marcin133 Opublikowano 24 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2011 wapniak - trochę wybiegasz we własne domysły. - Podczas ostatniej informacji "na kursie i ścieszcie" samolot nie był 120m nad ścieżką. Przeczą temu zapisy z rejestratorów i sam raport. - W Żadnym miejscu nikt nie sugeruje że ktoś-kogoś gdzieś zastępował. Wręcz przeciwnie, zdaniem śledczych każdy siedział tam gdzie miał siedzieć. - Nikt nie wskazuje zmiany ciśnienia na wysokościomierzu barometrycznym na jakąkolwiek przyczynę katastrofy. Odnotowano tylko że takie coś było. Dla rozluźnienia kolejny kapiący niebywałym intelektem, pewnością siebie i wiarą w własne przekonania komentarz osoby publicznej: Specsłużby powinny sprawdzić tych ekspertów lotniczych, którzy od początku mówili, że wina leży po stronie polskich pilotów. Bo gadają bzdury. I nie wiadomo, dlaczego to robią Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 25 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2011 Nigdzie nie wybiegam. Poczytaj to : http://spoti.pl/dokument/4175/raport-mak_polskie-tlumaczenie str 110 chociaż do 114. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin133 Opublikowano 25 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2011 Nigdzie nie wybiegam. - 120m nad ścieżką samolot był nad dalszą prowadzącą w odległości 6km od pasa. Oczywiście nie jest to ostatni komunikat wieży - były po tym jeszcze trzy komunikaty. - Jeżeli chodzi o miejsca zajmowane w kabinie przez załogę kwestia wyjaśniana jest dość obszernie i nie ma wzmianek o tym aby ktoś kogoś gdzieś zajmował. Stwierdzono że załoga znajdowała się na swoich miejscach + jedna osoba nie przypięta pasami zidentyfikowana jako gen. Błasik. - Jak pisałem wcześniej zmianę ciśnienia odnotowano ale nie sugeruje się aby była to jedna z przyczyn wypadku. Stanowi natomiast dowód iż nie kontrolowano podczas końcowego etapu lotu podstawowych instrumentów pokładowych. Jak stwierdzono - taka odchyłka w wskazaniach nie mogłaby być niezauważona tym bardziej że to nie jedyny tego typu instrument na pokładzie samolotu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 25 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2011 No to może jeszcze str 201, pkt 3.1.52 oraz 3.1.53, to powinno wystarczyć do zrozumienia przyczyn katastrofy. A jeśli nie, to są w raporcie oceny ile straciłby samolot przy normalnej czyli ok. 5m/s prędkości opadania. A schodził szybciej, bo był za wysoko na początku manewru. Ale tego już Ci nie ułatwię, sam sobie poszukaj. Zresztą potrenuj sobie takie rzeczy modelem, a potem napisz jak wyglądało podwozie.... Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin133 Opublikowano 25 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2011 No to może jeszcze str 201, pkt 3.1.52 oraz 3.1.53, to powinno wystarczyć do zrozumienia przyczyn katastrofy. A jeśli nie, to są w raporcie oceny ile straciłby samolot przy normalnej czyli ok. 5m/s prędkości opadania. A schodził szybciej, bo był za wysoko na początku manewru. Ale tego już Ci nie ułatwię, sam sobie poszukaj. Zresztą potrenuj sobie takie rzeczy modelem, a potem napisz jak wyglądało podwozie.... wapniak - a czy ja gdzieś kwestionuje ,nawiązuje czy rozmawiam o prędkościach zniżania albo radiowysokościomierzu :?: :?: :?: :?: :?: :?: Powiem wprost: Odnoszę się jedynie do tych kwestii: No i trzeba pamiętać o tym, że ostatni komunikat wieży "na kursie , na ścieżce " był przy wysokości lotu 120 metrów powyżej ścieżki. Czyli z punktu widzenia wieży wysokości bezpiecznej. Do głowy im nie przyszło, że ten samolot będzie lądował i do tego tak stromym torem. Gdyby pilot trafił w pas, to i tak zapewne połamałby podwozie...Skutek byłby podobny. Zwraca też uwagę "górka" na wysokości kilkuset metrów, która wygląda jak wyrównanie lotu przez pilota który zastąpił kogoś na tym fotelu. Polska załoga popełniła samobójstwo w momencie przestawienia wysokościomierza barometrycznego o +168 m i zapomnieniu o tym. Sprostowałem jedynie to co Ty podałeś, napisałem jedynie że ustalenia śledczych wskazują na inne wnioski, sprostowałem że przedstawione przez Ciebie tezy przeczą zebranym materiałom dowodowym i tyle.. co Ty już o tym sądzisz to już Twoja sprawa i proszę nie zmieniaj tematu próbując dezawuować swojego rozmówcę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 25 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2011 Nad dalszą prowadzącą był o 10.39.58,0 na wys przynajmniej 400 m , gdyż 1,3 sek później jest info 400 m. Na 300 m był o 10.40.21,1 czyli 23 s później czyli prawdopodobnie zaczął obniżać wysokość gdzieś w połowie tego czasu czyli na odległości od pasa 5260 m. A 300 powinien mieć już nad dalszą. A ostatni komunikat " na kursie na ścieżce" był o 10.40.39,9 czyli gdy prawdopodobnie miał ok 400 m wysokości. No i co tu prostować? No zgoda, tego o zamianie miejsc nie udowodnię, bo niby jak? Wszyscy w kabinie wiedzieli ,że się nagrywa. ale w takim razie dlaczego pierwszy nie miał czasu sie do próby lądowania przygotować? No i gdyby lecieli w/g wysokościomierza barometrycznego ( co zresztą powinni robić) to pewnie w glebę by nie wjechali, bo pilot musiałby sie zorientować że coś nie gra. Nikt przy zdrowych zmysłach nie schodzi we mgle poniżej barometrycznej. A oni zeszli i to na kilometr przed pasem. Co tu jest do prostowania? Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 25 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2011 (..)Zresztą potrenuj sobie takie rzeczy modelem, a potem napisz jak wyglądało podwozie.... Pozdrawiam. Przewymiarowanie konstrukcji model w stosunku do samolotu jest tak duże, że to żaden argument. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 25 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2011 Argument może i żaden, ale da pogląd na rodzaj zjawiska. Jak pare razy naprawisz podwozie to zrozumiesz, hehe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek.3333 Opublikowano 25 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2011 Argument może i żaden, ale da pogląd na rodzaj zjawiska. Jak pare razy naprawisz podwozie to zrozumiesz, hehe. Ostre schodzenie nie musi oznaczać uszkodzonego podwozia - przed ziemią pewnie i Ty modelem robisz załamanie i wyrównanie a dopiero potem przyziemienie z prawie zerową prędkością pionową. Mój syn (co mnie czasami denerwuje) dość często na schodzeniu nurkuje modelem prawie pionowo a jednak potem udaje mu się ładnie wyrównać i wylądować (potem jak by co to i tak ja reperuję modele więc on nie ma się czym stresować). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin133 Opublikowano 25 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2011 Nad dalszą prowadzącą był o 10.39.58,0 na wys przynajmniej 400 m , gdyż 1,3 sek później jest info 400 m. Na 300 m był o 10.40.21,1 czyli 23 s później czyli prawdopodobnie zaczął obniżać wysokość gdzieś w połowie tego czasu czyli na odległości od pasa 5260 m. A 300 powinien mieć już nad dalszą. A ostatni komunikat " na kursie na ścieżce" był o 10.40.39,9 czyli gdy prawdopodobnie miał ok 400 m wysokości. No i co tu prostować? Wykres 45 strona 156/184 w wersji angielskiej. Szukaj "2 on curse and glide path" i nie wspomnę nawet o symulacji komputerowej... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 25 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2011 Z łokcia go ! i skopa i w morde! A co ! jest jedna jedyna prawda i wszyscy macie ją wyznawać.... zapomniałem tylko czy to była prawda kartofla czy ryżego ... najlepiej to dajce se po razie - wygra silniejszy i będzie git duże dzieci normalnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin133 Opublikowano 25 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2011 Utopia - i co znów wniosłeś do dyskusji.... :wall: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 25 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2011 A co Tobie da kolejne udowadnianie ? 7 stron o niczym . Wiem że to hydepark i można tu pisać nawet o pryszczach na dupie i rozterce ducha i ciała bo ani z nimi chodzić ani je wydusić :wink: Tyle tylko ze znowu to wskaże każdy pokazuje co myśli - a słowanie to wojownicza nacja .... Skoro ktoś ma inne poglądy to wróg! Nie mów że to nie działa bo działa i to bardzo ... ten głosował na tych ten na tamtych ...i już są dwie strony barykady ... jeden biega do kościoła drugi ma alergię na facetów w czarnych kieckach i problem gotowy jedni latają na benzynie inni elektrykami .... i wychodzi kompleks mniejszego za przeproszeniem śmigiełka ... Przecież ten temat ewidentnie idzie w stronę kolejnej eskalacji konfliktów za-przeciw , my - oni ... Czy naprawdę jest to potrzebne na forum? Wolałbym usiąść przy ognisku z wszystkim walnąć kielicha i pogadać o MODELACH . Edit - generalnie wolę wnieść NIC niż wynieść coś nieswojego :devil: taki żart swobodny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 25 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2011 Wykres 45 strona 156/184 w wersji angielskiej. Szukaj "2 on curse and glide path" i nie wspomnę nawet o symulacji komputerowej... Byś kurna chociaż przeczytał, co proponowałem,tu nawet Polskie komisje nie zaprzeczają, ale Ty tak, z uporem maniaka, normalnie. Krzyże może jeszcze jakieś albo inne akcje tego typu...Zacznij myśleć samodzielnie, to aż tak nie boli. Moje wnioski powstały po pierwszej publikacji raportu MAK , a to co opisuję w szczegółach to dopiero wczoraj przeczytałem...Ale co tam. Pokój na Świecie i takie tam bzdety. Sorry , nie wytrzymałem, głupoty nigdy nie zrozumiem. Nic już w tym temacie nie napiszę, bo i po co...Czuję,że zaraz zasłużę na bana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 25 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2011 Mój syn (co mnie czasami denerwuje) dość często na schodzeniu nurkuje modelem prawie pionowo a jednak potem udaje mu się ładnie wyrównać i wylądować (potem jak by co to i tak ja reperuję modele więc on nie ma się czym stresować). Podstawa ostrego i dobrego latania jest brak stresu o model Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 25 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2011 Miałem już nic nie pisać.Ale to jakby na inny temat. Darek 3333, zabierz syna kiedyś na prawdziwe lotnisko, niech zobaczy jak lądują prawdziwe samoloty. Niech nabiera nawyków... A nóż kiedyś zbudujesz mu makietę... :jupi: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 25 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2011 wapniak, z całym szacunkiem -trochę nie na miejscu uwaga poczytasz - zrozumiesz trochę dobrych chęci wystarczy przepraszam za zwrócenie uwagi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jano Opublikowano 25 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2011 Wina kontrolerów jest oczywistą oczywistością. 1.mieli nauczyć się po polsku skoro leciał do nich Polski prezydent. 2.podając odległość mieli podawać i wysokość a nie zwalać wszystko na załogę, ich było tylko czworo i mieli kupę roboty. 3.mieli im zwrócić uwagę żeby nie lądowali na autopilocie bo tego się nie praktykuje w TU. 4.zamiast podawać podstawa 50 widoczność 200 mieli powiedzieć po ludzku że gówno widać. :shock: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 25 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2011 Jano, z tym nie sposób się nie zgodzić, dodałbym tylko, że jak tacy goście chcą lądować to wypadało by rozpylić odmgławiacz. Pozdro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jano Opublikowano 25 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2011 Wapniak przyjacielu jak wziołeś moją wypowiedz serio to napij się czegoś mocniejszego może zauważysz ironię mojego posta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.