Skocz do zawartości

Kret Cessny 480


Rafciu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Dzisiaj mieliśmy wolne w szkole więc wybrałem się polatać.

Miejsce: Wrocław-Żerniki

Aparatura: Nadajnik Esky 0406a i odbiornik Esky

Model: Cessna 480 Pelikana

Czas: Koło 13

Pogoda: brak wiatru, temperatura dodatnia, widoczność bdb

Opis:

Sprawdziłem czy wszystko działa jak należy i poszedłem na pola.

Podłączyłem pakiet lot kontrolny z ręki na pół gwizdka.

Wytrymowałem jeszcze, gwizdek prawie do końca i w górę.

Opanowałem już wmiarę samolot, żeby leciał jak ja chcę.

Udało się leciałem. :jupi:

Model w zasięgu wzroku, na wysokości około 30-40 metrów.

Po chwili model zaczął lekko się bujać, uspokoił się, ale zaczął krążyć w prawo.

Próbuje odbić w lewo.... nic.

Model swoje, a co najgorsze jak tak krążył kierował się w stronę zabudowań.

Szedłem w jego stronę, on coraz dalej, niżej i bliżej zabudowań mieszkalnych.

Biegnę tam gdzie straciłem go z oczu.

Szukam i szukam, a modelu nie ma.

Błoto straszne, wdrapałem się na jakąś skarpę i patrzę po okolicy...

Odwracam się.... jest, na skarpie kilka metrów dalej! :jupi:

Idę... model do góry płozami, pokieraszowana maska silnika i płozy.

Zebrałem części, po chwili znalazłem śmigło.

Wracam do domu mocno ubłocony i jeszcze raz oglądam straty.

Poszły dwie płozy, osłona silnika, wał silnika, a reszta ubłocona.

Cieszę się, że model do odratowania, bo mogło być znacznie gorzej.

 

Dołączona grafika

 

Uploaded with ImageShack.us

Szkody:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Widziałem modelik bdb, zasięg napewno powinien być, aku Tx i Rx naładowane, antena wyciągnięta, wszystko przed startem sprawne i zastanawia mnie dlaczego straciłem sterowność, a model sam krążył w powietrzu stopniowo obniżając lot, i dopiero się zwalił.

Zastanawiam się także nad tym czy jest możliwe, żeby lotnisko "odprowadziło" mój model kawałek dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozliwe ze to wina nadajnika E-sky. Czuje ze jest to tania 4-kanalowa aparatura 2.4 Ghz, ktora jak wyczytalem i co mnie mocno zdziwilo ma zakres dzialania w temp. Od +1 do chyba+30 st. C.

Poza tym z doswiadczenia wiem ze w ten model apki lubi tracic zasieg (wraz z kolegami modelarzami mialem do czynienia z 3 kompletami).

No i jesli chodzi o przyczyny, to "ten typ tak ma".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aparatura odkupiona z zestawu. Nie jest to 2.4GHz ale 35 MHz i ma 6 kanałów.

Ale to dziwne, żeby aż tak model stracił zasięg! Nie był daleko, nie więcej niż 100 metrów daleko i może 30- 40 wysoko... chyba, że mam słabe oko i źle oceniłem odległość.

Chyba jednak będę musiał wstrzymać się z lotami do kupienia jakiejś lepszej apki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najczesciej apki z zestawu to bardziej zabawki niz aparatury. Ostatnio w zestawach dostepne sa nawet 2.4 Ghz, ktore czysto teoretycznie powinny miec zasieg 400 m, czyli i tak dobry jak na zabawki. Ale w rzeczywistosci tak nie jest.

mysle ze w twoim przypadku odbiornik stracil zasieg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nadajnik do helikoptera Belt. I jako taki, nie musi mieć dobrego zasięgu, bo śmigłowcami nie odlatuje się tak daleko jak samolotami, a już na pewno nie tej klasy co Lama (EK-0404) czy Belt (EK-0406).

Podobnież Esky w aparaturach z zestawów śmigłowców specjalnie "obcinał" zasięg do góra 150m. Zatem jak mówisz - model był na granicy.

 

Ja używałem początkowo EK-0404, ale miałem z nią sporo problemów. Z Odbiornikiem EK-0420 traciłem zasięg po jakiś 200-300m. Po przesiadce na porządny nadajnik z tym samym odbiornikiem latałem już na ok. 500m. A po wymianie odbiornika na Coronę (ja akurat na nią nie narzekam), praktycznie przestałem się o zasięg martwić.

 

Tobie też radzę odłożyć te 300-400zł, chociaż i nabyć prawdziwy nadajnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadajnik zamierzam kupić w niedalekiej przyszłości, aczkolwiek to co dzisiaj się stało bardzo mnie zaskoczyło bo wychodziłem z założenia, że moja aparatura ma około 300m zasięgu.

Mam jeszcze pytanie jaką apke w takim razie kupić, żegy nie zgubić znowu zasięgu i można było używać przez kilka/kilkanaście lat?

Jeszcze kwestia naprawy modelu.

Co mam zrobić z silnikiem? Połamał sie wał, a ja nie wiem gdzie kupić nowy (nawet nie wiem jaki to model silnika :oops: ) wiem że bezszczotka 1050kV...

Kupić po prostu nowy silnik o takim samym kV?

Czy trzeba będzie kupić jeszcze regiel do innego silnika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc jeśli chcesz apkę na dobrych kilka/kilkanaście lat- odłóż więcej pieniędzy i kup sobie Turnigy 9x.

Co do silnika, jeśli kupisz nowy podobnych parametrów to regulator możesz miec ten sam.

Jeśli zaś zdecydujesz się na większy, wtedy możesz, ale nie musisz miec problemu z za małym regulatorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wdg mnie nie opłaca się pchać w 35 mhz,bo już coraz mniej takiego sprzętu.Kolega wyżej dobrze mowi,Turnigy 9x i będziesz zadowolony,bo niestety tych E-sky nie ma co porównywac do do tych lepszych nadajników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wdg mnie nie opłaca się pchać w 35 mhz,bo już coraz mniej takiego sprzętu.Kolega wyżej dobrze mowi,Turnigy 9x i będziesz zadowolony,bo niestety tych E-sky nie ma co porównywac do do tych lepszych nadajników.

Tu akurat bym dyskutował, bo nie ma jeszcze pewności, że T-9x wytrzyma kilka lat eksploatacji. To nowa aparatura i niestety - tania. A jak coś jest tanie, to producent musiał na czymś oszczędzić, bo cudów nie ma. Skoro nie oszczędzał na gadżetach i dodatkach, to musiał na materiałach. :wink:

I może się okazać, że po 2-3 latach, aparaturka zacznie się "sypać".

Można kupić drogo tandetę, ale nie da się tanio kupić jakości.

 

A 35MHz tak szybko z rynku nie zginie. Ma kilka zalet, których nie posiadają "modne" systemy 2,4GHz, może poza tymi najdroższymi.

A te "tanie", wcale tak wiele się nie różnią od "starej" technologii. Producenci często wciskają kit, jeżeli tylko mogą napisać na opakowaniu 2,4GHz. Liczy się jeszcze kilka innych rzeczy, których nie ma w opisach i reklamach.

 

I dlatego warto być ostrożnym, i nie piszczeć z zachwytu na widok każdego napisu 2,4GHz. :wink:

 

I na koniec warto sobie policzyć, po ile są odbiorniki do naszej aparaturki. Może się nieprzyjemnie okazać, że ten sam odbiornik, z różnymi cyferkami na wierzchu, ma dwie bardzo różne ceny... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to chodzi. Turnigy pojawila sie na rynku niedawno. Do tej pory nie slyszalem, aby ktos skarzyl sie na ten sprzet, ale kto wie, co bedzie za miesiac, rok...

 

To tak jak z serwami TowerPro. Osobiscie uzywam takich bo sa 3, 4-krotnie tansze od np. Hitecow, ale nie polecam bo dzieki nim udalo mi sie rozbic model.

 

Wedlug mnie na aparaturze nie warto oszczedzac nawet wtedy, jesli nie wiesz ile w modelarstwie posiedzisz. Kupisz zabawke, znudzi Ci sie i jej nie sprzedasz.

A jak kupisz radyjko dobrej jakosci, na pewno je sprzedasz i odzyskasz chociaz czesc zainwestowanej kwoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.