790.jpg

No i to by było tyle na dzisiaj, a nast. będzie o ludziach i miejscu, w którym "żyli".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.