Skocz do zawartości

Hamownia do silnikow elektrycznych


alchemique

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 82
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Wolalbym cos bardziej plaskiego

Jutro pokażę jak ja to robię :D

 

Na razie mam takie zdjęcie (pochodzi z wątku o dużym P51 i dlatego silnik ciągnie w górę, bo śmigło nie mieści się już w ramce: http://alexrc.com/ipw-web/bulletin/bb/viewtopic.php?t=7320&postdays=0&postorder=asc&start=45)

p51i.JPG

 

Edit:

Właściwie nie ma co pokazywć.

Przyrząd to po prostu stalowa ramka na której mocuję silnik i cały osprzęt (zasilanie, regulator, odbiornik, bocznik do pomiaru prądu).

Całość stawiam na wadze.

Na zdjęciu silnik ciągnie do góry, bo to śmigło się już nie mieściło.

Dlatego potrzebny jest ten wielki akmulator jako obciążenie, ale najczęściej silnik ciągnie w dół i siła ciągu odczytywana jest na wadze.

Taka metoda wydała mi się najprostsza i najdokładniejsza (brak pośrednich elementów mechanicznych).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, chyba nie do konca o cos takiego mi chodzi.

Wolalbym cos bardziej plaskiego cos takiego jak na tym zdjeciu z rc-network:

Do czegoś takiego musisz mieć inną wage - działającą na rozciąganie.

 

Takie rozwiązanie jakie pokazał hubert_tata jest według mnie nieskuteczne i mocno zniekształca wyniki ponieważ strugi powietrza za silnikiem dociskają wage - zaniżając wynik :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja się pochwale swoją maszyną.

Została zrobiona w całości z płyt plastikowych o grybości 4 mm, klejonych CA.

Przyświecała mi idea wymiennych mocowań silników, co umożliwiłoby "badanie" różnych napędów.

 

Na fotce widać napędu Speed400 i GWS-350

hamow01.jpg

 

Pomiar odbywa się z użyciem wagi kuchennej o dokładności 2g.

hamow02.jpg

 

Głowica z zamocowanym Speedem

hamow03.jpg

 

Głowice z zamocowanym GWS-em

hamow04.jpg

 

Oczywiście na fotkach pominięto sam proces "badania" napędu, stąd nie widać mierników etc.

Mocowanie akumulatora

hamow05.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt mi nie wmówi, że moja metoda wymaga jakiegoś tarowania.

Waga działa w górę i w dół, a tarowanie, to tylko jedno przyciśnięcie.

 

Hamownia Motylastego jest po prostu... piękna.

Mam jedynie cień wątpliwości, czy aby praktyczna.

Miarodajny pomiar innego układu silnik/zasilanie może być równie pracochłonny jak samo jej wykonanie.

No i przy odrobinkę mocniejszym silniku odlatuje razem z mierzonym napędem (a przy takich szczotkach pewnie się po prostu przewraca).

Zakładam, że jeszcze nie została ukończona, chyba że widoczny na zdjęciu stolik okolicznościowy jest fragmentem konstrukcji :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie moja też jest przystosowana tylko do pewnej ilości silników i czasami muszę pospawać nowe mocowanie :evil:

Prawdziwą wadą tej mojej jest dosyć droga i wielka waga.

 

Niemniej jednak urządzenie Motylastego wygląda niesamowicie i za nic nie pokażę z bliska mojego złomu.

Chyba, że je kiedyś pomaluję... ale wtedy znowu farba się będzie kopcić przy spawaniu nowego mocowania :lol:

 

PS Do naprawdę małych silniczków (takich kilkunastogramowych 3 fazówek) wykorzystywałem podobną ramkę, ale sklejoną z listewek (w 3 minuty na CA) i przyklejoną taśmą do dokładnej mikrowagi (zakresu nie pamiętam bo to waga Bartka).

Liczyło się praktycznie każde kilka gram mierzonego ciągu i sądzę, że taka hamownia z zawiasem mogłaby trochę oszukiwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noja maszyna raczej służy do porównywania różnych śmigieł na tym samym napędzie.

Występujące opory, które mogą zakłamac wynik pomiaru wystepują jedynie na samym ułożyskowaniu i napewno są mniejsze od oporów hamowni pokazanej przez alchemiquea gdzie opór posuwisty wydaje mi się większy. Przy zastoswaniu łożyska magnetycznego ( o czym myślę ) opór ten będzie praktycznie zniwelowany do zera. Ramię od smigła do łożyska jest równe ramieniu od łozyska do punktu nacisku na wagę., więc w przypadku wagi tarowanej wynik jest bardzo dokładny. Pomijam oczywiście zaburzenie strumienia zaśmigłowego, który prze na samą konstrukcję. Myślę że odpowiedni "spojler" i ten opór by zniwelował do minimum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w twoim wypatku ma jeszcze znaczenie powierzchnia styku na wadze i charakterystyka czujnika wagi a dokładnie odwzorowanie nacisku na powierzchni tensometru oraz dokładładnośc wykonania długości ramon i punktu zamocowania silników bo momęty na ramonach muszą być identyczne aby wskazanie było prawidłowe i tu się robi problem. czytałem gdzieś na forum jak pewien pan opisywał budow hamowni i to nie jest taka prosta spraw jej wykonanie by wyniki były prawidłowe, ale faktycznie opory ruchy mają znaczny wpływ na prawidlowe wskazania. Dla tego nad bydową swojej hamowni slęcze prawie 3 miechy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak pamiętam z mechaniki technicznej to jak patrze na wasze hamownie to najbardzie prawdziwe wyniki wskazuje hamownia alchemique.

A dlaczego nie moja :cry:

 

Dlatego że strugi powietrza za śmigłem dociskają wagę a silnik pracuje na nią siłą odwrotną czyli ciągnie do góry:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.